Gość scatman_wawa Napisano 12 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 12 Listopad 2008 (edytowane) Witam. Organizuje sie kolejny wyjazd w Alpy, tym razem chcemy zejść już z lodowca i ruszyć na Katschberg. Na razie chętnych jest 10 osób, ale liczba ta sie zwiększa powoli. Jeśli będa konkretne zgłoszenia to będziemy bukować kwaterki i myśleć nad transportem. Tu mamy ośrodek: http://www.katschberg.at/englisch/skifahren.html Tu pogoda: http://www.wetter.at/wetter/sport-freizeit/ski-wetter/oesterreich/salzburg/katschberg-aineck Pozdrawiam. Edytowane 13 Listopad 2008 przez JC Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Robalek Napisano 12 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 12 Listopad 2008 Witam. Organizuje sie kolejny wyjazd w Alpy, tym razem chcemy zejść już z lodowca i ruszyć na Katschberg... Choć akuratnie to nie termin dla mnie (praca !!!) to chciałbym zwrócić Tobie uwagę że mogą też być wypady na Turracher Hohe, Ankogel czy Innerkrems, czyli takie SkiSafari. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość scatman_wawa Napisano 12 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 12 Listopad 2008 (edytowane) Oczywiście że mogą i pewnie będą, ale to wszystko zależne będzie od ilości śniegu jaki dowiozą nam . Ja wierzę że będzie super, zreszta jak zawsze . Robalku kombinuj coś na ten termin, liczę na Ciebie . Niestety już nam "miłościwie panujący" ma cos przeciwko temu postowi. Sorrki ale nie zrozumiem właściciela tego forum. Po co jest do cholery to forum skoro nawet nie da sie tu zebrać ludziom żeby sobie pojechali na narty. Naprawdę nie rozumiem i nie zrozumiem ignorancji właścicieli tego forum. Edytowane 12 Listopad 2008 przez scatman_wawa P.W. Miłościwie nam panującego na tym forum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 12 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 12 Listopad 2008 Witam. Organizuje sie kolejny wyjazd w Alpy, tym razem chcemy zejść już z lodowca i ruszyć na Katschberg. Na razie chętnych jest 10 osób, ale liczba ta sie zwiększa powoli.... Z całym szacunkiem, ale dla mnie brzmi to jak przesłanie o treści "uwaga w tym terminie omijać to miejsce szerokim łukiem", a dlaczego tak się mi kojarzy: Pierwszy raz na narty w tym roku....Wyjeżdżamy około 20. Trasa mija całkiem fajnie, przy piwku.... Na balkkonie naszego domu stała orkiestra... i na całe flatach grała marsza powitalnego ... Po szybkim zakwaterowaniu, szybkie spożycie kilku piw i na Molltal.... Cóż zasiadamy w knajpie i liczymy że przejdzie. Niestety po 3 godzinach siedzenia przy piwie, większosć decyduje sie, że jedzie na szczyt... Większosć zjechała raz, niektórzy dwa i na tym na pierwszy dzień skończyła się nasza przygoda z nartami.... Porót do domu był szybki, szybka kąpiel i zaczęła sie impreza . Takie małe polskie wesele, ze śpiewami, okowitką, piwkiem, winkiem, tańce były (nawet na stołach). Zabawa trwałą do póżnych godzin nocnych, lub jak kto woli do wczesnych porannych. Co poniektórych poodnoszono do łóżek. To tyle z pierwszego dnia. To jest Twoja opowieść jednego dnia, pijaństwo, hałas i to hałas który czyni się nie na swoim podwórku, połączona z niszczeniem cudzego mienia(tańce na stołach, bo stół raczej do tego nie jest przeznaczony), sorry ale to nie są moje klimaty i potem jadę w takie miejsce i wstyd się po polsku odezwać. O tym napisałeś, a jak znam życie to jest jeszcze parę elementów o których nie napisałeś, bo jak wytrzeźwiałeś to sam się za nie wstydzisz... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość scatman_wawa Napisano 13 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 13 Listopad 2008 (edytowane) Witam. Miałem nie reagować ale chyba muszę. To była dość barwna opowieść bo i wyjazd był barwny. Sorrki nie byłeś więc nie powinieneś chyba wydawać oipini. Może pozwolisz, że opoiniować będą ludzie którzy to przeżyli i perzedwczoraj po raz kolejny wrócili w tym samym składzie z Molltalera. Co do tańcy na stołach to odbywały sie za przyzwoleniwm i przy udziale i przy pełnej aprobacie naszej kochanej "frau" gospodyni i klilku autochtonów. Jest wiele elementów kltóe przemilczałem, bo inaczej opowieść by zajełą kilka stron forumowych. A jeszce uakyualnienie małe jest już 14 osób, z czego częśc jedszie po raz drugi, bo pierwszy raz dopiero co zakończyli. A czytając Ciebie Panie SB, to cieszy mnie że omijasz nasze miejsca szerokim łukiem, bo patrząc jak bawią się Słoweńcy, Chorwaci czy choćby Kasztańscy trenerzy (tak i oni bawią się z nami i piją troszkę więcej niż my) to raczej wstydzę sie takich dretwiakó jkak Ty . Po takich jak Ty niestety krąży opinia o polakach jako o narodzie malkontentów. Nie zdażyło nam sie żeby ktokolwiek z "kasztanów" czuł sie przez nas obrażony czy zniesmaczony, natomiast wielu bawiło sie z nami i gratulowała humoru. Więc moze zanim, coś ocenisz to za Lombardem "Przeżyj to sam". A że nie twoje klimaty, sorki mnie muszą być twoje wystarczy że z nami na ostatnim wyjeździe było 65 osób (mieszkańców zarówno gdsańska jak i opola) i były to ich klimaty. Z harcerskim "czówaj". Edytowane 13 Listopad 2008 przez scatman_wawa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Robalek Napisano 13 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 13 Listopad 2008 Sławek, tu się wtrącę i wkleję tu fragment postu scatmana ale zmanipulowany przez Ciebie. na Molltal.... Cóż zasiadamy w knajpie i liczymy że przejdzie. Niestety po 3 godzinach siedzenia przy piwie, większosć decyduje sie, że jedzie na szczyt... Większosć zjechała raz, niektórzy dwa i na tym na pierwszy dzień skończyła się nasza przygoda z nartami... Otóż z twojego wpisu (to do SB) wynika, no właśnie co ?, że grupa przyjechała na Moltal aby się narąbać piwskiem a potem po pijaku zjechać "brawurowo" ze szczytu. Pominąłeś jednak istotny fragment tego co pisał scatman że tego dnia (piątek) była gęsta mgła i po podróży cała grupa siedziała w Eissee, niektórzy pili piwko inni kawę czy herbatę i tak dumali czy da się pojechać czy też nie. Potem zjechali raz czy też dwa i stwierdzono że nie sensu jeździć w tak trudnych warunkach a Ty sugerujesz że po pijaku nie dało się jechać. No manipulacja całą gębą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 13 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 13 Listopad 2008 Nie chciałbym się wtrącać i oceniać kogokolwiek postawy na podstawie pisaniny. Drogi Scatmanie poczytaj sobie mój wątek o wyjeździe do Soelden. Ja miałem również dość doborowe towarzycho. Trochę rexa się przelało. Nikt nie tańczył na stołach a kładliśmy się spać o 23. I wiesz, że jestem troszkę rozczarowany. Już tłumaczę dlaczego - bo ostatniego dnia na Pitztalu jeździłem do 14-30 i już później nie dawałem rady po prostu nie miałem tyle siły w nogach i nie sprawiało mi już tyle przyjemności i zadyszka taka, że choo. A dwóch kolegów co dzień wcześniej mieli ABS zjechali ostatnim kretem o 16-30 i stwierdzili, że jeszcze mało. Więc w moim przypadku jak jeździmy 3 razy w sezonie w Alpy to naprawdę szkoda czasu i siły na gorzałę, którą można wypić w domu przed kominkiem. A na nartach w domu nie pośmigasz. Następnym razem biorąc pod uwagę mój brak ABS dobiorę towarzystwo ze słabszymi głowami i po ostatnim dniu nie będę miał niedosytu. PS: ostatniego dnia zjechałem raz z górnej stacji kolejki Panorama i 6 razy pod 8- gondolą i mam niedosyt bo mogło być ze 4 więcej. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MB Napisano 13 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 13 Listopad 2008 w przypadku jak jeździmy 3 razy w sezonie w Alpy to naprawdę szkoda czasu i siły na gorzałę, którą można wypić w domu przed kominkiem. A na nartach w domu nie pośmigasz. Obiema rękoma się podpisuję pod tym stwierdzeniem. Oczywiście wypijam piwko czy dwa i tak samo jednego czy dwa drinki ale zaraz potem grzecznie .....nyny . Jest tyle innych okazji w ciągu roku do biesiadowania,że nie korzystam z takowych uciech w wyjazdach narciarskich. Najgorzej jak mi się "ssanie włączy":pto na drugi dzień byłoby po nartowaniu. A tego bym nie odżałował. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jahu Napisano 13 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 13 Listopad 2008 Z całym szacunkiem, ale dla mnie brzmi to jak przesłanie o treści "uwaga w tym terminie omijać to miejsce szerokim łukiem dobrze kombinujesz.. i wstyd się po polsku odezwać .. i w sumie bardzo dobrze robisz !! :D, .. a stoły w takich "przytrasowych" knajpach właśnie są po to, żeby na nich tańczyć - to przyciąga klientów do baru.. - to tylko handel - przecież to proste.. Całą resztę zapraszamy do wspólnej zabawy !! pozdro jahu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 13 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 13 Listopad 2008 Sławek, tu się wtrącę i wkleję tu fragment postu scatmana ale zmanipulowany przez Ciebie. Pominąłeś jednak istotny fragment tego co pisał scatman że tego dnia (piątek) była gęsta mgła.... Robert jesteś tu od dawna i lubię Twój humor ale wybacz w tej kwestii nie rozśmieszaj mnie. Jadą chłopaki z środkowej Polski i północnej całą noc w samochodzie piwkują po przyjeździe na miejsce dalej piwkują, wskakują w kolejkę, jadą na górę i tam stwierdzają że jest mgła, a czy to aby na pewno jest mgła?? Nam też zdarza się wyjeżdżać w nocy aby nad ranem osiągnąć alpejski stok i sam fakt że się jedzie samochodem w naszym przypadku pół nocy jest na tyle męczący że jednak w tym pierwszym dniu czuć to zmęczenie na stoku i nie bardzo wyobrażam sobie jak bym się czuł gdybym jeszcze połączył to z piciem piwa. Co do tańcy na stołach to odbywały sie za przyzwoleniwm i przy udziale i przy pełnej aprobacie naszej kochanej "frau" gospodyni... No bo chłopie zastanów się co Ci miała powiedzieć jak żeś jej przywiózł gości na całą chałupę... A że nie twoje klimaty, sorki mnie muszą być twoje wystarczy że z nami na ostatnim wyjeździe było 65 osób... No i bardzo dobrze że się świetnie bawicie w takim stadzie, ale forum też jest po to żeby 66...67...99 osoba którą tu złowisz na wyjazd wiedziała co ją czeka i nie zepsuła sobie urlopu, bo się okazało że to nie jej klimaty, a sam stwierdziłeś że stanowicie mały margines Polaków co umieją się normalnie(znakomicie) bawić... tylko czy aby na pewno normą jest margines, mnie się raczej wydaje że ogół. ... a stoły w takich "przytrasowych" knajpach właśnie są po to, żeby na nich tańczyć - to przyciąga klientów do baru.. - to tylko handel - przecież to proste.. Nie, stoły nie są do tańczenia i nikt nie ma na pewno ochoty na jedzenie z stołu na którym ktoś wcześniej tańczył w przepoconych skarpetkach. Wielokrotnie widziałem na stoku bawiących, tańczących narciarzy(różnych narodowości) ale tańczyli na śniegu, tarasach, a nawet gdzieś widziałem specjalny podest do tańców z konkretnym nagłośnieniem i DJ, ale nie tańczących na stołach!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jahu Napisano 13 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 13 Listopad 2008 Nie, stoły nie są do tańczenia i nikt nie ma na pewno ochoty na jedzenie z stołu na którym ktoś wcześniej tańczył w przepoconych skarpetkach. Wielokrotnie widziałem na stoku bawiących, tańczących narciarzy(różnych narodowości) ale tańczyli na śniegu, tarasach, a nawet gdzieś widziałem specjalny podest do tańców z konkretnym nagłośnieniem i DJ, ale nie tańczących na stołach!! hmm.. - ja tam jadam z talerzy, nie ze stołów.. - no ale jak wolisz.. pozdro jahu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Boogie Napisano 13 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 13 Listopad 2008 czyli najlepiej na takich wyjazdach mają tacy jak ja........abstynenci:D nie ale w pełni podpisuje sie pod Figo- szkoda czasu na kaca:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
alfredoo Napisano 13 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 13 Listopad 2008 ja tez sie wtrace. do SB i jemu podobnych: Oni tz my bo tez niejako przynaleze, robia na nartach, przed nartami i po nartach dokladnie to co Ty, a ze maja jeszcze czas i polot robic robic cos wiecej np. tanczyc na stolach to nasza sprawa. Tanczenie na stolach jest w zwyczaju w krajach alpejskich i Ty SB chyba o tym wiesz. Taniec na stolach, lawkach przy stolach to typowe na wszystkich zabawach - biesiadach od festynow pod chmurka do swiat panstwowych wlacznie. Apres ski bez tancow na stole to jak....... Jak ktos ma slaba glowe to nie pije, jak muzyka jest za glosna to zmyka do domu wiec o co chodzi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jahu Napisano 13 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 13 Listopad 2008 czyli najlepiej na takich wyjazdach mają tacy jak ja........abstynenci:D nie ale w pełni podpisuje sie pod Figo- szkoda czasu na kaca:) Bugajson, Figo - no pewnie, że szkoda czasu na kaca ! - historie z nadmiarem alkoholu - to "nadinterpretacje" - przecież o narty w tym wszystkim chodzi !! - a zimny/grzany browarek to chyba narmalne - w końcu to nie Forum różańcowe, żeby o tym nie napisać.. pozdro jahu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Robalek Napisano 13 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 13 Listopad 2008 (edytowane) Sławku Napisałem odpowiedź do twego posta nie zagłębiając się w to czy ktoś popiera taki czy inny styl, to sprawa jak Kto lubi ale po prostu w przytoczonym cytacie scatmana wyciąłeś pewien fragment który ilustrował zachowanie grupy oczekującej na poprawę pogody tu: Pisze scatman : No i w końcu jedziemy Kretem. Jazda szybka, ale po wyjściu mgła taka że nie widać dłoni wyciągniętej ręki. No cóż w końcu nikt nie mówił jak się rodziliśmy że będzie łatwo. Przesiadka do gondoli i jazda do góry. Mgła wciąż taka sama (7.10.2008, godz. 15.20) oraz mała wzmianka z mojej strony:W sobotę były w rzeczy samej spore muldy po piątkowej mgle (7.10.2008, godz. 19.09) Jedni lubia tańce inni spokój :) pozdro P.S. W mojej krótkiej wzmiance chodziło o to że stok był nieprzygotowany dlatego że przez mgłę w piatek nawet ratraki nie wyjechały na stok. Edytowane 13 Listopad 2008 przez Robalek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
o.tisk Napisano 13 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 13 Listopad 2008 Apres ski bez tancow na stole to jak....... Jak ktos ma slaba glowe to nie pije, jak muzyka jest za glosna to zmyka do domu wiec o co chodzi... To niech bedzie za cały MÓJ komentarz ... Zdravim :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vamp Napisano 13 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 13 Listopad 2008 Hmm...to wszystko bardzo zastanawiające...myślałam o tym aby się zabrac kiedyś z Wami na wyjazd bo podobno tańsze warunki oferujecie ale z tego co widzę chyba nie czułabym się komfortowo...Tyle chłopów trąbiących alkohol...nie znam Was póki co i nie wiem jak się zachowujecie po gorzale..Jedni bywają agresywni, drudzy śmieszni, inni idą od razu spać a jeszcze są tacy, którym się chce...barabara... Poza tym ja lubię się wyspać/odpocząć przed wypadem na narty a przy Was chyba byłoby ciężko. A ja niepijąca więc się nie nadaje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość pax53 Napisano 13 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 13 Listopad 2008 Hmm...to wszystko bardzo zastanawiające...myślałam o tym aby się zabrac kiedyś z Wami na wyjazd bo podobno tańsze warunki oferujecie ale z tego co widzę chyba nie czułabym się komfortowo...Tyle chłopów trąbiących alkohol...nie znam Was póki co i nie wiem jak się zachowujecie po gorzale..Jedni bywają agresywni, drudzy śmieszni, inni idą od razu spać a jeszcze są tacy, którym się chce...barabara... Poza tym ja lubię się wyspać/odpocząć przed wypadem na narty a przy Was chyba byłoby ciężko. A ja niepijąca więc się nie nadaje... Witamy Cię.... kobiety maja nieraz mocniejszą głowę:D:D....miałem kiedyś taką znajomą,która piła bez zakąski:eek:...po pół litrze zaczynała coś pić innego i jeść P.S jak byś mogła trochę rozwinąć swój profil to by było miło:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vamp Napisano 13 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 13 Listopad 2008 Witamy Cię.... kobiety maja nieraz mocniejszą głowę:D:D....miałem kiedyś taką znajomą,która piła bez zakąski:eek:...po pół litrze zaczynała coś pić innego i jeść P.S jak byś mogła trochę rozwinąć swój profil to by było miło:) No tak ale ja jeśli mam poświęcić ciężko zarobiony "grosz" na wyjazd z pochłaniaczami "paliwa"...trochę bym się bała... Czytując opisy tych wypraw to mam wrażenie, że priorytet to "narąbać" się a potem..ewentualnie jak dopisze pogoda to na narty. Sorki, tak to wygląda w moich oczach i jest to moja SUBIEKTYWNA ocena postów ludzi, którzy to organizują. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dziewulski_hotline Napisano 13 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 13 Listopad 2008 spokojnie Mogę Cię zapewnić, że nikt na Twoją cześć nie będzie nastawał, a już na pewno nie w sposób prymitywny. To nie klimaty dyskoteki w Raciborzu Miedonii (nie uwłaczając raciborzanom). Owszem paliwożerne są niektóre jednostki ale zachowują się szarmancko wobec kobiet - dowodem na to niech będzie fakt, że jeżdżą też kobiety i to bynajmniej nie głupie. Co do jazdy - jedni jeżdżą całe dnie, inni przycupną czasem w cieple, ale nikt nikomu nie utrudnia i nie komplikuje życia. Zresztą, jechać całą noc żeby pić a nie jeździć lub żeby się kłócić a nie cieszyć? Poczytaj fragmenty wątków dotyczących wyjazdów, ale po powrocie - będziesz mogła wyrobić sobie własne zdanie. pozdrawiam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
juice Napisano 13 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 13 Listopad 2008 Droga Vamp. Jezeli chcialabys troche info narciarskich w tym zakresie - byc moze przydatnych - to zapraszam na PM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość scatman_wawa Napisano 13 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 13 Listopad 2008 (edytowane) Miało być info o wyeździe, niestety pan SB wszedł w watek całkowicie offtopowo. Skoro nire chciałeś jechać trzeba było nie zabierac głosu. Ja Ci kolego ni ubliżam, a ty wyjeżdżasz dość dużej gtrupie od marginesu, a to niestety świadczy tylko o tobie a nie o nas. Jeździ z nami dużo kobiet i jeżdżą na każdy wyjazd. Nie zdażyło sie żeby któraś z pań po pierwszym wyjeździe nie pojechała powtórnie. Wiec dla SB i jemu podobnych, pszcie jeśli macie coś rzeczowego i konkretnego do napisania, jeśli nie lepiej nie pisać wcale. Takie pisanie jak twoje ma ma celu co??? Bo jakoś nie rozumiem. Masz wszystkich uczestników forum za idiotów bez własnego zdania ?? Żeby ocenić trzeba samemu to przeżyć. A że z tego forum to wiekszosć to narciarze wirtualni to nic nie poradzę. Na chwilę obecną lista osób chetnych już wynosi 18 i chyba niedługo będzie zamknięta bo kwater chcemy na 20 osób wynająć. Przepraszam już 22 osoby bo dołączyło Opole. Wyjazd nie da leni bo pobudka zawsze o 6 rano i pierwszy wyciąg nas wozi jak zawsze. Edytowane 13 Listopad 2008 przez scatman_wawa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Boogie Napisano 13 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 13 Listopad 2008 Bugajson, Figo - no pewnie, że szkoda czasu na kaca ! - historie z nadmiarem alkoholu - to "nadinterpretacje" - przecież o narty w tym wszystkim chodzi !! - a zimny/grzany browarek to chyba narmalne - w końcu to nie Forum różańcowe, żeby o tym nie napisać.. pozdro jahu dokladnie, wsio z umiarem:) jeden lubi więcej wypić 2 mniej, ja tam nikomu do kieliszka nie zaglądam:) jak lubi niech pije tańczy- wszystko jest dla ludzi:) scat poszło PW:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rkempes Napisano 13 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 13 Listopad 2008 nie wiem czy to tradycja czy nie ale na Schmittenhöhe w knajpie na górze spotkałem się z widokiem z tańczących na stołach - nie byli to Polacy . Wrażenia artystyczne - raczej dolny stan stanów średnich . Powiem tak - tańce na stołach owszem ale niech robią to tylko kobiety i to najlepiej bez skarpet Co do pifffkowania na stoku i poza nim przychylam sie do zdania Łokcia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MB Napisano 13 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 13 Listopad 2008 Bugajson, Figo - no pewnie, że szkoda czasu na kaca ! - historie z nadmiarem alkoholu - to "nadinterpretacje" - przecież o narty w tym wszystkim chodzi !! - a zimny/grzany browarek to chyba narmalne - w końcu to nie Forum różańcowe, żeby o tym nie napisać.. pozdro jahu Oczywiście,że nie różańcowe Ani też wzajemnej adoracji, co rozumiem tak; skoro wyjechałem z takim towarzystwem to nie znaczy,że muszę iść owczym pędem piję piwko i piwo y pywo y yesze jeno pifko (tu czas i miejsce na czkawkę) i idę nyny a na stół nie wchodzę ,bo jak powiedział znany zabużanin Wł.Pawlak, wyżej wleziesz z większym hukiem spadniesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.