szparaa Napisano 21 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 21 Luty 2008 haha:) całkiem niezłe;) ale tam babcia i małża... bleee:eek: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
1973marcin Napisano 21 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 21 Luty 2008 http://muzyka.onet.pl/0,1696042,newsy.html prawie po polsku :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Raceman Napisano 22 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 22 Luty 2008 Mysiauek masz odemnie 5 z plusem dobry cieżki humor:D pozdro Barti:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość bobic Napisano 22 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 22 Luty 2008 No to lecimy z koksem : Sztuka negocjacji: -Szefie, dostanę podwyżkę? - W żadnym wypadku! - Taaa... Bo powiem innym, że dostałem...! Mała firma podupada finansowo. Szef przychodzi do swych kilku pracowników. - Wiecie, że nie wiedzie się nam ostatnio najlepiej. Niestety, muszę kogoś zwolnić. Nie podjąłem jeszcze decyzji kogo. Może ktoś z Was dobrowolnie odejdzie? Zastanówcie się. Wszyscy spojrzeli po sobie. Murzyn mówi: - Mnie nie możesz zwolnić. To byłby rasizm! - Mnie też nie - mówi jedyna kobieta - to byłby seksizm! - Mnie tymbardziej - odzywa się kulawy dziadek - to byłaby dyskryminacja niepełnosprawnych! Spojrzenia wszystkich powędrowały w kierunku młodego, pracowitego człowieka. - Hmmm - mówi powoli chłopaczek - coś mi się ostatnio zdaje, że chyba jestem gejem... Rozmawia dwóch przyjaciół: - Słyszałem, że twoja Teściowa miała wypadek. - Tak, szła do piwnicy po ziemniaki na obiad, na schodach potknęła się i skręciła kark. - I co zrobiliście?? - Spaghetti. Trzy fazy życia kobiety: 1. wkurwia ojca 2. wkurwia męża 3. wkurwia zięcia *Małżeństwo świętuje piątą rocznicę ślubu.* * - Muszę ci, kochanie, coś wyznać - mówi mąż - jestem daltonistą. - I ja chciałabym coś wyznać -mówi żona- nie jestem z Rzeszowa, Jestem z Mozambiku.* *Wchodzi facet do apteki i cichutkim głosem mówi:* * - Nerwosol poproszę... - Co proszę? - NERWOSOL kuuuu..wa!!!* *Przychodzi hipochondryk do lekarza i mówi:* * - Panie doktorze, żona mnie zdradza, a nie rosną mi rogi. - Proszę pana, z tymi rogami to tylko takie powiedzenie. - Uff, a już myślałem, że mam niedobór wapnia.* Pytanie: idzie sobie trzech posłów w długich płaszczach, po czym poznać, że jeden z nich jest z Samoobrony? Odp: jeden ma płaszcz wpuszczony w spodnie. Każdy Chińczyk powinien w życiu zrobić trzy rzeczy: - buty - dżinsy - magnetofon Komisja wojskowa: - Zawód ojca? - Ojciec nie żyje... - Ale kim był?! - Gruźlikiem... - Ale co robił?!! - Kaszlał... - Ale z czego żył?!!! Z tego się przecież nie żyje! - Przecież mówię, że nie żyje... Wpada Eskimos do baru i mówi: - Whisky proszę! A barman: - z lodem? Eskimos: - A jebnąć Ci?!?!? Mały Jasio ogląda z wielkim zainteresowaniem swojego siusiaka. - Mamo, czy to mój mózg? - Nie synku, jeszcze nie.... Ksiądz chodzi z tacą po kościele, zbiera pieniądze od parafian. Podchodzi do staruszki, a ona grzebie w portfelu. Ksiądz: Te grubsze babciu, papierowe.. Babcia: Aa nie.. te grubsze mam na fryzjera.. Ksiądz: babciu, ale Maryja nie chodziła do fryzjera. Babcia: Taak?? A Jezus nie jeździł Maybachem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 22 Luty 2008 Autor Zgłoszenie Share Napisano 22 Luty 2008 No to lecimy z koksem : Sztuka negocjacji: -Szefie, dostanę podwyżkę? - W żadnym wypadku! - Taaa... Bo powiem innym, że dostałem...! Mała firma podupada finansowo. Szef przychodzi do swych kilku pracowników. - Wiecie, że nie wiedzie się nam ostatnio najlepiej. Niestety, muszę kogoś zwolnić. Nie podjąłem jeszcze decyzji kogo. Może ktoś z Was dobrowolnie odejdzie? Zastanówcie się. Wszyscy spojrzeli po sobie. Murzyn mówi: - Mnie nie możesz zwolnić. To byłby rasizm! - Mnie też nie - mówi jedyna kobieta - to byłby seksizm! - Mnie tymbardziej - odzywa się kulawy dziadek - to byłaby dyskryminacja niepełnosprawnych! Spojrzenia wszystkich powędrowały w kierunku młodego, pracowitego człowieka. - Hmmm - mówi powoli chłopaczek - coś mi się ostatnio zdaje, że chyba jestem gejem... Rozmawia dwóch przyjaciół: - Słyszałem, że twoja Teściowa miała wypadek. - Tak, szła do piwnicy po ziemniaki na obiad, na schodach potknęła się i skręciła kark. - I co zrobiliście?? - Spaghetti. Trzy fazy życia kobiety: 1. wkurwia ojca 2. wkurwia męża 3. wkurwia zięcia *Małżeństwo świętuje piątą rocznicę ślubu.* * - Muszę ci, kochanie, coś wyznać - mówi mąż - jestem daltonistą. - I ja chciałabym coś wyznać -mówi żona- nie jestem z Rzeszowa, Jestem z Mozambiku.* *Wchodzi facet do apteki i cichutkim głosem mówi:* * - Nerwosol poproszę... - Co proszę? - NERWOSOL kuuuu..wa!!!* *Przychodzi hipochondryk do lekarza i mówi:* * - Panie doktorze, żona mnie zdradza, a nie rosną mi rogi. - Proszę pana, z tymi rogami to tylko takie powiedzenie. - Uff, a już myślałem, że mam niedobór wapnia.* Pytanie: idzie sobie trzech posłów w długich płaszczach, po czym poznać, że jeden z nich jest z Samoobrony? Odp: jeden ma płaszcz wpuszczony w spodnie. Każdy Chińczyk powinien w życiu zrobić trzy rzeczy: - buty - dżinsy - magnetofon Komisja wojskowa: - Zawód ojca? - Ojciec nie żyje... - Ale kim był?! - Gruźlikiem... - Ale co robił?!! - Kaszlał... - Ale z czego żył?!!! Z tego się przecież nie żyje! - Przecież mówię, że nie żyje... Wpada Eskimos do baru i mówi: - Whisky proszę! A barman: - z lodem? Eskimos: - A jebnąć Ci?!?!? Mały Jasio ogląda z wielkim zainteresowaniem swojego siusiaka. - Mamo, czy to mój mózg? - Nie synku, jeszcze nie.... Ksiądz chodzi z tacą po kościele, zbiera pieniądze od parafian. Podchodzi do staruszki, a ona grzebie w portfelu. Ksiądz: Te grubsze babciu, papierowe.. Babcia: Aa nie.. te grubsze mam na fryzjera.. Ksiądz: babciu, ale Maryja nie chodziła do fryzjera. Babcia: Taak?? A Jezus nie jeździł Maybachem... Gruźlik, Eskimos, i babcia od Maybaha najlepsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Homar Napisano 22 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 22 Luty 2008 kobieta i chinczyk the best ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mysiauek Napisano 22 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 22 Luty 2008 Jak zobaczyłem jaki cytat przywalił "lokiec3" to się przewróciłem Mysiauek masz odemnie 5 z plusem dobry cieżki humor:D pozdro Barti To poproszę do reputacji buahahaha Dzięki z góry 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MB Napisano 22 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 22 Luty 2008 no dobra długo się wahałem,ale jak mnie tak zmuszacie to napiszę idzie cipeczka (zwana dalej ci...) przez świat i płacze spotyka ją na łące bocian i pyta ,dlaczego ty ci...., tak płaczesz? bo wszystkie ci.... mają dziurki a ja nie mam zlitował się więc bocian,dzióbnął swoim długim dziobem i od tego czasu ci.....czki mają dziurkę a bocian ma czerwony dziób;) doszła do lasu,ale dalej szlocha i zanosi się spotyka ja małpa i pyta o co ty ciągle ci..... płczesz bo wszystkie ci..... mają włosy a ja nie wyrwała małpa trochę kudeł z dupska i rzuciła na ci.... od tego czasu ci....mają kudły a niektóre małpy gołe dupska:) z lasu wyszła prosto nad bałtycką plażę z morza wynurzył się śledź i też pyta czemu ci.... płacze bo wszystkie ci..... są całowane a ja nie ulitował się śledź i pocałował ci.... i od tego czasu nie wiadomo śledź ci.....ą czy ci.....a śledziem jedzie:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 22 Luty 2008 Autor Zgłoszenie Share Napisano 22 Luty 2008 To ja może taki: Pewnemu facetowi żona zachorowała i wysłali ją lekarze na trzy niedziele do sanatorium. Zaraz NA pierwszą niedzielę jego "ukochana" teściowa zaprosiła go na obiad. Chłop sie wzbraniał jak mógł. Myśli sobie, że stara jakiś podstęp uknuła. Ale z drugiej strony, żeby nie drażnić żony to trza iść. I poszedł. A tu teściowa milutka, że aż nienaturalna. Zupka na stół. -Jedz zięciu ja tym czasem do kuchni wyjmę pieczonkę. Chłop se myśli co jest grane? Pewnie trucizny nasypała do zupy. No to dawaj talerz kotu podsunął. Kot jęzorem chlapnął trzy razy i leży sztywny. No to się gościu aż zagotował. Wnet teściowa z pieczonką wchodzi. Ten jak jej nie czapnie za szmaty i dawaj przez okno z powiedzmy dziesiątego pietra. Po tym fakcie kot podniósł głowę i z gestem premiera Marcinkiewicza "YES, YES, YES !!!!!!!!!". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dumpling Zębowa Wróżka Napisano 23 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 23 Luty 2008 To ja wstawię coś co dłuuugo juz po necie krąży ale tutaj jeszcze nie padło chyba: http://pl.youtube.com/watch?v=iMJcdN6YFFY Majstersztyk! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szparaa Napisano 23 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 23 Luty 2008 haha dobre Kaska!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ryba Napisano 23 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 23 Luty 2008 Żona miała problem z mężem bo często wychodził z kumplami i wracał nawalony. Któregoś wieczoru, gdy wrócił pijany do domu, przedziurawiła kondoma i włożyła mężowi do dupy. Rano przy śniadaniu mąż coś czuje że go uwiera... wyciąga z tyłka kondoma... - Jak tam kumple? - krzyczy z kuchni żona. - Ja już nie mam kumpli... - odpowiada mąż spoglądając na kondoma. Przychodzi pijany chłop w środku nocy do domu. Zamknął drzwi, i na całe gardło z progu krzyczy: - Jeeeesteeeeem, kur.a!!! Ostrym ruchem nogi,zrzuca lewego buta, ten ulatuje w koniec korytarza, potem, zrzuca prawego,który zostawiwszy na suficie ślad podeszwy, pada na podłogę . Silnie klnąc pod nosem, i czepiając się rękoma ścian, przechodzi do kuchni, gdzie wywraca stół, taborety i bije naczynia. Ja kuu*rrwa przyszedłemmmm!!! Następnie,przechodzi do pokoju, zrzuca z półek wszystkie książki,wywraca telewizor, bije kryształową wazę. I znowu na całe gardło: W domuu jestemmm!!! Przechodzi do sypialni, zrywa z łóżka prześcieradło, rzuca je na podłogę i depcze nogami. Przyszedłeeemm... W domuuu jeestemmm! Nareszcie opadłszy z sił, pada plecami na łóżko, i wzdycha: - Jak zajebiście być kawalerem.... Wysiada z pociągu w nieznanym sobie mieście muzyk z kontrabasem. Dłuższą chwilę stara się zorientować, w którą ma iść stronę. W końcu pyta, podpierającego ścianę dworca kolejowego, pijaczka: - Panie, jak się dostać do filharmonii? - Ćwiczyć, kur.a, ćwiczyć!... Ruska delegacja wyjechała do Szwecji, żeby zakupić tanio piły. Szwed pokazuje Rosjaninowi: -Oo, ta piła ścina drzewo w 3-4 minuty. Rewelacja! Ruski tak patrzy, patrzy i mówi: -Ok, weźmiemy 100 sztuk. Wyjechali do Rosji, ale po trzech tygodniach wracają z reklamacją: -No zaraz, ona miała ścinać w 3-4 minuty drzewo, a my ścinamy nimi aż w 8 minut! Szwed tak patrz z niedowierzaniem, patrzy... -Prosze mi pokazać tę piłę. Bierze od ruskiego, pociąga za rączkę uruchamiając mechanizm, na to Ruski: -OOOooo, mechaniczna! Zima, przed klatką mężczyzna solą z wiadra posypuje chodnik. Podchodzi kolo i pyta: -Panie, co pan robisz? chwila zastanowienia... -Zabezpieczam teren - odpowiada mężczyzna z wiadrem -??? Przed CZYM???!!!! - totalne zdziwnienie kolo -Przed tygrysami -Przed tygrysami?? Ale tu nie ma tygrysów! -no bo sypie. Idzie zając przez las. Zauważył jeża który właśnie jadł swoje śniadanie. Zając pyta się jeża: Co jesz? Jeż na to: Co zając. Zającowi trochę głupio sie zrobiło więc się pyta: Co jesz jeżu? Jeż: Co zając zającu? Ludzie którzy piją są dla mnie niczym... niczym bracia:) The latest poll taken by the Government asked people who live in Ireland if they think Polish immigration is a serious problem: 23% of respondents answered: Yes, it is a serious problem. 77% of respondents answered: Absolutnie zaden. To nie jest powazna kwestia. Tajne laboratorium producentów narkotyków. - Niezła mi wyszła ta ostatnia partia amfy. - Dlaczego tak uważasz? - Trochę proszku rozsypało mi się na kuwetę ze ślimakami. - I co? Gdzie one są? - Nie wiem, biegają tu gdzieś. Parka w łóżku: On do niej: - Kochanie może dzisiaj na jeźdźca? - Jaki najeźdźca?? - Germański kur.a! Oprawca!! Zespół naukowców badał kameleona. Postawili zatem zwierzę na czerwonym kawałku materiału - w mgnieniu oka kameleon stał się czerwony. Następnie, naukowcy postawili kameleona na żółtym kawałku materiału - kameleon stał się żółty. Podobne testy przeprowadzono dla materiałów o różnych kolorach - zielonym, niebieskim, brązowym. Na koniec eksperymentu naukowcy rozsypali kolorowe konfetti i postawili na nim kameleona. Ku zdziwieniu naukowców kameleon westchnął ciężko, odwrócił łeb w ich stronę i powiedział: - Weźcie wy się kur.a odpierdolcie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
1973marcin Napisano 23 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 23 Luty 2008 przed przyjazdem Benedykata do polski rozmawiają dwaj znani bliżniacy: - jarek słyszałeś papież do nas przyjedzie - no co ty lechu, papież nie żyje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 23 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 23 Luty 2008 4:30 nad ranem: Otwierają się drzwi do domu i wchodzi tańczącym krokiem mąż- żona już wkur.. czeka na niego i pyta: no o której do domu to się wraca, a on na to alle jakie wraca.... jakie wraca - przyszedłem po gitarę!!! Jak dobrze poszukacie na Youtube to znajdziecie filmową wersję tego kawału z M. Konradem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
1973marcin Napisano 23 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 23 Luty 2008 - Panie doktorze, do niedawna nie mogłem nic jeść, a teraz zjadam wszystko! - Świetnie. A co ze stolcem? - Też! Rozbił się samolot nad Pacyfikiem. Na bezludną wyspę dotarli Nowy Ruski, dwaj piloci i stewardessa. Zbudowali szałas, jedzą banany, piją wodę źródlaną. Ale organizm domaga się białka mięsnego. Zwierząt nie ma. Zdecydowali rzucić los. Wypadło na stewardessę i... zjedli dziewczynę. Po jakimś czasie znów zachciało im się mięsa. Kolejny raz rzucili losy i tym razem padło na Nowego Ruskiego. Piloci zaczęli przygotowywać kocioł. Ruski wyjmuje telefon i dzwoni: - Wasia? Ok. Wszystko OK. Zrób mi kolego przysługę, wynajmij stateczek i przywieź szynki, wieprzowiny, wołowiny, wódeczki. Pa ka. Nie minęły dwie godziny i Wasia dostarczył żywność. Piloci, kiedy już najedli się, pytają Ruskiego: - A po co było biedną stewardessę zjadać, jeżeli tobie wszystko mogli koledzy przywieźć? - Myślałem, że ona wliczana jest do ceny wycieczki... Anglia. Rodzina spożywa śniadanie a głowa rodziny - lord oczywiście, czyta gazetę na głos: - Wczoraj na przedmieściu Londynu pluton żołnierzy zgwałcił pielęgniarkę..." Matka (z trwogą): - Och! Pluton żołnierzy... Córka (z rozmarzeniem): - Ach! Pluton żołnierzy... Służąca (z lekceważeniem): - Też mi coś, pluton żołnierzy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MB Napisano 24 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2008 idą przez pustynię trzej faceci ,oczywiście Rusek,Niemiec i Polak. strasznie im się chce pić ,jak to na pustyni dochodzą do oazy uradowani,że się w końcu napiją do woli lecz okazuje się ,że oazą włada zła wróżka dostaną wody ile zechcą tylko muszą sobie dać obciąć swoje męskie atrybuty nie mają wyjścia,do następnej oazy nie mają szans dotrzeć pierwszy poszedł ruski z domku złej wróżki dał się słyszeć krótki urywany krzyk Iwan wychodzi i już pije choć okaleczony jednak szczęśliwy drugi poszedł niemiaszek darł się dość długą chwilę przeciwnie jak rusek też wychodzi z butelką wody Polak się wystraszył i pyta niemca czemu Iwan tylko raz krzyknął a ty tak długo wrzeszczałeś? bo ona obcina wg zawodu jaki się wykonuje,odpowiada Uwe ruski jest drwalem to siekierą ciach i po interesie a ja jestem stolarzem to heblem strugała:eek: Polak na to wybucha śmiechem i kula się po ziemi idioto z czego się tak śmiejesz pytają go obaj okaleczeni delikwenci no bo ja jestem majstrem w fabryce lizaków:p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ambro Napisano 24 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2008 HAHAHAHAHA, świetny :D Figo więcej takich proszę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MB Napisano 24 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2008 idzie gazda na jarmark w Żywcu z krową przechodzi przez żywiecki rynek i krowa jak to krowa zesrała się dokładnie koło magistratu oczywiście straż miejska podejmuje interwencję zatrzymują gazdę i proponują mandat ale gazda podejmuje negocjacje przecie to krowa i ona nie patrzy magistrat cy łonka sro i jus to trzeba krowie koło kwosta (ogona) worek uwiązać żeby do niego paskudziła podpowiada strażnik miejski na to gazda bardzo obruszony eeeeee tys panocku pier..licie siedemdziesiąt roków worek koło kwosta noszem a paskudzem zawsze poza niego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ambro Napisano 24 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2008 Czym się różni nauczyciel od nauczycielki? - Nauczyciel drapie się po dzwonku, a nauczycielka po przerwie. Wchodzi baba do tramwaju i sobie wzdycha: - Ale wielki tłok! Na co stojący obok facet odpowiada z dumą: - To mój! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KAMYKI Napisano 24 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2008 Szedł facet ulicą i zobaczył nowy sklep. Myśli sobie: ,,Wpadnę". Wita go uśmiechnięty sprzedawca: - Dzień dobry. W czym możemy panu pomóc, co chciałby pan kupić? Facet sie zastanowił i mówi: - Rękawiczki. - To proszę podejść do tamtego działu. Facet idzie do wskazanego działu i mówi: - Chcę kupić rękawiczki. - Zimowe czy letnie? - Zimowe. - To prosze przejsc do nastepnego dzialu. Facet poszedl: - Dzien dobry. potrzebne mi zimowe rekawiczki. - Skorzane czy nie? - Skorzane. - To prosze podejsc do nastepnego dzialu. Facet poddenerwowany podchodzi do wskazanego stoiska: - Chce kupic zimowe, skorzane rekawiczki. - Z klamerka czy bez? - Z klamerka. - Prosze podejsc do nastepnego stoiska. Facet jest juz wkurzony, ale idzie, nic nie mowiac. - Poprosze rekawiczki,zimowe, skorzane i z klamerka. - Klamerka na zatrzask czy na rzepy? - na rzepy.- Zapraszam do dzialu na przeciwko. Facet nie wytrzymuje i wrzeszczy: - Prosze przestac sie nade mna znecac! Dajcie mi te rekawiczki i pojde sobie! - Prosze pana, prosze o cierpliwosc, chcemy panu sprzedac dokladnie takie rekawiczki, jakich pan potrzebuje. Facet idzie dalej. - Prosze rekawiczki zimowe, skorzane, z klamerka i na rzepy. - A jaki kolor? Nagle otwieraja sie drzwi i do sklepu wchodzi facet z sedesem swiezo wyrwanym z podlogi, od ktorego odstaja kawalki glazury. Niesie go na wyciagnietych rekach, podchodzi do lady i krzyczy: - Taki mam, k..wa sedes, a taka glazure! Dupe juz wam wczoraj pokazalem, wiec sprzedajcie mi wreszcie JAKIKOLWIEK papier toaletowy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Boogie Napisano 24 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2008 [YOUTUBE]ZuDSBbhQUI4[/YOUTUBE] gorąco polecam:D :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Homar Napisano 24 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2008 bugajson mi sie nic nie wyswietla w twoim oknie z youtubem... ;/ Przyszedł Jasiu ze szkoły i mówi do taty: - Dostałem piątkę i w mordę. - Za co dostałeś piątkę? - Bo pani zapytała mnie ile jest 7x6, a ja powiedziałem, że to jest 42. - A za co w mordę? - Bo pani zapytała mnie ile jest 6x7. Tu ojciec zdziwiony: - Przecież to jeden h*j! - No, też tak powiedziałem. Idzie nurek przez pustynię i spotyka go miejscowy mężczyzna: - Panie, co pan tu robi w tej masce i w tym stroju na pustyni? - Ile kilometrów do morza? - pyta się nurek. Mężczyzna odpowiada: - Łeee... Jakieś 300. Nurek na to: - Ale żeście se plażę wyjebali. Żydowi zmarła żona. Poszedł do zakładu pogrzebowego w celu wypisania klapsydry. Żyd pyta: - Ile kosztuje wypisanie klapsydry? - Do czterech słów - 20 zł. - Więc proszę napisać - "Zmarła Maria". - Zostały panu jeszcze dwa słowa. Może chce pan coś dopisać? Żyd się zastanowił i powiedział: - Proszę napisać - "Zmarła Maria. Sprzedam Opla". Hitler do Żydów: - Dzisiaj organizujemy wyścig. Ten, który dobiegnie pierwszy i ten, który dobiegnie ostatni zostanie zabity. Żydzi radocha. Hitler: - Pierwsza dwójka na start. - Czym się różnią drzwi malucha od teściowej? - To i to trzeba kopnąć żeby się zamknęło. Panie dyrektorze, czy mógłbym otrzymać dzień urlopu, by pomoc teściowej przy przeprowadzce? - Wykluczone! - Bardzo dziękuję, wiedziałem że mogę na pana liczyć... Mówi kolega do kolegi: - Co byś wolał, mieć piękną zonę która by cię zdradzała non stop, czy brzydką a wierną ci do końca zycia?? Ten się zastanawia, kolega mu przerywa i się go pyta: - Zastanów się co byś wolał jeść gówno sam czy tort z kolegami? Wraca wieczorem dwóch gości z imprezy. Stanęli pod płotem na małe sikanie. Jeden już leje, drugi cały czas grzebie w rozporku. - Ty, dlaczego nie lejesz tylko sobie tam grzebiesz? - A cholera, dać coś babie do ręki, to nigdy na swoje miejsce nie odłoży! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 24 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2008 Opowiada kolega koledze jak wyrwał laskę z dyskoteki w sobotę: No i wiesz wyszarpałem ją z dyskoteki poszliśmy na spacer do parku, na ławce dobieram się do niej..... .....i ona już taka rozpalona mówi do mie: zrób to co potrafisz....:ozrób to co potrafisz..... robić najlepiej..... no i ten kolega taki podjarany opowieścią mówi.... no i co, no i co, co zrobiłeś.. pociągłem jej z bani Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
1973marcin Napisano 24 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2008 trochę stare http://www.joemonster.org/p/33177/Hipopotam-i-Pies Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 25 Luty 2008 Autor Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2008 Pralka Firma dajmy na to Whirlpool wchodzi dynamicznie na rynek rosyjski. Zaprosiła do siebie przedstawicieli z tamtego terenu by pokazać im jak powinna wyglądać akcja promocyjna. Pokazali Ruskim reklamę: Do pralni wchodzi atrakcyjna dzewoja, wrzuca ciuchy do pralki. Zaraz po niej wchodzi extra men wrzuca ciuchy do pralki obok. Czas oczekiwania na wypranie ciuchów spędzają na wiadomo czym. Na koniec hasło: "Dzięki pralce Whirlpool można doświadczyć wiele przyjemności". Ruskie obejrzały. Amerykańce kazali im zrobić podobną reklamę osadzoną w rosyjskiej kulturze i tradycji. Pojechali amerykańce do Ruskich. Oglądają film. Brzeg rzeki nad brzegiem ruska szwarno dziołcha pierze na tarce ciuchy. Obok przejeżdża jakiś odział ruskiego wojska. Wszyscy po kolei oczywiście pannę przelecieli. Na koniec kadr z pralką i podpis: "JEBALI, JEBIOT, BUDU JEBAć, PAKA NIE PAKUPISZ PRALNOJ MASZYNY WHIRLPOOL." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.