ceny nart

[1973marcin]

skąd się biorą ceny nart na polski rynek:mad: , przecież ceny wyjsciowe nowych kolekcji na naszym rynku są chyba najwyzsze, po przecenach zaczynają się zbliżać do średnoakceptowalnego poziomu, ale czy kiedyś doczekamy że bedą takie jak u hamburgerów http://www.ski-depot.com/miva/merchant.mvc?Screen=SFNT

http://www.starthaus.com/?display=closeout_deals

[Gość bobic]

To jest proste.

Sprzęt kupuje dystrybutor - ma jakąś marżę.

Do tego detalista jeszcze musi też mieć marżę.

Nie będę pisał dokładnie wartości poszczególnych składników, ale każdy sam widzi jak to jest.

Poza tym - weź pod uwagę sklepy w Centrach Handlowych - tam każdy cm musi niestety na siebie zarobić i wiem, że właściciele takich sklepów strasznie plują się na te firmy, które mają własne sklepy, czyli nie płacą za grunt, dzierżawę, itp. Ale mogą się tylko pluć, bo przecież sami wiemy, że od momentu wejścia do Unii nie ma czegoś takiego, jak cena SUGEROWANA i nie można detaliście narzucić po ile ma sprzedawać daną nartę.

A pojawi się Pan Kowalski, który kupi na Zachodzie pół TIRa nart, przywiezie do kraju i jemu na marży nie zależy, bo kosztów nie ma, towar składuje w garażu.

Wtedy leci na kilkuprocentowej marży, ale zysk trzepie na ilości za to.

No to tyle pokrótce.

[szparaa]

A pojawi się Pan Kowalski, który kupi na Zachodzie pół TIRa nart, przywiezie do kraju i jemu na marży nie zależy, bo kosztów nie ma, towar składuje w garażu.

U takiego w Wawie kupowałem narty:) Właśnie sprzęt składuje w garażu;) bobic pewnie wie o kogo chodzi, i chyba stąd ten przykład z garażem?

[Gość bobic]

Wiem, wiem, ale to bardzo dobry Klient, który kupuje u dystrybutora.

A dlaczego ceny może mieć niższe ? Bo nawet sprzedając w garażu, bierze TYLE towaru, że ma dobre rabaty. To jest przykład, że można !

Hasło "garaż" dałęm przykładowo, wiemy wszyscy, że chodzi o "szarą strefę", ale tą w pełnym tego słowa znaczeniu. Nie mówię tutaj o handlarzach pojedyńczymi sztukami

[1973marcin]

jakby na to nie patrzeć to cen takich jak mają usańce to u nas raczej się nie da uzyskać, a tam jeszcze gwarancje dają, a niby trzeba te narty tam zawieźć no chyba że z austrii i francji tam jest blizej niż do polski:D , a może nas nie lubia i takie ceny nam dają

[pablo_duch]

Pamietam jak chodzilem po sklepach i patrzylem na ceny nart to mowiłem-ale porazka ceny masakryczne, i nadal tak twierdze ale od momentu jak pokochalem ten sport uwazam ze nie które ceny sa do przyjecie,ale pewnie-chcialbym zeby były nizsze,ale nasz kraj powinien sie nazywac MARŻA-masakryczne narzuty:cool:

[mysiauek]

Nooo ale za to wiemy gdzie można kupić taniej

[1973marcin]

Nooo ale za to wiemy gdzie można kupić taniej

przedwczoraj było kilka fajnych cen i na narty i na rowerki (jeden nawet polowy ceny z kup teraz nie osiągnął) ,

[pablo_duch]

przedwczoraj było kilka fajnych cen i na narty i na rowerki (jeden nawet polowy ceny z kup teraz nie osiągnął) ,

no ja sledze allegro cały czas-jakis rowerek musze sobie sprawic:D

[Gość bobic]

To sobie zmień allegro na ten drugi serwis aukcyjny z końcówką .de

[pablo_duch]

To sobie zmień allegro na ten drugi serwis aukcyjny z końcówką .de

mowisz?

a koszty wysyłek?bo nie wiem czy duze?

[Gość bobic]

Wal do mysiauka na PW

[pablo_duch]

mowisz?

a koszty wysyłek?bo nie wiem czy duze?

i tez tak uczynilem

[1973marcin]

no ja sledze allegro cały czas-jakis rowerek musze sobie sprawic:D

koszty dosyć duże ale taki poszedła za niecałe 800zł http://cgi.ebay.pl/ws/eBayISAPI.dll?ViewItem&rd=1&item=120250294373&ssPageName=STRK:MEBI:IT&ih=002

[pablo_duch]

koszty dosyć duże ale taki poszedła za niecałe 800zł http://cgi.ebay.pl/ws/eBayISAPI.dll?ViewItem&rd=1&item=120250294373&ssPageName=STRK:MEBI:IT&ih=002

ale jak duze?przypucmy na taki rower ile przesyłka

[mysiauek]

W sprawie nart to chyba już wszystko raz gdzieś opisalem.

Natomiast w pracy mam funfla, który startuje w okolicach BB zawsze w zawodach rowerowych typu DH. Ostatnio sprowadzał ramę z Kalifornii i nawet po naliczeniu cła wyszły jakieś śmieszne pieniądze.

Rama była używana, ale bez jakichkolwiek uszkodzeń. Parę maleńkich zadrapań.

Drugi kolega kupuje aparaty fotograficzne w anglii ale już obiektywy w hongkongu

Wszystko to na ebayu, tyle, że różne końcówki jak np: de, co.uk, com itp

Żyjemy w globalnej wiosce i tak naprawdę to tylko koszty przesyłki i ew. cło nas hamują.

IMHO trafienie czegoś fajnego poza europejskim ebayem, co opłaca się dostać wraz z cłem i przesyłką toooo naprawdę trzeba dobrze poszukać.

[pablo_duch]

W sprawie nart to chyba już wszystko raz gdzieś opisalem.

Natomiast w pracy mam funfla, który startuje w okolicach BB zawsze w zawodach rowerowych typu DH. Ostatnio sprowadzał ramę z Kalifornii i nawet po naliczeniu cła wyszły jakieś śmieszne pieniądze.

Rama była używana, ale bez jakichkolwiek uszkodzeń. Parę maleńkich zadrapań.

Drugi kolega kupuje aparaty fotograficzne w anglii ale już obiektywy w hongkongu

Wszystko to na ebayu, tyle, że różne końcówki jak np: de, co.uk, com itp

Żyjemy w globalnej wiosce i tak naprawdę to tylko koszty przesyłki i ew. cło nas hamują.

IMHO trafienie czegoś fajnego poza europejskim ebayem, co opłaca się dostać wraz z cłem i przesyłką toooo naprawdę trzeba dobrze poszukać.

no cos w tym jest bo slyszałem ze sprzet RTV -tv i takie tam to warto z japonii sciagac,ale nigdy nie sprawdzilem tej informacji ale z racji poruszonego tematu - poszukam i jak cos kiedys znajde dam info

[Loviisa-chan]

no cos w tym jest bo slyszałem ze sprzet RTV -tv i takie tam to warto z japonii sciagac,ale nigdy nie sprawdzilem tej informacji ale z racji poruszonego tematu - poszukam i jak cos kiedys znajde dam info

Zgadza się - w Japonii, a zwłaszcza w Tokio, mają tak że sprzęt wymieniają tak raz na 2 lata, no a przez ten czas wartość znacznie się obniża, natomiast sprzęcior prawie jak nowy I jako że Tokijczykom szkoda wywalać grubą kasę za tzw. wywóz dużych śmieci, to plagą jest tam proceder polegający na tym, że pod osłoną nocy gospodynie domowe tachają na wózkach sprzęt, zostawiając go pod jakimś sklepem ze sprzętem i w ten sposób zwalają koszty wywozu na Bogu ducha winny sklep A gajdzini, czyli imigranci, mają za darmo świetny sprzęt,jeśli wiedzą gdzie szukać

[mysiauek]

Nooo tak

Tylko ściągnij używane RTV z Tokio do PL

[pablo_duch]

Nooo tak

Tylko ściągnij używane RTV z Tokio do PL

no i ci powiem ze tu moga byc dopiero koszty,bo jakby nie patrzec to samolotem to musi leciec...jedyna opcja to jak ktos jest na urlopie tam to kilka gadzetów moze brac

[mysiauek]

Pablo, jak zamawiasz na niemieckim ebayu i coś idzie kurierem to też leci samolotem

No tyle, że na pewno odległość nie taka.

[pablo_duch]

Pablo, jak zamawiasz na niemieckim ebayu i coś idzie kurierem to też leci samolotem

No tyle, że na pewno odległość nie taka.

a widzisz nie wiedzialem ze samolotem,myslałem ze pociag lub tir

[juice]

Pablo, jak zamawiasz na niemieckim ebayu i coś idzie kurierem to też leci samolotem

No tyle, że na pewno odległość nie taka.

Niekoniecznie - raczej firmy kurierskie - jezeli nie ma oceana pomiedzy punktem wysylki i dostawy

[Gość bobic]

Kurierzy ZAWSZE ślą samolotami.

http://www.airliners.net/open.file?id=1343430&size=L&width=1600&height=1079&sok=&photo_nr=2

[jarek]

Żyjemy w globalnej wiosce i tak naprawdę to tylko koszty przesyłki i ew. cło nas hamują.

... rzeczywiscie tak jest, z tym ze bardziej VAT niz clo, bo clo jest na poziomie 3-4% dla krajow WTO a do tej organizacji nalezy wiekszosc liczaca sie na rynku swiatowym, koszty przesylki zwyklej (lotniczej) np ze Stanow nie sa takie wysokie, mozna sprawdzic na USPS, mysle ze np przesylka nart bedzie cos kolo $100, 2-3 kg paczka ok $30, do tego VAT i clo i przy obecnym kursie dolara prawie wszystko wychodzi taniej niz w Polsce, ryzyko jest takie ze cos sie uszkodzi w transporcie albo zepsuje w trakcie uzytkowania i reklamacja juz jest raczej utrudniona bo znowu trzeba by poniesc koszty przesylki tam i z powrotem, takie zeczy jak gumy, ochraniacze, rekawice typu race, kaski, gogle itd rzeczywiscie oplaca sie kupowac za oceanem