alfredoo Napisano 7 Październik 2008 Zgłoszenie Share Napisano 7 Październik 2008 Jak szukam noclegu. Wiekszosc moich wyjazdow to sa wyjazdy spontaniczne 5 dni na nartach. Nie rezerwuje, nie pisze mailow, nie dzwonie wczesniej bo tak naprawde to nie wiem jeszcze dokad pojade. Mam taki patent, ze dojezdzam wieczorem do Norynbergi tam spie (u syna) i startujac o 5 rano jestem w stanie osiagnac ok 9 godz. kazda miejscowasc w polnocnych Alpach. Nocleg jeszcze mnie nie interesuje, jezdze sobie spoko do konca dnia. cos zjem piwko wypije i tak ok 18 zabieram sie za poszukiwanie kwatery. Hotele, pensjonaty, gasthofy mnie nie interesuja nie szukam tez na glownej ulicy tylko na rownoleglej drugiej czy jak jest to trzeciej. Polega to na tym ze jade od domu do domu i pytam sie, oddalajac sie od centrum rosnie prawdopodobienstwo wolnego pokoju. Po kilkunastu do kilkudzisieciu minut znajduje pokoj koniecznie ze sniadaniam na miare moich oczekiwan. Dodam jeszcze ze mam tez w kieszeni karteczke z paroma adresami spisanymi z internetu na tz czarna godz. i bywalo juz, ze te adresy uzylem. W st Anton na domach znajduja sie tabliczki ogolnie: zielona znaczy sa wolne miejsca czerwona zajete co ulatwia szukanie. Bywa tak ze jest miejsce tylko na 1 badz 2 noce to biore albo nie, zalezy od okolicznoaci rosnacego ryzyka czy znajde cos lepszego a na nastepny dzien mam juz wiecej czasu aby cos nowego znalesc. Robie to juz pare lat i nauczylem sie jak znajdowac wolne miejsca. Wady to podjete ryzyko, zalety tez sa jak sobie przypomne gdzie nocowalem to podczas opowiesci ogorkow i sledzi by zabraklo. Wyzej opisany sposob na przygode jest mozliwy tylko w pojedynke badz z osoba luzacka jak ja czy z kilkunastoletnim synem. Z rodzina, dziecmi osobami starszymi nie szukalem takich przygod Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość berry Napisano 7 Październik 2008 Zgłoszenie Share Napisano 7 Październik 2008 Jak szukam noclegu. Wiekszosc moich wyjazdow to sa wyjazdy spontaniczne 5 dni na nartach. Nie rezerwuje, nie pisze mailow, nie dzwonie wczesniej bo tak naprawde to nie wiem jeszcze dokad pojade. Mam taki patent, ze dojezdzam wieczorem do Norynbergi tam spie (u syna) i startujac o 5 rano jestem w stanie osiagnac ok 9 godz. kazda miejscowasc w polnocnych Alpach. Nocleg jeszcze mnie nie interesuje, jezdze sobie spoko do konca dnia. cos zjem piwko wypije i tak ok 18 zabieram sie za poszukiwanie kwatery. Hotele, pensjonaty, gasthofy mnie nie interesuja nie szukam tez na glownej ulicy tylko na rownoleglej drugiej czy jak jest to trzeciej. Polega to na tym ze jade od domu do domu i pytam sie, oddalajac sie od centrum rosnie prawdopodobienstwo wolnego pokoju. Po kilkunastu do kilkudzisieciu minut znajduje pokoj koniecznie ze sniadaniam na miare moich oczekiwan. Dodam jeszcze ze mam tez w kieszeni karteczke z paroma adresami spisanymi z internetu na tz czarna godz. i bywalo juz, ze te adresy uzylem. W st Anton na domach znajduja sie tabliczki ogolnie: zielona znaczy sa wolne miejsca czerwona zajete co ulatwia szukanie. Bywa tak ze jest miejsce tylko na 1 badz 2 noce to biore albo nie, zalezy od okolicznoaci rosnacego ryzyka czy znajde cos lepszego a na nastepny dzien mam juz wiecej czasu aby cos nowego znalesc. Robie to juz pare lat i nauczylem sie jak znajdowac wolne miejsca. Wady to podjete ryzyko, zalety tez sa jak sobie przypomne gdzie nocowalem to podczas opowiesci ogorkow i sledzi by zabraklo. Wyzej opisany sposob na przygode jest mozliwy tylko w pojedynke badz z osoba luzacka jak ja czy z kilkunastoletnim synem. Z rodzina, dziecmi osobami starszymi nie szukalem takich przygod Dokładnie podobnie robię z wyprawami letnimi na południe Europy i jeszcze się nie zawiodłem, a każdorazowy nocleg spełniał wszystkie oczekiwania, łącznie z umiejscowieniem we wsi :-))... Zimą tylko poza wysokim sezonem i z podobnie myślącymi znajomymi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość januszb Napisano 7 Październik 2008 Zgłoszenie Share Napisano 7 Październik 2008 proste a genialne Wyzej opisany sposob na przygode jest mozliwy tylko w pojedynke badz z osoba luzacka jak ja czy z kilkunastoletnim synem. Z rodzina, dziecmi osobami starszymi nie szukalem takich przygod :)oj młodość ma swoje prawa, kedyś jeździło się tak do Szczyrku, teraz chyba już jestem za stary na takie wyjazdy, a co dopiero powiedziała by moja pani przed takim wyjazdem gdyby nie miała na 100% zaklepanego łóżka i co najważniejsze łazienki:eek: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MB Napisano 7 Październik 2008 Zgłoszenie Share Napisano 7 Październik 2008 (edytowane) Jak szukam noclegu. Wiekszosc moich wyjazdow to sa wyjazdy spontaniczne. Polega to na tym ze jade od domu do domu i pytam sie, oddalajac sie od centrum rosnie prawdopodobienstwo wolnego pokoju. Po kilkunastu do kilkudzisieciu minut znajduje pokoj koniecznie ze sniadaniam na miare moich oczekiwan. Dodam jeszcze ze mam tez w kieszeni karteczke z paroma adresami spisanymi z internetu na tz czarna godz. i bywalo juz, ze te adresy uzylem.Wyzej opisany sposob na przygode jest mozliwy tylko w pojedynke badz z osoba luzacka jak ja czy z kilkunastoletnim synem Należę do wyjątkowych luzaków pod tym względem. W zeszłym sezonie byliśmy z SB i "młodym SB" w Grossal i mieliśmy zaklepaną kwaterę. My mamy to szczęście,że bez "międzylądowania" wyjeżdżając o 2 w nocy na 9-tą jesteśmy pod wyciągiem. Po całodziennym nartowaniu próbowaliśmy odnaleźć nasz apartament.Już mi się tak piwka chciało a tu od Annasza do Kajfasza i nic.Ale luz bo nocleg jest. Po jakiejś godzince facet z przeciwległego końca wsi (w recepcji hotelowej) narysował nam perfekcyjnie drogę. Nie byłbym zbyt szczęśliwy gdybym nie wiedział gdzie będę się mógł w spokoju napić Ale zakładam również taką możliwość wyjazdu w ciemno. Ogólnie najlepiej mi wychodzą nieplanowane wyjazdy ,imprezy i....... Edytowane 7 Październik 2008 przez MB Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TeQuila Napisano 8 Październik 2008 Zgłoszenie Share Napisano 8 Październik 2008 OK, tak mozna robic jak sie jedzie samemu, ewentualnie z kuplem zaprawionym w bojach. Jak biore rodzine (dwojka dzieciakow), jeszcze znajomych i w dodatku jestem osoba 'organizujaca' wyjazd to sobie nie moge pozolic na taki sposob. Pewnie znalazloby sie co do spania, ale po to sie jedzie w wiekszej grupie, zeby bylo wesolo i lepiej spac w aprtamentach blisko siebie. Mowiac szczerze marza mi sie takie wyjazdy samemu, ewentualnie z kims jezdzacym "powazniej" na zasadzie ski&stay tzn. jade gdzies, podoba mi sie to zostaje. Jest wtedy szansa na poznanie ciekawych miejscowek. T. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 8 Październik 2008 Zgłoszenie Share Napisano 8 Październik 2008 To ja teraz całkiem na odwrot - ale wyjścia nie ma jak się jeździ z trójką bardzo małych dzieci. Nocelg rezerwóję pół roku wcześniej i tylko w miejscu, w którym narty przypinam wychodząc z łóżka i od razu na stok. a drzewiej bywało inaczej - zjechałem sporo dosyć dziwnych krajów na zasadzie bilet na samolot w tę i na zad i na miejscu wszystko na własną rękę - i to wersja totalnie budżetowa - np miesiąc w Pakistanie(Kakarorum) za 180 USD itp. W zasadzie przed okresem "udziecienia" nigdy inaczej nie podróżowałem. Ale teraz wszystko jest inaczej. Bez dokładnie wybranej bazy ciężko by było pojeździć a tak jak sie dobrze zorganizuje to sie da i to całkiem sporo pośmigać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andi at Napisano 9 Październik 2008 Zgłoszenie Share Napisano 9 Październik 2008 spanko Latem tak robimy juz hohooohohoooho ladnych pare lat(alpy) Zawsze jakis pensjonat sie znajdzie 15-22e ze sniadankiem w ogrodzie i pieknym widokiem.Oczywiscie namiocik 2 jest w aucie (ewentualnie pole namiotowe) .i co noc gdzie indziej spanko.No i obowiazek radioSB(jezdzimy w 3 samochody to radio musi byc) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dareklewandowski Napisano 10 Październik 2008 Zgłoszenie Share Napisano 10 Październik 2008 Podziwiam Tych co jadą w ciemno,ja wolę jak na mnie czekają!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JC Napisano 14 Październik 2008 Zgłoszenie Share Napisano 14 Październik 2008 Dla tych co szukaja Myślę, że mamy ciekawą ofertę dla tych, którzy lubią mieć cały domek dla siebie. Pod adresem: http://www.skionline.pl/hotele/?co=hotel&co2=opis&id_hotelu=14518 znajdziecie więcej informacji dot. apartamentów Hüttendorf Pruggern oddalonych ok. 15 km od Schladming. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość bobic Napisano 14 Październik 2008 Zgłoszenie Share Napisano 14 Październik 2008 A cena Waszmość jaka ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 14 Październik 2008 Zgłoszenie Share Napisano 14 Październik 2008 A cena Waszmość jaka ? Bitte:http://www.huettendorf-pruggern.com/preise.php Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość bobic Napisano 14 Październik 2008 Zgłoszenie Share Napisano 14 Październik 2008 Danke, danke. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
anba Napisano 16 Październik 2008 Zgłoszenie Share Napisano 16 Październik 2008 Ja kiedyś też jeździłem tylko po wcześniejszej rezerwacji - dzieci. Teraz z żoną wsiadamy w samochód i ruszamy - pierwsze skrzyżowanie i pytanie na Warszawę, czy na Lublin. Jak na Warszawkę to w zależności od ilości dni Oszczadnica albo Austria, jak na Lublin to Wierchomla, Krynica lub Szczyrbskie Pleso. Jeździmy w takich terminach, że bez problemu noclegi na miejscu. Grudzień 5-20; styczeń 1;marzec Polecam wyjazd 1 stycznia - droga pusta ( pijaki śpią ), jak dojadę na miejsce - pijaki wyjeżdżają, luzik przy wyciągach. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 16 Październik 2008 Zgłoszenie Share Napisano 16 Październik 2008 Polecam wyjazd 1 stycznia - droga pusta ( pijaki śpią ), jak dojadę na miejsce - pijaki wyjeżdżają, luzik przy wyciągach. To jeszcze lepiej jest w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia, kiedyś tak jechałem i po prostu rewelacja!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
siw Napisano 19 Październik 2008 Zgłoszenie Share Napisano 19 Październik 2008 dzieci = rezerwacja duuuzo wczesniej... duzą wycieczka = rezerwacja duuuuużo wczesniej... a co do samej drogi to bez znaczenia jaki termin.... srednia zawsze wychodzi podobna... CB + tomtom = korki nie maja znaczenia.... pozdr siwy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pateryzanka Napisano 12 Styczeń 2009 Zgłoszenie Share Napisano 12 Styczeń 2009 Kochani, czy moglibyście polecić jakieś tanie kwatery prywatne w Spindlerovym Mlynie w Czechach? Jedziemy pierwszy raz i bardzo nie chcielibyśmy w ciemno.... Z góry dzięki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ARI Napisano 13 Styczeń 2009 Zgłoszenie Share Napisano 13 Styczeń 2009 Już widzę jak moja pani pozwala mi tak szukać - wracamy do domu i koniec. Za stary na to jestem - kiedyś tak jeżdziłem do Czechów i Słowaków - do Austrii nie mam odwagi - troszkę daleko na powroty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.