Pitter Napisano 13 Grudzień 2007 Zgłoszenie Share Napisano 13 Grudzień 2007 Wróciłem sobie niedawno z Austryjackich alp gdzie miałem okazję testować Atoma i Salomona. Stanowiska były czynne do 14, gostki pozwijali interes koło 15 i zapakowali wszystko full pod sufit do stojących koło mnie mesiów 4x4. Oddalili sie potem błogo gdzieś daleko, na parogodzinny lunch. Kukam tak sobie a tu: Stoi niezły meś, wypakowany sprzętem narciarskim po sufit. W środku na firmowym uchwycie najnowsza nokia z wodotryskami, na konsoli dvd takie z 10 cali co najmniej, obok w rogu oczywiście kobylasta navi. Do tego na koniec jeszcze taki sprzęcik do przekazu web live kamerka z całym urządzonkiem warta pewnie też nie mało. sądzicie że w tym stanie by u nas postał długo ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MB Napisano 13 Grudzień 2007 Zgłoszenie Share Napisano 13 Grudzień 2007 pewnie by postał. bo menele by myśleli,że to nadmiar szczęścia na raz:p a może by powiedzieli: nie warto się przemęczać,za dużo roboty na jeden raz;) cziert jejich znajet:eek: a poza tym przy tym wypchaniu na pewno miał takiego GPS-a,że pod dużą lawiną by go nawet znaleźć można Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojtus81 Napisano 13 Grudzień 2007 Zgłoszenie Share Napisano 13 Grudzień 2007 znajac naszych sprytnych zlodzieji to nawet by od auta sie daleko nie oddalili a juz ny w nich siedzieli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andi at Napisano 13 Grudzień 2007 Zgłoszenie Share Napisano 13 Grudzień 2007 no-no ja tu mieszkam no-no ja tu mieszka i czesto jeste w alpach na nartach,jak taka wiadomoscia ich sciagniesz to bedzie checa i sie zacznie hihihiihihi. przyjada swoimi mechami po sprzet Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Robalek Napisano 13 Grudzień 2007 Zgłoszenie Share Napisano 13 Grudzień 2007 Szczerze, to bym z tym złodziejstwem nie demonizował. To musiałby być ewidentny fart by znaleźli się złodzieje co oprócz fury znaliby się na nartach. Ci od nart wzieliby narty a nie samochód, ci od samochodów wywaliby narty w pierwszym dogodnym miejscu. Poza tym jak statystyki policyjne mawiają, o kradzieżach często decyduje przypadek. Ja tego lata zostawiłem przed domem samochód z uchylonym oknem, nie zamknięty i z kluczykami w stacyjce. Stał tak od piątku wieczór do poniedziałku rano. A w Gdańsku sezonowych złodziejaszków latem naprawdę nie brak. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pitter Napisano 13 Grudzień 2007 Autor Zgłoszenie Share Napisano 13 Grudzień 2007 i kropka nad i aby postawić kropkę nad i dodam że pechowo w zeszłym roku też w Austrii miałem w środku nocy awarię samochodu i holownik auto zrzucił z lawety pod ASO o 1 w nocy a nas pasażerów miał odwieźć do hotelu. W środku bez pokrowca nowe atomy ,fischery i takie tam inne + torby z bagażem osobistym. Chcemy to targać z auta a szofer kiwa ręką żeby zostawić wszystko będzie ok. I było. U nas pierwsze co po wyjściu z hotelu to do kiosku po szufelkę na szkło i już można w ciemno policję wzywać. Na koniec dodam że w całym tym zamieszaniu nawet nie pozamykałem bryki na noc i stała tak sobie z towarem za parę tysięcy samotna w środku nocy na niestrzeżonym parkingu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
juice Napisano 13 Grudzień 2007 Zgłoszenie Share Napisano 13 Grudzień 2007 Jak we Wrocku nie skroili jeszcze Veyrona to to cudo tez moze by troche postalo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 14 Grudzień 2007 Zgłoszenie Share Napisano 14 Grudzień 2007 Na kwaterze w Soelden ostatnio zdarzyło nam się zostawić drzwi na ościerz otwarte i światło zapalone. Budzimy się koleś mój mówi: na pewno nas okradli. Patrzy do walizy 2kilo Euro jest ( zawsze ze sobą wozi nie wierzy elektronicznemu pieniądzowi ). Telefony i aparaty leżą na stole. Stwierdziliśmy, że chyba naprawdę jesteśmy w Austrii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość pax53 Napisano 14 Grudzień 2007 Zgłoszenie Share Napisano 14 Grudzień 2007 grunt to żeby nie obudzić się w Szwajcarii....jak w Vabanku:)))) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 14 Grudzień 2007 Zgłoszenie Share Napisano 14 Grudzień 2007 grunt to żeby nie obudzić się w Szwajcarii....jak w Vabanku:)))) Ale się uśmiałem, pojechałeś bracie po bandzie. Trochę na bocznicę: dotyczy imprez. Znam gościa, który z towarzystwem tak sobie poimprezowali, że nie wiedzieli jak to możliwe: impreza zaczęła się w Poznaniu, a kończy w Warszawie. Połapali z czasem, że samolotem sobie polecieli. Normalnie jak z filmu Wniebowzięci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość pax53 Napisano 14 Grudzień 2007 Zgłoszenie Share Napisano 14 Grudzień 2007 do lokiec3...no to musieli sporo wypić i pomieszać...trunki:)...może nieraz właśnie o to chodzi... co do tematu...pewnie w Austrii jest trochę inny świat:) ...ostatnio pewien Anglik po 7 latach podróżowania po świecie...rowerem,wrócił do rodzinnego Londynu....i po 3 dniach ...zginął mu rower:)))...komentujący to dziennikarz...powiedział:...no nie nie może być TO!!!...to niemożliwe!!!...i co z tego że w tym mieście jest kilkadziesiąt tysięcy Polaków?....ale to napewno nieszczęśliwy zbieg okoliczności:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.