Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Zabezpieczenie Nart


KAMYKI

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich,

niedawno wróciłem z Alp i widziałem jak facet zostawił narty na dwa dni przymocowane do balustrady mostku jakąś metalowa linką na szyfr (coś podobnego jak do rowerów, tylko, że cieńsze). Wymiary tego ustrojstwa są takie, że można to spokojnie mieć w kieszeni. Wybieram się teraz w tereny bardziej "zagrożone" pozbyciem się nart i chciałbym coś takiego nabyć. Niestety nigdzie nie zanalazłem, może ktoś z Was ma jakieś info na ten temat.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich,

niedawno wróciłem z Alp i widziałem jak facet zostawił narty na dwa dni przymocowane do balustrady mostku jakąś metalowa linką na szyfr (coś podobnego jak do rowerów, tylko, że cieńsze).

Specjalnie bym sie tym nie podniecał. Skoro na mostku to pewnie nad strumieniem. Pomiedzy nartami pewnie była siatka na pstragi.:D Nie polecam nasladowania.;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest tego dość dużo na allegro. Widziałem nawet takie stalowe sygnowane przez Rossignola a dla bardziej wymagających są nawet z alarmem. :D Ja mam zamiar zaopatrzyć się w taką linkę przed wyjazdem w nasze góry :D

Jak ktoś jest zainteresowany proszę pisać na priv albo gg a prześle parę linków do stron gdzie można kupić takie zabezpieczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że depozyt jest lepszym rozwiązaniem, taka linka nie może być zbyt gruba a kolesia z obcęgami też spotkasz na stoku :-(. Jeżeli chodzi o zabezpieczenie w trakcie jeżdżenia na stoku (jak wejdziesz na grzańca ) to widziałem fajny patent we Włoszech. Najczęściej nie jeździmy sami wiec stawiając narty przy barze zamieniamy się jedna nartą i pozostawiamy takie zdekompletowane w dwóch oddalonych miejscach. Raczej małe prawdopodobieństwo że złodziej połasi się na komplet złożony z Volkl'a i Atomic'a :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam ciekawy patent w wiązaniach że mogę w mgnieniu oka odpiąć i wyjąć przednie części po czym wpakować je do plecaka. Uniknę w ten sposób takich co na jednych nartach przyjeżdżają a na innych jadą w dół :P

Co do tych linek może nie jest to zbyt ciekawy patent ale myślę że jak jakiś cholerny złodziej zobaczy dobre przypięte narty i obok dobre nie przypięte to nawet gdyby miał obcęgi to i tak weźmie te nie zabezpieczone :P Tak właściwie to raczej wątpię żeby obcęgami ktoś to ciachnął :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będąc w grudniu w ISCHGL nabyłem takie ustrojstwo z linką na szyfr. Wiele "szelestów" nie kosztowało, jedyne 5 "ojro", a jak się idzie "na chwilkę" w ustronne miejsce to zawsze coś. Przynajmniej nikt przez przypadek nie weźmie moich VOLKLi P50. A bywały takie przypadki, że obok siebie na stojaku było kilka identycznych par. W kieszeni zajmuje mniej miejsca niż piersiówka, taki większy brelok do kluczy. A zwykłe obcęgi lub kombinerki nie wystarczą, (próbowałem w domu) potrzebne chyba nożyce zbrojarskie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 months later...

Witam,

W marcu byłem na nartach w mniej znanym ośrodku w Szwajcarii.

Wszystkiego 60 km tras ale wysoko bo między 2100 a 3100, świetnie przygotowane mało ludzi, prawie wyłącznie Szwajcarzy.

Ponieważ mieszkaliśmy w chatach jakieś 1000 m od stacji pośredniej kolejki linowej gdzie ze śniegiem już było krucho, więc idąc za przykładem miejscowych zostawialiśmy narty oparte o ścianę budynku stacji pośredniej. Narty stały tak nie zabezpieczone cała noc. Rano każdy brał swoje narty i po problemie.

Co kraj to obyczaj.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobry patent jeśli ktoś nie ma zabezpieczenia: jak jesteśmy w grupie dobrać się w pary i wymienić po jednej narcie. Pomieszane nartyustawić w pewnej odległości od siebie. Jak ktoś sie pokusi na obcy sprzęt będzie raczej brał 2 identyczne:D no i wydaje mi się, że żadnemu złodziejowi nie będzie się chciało biegać po stojakać i szukać narty do pary ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem takie zabezpieczenie na stoku. Wydaje mi się, że na nasze, polskie warunki nie spełni zadania. Jak masz fajne narty to interesują się nimi złodzieje, że tak powiem "zawodowcy". Tacy kolesie mają przy sobie wszystko co niezbędne do ich "pracy" czyli młotek, majzel, cęgi, itp.

Oczywiście każde zabezpieczenie dobre, ale nie rób sobie nadziei, że coś zastąpi prewencję i zdrowy rozsądek.

I jeszcze jedno podobno Ci kolesie, którzy latem "rąbią" portfele ceprów w kolejce na Gubałówkę zimą przeflancowują się na złodziei nart na Kasprowym. Na pohybel tym ch.jom!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...