juice Napisano 26 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 26 Luty 2008 TRASA Dojazd bez wiekszych problemow (niedziela). Male korki za Monachium i reszta bez problemow. Ale strach napedzal widok wyjezdzajacych z doliny Zillertal, praktycznie od prawie Mayhofer jeden wieki kor. Ale w sumie 8,5 h na 780 km, w tym male przerwy relaksacyjne. Powrot - sobota - poczatek masakra, czyli jak wyzej (poza samym startem 15 km), wyjazd z Zilleratal ok 1,5 k, pozniej 15 km autostrady normalnie (w tym czasie widzialem czekajacych na wjazd do Zillertal z autostrady, kilkanascie kilometrow korka :eek:) i stop. pierszwe 4 godz. srednia predkosc 30 km/h. Przed Rosenheimem ucieklem z autostrady, wrocilem na nia w Regensburgu, dalej juz bylo ok. Jezeli kolejny wyjazd bedzie sie wiazal z przyjazdem / wyjazdem w weekend to tylko b. wczesne godzinny poranne lub pozno nocne. POGODA 3 dni jedna wielka lampa, blekit nieba i sniezna biel sniegu. Czwarty dzien mieszany pol/pol, troche chmur i mgly juz bylo, w piaty wiecej duzo mgly i chmur - wszystko powyzej 2.800 niewidoczne. Ale w sumie 4+. Temperatury - szokujaco wysokie jak na ta wysokosc. W pierwszy dzien mroz u gory byl, kolejne dni coraz cieplej, w zasadzie mrozu trzeba bylo szukac doslownie, nawet stacja 3.250 podawala przez prawqie caly dzien ze na malym plusie jest. Jezeli tu tak cieplo to gdzie szukac zimna (lubie jedzic w mrozie), Kaukaz i Alaska TRASY Wszystkie gladkie, twarde i niezatloczone - z wyjatkiej glownej traswy/kanapy na samym dole przy 2.100. Byly ciekawe trasy gdzie jeszcze kolo 15-16 mozna bylo sztruksik zlapac. Z wyjatkiem dolnej stacji - wagonik dojazdowy z 1.500 na 2.100 gdzie okresowo mozna bylo przystanac na 10 min., to pozostale zero czekania, lub do 1 min przy pewnych kanapach, lub do 5 min czasem przy wyzszych wagonikach - ale incydentalnie. TESTY Zaczalem za pozno, dopiero w 3 dniu - za pozno bo juz nogi czuly (gdy najbardziej bolaly to najlepiej znajdywalem najskuteczniejsza kompensacje ) i pogoda sie krzaczyla. Postawilem na Voelkl i Fischer. Zdazylem obrobic ricetigera gs 170 cm (nie mieli 175) i sl 160 cm (tegoroczne modele). Wrazenia bardzo pozytywne (duzy skrot wrazeniowy, gdyby ktos byl zainteresowany wiecej szczegolami to sie bede wywodzil)) w porownaniu do tego co teraz mecze, szczegolnie gs. Fischera szkoda bylo juz "meczyc" bo za duzo mgly sie zrobilo na moich stokach testowych, albo za duzo chmur - ciemno, plaskie swiatlo, slaba widocznosc i wieksze ryzyko na ostrego rejsa. PLUSY Relatywnie z okolicy najnizsze temperatury, najpewniejszy snieg, brak kolejkowania. MINUSY W tym roku to odczulem bardziej niz w zeszlym (choc ponoc lodowce tak potrafia miec) - w srodkowych i gornych partiach w zasadzie brak nowych szybkich kanap. Sa dwie starocie + orczyki + jedna kolejka wagonikowa, ale akurat ja nie lubie sie wypinac z nart. A takie kanapy to jednak i szybie i komfortowe i regenerujace troche po kilku dniach. Do tego chyba jednak troche male urozmaicenie tras, szczegolnie jak ktos jezdzi bardziej relaksacyjnie niz sportowo. widoki piekne, ale trasy troche jednostajne. Choc wyjezdzic oczywicie ze sie idzie. Postaram sie do konca tygodnia zamiescic zgrabna galeryjke z ladnie wybranymi fotkami. Wiem ze mnie SB nie bedzie w tym wzgledzie molestowal tak jak innych forumowiczow-ek wiec mam szanse to uczynic bez zadyszki Pozdrawiam 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość bobic Napisano 26 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 26 Luty 2008 A powiedz mi, o której godzinie wyjeżdżałeś z Zillertalu z powrotem ? Stamtąd należy uciekać - 7-8, bo potem się stoi. No, chyba że trafiłeś na jakieś ferie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
juice Napisano 26 Luty 2008 Autor Zgłoszenie Share Napisano 26 Luty 2008 A powiedz mi, o której godzinie wyjeżdżałeś z Zillertalu z powrotem ? Stamtąd należy uciekać - 7-8, bo potem się stoi. No, chyba że trafiłeś na jakieś ferie. Wyjechalem o 9 rano z Madsait i juz bylo za pozno. Nauczony doswiadczeniem - jezeli bedzie powtorka - wyjazd 5, najpozniej 6 rano. Chodzi o to zeby jeszcze Monachium dobrze smignac autostrada, a ja nawet nie mialem szans tam dojechac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
juice Napisano 26 Luty 2008 Autor Zgłoszenie Share Napisano 26 Luty 2008 Ferie chyba akurat zaczeli Holendrzy (przy moim powrocie) bo Zillertalem w kierunku gor jechalo ich wiecej niz do kupy Niemcow, Austryjakow i innych nacji. Taki sam widoczek byl jak przyjezdzalem 17/02 okolo 16.30-17.00 patrzac na wyjazd, ale myslalem ze mnie to ominie. Blad Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 26 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 26 Luty 2008 Wyjechalem o 9 rano z Madsait i juz bylo za pozno. Nauczony doswiadczeniem - jezeli bedzie powtorka - wyjazd 5, najpozniej 6 rano. Chodzi o to zeby jeszcze Monachium dobrze smignac autostrada, a ja nawet nie mialem szans tam dojechac A takiej opcji nie brałeś pod uwagę: zdać kwaterę rano i zamiast do domu to na stok i o 15-16 z stoku do domu na 24 powinieneś dojechać to nawet do 5-6 rano następnego dnia w miarę się wyśpisz, a jeden dzień nartowania więcej:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Homar Napisano 26 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 26 Luty 2008 Z jedenej strony fajna miałeś po trochu pogode bo nie miałeś -25 tak jak ja ale przy + też nie chciałbym jezdzic Tux ma takie uroki ale zaa to kocham to miejsce no i za GefroeWand Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
juice Napisano 26 Luty 2008 Autor Zgłoszenie Share Napisano 26 Luty 2008 A takiej opcji nie brałeś pod uwagę: zdać kwaterę rano i zamiast do domu to na stok i o 15-16 z stoku do domu na 24 powinieneś dojechać to nawet do 5-6 rano następnego dnia w miarę się wyśpisz, a jeden dzień nartowania więcej:) Bralem Slawek (tak zrobilem w tamtym roku), ale jak zobaczylem w sobote rano cala gore we mgle i chmurach, do tego siapiacy deszczyk na 1500 wysokosc to wrzucilem na luz (w miedzyczasie aby sie upewnic pomacalem swoje uda ) Dla scislosci, od wylotu Zillertal do samego konca juz swiecilo slonce (albo gwiazdy) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.