Pierwsze narty dla dziecka

[paolomario]

W tym przedszkolu narciarskim była w swoim pierwszym sezonie. Przez tydzień. Cieszę się, że tak zaczęła i właśnie tam. Chyba najlepiej wydane 500zł w moim życiu

Poza nauką dzieciaki mają mnóstwo atrakcji (psie zaprzęgi, skutery, zoomba, pontony...)

Drugi sezon w jednym z przedszkoli w Białce, ale wydawała się znudzona (bo generalnie mieli grupę tylko dla początkujących).

Gdyby w Zakopanem były lepsze stoki, to pojechalibyśmy znowu na Harendę i zapisali ją do bardziej zaawansowanej grupy.

Czego się nauczyła do tej pory? Swobodnie jeździć, kontrolować jak jeździ, korzystać sama z wyciągów, szukać wyzwań (jak tylko zobaczy tyczki to już jej nie ma) Na tym wyjeździe przerabialiśmy wsiadanie/zsiadanie z kanap. Fajnie by było jakby zaczęła jeździć bardziej równolegle. Ale i tak jestem mega zadowolony, że ma taką frajdę jak i ja. Nie muszę o nią martwić się na stoku

Muszę przebrnąć przez filmiki z ostatniego wyjazdu, pewnie mam ją nagraną. Jak znajdę to wrzucę

Znalazłem z jej pierwszych "kroków" na sztucznym stoku

Córcia zaczęła jeździć wcześniej niż ja.

Edytowane 8 Styczeń 2017 przez paolomario

[MAIKEL 1977]

7 godzin temu, Blixten napisał:

Super !  i na takich właśnie nartkach zaczynał - z normalnymi wiązaniami ? Nie wiem czy faktycznie na takie małe stópki mojej 2-letniej córki coś znajdę, jeśli nie, to pomyślę o czymś zastępczym - plastikowych nartkach zakładanych na normalne buty śniegowce. 

Bez problemu znajdziesz coś w wypożyczalni dla swojej pociechy, a te plastiki to raczej do niczego się nie nadają ?