No to jeszcze na koniec:

[Gość to ja]

bo się miałem już nie odzywać. Czym się różnią ludzie z klasą od polaczków?

Pojechałem w niedzielę na Słowację celem zbadania czy coś działa. Oczywiście działało, a ja nie miałem nart ze sobą. Pan Szef więc zaproponował, że da mi sprzęt swojej córki, oczywiście już buty nie pasowały, no ale... Jako, że było to rozpoczęcie sezonu, łikendowe dwa dni jazdy były ZA DARMO, taka coroczna fantazja Pana Szefa, który rozpoczyna i kończy sezon nie biorąc pieniędzy za jazdę.

Zapytałem Pana Szefa czy w poniedziałek będzie działać, odpowiedział, że nie jest pewny czy będą ludzie, więc nie wie. Zaryzykowałem poniedziałkowy wyjazd, mając w odwodzie inną słowacką górkę. Na miejscu było osiem osób, czterech Słowaków, nas troje i jakiś gościu z Polski. Zero obsługi wyciągów, wszystko pozamykane, ale zjawił się Pan Szef, włączył trzystumetrowy jednoosobowy orczyk, pokazał gdzie jest wyłącznik awaryjny i ponowne uruchomienie, poprosił, żeby uważać i nie wydzierać dołu stoku i poszedł sobie. Pojeździliśmy do bólu, Pan Szef oczywiście nie wziął od nikogo żadnych pieniędzy. Następnym razem jak tam będę Pan Szef ze Słowacji dostanie ode mnie dobrą polską flaszkę, choć takich flaszek może sobie kupić bardzo dużo, bo interes w sezonie kręci się piękniaście, sądząc bezpośrednio po ilości ludzi jeżdżących na górce, a pośrednio choćby po aucie Pana Szefa. Podejrzewam , że kupił by sobie jeszcze lepszą furę gdyby wprowadził tak oczywistą usługę, jak kasowanie kierowców po 50 koron na parkingu, ale chłopina jest jakiś nieżyciowy. Polskim panom szefom natomiast życzę pięknej słonecznej pogody i dużo ciepełka.

Napisałbym jeszcze o innych atrakcjach wymyślanych przez owego Pana Szefa, ale mi się nie chce. Narka

[wojtus81]

to ladny łikend ci sie trafil u nas nie do pomyślenia

[hotrok]

Hmmm, wydaje sie ze inny swiat a to tuz za nasza poludniowa granica sie dzieje:)

Pytanie jest nastepujace: dlaczego nie u nas

[Homar]

HaHa a oglądaliscie taki film Hostel ?? Też zupełnie inny swiat i też za naszą południową granicą :D...

[1973marcin]

tam jest naprawdę inny swiat, teraz byłem na chopoku, co prawda w pracy nie na nartach, wyciągi tam jeszcze nie pracowały ale w drodze powrotnej prze korbielów po drodze działały wszystkie wyciągi ludzi trochę drogi odśnieżone równe i wszędzie czysto ale tylko do korbielowa gdzie po przejechaniu granicy na drodze jakieś koleiny z lodu wszędzie pod wyciągami bałagan ludzi pełno a warunków jakby brak:((, na chopoku budują nowe krzesła , tam można a u nas jakoś się nie da

[wargas]

do to ja...

Juz po Twoim nicku widac że jesteś "kimś":)...4 Słowaków,my trójka i jakis jeden z Polski?...a Ty skąd jesteś?...aha ze sląska?...tym się róznią ludzie z klasą od takich polaczków,że nie zazdroszczą fury szefowi i nie licza jego kasy...niech kazdy liczy na siebie...i zawsze mozna jechac do Austrii na narty:)

[nexcom]

potwierdzam też byłem i jazda przez wekend była za darmo .... da sie? ...da sie! a nie kasowac za brak warunków i psujacy sie wyciag ... i naprawde nie chodzi o kase tylko o podejscie do tematu.

[Gość to ja]

do to ja...

Juz po Twoim nicku widac że jesteś "kimś":)...4 Słowaków,my trójka i jakis jeden z Polski?...a Ty skąd jesteś?...aha ze sląska?...tym się róznią ludzie z klasą od takich polaczków,że nie zazdroszczą fury szefowi i nie licza jego kasy...niech kazdy liczy na siebie...i zawsze mozna jechac do Austrii na narty:)

Kurcze, znowu zostałem wywołany do klawiatury, więc siadam i wyjaśniam.

Po pierwsze primo: jestem zwykłym szarakiem i nie mogę się podpisywać "to on", lub "to nie ja", albowiem ponieważ to ja piszę.

Po drugie primo: jezdem z Bielska-Białej (to taka mieścina na południowym zadupiu tego śmiesznego państewka)

Po trzecie primo: czy ja gdziesik napisałem, że komuś fury zazdroszczę? Nie, napisałem, że chłopinie interes się kręci bardzo ładnie, co widać po stanie majątkowym w postaci bardzo dobrej fury (takie moje subiektywne spojrzenie).

Po czwarte primo: zmieniam text i oświadczam, że było tam czterech Słowaków, 2-ch gości i dwie kobity z Polski.

Po ostatnie primo: staram się od czasu do czasu możliwie sarkastycznie i i jak się tylko da najzłośliwiej opisać otaczający mnie debilizm i wolę się skoncentrować na tym, niż na doradztwie sprzętowo-narciarskim, którym to chętnie zajmuję się w tzw. realu, a jeśli komuś się to nie podoba zawsze może poprosić Szefa o wypieprzenie tych wypocin do kosza.

Pozdrawiam serdecznie. mirek

[Raceman]

To ja nie przejmuj się, Wargas jest z stolycy. ...

pozdr

[Gość to ja]

do raceman-a: ależ oczywiście, pełne spoko:)

do nexcom-a: jak tam bede, to się bedę rozglądał za fanującym:)

[Gość bobic]

HaHa a oglądaliscie taki film Hostel ?? Też zupełnie inny swiat i też za naszą południową granicą :D...

Mnei szczegolnie podobaja sie sauny na Slowacji:cool: ... inny swiat:D

[Homar]

Mnei szczegolnie podobaja sie sauny na Slowacji:cool: ... inny swiat:D

a mi imprezki

"To ja" wiesz co nie chce mi sie... opier***** ciebie bo nie chce robic dymu, ale chce zebys wiedział ze jesteś troche nie wporządku bo jak kogos trzeba objechac to pierwszy jestes tak jak było u mnie dosyc niedawno... . Ale spoko luzz tylko jestem pisze sie w ten sposób a różnica miedzy miedzy naszą piękną Polandią a Słowacją polega na rozumowaniu, łączy nas to że chcemy zarabiać a dzieli to ze "polak potrafi" tylko po najmniejszej lini oporu a słowakom czasem chce sie robic.

[MB]

jak o saunach to ja też coś rzeknę;

kiedyś po nartkach w Gosau będąc w saunie słyszę komentarze młodej pary czechów lub słowaków.obgadywali po cichu kolejno wszystkich siedzących.

chłopak strofował i uciszał dziewczynę na co Ona półgłosem w swoim ojczystym języku powiedziała: "ale wszak oni nas tady nerozumieji":rolleyes:

dobrze,że nie pęknołem ze śmiechu:D

[wargas]

do racemana..to potwierdza co piszesz,że uprzedzenia do większych miast mają ludzie z małych miast niewiedzieć czemu,przecież tych dużych w Posce jest relatywnie mało:)

aha... przejmuj pisze się w ten sposób...uje się nie kreskuje:)

do to ja...nikt nie wymaga od Ciebie patriotyzmu,ale nie obrażaj reszty osób na tym forum,bo ja czuje się dumny z bycia Polakiem i gdzie bym nie mieszkał...los tak chciał że w stolicy tak pogardzanej przez resztę nie ze stolicy,ale jak przyjeżdza się za chlebem do tego miasta to wszystko w porządku?...i muszę stać w korku na ulicy i podziwiać esy floresy na ulicy aut z obcymi blachami?

[Gość Robalek]

Czy aby tylko na Słowacji ???

Trzy lata temu wstecz, zdarzyło mi się wypoczywać na Stołowym.

Tam też od gospodarzy dowiedziałem się że jest fajny stoczek przy zjeździe z Gliczarowa Grn do Białego Dunajca zwący się ów "Sami Swoi".

Tak więc, ostatniego wieczora udaliśmy się na ten stok. Z początku (a było to ok. 18-ej) cicho, ciemno, żywej duszy. Nagle, ze stojącej tam przyczepy kempingowej wyskoczył pan w wieku mocno średnim i zapytał Nas - co tu robimy o takiej porze ? My na to - chcieliśmy sobie pojeździć, hmm, zastanowił się i spytał - A, długo ?!, no to My - że ile się da ale tak ze dwie godzinki to co najmniej, bo jutro wyjeżdżamy z rana itd. .

Pan odszedł na chwilkę, wyciągnął walkie-talkie, coś tam pomruczało, poszumiało i za chwilę ... olśniło Nas.

Tak po prostu włączyli oświetlenie stoku !!!.

Po następnej chwili, uruchomiony został wyciąg.

No to my dechy zapięliśmy i hajda w dół. Tam, oczekiwał na Nas właściciel stoku (pozdrowionka ), wziął co prawda po "dychaczu" ale mieliśmy faktycznie, przez bite dwie godziny stok wyłącznie i tylko dla siebie.

Z tego co pisze "To Ja" to musiał być Słowak;) , choć akurat świetnie po polsku mówił .

[SKIer]

Panowie....

po co te nerwy? wiadomo jak to u nas jest i takim gadaniem raczej tego nie zmienimy! Słowakom jak narazie możemy pozazdrościć stoków, rozwijającej się infrastruktury narciarskiej i jak to było już opisywane (nie tylko w tym wątku) podejścia do tematu. Fakt że ciężko się z tym pogodzić i pozostawić to bez komentarza, ale po co jeszcze na wzajem się denerwować i wytykać że ten ze Stolicy, a ten z Małego Miasta czy Wioski? Odrzućmy stereotypy, przywary i inne podobne na bok!! Ja nikomu nie bronię wypowiadać na forum swojego zdania, tak samo jak nikt mnie nie zmusza do tego żebym te zdania czytał... czytam bo chcę ale życzyłbym sobie i Wam byśmy się na wzajem nie obrażali

Pozdrawiam

Michał

[Gość to ja]

a mi imprezki

"To ja" wiesz co nie chce mi sie... opier***** ciebie bo nie chce robic dymu, ale chce zebys wiedział ze jesteś troche nie wporządku bo jak kogos trzeba objechac to pierwszy jestes tak jak było u mnie dosyc niedawno... . Ale spoko luzz tylko jestem pisze sie w ten sposób a różnica miedzy miedzy naszą piękną Polandią a Słowacją polega na rozumowaniu, łączy nas to że chcemy zarabiać a dzieli to ze "polak potrafi" tylko po najmniejszej lini oporu a słowakom czasem chce sie robic.

Hej chłopie! Jesteś członkiem kółka różańcowego, czy co? Mówi się pełnymi zdaniami, a pisze się pełnymi wyrazami. Jesli masz ochotę mnie opierdolić, to wal, ale tylko merytorycznie. Innego opierdalania nie przyjmuję i właśnie wtedy staję się super nieprzyjemny.

Co do "jezdem", to u mnie w czworakach zawsze tak się mówiło i jeśli gdzieś się pomyliłem i napisałem "jestem" to przepraszam za błąd.

Jezu! Czy oby w dobrym miejscu tego foruma odbywa się ta pasjonująca dyskusja, bo tera się skapłem, że można się narazić Najwyższemu, a muszę jeszcze szkrobnąć Koledze Narciarzowi z Warszawy. Puki co miłej nocy.

[aklim]

Panowie - trochę luzu

jak przeczytacie sobie jeszcze raz dokładnie całą tę "dyskusję" ( a w zasadzie pyskówkę - taka dziwna maniera , która zawitała na forum:( ) , to pewnie sami sobie odpowiecie na pytanie dlaczego w naszym kraju jest tak ( do du...) a nie inaczej:rolleyes:

miłego wieczoru;)

[Gość Robalek]

Panie kolego, TO JA

Jedziesz ostrym językiem, Twój wybór, ale zważ że użyłeś bodaj w pierwszym już zdaniu rozpoczynając ten wątek słówka "polaczki".

Czy Ty masz jakąś obsesję ?.

Czy masz żal do swoich rodziców żeś urodził się w Polsce?.

Czy w ogóle jest tak że tego kraju Polski, po prostu nienawidzisz ?.

Może wstydzisz się być Polakiem?.

Zważ że odpowiadając na te pytania będzie można z Tobą w miarę sensownie rozmawiać.

Nie wiem za co Homar chciał cię opitolić, być może właśnie za te słowo które napisałeś.

To bardzo niedobre słowo, winieneś się go wstydzić i kto wie, pewnie niektórych z Nas tutaj przeprosić.

Krytyka, krytyką ale szydzenie, rasizm i wszelkie ksenofobie to nie na tym forum.

Na onecie jest forum narciarskie. Tam wodospady łez i żali można wylewać tonami bez jakichkolwiek konsekwencji.

[Gość Robalek]

Post scriptum

Tak z archiwum skionline poczytałem sobie (piszę do To Ja) twój letni wpis pt "Chcieliście aktywności".

Ówczesny temat dotyczył rowerów i w rzeczy samej wydawało mi się (ówcześnie) że rozpoczynając ten wątek masz rację, jednak późniejsze Twe wpisy stanowiły że, już niekoniecznie.

P.S. 2 Nie przykładaj wszystkich Polaków i mieszkańców Polski jedną miarą. W wielu przypadkach masz rację ale też i bardzo wielu przy tej okazji krzywdzisz.

P.S.3 Nazywaj kretynów, kretynami.

Palantów, palantami.

Idiotów, idiotami ale naprawdę nie używaj słowa "polaczki".

Powtórzę raz jeszcze to niedobre słowo, naprawdę.

[Homar]

Hej chłopie! Jesteś członkiem kółka różańcowego, czy co? Mówi się pełnymi zdaniami, a pisze się pełnymi wyrazami. Jesli masz ochotę mnie opierdolić, to wal, ale tylko merytorycznie. Innego opierdalania nie przyjmuję i właśnie wtedy staję się super nieprzyjemny.

Co do "jezdem", to u mnie w czworakach zawsze tak się mówiło i jeśli gdzieś się pomyliłem i napisałem "jestem" to przepraszam za błąd.

Jezu! Czy oby w dobrym miejscu tego foruma odbywa się ta pasjonująca dyskusja, bo tera się skapłem, że można się narazić Najwyższemu, a muszę jeszcze szkrobnąć Koledze Narciarzowi z Warszawy. Puki co miłej nocy.

Wczesnie chodzisz spac ...

Nie bede tego komentował co napisałes bo szkoda słów... poprostu "Klasa... ", no i tak masz racje w nieodpowiednim miejscu tego forum odbywa sie ta dyskusja... ta dyskusja wogole nie powinna miec miejsca wiec wez sie chłopie zastanów co ty robisz bo może i ja jestem od ciebie młodszy co mi wytykałes ale wiem co wolno a co nie... wiec chłopie wrzuć na luz bo jesli ktokolwiek psuje tu atmosfere to własnie ty.

Gorące pozdrowienia

P.S "Innego opi******** nie przyjmuję i właśnie wtedy staję się super nieprzyjemny" (pozwoliłem sobie zmienic to słowo) wiec dla mnie to ty jestes zawsze nie przyjemny

Przemysl co napisał Aklim, Robal i co pisze Ja twoj młodszy "kolega" .

[Gość to ja]

do to ja...nikt nie wymaga od Ciebie patriotyzmu,ale nie obrażaj reszty osób na tym forum,bo ja czuje się dumny z bycia Polakiem i gdzie bym nie mieszkał...los tak chciał że w stolicy tak pogardzanej przez resztę nie ze stolicy,ale jak przyjeżdza się za chlebem do tego miasta to wszystko w porządku?...i muszę stać w korku na ulicy i podziwiać esy floresy na ulicy aut z obcymi blachami?

Miły Wargasie. Jeśli jedziemy już po trasie patriotycznej, jestem zmuszony odpowiedzieć Ci w sposob jak najbardziej przystępny i zrozumiały. Nie będzie to łatwe, ponieważ nie zastosuję kolorowych kółeczek sygnalizujących gdzie sie śmiać, a gdzie płakać, wszak forum to nie sitkom. Gdzieś tam wsześniej napisałeś, po krótkim scharakteryzowaniu mojej skromnej postaci, że zawsze można pojechać do Austrii i tu zaczyna się kwintesencja tematu. Ja niestety za dużo nasiedziałem się w tejże Austrii, Włoszech i innej Słoweni. Te nieszczęsne pobyty lekko wypatrzyły moje spojrzenie na polską rzeczywistość, narciarską i nie tylko. Też, tak jak Ty bywałem dumny z bycia Polakiem w sklepie pt. Billa w pewnej narciarskiej miejscowości, kiedy wpadła tam ze dwudziestka sajderowców ze złotymi kartami w dłoniach, a ja musiałem trzymać ryja na kłódkę bo mi było lekko głupio i troszkę wstyd przy okazji, o literach na tablicach ich aut z uprzejmości wrodzonej nie wspomnę. Napatrzyłem się na ludzisków z naszego pięknego kraju robiących dym wysoko w górach Alpami zwnych. Akurat na swoje nieszczęście to ich przede wszystkim zapamiętałem, a nie pozostałe 95% nartowników z Polski, bo ci jak mniemam jeździli na nartach i nie rzucali się w oczy. Zresztą kij z nimi skoro jesteśmy na miejscu w Polsce, a tu co? Dla większości zimowy raj, dla mnie rozpieprzone szczyrkowskie orczyki, zasypane śniegiem parkingi po siudemalu za postawienie auta, nie ważne, czy za godzinę czy za ileś tam, zdeptane, zrysowane tyły nart, bo najwiekszą przyjemnością stojących za mną jest wejście mi na plecy, a po prośbie o nie niszczenie mojej własności w najlepszym przypadku obrażona mina. Już mi się nie chce wymieniać pozostalych atrakcji zgotowanych przez drogich rodaków. Jak rozumiem Ty i część forumowiczów przyjmuje to wszystko jako rzecz normalną. Przepraszam najmocniej, ale ja nie. Jeszcze co do esów floresów wyczynianych w Warszawie przez kierowców napływowych, to polecam trasę Bielsko - Korbielów w dniu rozpoczęcia i zakończenia ferii zimowych w Małopolsce, a zobaczysz co znaczy piekło na drodze. Pomału kończę i zapewniam, że mój świat jest prosty, klarowny i składa się z uprzejmego traktowania człowieka, czy to na nartach, czy gdzie indziej, jestem człowiekiem niezwykle życzliwym i uprzejmym, ale tylko dotąd do kiedy tych prostych zasad ktoś nie zaczyna łamać.

Wszystkim Szanownym Narciarzom i Forumowiczom, tym którzy zakumali o czym piszę, oraz tym, którzy nie kumają życzę pięknej zimy, zera kontuzji i nie porysowanych tyłów nart. Pozdrawiam Wszystkich!

[wargas]

a ja zawsze myslałem że to tylko stolyca sie chwali gdzie była i co ma...ale do rzeczy...nie podoba mi sie poprostu jak się szarga wszystko na swojej drodze i dookoła wszystkich krytykuje!...mój post tego dotyczył.Co do tyłów nart to nikt nie lubi skrobanych marchewek,a przy wyciągu jak wpycha mi sie mała dziewczynka czy chłopiec w kolejkę to poprostu puszczam ich i nie robię z tego problemu...w końcu narty to zabawa i relaks a nie lans...patrzcie jakie mam deski i kije i nie zblizaj sie do mnie na 10 m!...człowieku gdzie Ty się uchowałeś?...wszędzie gdzie byłem za granicą na wczasach,trochę dalej niż Słowenia...wszystkie nacje od Niemców na Amerykanach kończąc są pogodni,otwarci i życzliwi...a szczególnie Holendrzy...a Ty jak komuś zajedziesz drogę czy potrącisz w kolejce do wyciągu to uronisz słowo PRZEPRASZAM?....wiesz bo tak naprawdę to trzeba zacząć krytykę od Siebie?nie wszyscy jezdzą świetnie na nartach,bywa że ktoś nas uderzy,zachaczy...problem mamy w sumie poczęści wszyscy z tym jednym prostym słowem PRZEPRASZAM!....to tyczy sie również i mojej osoby,nie jesteśmy ideałami...równiez życzę Ci spokojnej jazdy na nartach bez kontuzji z usmiechem na twarzy,ale weż to pod uwagę że sprzęt nawet najdroższy i najlepszy w koncu i tak kiedyś sie zniszczy i go zmienisz,ale ile nerw przy tym stacisz to Twoje:)

[MB]

jak tam panowie się spało po tej "adrenalince":(

powygarnialiście sobie równo:eek:

ale jak mówią słowa pewnej piosenki: ... po nocy przychodzi dzień a po burzy spokój...

czego Wam i sobie życzę

[Gość Robalek]

Cze FIGO

Mi się spało całkiem, całkiem

Teraz śniadanko i ... do pracy:rolleyes:

pozdrofka