Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

BodyCarving jak zacząć ??


Blade17

Rekomendowane odpowiedzi

Aha, no wiesz wszystko zależy od gustu :) i moim zdaniem warto być wszechstronnym. Tylko właśnie nie wiem, która postawa filmik nr2 czy tego Rosjanina jest bardziej "prawidłowa" ?

Edit. Jeszcze mam jedno ale. Mianowicie wydaje mi się, że Rosjaninowi dolna narta nie trzyma jak powinna :< może to tylko moje odczucie, ale nacisk przy bodym powinien byc jednakowy ?

Edytowane przez Lukasl9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 years later...

Nie wiem czy ktoś tu jeszcze "żyje" z tej grupy i byłby w stanie odpowiedziec :D

Ale przy wzroście 185cm jaką długość i typ narty polecacie do funu / bodycarvingu ?

Może być coś na przykładach obecnych modeli np rossignol hero ? 

Bardziej 160cm czy 170cm czy może po środku 165cm?

Z góry dzięki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.11.2021 o 23:38, Mike90 napisał:

Nie wiem czy ktoś tu jeszcze "żyje" z tej grupy i byłby w stanie odpowiedziec :D

Ale przy wzroście 185cm jaką długość i typ narty polecacie do funu / bodycarvingu ?

Może być coś na przykładach obecnych modeli np rossignol hero ? 

Bardziej 160cm czy 170cm czy może po środku 165cm?

Z góry dzięki!

Wszystkie narty slalomowe niezależnie od producenta - ich charakterystyka będzie najblizsza nartom tej grupie. Nie wygłupiaj się z długościami i kup standardowe 165cm. Jeśli to ma być narta tylko do fun szukaj narty z tej grupy o jak najmniejszym promieniu skrętu przy długości 165, zwracaj uwagę na szerokość dzibów - w tym przypadku im szersze tym lepsze. Nie napisałeś nic o swojej wadze i technice a to jest ważne - domyślam się, że szukając takich nart, świetne radzisz sobie na stoku.

Nie wiem czy aktualnie ktos produkuje narty podobnego typu do tych:

 https://www.skionline.pl/sprzet/narty,07-08,fischer,rx-hot-fire-fti,2484.html

Zwróć uwagę, że ta narta ma 165 i R11, a więc idealny funcarver, cieżko będzie to znaleźć, sam nie oddałbym gdybym miał :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W chwilach wolnego czasu poszperaj w necie za nartami Atomic 10.11 - tych klasycznych katalogowych raczej nie znajdziesz ale w wersja carbon jest czasami dostępna. To klasyczne FC, do tego asymetryczne ot taka perełka.

Odnośnie tego co kupiłeś - to nie był dobry wybór, ale przy dobrej technice położysz się na śniegu.

A zapomniał bym o jeszcze większym klasyku FC - atomic 9.12

Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ten czas nieubłagalnie leci?  Kiedyś pomyślałem sobie, że może spróbuję body carvingu.  Da mi to nieco większe wychylenie na krawędzie, w  " normalnej" jeździe. A te parę stopni to już postęp. Zrezygnowałem. Gdzie to mam robić? Nie mam prywatnego stoku, armaty i ratraka.  Zanim się to nieco opanuje, to będzie bardzo cierpieć "body".

No, więc  nic z tego nie wyszło.  Ale jestem na dobrej drodze. Z tym, że już nie będzie carvingu. Zostanie tylko "body". Które też szybko się skończy. Może po jednej poważniejszej próbie. Ale zachęcam do ćwiczeń,  jak komuś trafi się wspaniały pusty stok, ze wspaniałym śniegiem. Co raczej zakrawa na cud. Ile wniosków można wyciągnąć z takich prób.  I jak to wspaniale wpłynie na zwykle ślizganie się w dół zbocza. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj fakt, trzeba to przyznać że główny wyznacznik to warunki - im lepsze - tym lepiej :)

 

Filmik z przed dobrych 15 lat, a fun w świetnym wydaniu, często do niego wracałem analizując ten styl jazdy. I te złote i twarde jak kamien tecnica icon, dalej leżą gdzieś w piwnicy i u mnie :)

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Mike90 napisał:

Dzieki wielkie!
No te hot fire sztosik ale nigdzie nie ma.

Zakupiłem Rossignol Hero Elite ST 167cm i 13R

Nie, Hot Fire to nie narta do tego. Przynajmniej moim zdaniem, a miałem i to bardzo krótko. Z jednego powodu, dla mnie, dość lekkiej osoby z jako taką techniką to byĺa deska z cementu. Ciężka i twarda jak cholera. Jedna z niewielu nart, z którymi nie potrafiłem się zaprzyjaźnić. Zero przyjemności.

A np Atomic 10.11 i 9.11 to były mega przyjemne, fajnie pracujące narty.

Edytowane przez mysiauek
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, mysiauek napisał:

Nie, Hot Fire to nie narta do tego. Przynajmniej moim zdaniem, a miałem i to bardzo krótko. Z jednego powodu, dla mnie, dość lekkiej osoby z jako taką techniką to byĺa deska z cementu. Ciężka i twarda jak cholera. Jedna z niewielu nart, z którymi nie potrafiłem się zaprzyjaźnić. Zero przyjemności.

A np Atomic 10.11 i 9.11 to były mega przyjemne, fajnie pracujące narty.

Kurcze ale ze mnie dzban......kaczory 9.11 na stanie a ja tu pitu pitu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, że się wtrącam. Każdy ma prawo do swojego zdania i swojej drogi narciarskiego rozwoju. Ja również. Nie rozumiem tych zachwytów nad body... Narciarz bez kijków dla mnie to jak nagi facet z wielkim brzuchem, małymi orzeszkami i nędznym przecinkiem między nimi. Ostatnio takiego widziałem w pewnym mieście średniej wielkości w województwie dolnośląskim, to miejscowy prokurator. Jak go zobaczyłem od razu skojarzył mi się z tą narciarską, alpejską patologią bez kijków. Uprzedzam zdjęcia drastyczne...

Ponoć pan prokurator został zawieszony. Kilka dni temu spotkałem znajomego, który ostro procesuje się ze swoją (jeszcze ) żoną. Sprawę prowadzi ów prokurator ze zdjęć. Znajomy nie może powstrzymać wybuchu śmiechy, kiedy jest przez niego przesłuchiwany. Mi niestety nie jest do śmiechu na stoku widząc tabuny narciarzy bez kijków, nawet gdy starają się jechać body. To zaprzeczenie narciarskiej techniki, jak dla mnie. Na szczęście moda ta (wg mnie) wydaje się przemijać. Ale jak ktoś bardzo tak chce jeździć to życzę powodzenia. Lepiej tak niż wcale...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marionen, dobrze, że przeprosiłeś na początku. Zdjęcia jakby nie patrzeć - wulgarne - co mogło Cię sklonić do zamieszczania ich tutaj? Napewno w jakiś sposób się z nimi możesz utożsamiać, albo z polityką, która jest daleka od nazwy tego tematu. Porównywanie faceta bez ubioru w sklepie spożywczym do jazdy bez kijków? Odpowiedź na to pytanie, czy jest to w ogóle zasadne, pozostawię już samemu autorowi posta. Dodam tylko, że istnieją świetne ćwiczenia związane z jazda bez kijów, a ekstremalna odmiana jazdy carvingowej (ustawienie płaszczyzny nart względem podłoża) pod naprawdę dużym kątem) zarezerwowana jest jedynie dla tych, którzy niewątpliwie potrafią jeździć na nartach. W przypadku fun, oczywiście jazdy fun w odpowiedni sposób, po za techniką potrzebujemy również przygotowania motorycznego, im nasza sprawność jest lepsza, tym potrafimy w lepszy sposób to wykorzystać i akurat w tym przypadku jest to niezwykle istotne. Jadąc w taki sposób pojawiają się nowe czynnik związane z samym czuciem oraz siłami działającymi głównie w momencie fazy sterowania i jej końcowej część czyli przygotowaniu do przejścia w kolejny skręt i wykorzystaniu dużych sił, w danym momencie oddziałujących na narciarza. Ogólnie ciężki orzech do zgryzienia, trudna technika dająca niesamowitą satysfakcję z jazdy i porządna dawka wrażeń związanych z bliskim obcowaniem ze śniegiem - dosłownie na krawędzi. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, marionen napisał:

Przepraszam, że się wtrącam. Każdy ma prawo do swojego zdania i swojej drogi narciarskiego rozwoju. Ja również. Nie rozumiem tych zachwytów nad body... Narciarz bez kijków dla mnie to jak nagi facet z wielkim brzuchem, małymi orzeszkami i nędznym przecinkiem między nimi. Ostatnio takiego widziałem w pewnym mieście średniej wielkości w województwie dolnośląskim, to miejscowy prokurator. Jak go zobaczyłem od razu skojarzył mi się z tą narciarską, alpejską patologią bez kijków. Uprzedzam zdjęcia drastyczne...

Ponoć pan prokurator został zawieszony. Kilka dni temu spotkałem znajomego, który ostro procesuje się ze swoją (jeszcze ) żoną. Sprawę prowadzi ów prokurator ze zdjęć. Znajomy nie może powstrzymać wybuchu śmiechy, kiedy jest przez niego przesłuchiwany. Mi niestety nie jest do śmiechu na stoku widząc tabuny narciarzy bez kijków, nawet gdy starają się jechać body. To zaprzeczenie narciarskiej techniki, jak dla mnie. Na szczęście moda ta (wg mnie) wydaje się przemijać. Ale jak ktoś bardzo tak chce jeździć to życzę powodzenia. Lepiej tak niż wcale...

Masz najwyraźniej jakąś  obsesyjkę n a punkcie "małych orzeszków", co do wspomnianej "patologii narciarskiej" może ona występować zarówno z kijkami jak i bez nich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...