Chcę wam o tym powiedzieć

[Gość to ja]

Postanowiłem sobie, że rzucę okiem na kamery internetowe, co uczyniłem i przy okazji przekonałem się jak jeszcze mało wiem o zjawiskach pogodowych i nie tylko. Otóż np. w takiej Białce Tatrzańskiej wystąpiło ciekawe zjawisko: kiedy na stokach pt. Kotelnica i Bania wystąpił zimowy opad atmosferyczny, Kaniówka została całkowicie pominięta. Wydaje mi się to niesprawiedliwe, chyba że tam źli ludzie mieszkają i kara na nich spadła jakowaś. Poważnie zaniepokoiło mnie inne zjawisko zaobserwowane w Zakopanem i okolicach. Tam wszędzie wszystko odbywa się zgodnie z prawidłami, tzn. jest biało, tymczasem na Nosalu panuje totalna burza śnieżna, tylko dlaczego śnieg jest niebieski? Sorki, ostatnie badanie, obraz niebieskiej burzy śnieżnej zniknął, czyli kamera dupła na ziem pod naporem śniegu. Nie liczyłbym w tym roku na jazdę narciarską na Żarze, ponieważ jak pisze na ich stronie zakończyli sezon. Natomiast właściciele kamer alpejskich wszelkiej maści powinni się uczyć od Ski Raju Karuzeli Narciarskiej COŚ Skrzyczne, który jak co roku daje obraz kamer na szczycie, na Jaworzynie, oraz na dole, obraz w pełnym HD, warunki śniegowe odświeżane co 2.5 sekundy. Ale w zasadzie nie ma co narzekać, przecież jeszcze nie ma 20 października, co wyczytałem z kamery w Gliczarowie Górnym (z widokiem na Tatry). I to by było na tyle.

[fanatyk]

Niebieski śnieg?? Nie słyszałem, ale kiedyś na południowych stokach wokół Val Thorens widziałem żółty śnieg. Pytalismy tubylców co to za zjawisko. Okazało się, że przez kilka dni wcześniej na Saharze szalała burza piaskowa, a fronty niosły pył nad zachodnie Alpy. Osadzał on się na stokach, a śnieg robił się żółty. Taka ciekawostka

[Gość to ja]

Niebieski śnieg?? Nie słyszałem, ale kiedyś na południowych stokach wokół Val Thorens widziałem żółty śnieg. Pytalismy tubylców co to za zjawisko. Okazało się, że przez kilka dni wcześniej na Saharze szalała burza piaskowa, a fronty niosły pył nad zachodnie Alpy. Osadzał on się na stokach, a śnieg robił się żółty. Taka ciekawostka

Miało być ironicznie o polskich kamerach, ale nie wyszło. Pozdr

[Maxim]

Jak zawsze maja nas w d........

W Polsce kamerki i strony internetowe są bo tak jest modnie i mało który ośrodek traktuje je jako super promocję i możliwość przyciągnięcia narciarzy i turystów. Ale nie przejmuj się, nic sie nie zmieni i nadal tak jak mają nas w d... na stokach / ostatnio usłyszałem fajny tekst na szczawinie- pilsko, spytałem sie dlaczego mają tylko kiełbaski , a nie ma np innych potraw z grila? , odpowiedź a po co narciarze i tak zjedzą co im sie da. Tekst trochę ocenzurowałem bo brzmiał inaczej / , i w internecie. Po co się fatygowac i uaktualniać dane o warunkach, dbać o kamerki itd. Masz przykład tras w Szczyrku. Niestety może to jest dla niektórych krzywdzące stwierdzenie ale ja uważam tych ludzi za gnoi i po prostu tam nie jeżdżę i nie wydaję pieniędzy.

Jeżeli ktoś nas non stop chamsko ignoruje, to po co sie tam pchać, mam nadzieję że wiele osób również z tego forum nareszcie zacznie piętnować takie ośrodki i ich właścicieli aby nikt tam nie jeździł. Ja mówię każdemu znajomemu nie jedź do Szczyrku, jest wiele lepszych ośrodków. Ktoś zaraz mi zarzuci, że nie popieram polskich ośrodków, odpowiem tak zawsze poprę nasze jak będę widział że się starają, ale jak widzę że nas kolejny sezon lekceważą to mówię krótko niech gnoi trafi szlag.

[Gość to ja]

Jacie! Maxxxxxxxim! Zrozumałeś o czym napisałem (tu dam żółte kółeczko) Przy okazji tego, co napisałeś opowiem Ci krótką historię ze Strzyrku: na wyciąg ma wsiadać cudzoziemiec, ale ma jakiś problem i czyni próby porozumienia się z panem w gumofilcach, coś tam mówi cicho i uprzejmie, coś pokazuje, a na to gumofilc wyraźnie wkurzony z pełnej gęby do niego: mów do mnie człowieku po polsku, albo jedziesz albo się cofnij, bo ruch tamujesz:D Jeśli Cię nie zanudziłem, to jeszcze historyjka z Austrii. Na lodowiec przyjeżdża wycieczka Japończyków, jak to japońce robią zdjęcia i są ogólnie szczęśliwi, dwie Japoneczki proszą moją żonę o zrobienie im zdjęcia, ta robi, oddaje aparat, one się pieknie kłaniają ileś razy, żona też się im kłania, widok jest tak fajny i śmieszny, że jestem poskładany ze śmiechu. Jednak pewna trzyosobowa rodzinka nie kończy na zdjęciach, tylko chce zakosztować jazdy na nartach. Wszystko mają z wypożyczalni, a tam chyba nie mieli rozmiarów japońskich, więc widok, że hej. Wleką te wszystkie narty, kijki i plastikowe saneczki:eek: portki im spadają. Jakoś udaje im się ustawić w miejscu wsiadania na orczyk. Ja już wiem, że nie ma takiej możliwości, żeby metr ujechali, gość od orczyka chyba też, ale czyni próby przez jakieś 10 minut. Robi się kolejka, choć nie długa, bo to początek lipca. Kolejkowicze się przyglądają szopce, jedni obojętnie, inni leją ze śmiechu. Nagle cód! Rodzinka pojechała, ja z żoną za nimi, jechali jednak przechyleni o jakieś 45 stopni, więc po 100 metrach wyprawa się skończyła. Gdy ich mijaliśmy mieli gębusie bardzo rozradowane, pomachali nam, my im też. Pytanie: czy ktoś może sobie wyobrazić tą scenkę na dowolnym polskim wyciągu? Pozdro!

[anba]

Jest wiele racji w tym co piszesz. Je też wolałbym wydawać pieniądze w kraju a nie u Słowaków, Austryjaków czy Włochów, ale niech ktoś dam mi na to szansę. Bo nie chodzi już tak bardzo o te pare złociszy. Chodzi o przygotowanie stoku, przyzwoite sanitariaty, schludne, czyste knajpki.

Dlaczego za granicą jak mam karnet to nikt nie wrzeszczy na mnie zanim zdążę zmienić buty PARKING - 5 zł. Ubikacja - 2 zł. itd. Ta parking, toaleta, ski-bus a nawet pociąg mam za darmo.

I jeszcze jedno- UŚMIECHNIĘTYCH ZADOWOLONYCH LUDZI DOOKOŁA.

Rozmarzyłem się za bardzo. Cze

[juice]

Scena na polskim wyciagu nie do zobaczenia (chyba).

Ale to tez moze byc wynikiem proporcji, jezeli w normalnym osrodku praktycznie jezdzisz bez kolejki, to od takiego "poswiecenia" dla np. Japonczykow az sie robi cieplej wewnetrznie od tej milosci blizniego i lepiej na sumieniu od dobrego uczynku i wlasnej ludzkiej zyczliwosci;

U nas natomiast czesciej spotykanym standardem jest ze o kazda minute na stoku trzeba walczyc, czesto czas stania w kolejkach jest zdecydowanie dluzszy od sumarycznego podrozowania wyciagiem pod gore + po alpejsku w dol;

wiec jak mamy taka walke o ogien, to kazdy kto nas przychamuje choc o minute to wrog publiczny nr 1

niestety

[Gość to ja]

Tak racja. trzeba zachować proporcje, choć jak gumofilc jechał po obcokrajowcu kolejeczki nie było, a z tymi japończykami, to do dzisiaj się śmiejemy bo widok był przedni.

[fikol]

Wszystko to o czym czytam i z własnego doświadczenia wiem można określić jednym słowem: SKANSEN i tak należy odwiedzając Szczyrk do sprawy podchodzić - oczywiście SERCE mi się w plastereczki kraje bo tereny SUPEREK (do zagospodarowania) widokowo też BAJKA bo BESKIDY to górki CUDNE są... Ja już od lat cierpię na tzw. skrzywienie alpejskie i z roku na rok stan tylko sie pogarsza... powiedziałem w pewnym momencie DOSYĆ i jestem konsekwentny... ILEŻ MOŻNA CZEKAĆ ????!!!!! :confused:

[juice]

gumofilca nie uzwzglednialem w tej teorii, ten to sie nawet nie miesci w naszej "walce o ogien";

niestety no takie cos to jedynie zagazowanie moze pomoc (ale to ponoc niehumanitarne), albo zamkniecie w zoo (na to znowu szkoda kasy z naszych podatkow, aby takie nieciekawe zwierze zamknac w takim luksusowym hotelu i mu zryc i spac dawac za friko);

[Maxim]

I CO ? Ano to samo

Cześć!

Właśnie się ubawiłem , raczej powinienem się wściec, ale mnie to juz naprawdę bawi. Niecierpliwym juz piszę o co chodzi. Właśnie przeczytałem i obejrzałem zdjęcia z pobytu jednego z forumowiczów na WSPANIAŁYM PILSKU

w dniu wczorajszym oto link http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?t=5959 , jak czytam i widzę to potwierdza się moje zdanie z powyższej wypowiedzi, a nawet napisałbym kilka dosadniejszych nazw gdyby mnie nie powstrzymała dbałośc o kulturę słowa na tym forum.

Ale tak siedzę i myslę i spytam się Was , może mi to ktoś wyjaśni. Jak można być takim ......... dyrektorem GAT i mieć nas narciarzy w .......?

Powiem szczerze, nie umiem tego zrozumieć, może jedynym wytłumaczeniem jest podobne kretyństwo niektórych polityków, widocznie to zaraźliwe.

A zapomniałem dodać, kamerki tajne , nic nie widać i nic dodać ani ująć.

pozdrawiam

[fikol]

Jak można być takim ......... dyrektorem GAT i mieć nas narciarzy w .......?

a spokojnie można sobie być... LEGUTKO

chyba tylko my swoim uporem możemy wymusić zmiany... w końcu kto tu jest (powinien być ?????) dla kogo my dla GATu czy moze GAT dla nas ????

nikt przecież nas nie zmusza coby sie tak katować (za karę w końcu jeździmy na nartkach czy co ????)

tylko czy jest alternatywa ( i czy jest dla wszystkich) ????

[Marek.m77]

A ja Wam powiem, że jednak w Polsce można być miłym i uprzejmym, że przy wyciągach także pracują normalni ludzie, a to o czym piszczecie zależy po prostu od człowieka.

Dzisiaj postanowiłem po raz pierwszy ubrać narty mojej niespełna 3 letniej córce i postawić ją na śniegu. Niestety z powodu odwilży nie było za bardzo gdzie pojechać, ale jednak zdecydowaliśmy się pojechać na Górę Żar - wczoraj w internecie była informacja, że na górze jeszcze chodził talerzyk, dzisiaj niestety już nie.

Na pierwszy raz wyciąg nam nie był potrzebny, a odrobina śniegu na górze na pewno się znajdzie.

Podjechaliśmy pod kolejkę, wszędzie zielono i pytamy Pana z obsługi czy jest jeszcze śnieg wyżej.

Słuchajcie tak uprzejmego gościa jeszcze nie spotkałem - serdecznie pozdrawiam tego Pana. Potrafił rzeczowo odpowiedzieć, do córki zagadać, że specjalnie dla niej będzie śnieg, potem machał do nas jadąc wagonikiem, gdy my próbowaliśmy naszych sił na śniegu, pytał jak nam idzie, a na sam koniec, gdy mieliśmy już wracać na dół, a małej pękł dopiero co otrzymany w knajpie balonik - pobiegł aby przynieść jej jeszcze jeden.

Taka osoba, takie zachowanie obsługi, to po prostu najlepsza reklama dla ośrodka.