juice Napisano 17 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 17 Listopad 2008 A ja jestem patriotom ,z okna domu widzę Kasprowy,to jest święta góra. Jestem za - tylko niech sniegu napada i poprawia infrastrukture u gory No i moze niech wystrzelaja co poniektorych gorali - szwagier zakotwiczony ostatnio w Krakowie opowiadal jak to gorole ceprow nadal pruja - stoja sztucznie w dolnej kolejce na Kasprowy i jak przychodzi taki biedy koles i staje na oko na 3 godz to taki proponuje mu miejsce w oczekiwaniu godzinnym za kilka dyszek :mad: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Romek13 Napisano 18 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 18 Listopad 2008 A ja polecam Hameryke... jak juz sie tutaj doleci to jest bardzo tanio, np, na wschodnim wybrzezu: Jay Peak, Vermont, 20-26 grudnia, 3 pokojowy apartament na stoku, karnety dla 4 osob - 1500$, podobnie jest w Killington. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 18 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 18 Listopad 2008 Tak sobie myślę, że gdybym sobie wynajął w Zakopanym mieszkanie tej wielkości i na takim poziomie jak w Dolomitach (7 dni ok.500 euro- na 5 osobową rodzinę) to ile by mnie to kosztowało. Pewnie takiego produktu nie ma, nie występuje, pomijam dodatki jak wyjście z tego mieszkania z nartami i jazda od razu po wielu km tras. Co do kryzysu myślę, że jednak rych w kierunku Alp będzie mniejszy ale wiele zależy od kursu Euro, im wyższy to wiadomo - to jednak spory wydatek jest a jak ludzie musza przy okazji spłacać kredyty nagle o pare stówek wyższe to nie dziwne, że im entuzjazm opada. Może będzie luźniej na trasach - łudzę się i szukam jasnych stron tej nieciekawej sytuacji, taką jest taniejący dojazd wraz ze spadkiem cen ropy. Karnety na pewno nie stanieją, wynajmy też - oni tam już od kilku lat mają niby gorzej bo ludzie przyjeżdrzają tłumnie ale mniej kasy wydają - ponoć (z rozmów z autochtonami czyli wieść gminna) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dareklewandowski Napisano 7 Maj 2009 Autor Zgłoszenie Share Napisano 7 Maj 2009 (edytowane) Znany producent nart, firma Rossignol z powodu kryzysu obniży w przyszłym sezonie o połowę wypłaty dla reprezentujących ją alpejczyków. Dotknie to m.in. zdobywczynię Pucharu Świata Amerykankę Lindsey Vonn i Francuza Jeana-Baptiste Grange'a, który otrzymał małą Kryształową Kulę za zwycięstwo w klasyfikacji slalomu. Przeżywający kłopoty Rossignol w listopadzie ubiegłego roku został sprzedany australijskiemu bankowi i amerykańskiej grupie finansowej. Firma ostatnio zapowiedziała zwolnienie 400 pracowników, co stanowi 30 procent zatrudnionych. za onet.pl Edytowane 7 Maj 2009 przez JC Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 7 Maj 2009 Zgłoszenie Share Napisano 7 Maj 2009 (edytowane) Podobno kryzys się kończy! Dziś w radiu usłyszałem,że wszystkie wskaźniki w USA to właśnie pokazują! Rośnie liczba miejsc pracy,wzrosła sprzedaż nieruchomości,sytuacja banków jest już stabilna i pewna itd.Jeśli rzeczywiście tam kryzys się kończy,to i w Europie to odczujemy. Jestem zwolennikiem Rossignol,więc liczę,że firma przetrwa.Szkoda by było,żeby zniknęła z rynku. Edytowane 7 Maj 2009 przez johnny_narciarz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
juice Napisano 7 Maj 2009 Zgłoszenie Share Napisano 7 Maj 2009 Podobno kryzys się kończy! Jak poczuje to uwierze i sie z tego zwierze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość bobic Napisano 8 Maj 2009 Zgłoszenie Share Napisano 8 Maj 2009 Jestem zwolennikiem Rossignol,więc liczę,że firma przetrwa.Szkoda by było,żeby zniknęła z rynku. Mysle, ze o to mozesz byc spokojny W zeszlym roku Rossignol zostal sprzedany przez Quicksilvera do dwoch funduszy finansowych, jak juz pisalem, nie z powodow finansowych, lecz z powodu takiego, ze Quick nie mial pomyslu na dalszy rozwoj marki. Na stanowisko Prezesa grupy powrocil Bruno Cercley, ktory wprowadzil program naprawczy i przez to takie podjete kroki, a nie inne. A, ze trzeba troche zacisnac pasa - takie czasy, inne brandy narciarskie maja jeszcze wieksze problemy. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 8 Maj 2009 Zgłoszenie Share Napisano 8 Maj 2009 Kryzys na pewno jeszcze sie nie kończy, być może co najwyżej "otarł brzuchem o dno". Termin pojawienia się statystycznych wzrostów w prognozach jest systematycznie odsuwany w czasie ale pewnie pojawią sie dopiero wtedy, kiedy nowe dane będą porównywane do kryzysowych czyli najwszcześniej jesienią albo i wiosną. Jesli się pojawią wzrosty to mogą być bardzo małe i możemy popaść w tzw stagnacje. Przykład z Rossim jest bardzo dobry, firmy nie zmniejszą cen a ograniczą skalę działalności (produkcji) dostosowując ją do popytu. Kryzys powoduje zmiany zachowań konsumentów i powstanie nowych warunków do których będzie trzeba sie dostosować. Okres rozpasanej konsumpcji, zkupów ponad stan za nie swoje pieniądze jest już za nami - tak uważam. Ten głupi popyt sam się ograniczy a na wyprostowanie sie całej sytuacji i zastąpienie tej dziury potrzeba czasu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mysiauek Napisano 8 Maj 2009 Zgłoszenie Share Napisano 8 Maj 2009 Ten głupi popyt sam się ograniczy a na wyprostowanie sie całej sytuacji i zastąpienie tej dziury potrzeba czasu. Oby nie, bo jak narazie tylko ten "głupi" popyt nas jako tako uratował. Nas czyli nasz kraik maluśki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 8 Maj 2009 Zgłoszenie Share Napisano 8 Maj 2009 Myślę, że nasz kraj akurat na tzw "głupim popycie" korzystał w mniejszym stopniu niż inni i mniejszy problem też z tym będzie miał bo i populacja z tego tytułu nie jest zbyt mocno zadłużona. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 8 Maj 2009 Zgłoszenie Share Napisano 8 Maj 2009 Jak poczuje to uwierze i sie z tego zwierze Jak na razie,to ja nie odczułem kryzysu... Roboty mam więcej niż kiedykolwiek! Może jedynie terminy płatności niepokoją... Mysle, ze o to mozesz byc spokojny W zeszlym roku Rossignol zostal sprzedany przez Quicksilvera do dwoch funduszy finansowych, jak juz pisalem, nie z powodow finansowych, lecz z powodu takiego, ze Quick nie mial pomyslu na dalszy rozwoj marki. Na stanowisko Prezesa grupy powrocil Bruno Cercley, ktory wprowadzil program naprawczy i przez to takie podjete kroki, a nie inne. A, ze trzeba troche zacisnac pasa - takie czasy, inne brandy narciarskie maja jeszcze wieksze problemy. Pozdrawiam Bardzo mnie to cieszy! Jestem spokojny i będę śledził na bieżąco,co nowego... Może coś łyknę w międzyczasie? Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 8 Maj 2009 Zgłoszenie Share Napisano 8 Maj 2009 Roboty też mam jak nigdy, szkoda, ze głównie pracuję nad poprawianiem ofert oraz renegocjowaniem kontraktów i to niestety na warunkach gorszych:( No i dużo pracy w obrębie tzw windykacji - cóż, pieniążek zaczyna wolniej krążyć i jakby go mniej było. Mam nadzieję, ze gorzej nie będzie i jakoś teraz będziemy sie czołgać na tych poziomach lub może troszeczkę wyższych. Ale pamietajcie - co nas nie zabije to nas wzmocni. To motto staram sie wbijać do głowy ekipie w mojej firmie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 8 Maj 2009 Zgłoszenie Share Napisano 8 Maj 2009 Roboty też mam jak nigdy, szkoda, ze głównie pracuję nad poprawianiem ofert oraz renegocjowaniem kontraktów i to niestety na warunkach gorszych:( No i dużo pracy w obrębie tzw windykacji - cóż, pieniążek zaczyna wolniej krążyć i jakby go mniej było. Mam nadzieję, ze gorzej nie będzie i jakoś teraz będziemy sie czołgać na tych poziomach lub może troszeczkę wyższych. Ale pamietajcie - co nas nie zabije to nas wzmocni. To motto staram sie wbijać do głowy ekipie w mojej firmie. Trzeba przetrzymać jeszcze rok,później powinno być tylko lepiej! Ale trzeba przetrzymać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 8 Maj 2009 Zgłoszenie Share Napisano 8 Maj 2009 (edytowane) Jesienią myślałem, że będzie znacznie gorzej i trudniej ale jakoś się bronimy i "Wiosna nasza":) Dlatego pogodniej spoglądam na to i tak jak jest teraz to pewnie przetrzymam i to nawet nie draśnięty. Czyli "Sangria cała" jak to powiedział pewien menel gdy padł ze schodów nie zbijajac butelki prostego wina:D Edytowane 8 Maj 2009 przez mihumor Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 8 Maj 2009 Zgłoszenie Share Napisano 8 Maj 2009 Damy sobie radę!Kryzys pojawił się daleko od nas i tam też zanika! Jak tam zanika,to tym bardziej u nas w pełnej krasie nie zagości!Czas,niestety czas musi minąć,żeby wszystko wróciło do normy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 8 Maj 2009 Zgłoszenie Share Napisano 8 Maj 2009 To jest trochę tak jak ze świńską grypą. Ona nie znika tylko prasa o niej mniej pisze. Tak samo Kryzys w Stanach nie znika, on po prostu sobie trwa i jeszcze czeka nas sporo ciekawych wydarzeń. Amerykanie rozwiązali na razie niewiele problemów a samo wlanie pożyczonych pieniędzy do zepsutego systemu nie spowoduje samonaprawy. Troche to gaszenie pożaru przez polewanie płomieni benzyną. A syndrom poprawy to tylko odreagowanie przesadnych spadków. Giełdy, surowce oraz sprzedaż różnych dóbr spadly w sposób nieuzasadniony - owczy pęd, panika. Osiągnęły niskie poziomy więc nastąpilo odbicie. Pesymiści mówią, że jak krowa spadnie z 10 tego piętra to od betonu też się trochę odbije; optymiści już wróżą hossę. Nie ma co grać marsza żałobnego ale i tryiumfalne dęcie w trąby jest jak na razie mocno przedwczesne.Jeszcze sie pohuśtamy na tej huśtawce - wielu twierdzi, że długo i z przygodami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 11 Maj 2009 Zgłoszenie Share Napisano 11 Maj 2009 To jest trochę tak jak ze świńską grypą. Ona nie znika tylko prasa o niej mniej pisze. Tak samo Kryzys w Stanach nie znika, on po prostu sobie trwa i jeszcze czeka nas sporo ciekawych wydarzeń. Amerykanie rozwiązali na razie niewiele problemów a samo wlanie pożyczonych pieniędzy do zepsutego systemu nie spowoduje samonaprawy. Troche to gaszenie pożaru przez polewanie płomieni benzyną. A syndrom poprawy to tylko odreagowanie przesadnych spadków. Giełdy, surowce oraz sprzedaż różnych dóbr spadly w sposób nieuzasadniony - owczy pęd, panika. Osiągnęły niskie poziomy więc nastąpilo odbicie. Pesymiści mówią, że jak krowa spadnie z 10 tego piętra to od betonu też się trochę odbije; optymiści już wróżą hossę. Nie ma co grać marsza żałobnego ale i tryiumfalne dęcie w trąby jest jak na razie mocno przedwczesne.Jeszcze sie pohuśtamy na tej huśtawce - wielu twierdzi, że długo i z przygodami. Fajnie to opisałeś. Gdzieś już o tym czytałem,że ciągle przy okazji kolejnych kryzysów sytuację ratuję się powierzchownie,byle tylko politycy "dobrze wyglądali",natomiast nikt nie ma odwagi konkretnie zająć się problemem.Pozostawia się następnej ekipie i tak w kółko... To jak z tymi samolotami rządowymi(jak powiedział to Kwaśniewski) - w pierwszym roku cieszą się,że coś jest,w następnym stwierdzają,że trzeba by jednak wymienić flotę,w trzecim roku organizują przetarg,który ostatecznie nie dochodzi do skutku,bo już w ostatnim roku blisko wybory i to mogłoby im zaszkodzić,a poza tym po co robić prezent następnej ekipie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.