Chopok - pogoda

[Michash3q]

Witam

Mam dylemat. Mianowicie jak wiecie obecne warunki narciarskie są koszmarne, a wlasciwie to ich w ogole nie ma ( jak zreszta prawie wszedzie poza alpami). Zastanawiam sie czy razem z kolegami jechac na oboz do Chopoku czy tez nie ryzkowac i doplacic troche do alp. Oczywiscie wolalbym jechac z kumplami, ale jak widze ze nie ma tam sniegu i nie zapowiada sie zmiana na lepsze (a ferie mam juz w polowie lutego ) to wole jednak nie ryzykowac - bo w koncu po to sie jedzie na te narty zeby pojezdzic a nie zmarnowac hajs i nic tam nie robic. Chiałbym dlatego poznac wasze opinie odnosnie warunkow i pogody w Chopoku/Liptovskim Mikulaszu na dzien dzisiejszy oraz co wazniejsze prognozy na przyszlosc. Jesli okaz sie ze zima nie zawita w tatry wysokie w ciagu najblizszych 2-3 tyg to jade w alpy, a jesli snieg sie jednak pojawi to wybiore Slowacje. Problem tylko w tym ze dobrze byloby wiedziec to juz teraz bo niedlugo bedzie za pozno na rezerwacje obozu. Czekam na pomoc ; )

[lokiec3]

Witam

Mam dylemat. Mianowicie jak wiecie obecne warunki narciarskie są koszmarne, a wlasciwie to ich w ogole nie ma ( jak zreszta prawie wszedzie poza alpami). Zastanawiam sie czy razem z kolegami jechac na oboz do Chopoku czy tez nie ryzkowac i doplacic troche do alp. Oczywiscie wolalbym jechac z kumplami, ale jak widze ze nie ma tam sniegu i nie zapowiada sie zmiana na lepsze (a ferie mam juz w polowie lutego ) to wole jednak nie ryzykowac - bo w koncu po to sie jedzie na te narty zeby pojezdzic a nie zmarnowac hajs i nic tam nie robic. Chiałbym dlatego poznac wasze opinie odnosnie warunkow i pogody w Chopoku/Liptovskim Mikulaszu na dzien dzisiejszy oraz co wazniejsze prognozy na przyszlosc. Jesli okaz sie ze zima nie zawita w tatry wysokie w ciagu najblizszych 2-3 tyg to jade w alpy, a jesli snieg sie jednak pojawi to wybiore Slowacje. Problem tylko w tym ze dobrze byloby wiedziec to juz teraz bo niedlugo bedzie za pozno na rezerwacje obozu. Czekam na pomoc ; )

http://jasna.sk/page01.php?id=89

lub:http://www.shmu.sk/sk/?page=68

No troszkę poszukać wystarczy, mi to zajęło 15 sek.

[MB]

jak widać na ich stronce podają,że śniegu jest 40 do 60 cm,a to niewiele.

o ile to jest stan faktyczny a nie zawyżony.

zresztą jak zaobserwowałem w Alpach nawet do 1000 m npm śniegu naturalnego jest jak na lekarstwo

musisz jednak zdecydować sam.

[Boogie]

Homara sie zapytajcie bo on tam teraz bawi:)

[aniuczek]

40-60 cm śniegu do jeżdżenia w zupełności wystarcza. Natomiast rejon ten odradzam z powodu nastawienia Słowaków do Polaków - fatalne. I aby nie było niedomówień od razu zaznaczam , iż to moja prywatna opinia ale potwierdzona w moim przypadku wieloma obserwacjami.

[Homar]

Ojj ja bym dopłacił byłem tam od 16 do 19 bm i 2 dni Chopok nie chodził bo wiało a następne dwa dni padało wsumie to jezdziłem jeden dzien w ruzembaroku i raz byłem na chopoku dużym plusem jest to ze jak cos nie chodzi to masz dość sporo innych atrakcji, lodospady, jaskinie, baseny. A co do nastawienia do polaków to nie potwierdzam wręcz zaprzeczam bo słowacy byli do nas nastawieni naprawde okej w knajpie w której pożeraliśmy po 4 wieczorach tam spędzonych następny był na ich koszt!! :eek: w tatarlandi nikt sie nie wychylał w besenovej podobnie

[szwabek]

Hej,

a zna ktos moze jakies tanie noclegi tam?

Nie mając samochodu nie wiem tez jak sie mozna dostac do Jasnej... Pociąg marny, autobus tylko w wickend...

[Homar]

wickend ? chyba weekend jak już angielszczyzną rzucasz wiec jak byś sie tam wybierał bez auta to musiał bys mieszkać gdzieś gdzie jezdzi coś takiego jak skibus a czy tak owy tam istnieje ? nie wiem ja byłem furą i mieszkłem w lipt.Mikulaszu i z tamtąd na jasną jest 15 km tak jest na tablicy napisane a hotele przy samej drodze z mikulasza do jasnej są dosyć drogie ale szukaj może cos znajdziesz w tamtej okolicy polecam również Ruzemba/erok z tym że tam jest to samo co na chopoku ale skibusy są na pewno a hotele około wyciągu są tak samo expensive xDxD

[1973marcin]

zależy jak duzo chcesz zpłacic za noclegi, ja byłem w hotelu druzba (ostatni hotel) wyżej już tylko wyciągi ceney są zależne od sezonu i od tego czy chcesz w nowej części czy w starej, sam hotel ok, zaplecze odnowy biologicznej full wypas http://www.druzbahotel.sk/index.php z tym ze ja byłem tam w pracy (spaliśmy w 20 w jednym apartamencie który w sezonie jest dla 5 instruktorów)

[szwabek]

wickend ? chyba weekend jak już angielszczyzną rzucasz

hehe spokojnie, nie bój się o mój angielski

W każdym razie dzięki za odpowiedzi. Sprobuje poszukać czegoś tak jak piszesz.

[jesku]

A ja z kumplami po raz pierwszy zrezygnowaliśmy z Chopoka. Koszt w ubiegłym roku w hotelu Junior (z epoki gierkowskiej ale bezpośrednio na stoku) z wyżywieniem to około 170PLN/osoba/dzień w turnusie 7 dni bez karnetu (oczywiście zabukowane jesienią). Na ten sezon zaproponowano cenę 250PLN/osoba/dzień. O cenie skipass'a nie wspomnę. Co do warunków to kilka lat temu było bosko, bo była zima, w zeszłym sezonie zamknięte wyższe partie, mało śniegu ale i tak było fajosko .

Decyzja była krótka >> ALPY

[rkempes]

byłem na Chopoku dwa tygodnie temu przez dwa dni . Niestety miałem pecha - pierwszego dnia gęsta mgła uniemożliwiała jazdę powyżej granicy lasu , niżej na trasach panował duży tłok i pełno muld .

Drugiego dnia piękne słońce lecz przy tym poteżny wiatr co zaawocowało wyłączeniem już o 9 rano najpierw wszystkich kanap na górę a po 12-tej nawet jednego z orczykow z Zahradek . Tak więc opinie o Chopoku jako "loterii" chyba są sprawdzone - niestety nie wygrałem tym razem

[aniuczek]

Na Chopoku przeciąg i muldy powyżej granicy lasu to standart. A wyjeżdżanie z Zahradek na samą górę, na Konsky Grun, to dla mnie całkowity bezsens. Szklana góra i lawirowanie wokół głazów ( nie kamieni!)

[kinsky]

Hej,

Wczoraj wieczorem wrocilem z Chopoka. Spaliśmy w SkiHotelu w Zahradkach (szczyt elegancji w poznych latach 80tych). Koszty to jakies ca. 350-400 PLN za 3 noclegi ze sniadaniami.

Ostatnio na Chopoku bylem w polowie lat 90-tych i coz moge powiedzieć. Po raz kolejny utwierdzilem sie w przekonaniu, że osrodek ten ma ogromny potencjal i w zasadzie smialo moglby konkurować ze sredniej wielkosci stacjami w alpach. Niestety potencjal ten nie jest dobrze wykorzystany. Pomimo naprawde dobrych warunkow sniegowych (powyżej 50cm na dole nie jest bujdą), pomimo tego, ze huragan Emma szczesliwie ominął te rejony polowa wyciagow wogole nie chodzila. Z tego powodu przejazd do Jasnej wydawal sie caly czas ryzykowny, bo co bedzie jak wylacza krzeslo na Lukovą - powrot do domu "z buta"?. Wyciagi na szczyt i Konski Grun nie chodzily wcale, ani razu, ani przez pięć minut. Wiele do zyczenia wciaz pozostawia infrastruktura sanitarna (nie ma chyba ani jednej toalety na stoku), przygotowanie stokow. To co poszlo do przodu to rzeczywiscie wiadac, ze wyciagi sa co jakis czas modernizowane, ze ratraki choć na "odwal się" to mimo wszystko na wybranych trasach jezdza. Odczuwam tez zmianę nastawienia gospodarzy do nas Polakow. Nie czekaja juz na swojego wyśnionego Niemca. Zrobili się bardzo mili (polowa gosci w hotelu to nasi rodacy). Nadal jest chyba problem z parkowaniem samochodow. Nie wiem tego na pewno, bo mieszkalismy na stoku i samochodu nie ruszalismy, ale widzialem jak daleko w dol doliny ciagna sie parkingi.

Podsumowując Chopok jest nadal o klasę lepszy od jakiegokolwiek odwiedzonego przeze mnie ośrodka w Polsce. Dotyczy to zarowno infrastruktury wyciagowej jak i roznorodnosci wymagajacych tras, mozliwosci jazdy poza trasami itd, ale wyjazd dluzszy niz trzy dni nadal wybieram alpy...

[lokiec3]

Hej,

Wczoraj wieczorem wrocilem z Chopoka. Spaliśmy w SkiHotelu w Zahradkach (szczyt elegancji w poznych latach 80tych). Koszty to jakies ca. 350-400 PLN za 3 noclegi ze sniadaniami.

Ostatnio na Chopoku bylem w polowie lat 90-tych i coz moge powiedzieć. Po raz kolejny utwierdzilem sie w przekonaniu, że osrodek ten ma ogromny potencjal i w zasadzie smialo moglby konkurować ze sredniej wielkosci stacjami w alpach. Niestety potencjal ten nie jest dobrze wykorzystany. Pomimo naprawde dobrych warunkow sniegowych (powyżej 50cm na dole nie jest bujdą), pomimo tego, ze huragan Emma szczesliwie ominął te rejony polowa wyciagow wogole nie chodzila. Z tego powodu przejazd do Jasnej wydawal sie caly czas ryzykowny, bo co bedzie jak wylacza krzeslo na Lukovą - powrot do domu "z buta"?. Wyciagi na szczyt i Konski Grun nie chodzily wcale, ani razu, ani przez pięć minut. Wiele do zyczenia wciaz pozostawia infrastruktura sanitarna (nie ma chyba ani jednej toalety na stoku), przygotowanie stokow. To co poszlo do przodu to rzeczywiscie wiadac, ze wyciagi sa co jakis czas modernizowane, ze ratraki choć na "odwal się" to mimo wszystko na wybranych trasach jezdza. Odczuwam tez zmianę nastawienia gospodarzy do nas Polakow. Nie czekaja juz na swojego wyśnionego Niemca. Zrobili się bardzo mili (polowa gosci w hotelu to nasi rodacy). Nadal jest chyba problem z parkowaniem samochodow. Nie wiem tego na pewno, bo mieszkalismy na stoku i samochodu nie ruszalismy, ale widzialem jak daleko w dol doliny ciagna sie parkingi.

Podsumowując Chopok jest nadal o klasę lepszy od jakiegokolwiek odwiedzonego przeze mnie ośrodka w Polsce. Dotyczy to zarowno infrastruktury wyciagowej jak i roznorodnosci wymagajacych tras, mozliwosci jazdy poza trasami itd, ale wyjazd dluzszy niz trzy dni nadal wybieram alpy...

Wyciąg na Koński Gruń i wyżej to ja jeszcze nie widziałem by ktoś pisał, że tym jechał. A te Alpy to dla mnie nawet na trzy dni się opłaca -a mieszkam na Pomorzu.

[kinsky]

Wyciąg na Koński Gruń i wyżej to ja jeszcze nie widziałem by ktoś pisał, że tym jechał.

Ja kiedyś jezdzilem - jak jeszcze na szczyt krzeselko jezdzilo. Nawet RAZ na szczycie świeciło slońce:) To był chyba przełom lat 80tych i 90tych, a ja mialem ze 12-13 lat:) tak naprawde gorsze jest to, że krzeselka na dole tez ciagle wylaczaja i do w miare fajnych i dlugich talerzykow w Zahradkach ustawiaja sie dramatyczne kolejki, a te wyciagi przepuszczaja max 700 os/godz...