Raceman Napisano 21 Grudzień 2007 Zgłoszenie Share Napisano 21 Grudzień 2007 Jak wasze nasze kobiety reaguja na zboczenie nartami? U mnie jest to cały rok i juz nic nie mówie ze jadę po narty tylko ze po coś innego bo by była zaraz gadka PO CO CI NOWE NARTY KUPOWAŁEŚ W TAMTYM ROKU!!!!!!!!!! jak postawie przed faktem dokonanym to odpowiadam że na takich jeszcze niejeździłem Pozdro Barti Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Homar Napisano 21 Grudzień 2007 Zgłoszenie Share Napisano 21 Grudzień 2007 Kobiety nie mam ;D tzn takiej która by to interesowało a ty race musisz chyba czesto zmieniac marke bo kobietom trudno wytłumaczyc że to wyższy model skoro wygląda tak samo :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sylwia Napisano 21 Grudzień 2007 Zgłoszenie Share Napisano 21 Grudzień 2007 hej:) my z mężem nie mamy takich problemów-narty to nasz wspólna pasja,a wy panowie uczcie swoje kobiety jeździć,pozdrawiam:o Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 21 Grudzień 2007 Zgłoszenie Share Napisano 21 Grudzień 2007 A ja nic swojej żonie nie mówię że nowe narty kupuję obojętnie czy sobie je kupuję czy jej, ostatnio jak jej kupiłem to widziała je dopiero w Białce na parkingu jak je z dachu zdjołem:D A tak generalnie to z politowaniem patrzy na mnie jak w środku lata przeglądam jakieś Ski magazyny, Ski atlasy albo mapy ośrodków narciarskich. W zeszłym roku w święta mówi do mnie ze ponoć w Kalwari jest wystawa szopek, że może byśmy pojechali, a ja na to że możemy pojechać ale tak żeby szpoka była na dole, szopka na górze, a pomiędzy tymi szopkami linka rozciągnięta a na lince krzesałka powieszone i się kręcą tak w koło:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
witek52 Napisano 21 Grudzień 2007 Zgłoszenie Share Napisano 21 Grudzień 2007 A nikt z Was nie ma tak: Kochany, a te moje narty jakieś takie nie takie, jakby kolor nie ten:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hotrok Napisano 21 Grudzień 2007 Zgłoszenie Share Napisano 21 Grudzień 2007 Na szczescie nie mam takich problemow:) W tym roku tak we wrzesniu zona sama powiedzial ze by juz na nartach pojezdzila. Bylem w szoku. Narty tez stwierdzila ze juz ma za slabe i sama mowila o ich wymianie. nie ma jak tak:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mysiauek Napisano 21 Grudzień 2007 Zgłoszenie Share Napisano 21 Grudzień 2007 Właśnie jeden takowy nabytek się uczy. Trochę nie w temacie, ale muszę Wam powiedzieć. Po dwóch dniach na big footach zapiernicza z każdej górki i tylko wybrzydza, że tam już za płasko, tam też i jedźmy na większą Przesiądziemy się na trochę dłuższe Carvelino zobaczymy co będzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tosia Napisano 21 Grudzień 2007 Zgłoszenie Share Napisano 21 Grudzień 2007 No to wyobraźcie sobie jak reaguja faceci kobiet, które maja świra na punkcie nart! Mój się powoli przyzwyczaja. Na początku, kiedy we wrzesniu mówię o wyjeździe - nie dowierza. Ale jak na jesieni zabieram narty i jadę na tydzień w Alpy, to staje przed faktem dokonanym. Po powrocie od razu napomykam mu, że następny wyjazd w grudniu (free skipass) i jakoś przechodzi.... Trzeci wyjazd (styczeń) zaplanowałam wspólny :-) A jeśli chodzi o nowy sprzęt i gadżety narciaskie, to podśmiewa się ze mnie. A ja się nie obrażam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
juice Napisano 21 Grudzień 2007 Zgłoszenie Share Napisano 21 Grudzień 2007 pasja pasji nierowna ja mowie ze mam pasje a zona i syn zainteresowanie; ona mowi, ze pasje ma ona a mnie po...rdoliło ; ale do fanaberii sprzetowych, wyposazeniowych, magazynowych, treningow na sucho i maniakalnego myslenio po narciarsku juz sie troche przyzwyczaila; "male" problemy ze zorganizowaniem wyjazdu "ostrego" wyjazdu narciarskiego bez niej - bez wzgledu na wszystko; ale "wszystko" przede mna - ostro nadrabiam na "lokalnych" trasach p.s. czesc Tosia i pozdrowionka - tu zjednoczeni w alpejskich filmach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 22 Grudzień 2007 Zgłoszenie Share Napisano 22 Grudzień 2007 Ja co roku nowych nart nie kupuję bo takiej potrzeby nie mam. U mnie problem może występować jedynie z wyjazdami. Na razie szanowna druga połowa toleruje moje tzw. kawalerskie wypady. Jadę teraz w lutym na tydzień. Żoncię wysyłam za to w ciepłe kraje na panieński wyjazd. Dzięki temu może jeszcze oprócz lutego to jeszcze w majowe święta jakiś lodowiec się zaliczy. Jak synuś podrośnie i będzie jak tata chory na punkcie szusowania to już spoko bo nie będę go zostawiał w domu. Mimo pasji jaką mamy wszyscy forumowicze to zawsze najcięższa jest rozłąka z tym małym brzdącem. Nartowanie to nie wszystko i nie da się nie myśleć o bliskich jak się jest daleko od nich. Wesołych Świąt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Raceman Napisano 22 Grudzień 2007 Autor Zgłoszenie Share Napisano 22 Grudzień 2007 Apropos moja żonka też jeżdzi nauczyłem ja w 2000 roku i to był mój błąd teraz sie nie mogę odgonić hahaha:D wyjazd kawalerski to odpada ogoń mi sie ciągnie żonka i dwóch łobuzów i też tak zarażeni jak ja tylko mi to palma bije już 28 lat:D Pozdro Barti:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MB Napisano 22 Grudzień 2007 Zgłoszenie Share Napisano 22 Grudzień 2007 w moim przypadku jest tak: jeździmy oboje na nartach z tą różnicą,że ja maniakalnie i permanentnie myślę o nartowawniu i myślenie wprowadzam w czyn natomiast nasza lepsza połowa musi mieć nastrój ale na przykład na jutrzejszy dzień "zaplanowała" mi wyjazd na narty i najlepiej żebym szybko nie wracał bo ma dużo przygotowań przed wigilią a ja mam nie przeszkadzać to mi się podoba,duży całus dla żonki:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.