Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Szkolenie maluchow


fantom

Rekomendowane odpowiedzi

3 latka na narty - po co? jeśli nawet zacznie sie ślizgać to bedzie to słabe a nauka takiego maluch to kupa męki i wzajemne umartwianie się. Pewnie zdarzają sie wyjątki, widziałem takie 3 latki co niby jadą ale mi sie nie podobało. Komu to ma przynieść satysfakcje? Do tego to czego sie teraz bedzie uczył 5 dni za rok się nauczy w 3 godziny a za 2 lata w pół; pomijam, że za rok prawie nic z tej nauki nie pozostanie. Tak jak Marcin polecam sanki, samemu mozna przy okazji z malcem przyjemnie pozjeżdrzać:D

nie chce polemizowa... napisze tylko o doswiadczeniu ostatnich 2 miesiecy...

Uczylem kilku 3 latkow i kilku do6latkow :D i wszyscy oni teraz sa w stanie zjechac ze stromszych niebieskich lub lagodniejszych czerwonych... Nie przyjmuje do nauki dzieci, ktore nie chca jezdzic...

Sa 3 latki, ktore robia wszystko o co je sie poprosi... skupiaja odpowiednio uwage itd.... bawi je jazda... celem dla nich nauka, zeby jezdzic... tak chca...

sa dzieci ktore potrafia nauczyc sie jednynie przez zabawe, tak wiec skupiamy na sobie wzrok jezdzac karetka, policja i innymi pojazdami po stoku, wyjac przy tym niemilosiernie :D:D... Ostatnio po stoku gonil mnie straszliwy Yeti... :D:D Wszystkie zabawy sa tworzone wespol z dziecmi, a czasem ich rodzicami i nie sa meka...#

celem zabawa... narty na drugim miejscu...

Wiec jesli dziecko nie mowi nie, to dlaczego nie... Jesli w dzien pierwszego wyjazdu na narty budzi rodzicow w nocy... To dlaczego nie...

Pozdrawiam, tym razem z Bad Kleinkirchheim...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój "bąbel" skończy w sierpniu 3 lata. Zabieramy go żonką ze sobą na wyjazd marcowy w Alpy (bo jak go nie ma z nami to nam jakoś pusto i smutno).

I tak mnie korci, żeby spróbowac z nim jakichś figli na śniegu orzy użyciu nart.

Nawet specjalnie z tego powodu wybraliśmy Fiss, aby infrastruktura dziecięca była "pod ręką", ale sam nie wiem. Z drugiej strony jak miałbym mu krzywdę wyrządzić to by było do D:mad:Poradzicie???:confused:

Jak jezdzil i podobalo sie to taaaaak !!

Jesli czujesz sie na silach (tych manualnych i emocjonalnych) ucz sam... jesli nie szukaj polskojezycznych instruktorow w szkolkach... Na teraz juz wiem na pewno, ze przy takich bakach zatrudnianie obcojezycznych nie ma sensu, chyba ze taki bak podstawowe ewolucje juz potrafi :D:D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja córcia 4,5 roku jest już po pierwszym kontakcie z nartami na stoku. zjeżdżała super oczywiście z instruktorem, bo razem to mogłybyśmy coś narobić:D, po 45 min pojawiła sie mamuśka czyli ja i wtedy już wogóle nie chciała jeździć, tylko z mamusią i dostałam ochrzan od instruktora że nie powinnam sie wogóle pokazywać. chyba miał racje. następnym razem chyba sie teleportuje gdzieś:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uczyłem kilku 3 latków i kilku do 6 latkow :D i wszyscy oni teraz są w stanie zjechać ze stromszych niebieskich lub łagodniejszych czerwonych...

Monika(6lat) w Katschberg na czarnej trasie, z własnej nie przymuszonej woli, na tej czarnej trasie:

Na tej pięknej, czarnej trasie odbył się World Skitest 2004

1Q7xkjq4Eq8

Moja córcia 4,5 roku jest już po pierwszym kontakcie z nartami na stoku. zjeżdżała super oczywiście z instruktorem, bo razem to mogłybyśmy coś narobić:D, po 45 min pojawiła sie mamuśka czyli ja i wtedy już wogóle nie chciała jeździć, tylko z mamusią i dostałam ochrzan od instruktora że nie powinnam sie wogóle pokazywać. chyba miał racje. następnym razem chyba sie teleportuje gdzieś:D

Popełniłaś kardynalny błąd, powinnaś tak jeździć żeby Cię nawet z daleka nie dostrzegła!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Berry - ja nie twierdzę, że nie można tylko uważam, że to bez większego sensu jest. Ale to moja opinia, ja jestem tylko amatorem, który swoje dzieci uczył i nadal uczy; i widziałem naukę kilkorga dzieci znajomych; ty jesteś zawodowcem i masz inną opinię. Ja też widzialem co z nauki takiego malca zostaje po roku i stąd rewizja poglądów, teraz myślę, że tak od ok 4 lat można zaczynać. Zresztą tu nie należy stawiać granic, są różne dzieci, mają różne chęci, różne siły i różne predyspozycje koordynacyjne. Na tym etapie to tylko zabawa, dziecko niewiele sie nauczy, jak sie zajmujemy tym sami to jest nas czas a jak zlecamy instruktorowi to jest kwestia ekonomiczna, czy warto? A to już kwestia indywidualnej oceny.

Tak nawiasem to zazdroszczę Ci aktualnego miejsca pobytu :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy jest jakas dolna granica wieku kiedy dziecko może zacząc jezdzić.U mnie była nia chęc dzieci.Starszego syna próbowałem wsadzić na narty w wieku 4 lat lat.Udało sie ostatecznie go przekonać gdy miał osiem.Nie zmusić tylko przekonać.Przez 4 lata próbowałem bez rezultatów.W końcu sam chciał spróbować. Młodszy z kolei miał pierwszy kontakt z nartami w wieku 3 lat. Nie mówie,że zaczał wtedy jezdzić ale miał buty i narty na nogach i zjeżdzał z gorki najczęściej obok żony trzymając się wyciągnietego poziomo kijka.Traktowaliśmy to jako zabawe '' w narty''- nie żadną nauke.I podobnie było w nastepnym sezonie tyle,że do zabawy został właczony instruktor (oczywiście nie z każdym chciał się młody ''bawić'') ale generalnie było dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

nauka 3 latka

ucze jazdy na nartach.POWIEM tak dziecko lat 3 to nie nie mikro osoba dorosla. FAJNy Wiek to mocne 5 lat mam na mysli psychike oraz sprawnośc fizyczna. np , bardzo ladna dziewczynka lat 4 o słabej budowie nie potrafi ustac na nartach , ale dziadek finasuje i ja musze ja zabawić , ale np chlopczyk lat 5 jak potrafi mocno trzymac równowage to bedzie jezdzil z pługa. Moje metody. daje cukierka za zahamowanie pługiem. Trzymanie raczek na kolanach - tłuacze ze mamy klej KROPELKA. do rączek daje kółeczko obrecz i tłumacze ze kierujemy smaochodem. nastepnie układ raczek w samolot, pozniej zbieranie grzybków, a na wyciagu spiewam piosenki jedzie pociag z daleka na nikogo nie czeka. rozmwamiam o kotku piesku itp. WSZYSTKO W FORMIE ZABAWY. I oczywiscie rodziców oraz babcie wysyłam na bezpieczna odległość. JAK ktoś wtrac mi swe uwagi co do nauki - to mówie ze oddam dziecko BABCI. mój rekord do dziewczynka lat 3,5 NIEMKA oraz wieel 4 latków, ale generalnie to lubie lat 6- 8 oraz panie 30 - te słuchaja wspaniale , oraz ladnie pachną. -

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panie 30 - te słuchaja wspaniale , oraz ladnie pachną. -

tak panie w tym wieku są bardzo fajne:D

co do słabych dziewczynek to pewnie tak jest. moja starsza ma 4,5 i ładnie pługiem jeździ ale młodsza nie ma siły na takie sprawy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panie lat 30 i panoiwe lat 30

Andi - fajny post, zgadzam sie w 100% z twoimi obserwacjami co do nauki dzieci, Pań koło 30 nie miałem przyjemności uczyć jazdy na nartach ale z innych moich obserwacji wynika, że jednak przeważnie nie słuchają ale za to przeważnie ładnie pachną:D

KOBIETA lat 30 slucha i wykonuje dokładnie kazdą ewolucje. Facet natomiast jak jest młody OGIER - bardzo narwany szybki- chcilaby juz ostro smigać. W tym poscie milało byc o 3 latkach a wchodzimy na temat KOBIET. Szanuje kazdą i podziwiam ze panie odchodza od telewizji i probują carvingu - kontaktu z przyroda.

NARTY to zimowa poezja.

Fajnie jest jak kobieta pachnie perfumami niz smierdzi fajkami.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uczyłam swoją córkę na:

- we Wiśle na Cieńkowie, na dole, płaska trasa dla dzieci, blisko parking i knajpa.

- W szczyrku - Czyrnej, na dole dwa wyciągi dla dzieci, blisko z parkingu i do knajpy

- W Szczyrku, na Skrzycznym, na górze mały talerzyk, obok schronisko, dla dziecka też frajdą jest wyjechać wyciągiem krzesełkowym

Z doświadczenia powiem, że fajnie jak blisko jest parking gdzie zostawiamy auto, bo zawsze można podejść po zapasowe ciuchy, rękawiczkiczy coś do zjedzenia. Bezwzględnie musi być blisko do jakiejść kanjpki aby się zagrzać, odpocząć czy przebrać, nie wspomnę już o ubikacji. To z doświadczenia mamy i instruktora.

Niestety nie znam ośrodka z typowym "przedszkolem na nartach", z taśmą i innymi atrakcajmi dla dzieci jak w Alpach. A szkoda bo myślę, że byliby chętni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem wszystko należy rozpatrywać w konkretnej sytuacji. Nie można generalizować, że czteroletnie dziecko jest za małe aby zacząć jeździć. Jeżeli chce to dlaczego nie. Moja córka (ma obecnie 4 lata i 1 miesiąc) radzi sobie bardzo dobrze (zaczynaliśmy jazdę w zeszłym sezonie-teraz musieliśmy poświecić 2,3 dni na przypomnienie czego się już nauczyła). Jazda pługiem, hamowanie, zakręcanie nie stanowią dla niej żadnego problemu. Sama zjedzie z Żaru - nie jest to jakaś wybitnie trudna trasa, ale dla czterolatki jest to jakieś wyzwanie. W czasie powiedzmy 3 h jeżdżenia zaliczy może jedną, dwie wywrotki. Faktem jest, że jest do nart bardzo entuzjastycznie nastawiona. Gdy ją pytam, czy jedziemy w sobotę na narty, to odpowiada "TAK, TAK! Nie mogę się już doczekać."

Niestety nie znam ośrodka z typowym "przedszkolem na nartach", z taśmą i innymi atrakcajmi dla dzieci jak w Alpach. A szkoda bo myślę, że byliby chętni.

Takie przedszkole jest w Korbielowie, przy dolnej stacji krzesełka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berry
A co myslicie o szelkach asekuracyjnych do nauki dzieci?

nie mówię, że nie, ale ja nie używam, i w najbliższym czasie używał nie będę, a to dlatego, że pewnych odruchów dziecko na szelkach od początku nie będzie wyrabiać, nacisk na narty też będzie trochę inny... Widziałem jednak dzieci, które były uczone w ten sposób i to skutecznie... Jednak wybieram mój bezszelkowy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szelki

nie mówię, że nie, ale ja nie używam, i w najbliższym czasie używał nie będę, a to dlatego, że pewnych odruchów dziecko na szelkach od początku nie będzie wyrabiać, nacisk na narty też będzie trochę inny... Widziałem jednak dzieci, które były uczone w ten sposób i to skutecznie... Jednak wybieram mój bezszelkowy :D

robiłem to kilka razy-z dzieckiem lat 3 -4 po prostu linka i kontrolowąłem predkość - ale to takie troche nieladne technicznie. w zasadzie raczki na kolanka i inne zabawy. mozna to zrobić w formie 2 przejazdów -i cos innego bo dziecku sie nudzi ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berry
robiłem to kilka razy-z dzieckiem lat 3 -4 po prostu linka i kontrolowąłem predkość - ale to takie troche nieladne technicznie. w zasadzie raczki na kolanka i inne zabawy. mozna to zrobić w formie 2 przejazdów -i cos innego bo dziecku sie nudzi ...

ale jak już mówimy o tym, to ja jednak wolę widzieć kogoś uczącego (najczęściej, acz nie tylko, to rodzic) na lince niż między nogami, albo między nogami z kijkiem pod szyją dziecka... ale o tym już chyba niedawno było...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nauka

górny wyciag na ZARZE jest super dla 4 latka - jednak zjazd na sam dól jest troche ryzkowny -duza ilośc narciarzy oraz deskarzy, jezeli jest wolny snieg mokry to Ok ale jak jest oblodzenie -to obawa zwlaszcza o własne dziecko.

Co do pan 30 jezeli kobieta jest bardzo spieta - i 30 minut jazdy nie daje efektow to polecam zrobic przerwe BAR - małe wino grzane i natepuje rozlusnienie mięsni przywodzicieli uda i kobieta płynnie smiga z pługa -powoli zakreća i jest OK

jedna uwaga - mała szklaneczka a nie buteleczka WINA....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andi a powiedz mi z wtygodniu też jest tam tyle ludzi?! pytam bo chcieliśmy gdzieś jechac z dzieckiem, do tej pory jeździła na oślich łączkach i chcielismy ja wziąść na coś trudniejszego a krzesło przy tym mile widziane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W weekendy na Żarze jest dość dużo ludzi, ale jak się przyjedzie koło 13 jest luźniej - także myślę, że w tygodniu jest luz. Na górnym talerzyku ( w weekendy po 13) praktycznie nie ma kolejki i można jeździć na bieżąco. Nie ma tam krzesełka, ale kolej linowo-terenowa (jak na Gubałówce).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W weekendy na Żarze jest dość dużo ludzi, ale jak się przyjedzie koło 13 jest luźniej - także myślę, że w tygodniu jest luz. Na górnym talerzyku ( w weekendy po 13) praktycznie nie ma kolejki i można jeździć na bieżąco. Nie ma tam krzesełka, ale kolej linowo-terenowa (jak na Gubałówce).

yhm:) bardzo dziękuję. to nawet lepiej że nie ma krzesła bo osobiście mimo leku wysokości daje jakoś radę ale bałabym się o dziecko:) sama czuje się niepewnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

góra ZAR

sobota od 9 do 13 30 malo osob bo kazdy sadził ze jest lato w zimie. sobota około 40 cm sniegu kilka mijesc po 10 cm sniegu dzis w niedzile padał deszcze . prosze wejsc na strone ZARU albo telefon 33 866 11 36 miła oosba z kasy zawsze podaje warunki .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...