jarek Napisano 13 Wrzesień 2003 Zgłoszenie Share Napisano 13 Wrzesień 2003 Dawno nie bylo nowego tematu w tym dziale wiec pozwalam sobie na pewne stwierdzenie: Carving wymaga zdecydowanie wiecej sily niz technika tradycyjna szczegolnie na twardym. Pozdrowionka, Jarek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
darekl Napisano 15 Wrzesień 2003 Zgłoszenie Share Napisano 15 Wrzesień 2003 Prosze o polemike Skoro prosisz to dla ozywienia dyskusji spróbuje popolemizowac (guru narciarskim nie jesten wiec czekam na re-polemike) Generalnie to ze na twardym to przy ostrych krawedzich nie ma chyba znaczenia. Wlasciwe to carwingowo najlepiej jezdzi sie na twardym. Moge sie z Toba zgodzic, ze ostra jazda carwingowa jest bardziej meczaca dla miesni ud niz zwozenie sie klasycznie, ale -to, ze karwingi wymagaja czasami wiecej sily wynika z tego ze jezdzi sie na nich szybciej niz na nartach tradycyjnych. Jak sie nawet podkreca pod góre to przy braku zeslizgu ma sie najpierw wysoka predkosc i energie w dół stoku, a potem ta energia musi pojsc miedzy innymi w nogi -na karwingach mozna jezdzic praktycznie bez uzycia sily (i w 100% karwingowo)- sczegolnie na mniej stromych stokach łatwo jest sie bujac zgodnie z naturalnym promieniem narty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jesku Napisano 30 Wrzesień 2003 Zgłoszenie Share Napisano 30 Wrzesień 2003 Prosze o polemike Skoro polemika,to polemika. Uważam ze nie należy porównywać dwóch marek samochodów bo w obu wystepują i turystyczne i kabrio i wyczynowe. Wszystko moim zdaniem zależy jak jeżdzisz (na jakim poziomie) A tak na prawdę to liczy się radocha którą dają narty. Ja jestem zdecydowanie klasykiem bo w takiej szkole wyrosłem ,ale posiadając półcarvingi próbuję trochę pokręcić.Jest odlotowo - zwłaszcza w fazie wychodzenia ze skrętu - dostaje się tęgiego kopa (przyspieszenia). I mimo ze to fruwanie bardzo mi się podoba to nadal przepadam za ostrym śmiegiem. Cholera...wychodzi na to że nie umiem wybrać...a może o to właśnie chodzi. Jeśli ktoś ma świra na punkcie nart tak jak ja to nie będzie dalej pytał !!!! A tak poza tym to witam w nowym sezonie..już nie mogę dokczekac się śniegu. Pozdrawiam wszystkich szalonopodobnych mnie !!!!!!!!!!!! Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JC Napisano 30 Wrzesień 2003 Zgłoszenie Share Napisano 30 Wrzesień 2003 Prosze o polemike No to i ja się dołączę z taki twierdzeniem, że przy jeździe na krawędzi im lepiej jeździsz technicznie tym mniej sie męczysz. Przerobiłem organoleptycznie i tego będę się trzymał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
muzin Napisano 1 Październik 2003 Zgłoszenie Share Napisano 1 Październik 2003 Prosze o polemike właśnie Jurek nie ma jak dobra polemika!!! i mam małe pytanko :czy możesz mi wytłumaczyć określenie półcarvingi???? podobno takie posiadasz i na nich jezdzisz...więc napewno je dobrze znasz...))) Pozdrawiam -muzin PS.czy do półcarvingów stosuje się półbuty???? ))) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kuba Napisano 1 Październik 2003 Zgłoszenie Share Napisano 1 Październik 2003 Prosze o polemike Jacek piszesz serio ??? Czy tak dla "paddierżania rozgowora" ??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JC Napisano 1 Październik 2003 Zgłoszenie Share Napisano 1 Październik 2003 Prosze o polemike ) zawsze mam cos takiego na twarzy jak słysze słowo półkarwingi. Bez złośliwości ale czy funy trza nazwać półtoracarvingi? ... no i gdzie jest granica pomiędzy pół, całymi i półtora ... ate ot rozważanie w stylu wyrzszości świąt boż..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JC Napisano 1 Październik 2003 Zgłoszenie Share Napisano 1 Październik 2003 Prosze o polemike jakbym śmiał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
muzin Napisano 2 Październik 2003 Zgłoszenie Share Napisano 2 Październik 2003 Prosze o polemike zadałeś Jacku bardzo ważne pytania....właśnie gdzie jest ta granica???? skoro zapaleńcy jeżdzą na połówkach to pewnie zawodnicy na całych a skoczkowie??? właśnie na jakich skacze nasz Adaś??? -zerówkach??? )) i jak je odróżnić??? ))))))) Pozdrawiam wszystkich uczestników polemiki -muzin Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
darekl Napisano 2 Październik 2003 Zgłoszenie Share Napisano 2 Październik 2003 Prosze o polemike Tacy narciarze, a półcarwingów nie widzieli! To są narty z jedną krawędzią taliowaną a drugą prostą. Jezdzi się skręt w jedną stronę na krawędzi, a w drugą klasycznie. Idealne dla zmieniających technikę, albo niezdecydowanych :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Batu Napisano 2 Październik 2003 Zgłoszenie Share Napisano 2 Październik 2003 Prosze o polemike A ja zawsze myślałem, że półcarwing to pół carwinga tylko nigdy nie potrafiłem odgadnąć, gdzie znajduje się granica podziału. Wzdłuż osi, czy w poprzek? witam i pozdrawiam w nowym sezonie shulz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarek Napisano 4 Październik 2003 Autor Zgłoszenie Share Napisano 4 Październik 2003 Prosze o polemike Chyba jednak dla "paddierżania rozgowora" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jesku Napisano 5 Październik 2003 Zgłoszenie Share Napisano 5 Październik 2003 Prosze o polemike Kochani Świetnie się ubawiłem.Szczególnie że Wasze riposty są słuszne i celne. To określenie prawdopodobnie wziąłem z rozmów ze stoku i rozmów w sklepach z nartami. Zastrzegam sobie prawo własności.Uzycoe tego okreslenia kosztuje na stoku Jaworzyny kufel piwa. Tak na prawdę to nie wiem czy istnieje jakaś klasyfikacja oddzilająca narty klasyczne od carvingowych. Może ktoś mi podpowie. Płynność tej granicy - jeśli obecnie takowa istnieje -jest stosowana w róznych czasopismach i stronach internetowych.Oto pzrykłąd dot.Salomona ze Skioline: NARTA UNIWERSALNA-PRZEZNACZONA DO DŁUGIEGO I KRÓTKIEGO SKRĘTU, DAJE MOŻLIWOŚĆ JAZDY KARWINGOWEJ ORAZ TRADYCYJNEJ-CZYLI" ZEŚLIZGIEM",PRZEZNACZONA DLA BARDZO DOBRYCH NARCIARZY I tak Was lubię Pzdr Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarek Napisano 7 Październik 2003 Autor Zgłoszenie Share Napisano 7 Październik 2003 Prosze o polemike Rozni producenci robia badziewne narty i pisza ze mozna na nich jezdzic technika tradycyjna zeby nie wystraszyc klientow. Ja uwazam ze zawsze chodzilo o to zeby ciac krawedzia bez zadnego poslizgu, dobra narta nic nie puszcza i nie uznaje kompromisow, zawsze tak bylo. No chyba ze freeride ale to zupelnie co innego. Pozdro, Jarek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarek Napisano 8 Październik 2003 Autor Zgłoszenie Share Napisano 8 Październik 2003 Im bardziej na krawedzi tym wiecej sily Im bardziej na krawedzi tym wiecej sily niestety; tzn. im mniej karawedz puszcza tym bardziej idzie w nogi i dla tego skret trzeba ciac obciazajac obie narty bo na jednej nodze nie wytrzymasz przeciazenia. Pozdrowionka, Jarek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Leski Napisano 9 Październik 2003 Zgłoszenie Share Napisano 9 Październik 2003 Prosze o polemike półkarwingi:)) ... to takie deseczki wcięte tylko z jednej strony ... tak gdybyście nie wiedzieli. Radius mają .... w PRAWO 14m a w LEWO 41m. Pozdruffki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZiniBB Napisano 6 Listopad 2003 Zgłoszenie Share Napisano 6 Listopad 2003 Prosze o polemike Jarku pozwole sobie nie zgodzić sie do końca z Toba....otóż użyty przez Ciebie termin siła jest nie do końca poprawny....na pewno narciarsto carvingowe wymaga lepszej kondycji....i wiekszej dynamiki...sila owszem jest potrzebna...ale wraz ze wzrostem sily rosnie masa...a co za tym idzie sila odsrodkowa, tak wazna dla carvingu, bedzie wyniszczac nasze kolana.... takze na pewno wazne jest przygotowanie kondycyjne bo skret carvingowy(czy jak kieys mowiono idealnie kompensacyjny) wymaga dużo wiekszej pracy na stoku... gorąco pozdrawiam Piotrek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
majkel22 Napisano 10 Listopad 2003 Zgłoszenie Share Napisano 10 Listopad 2003 Prosze o polemike No nie wiem, jak jezdzilem technika tradycyjna to sie meczylem bo nie umialem dobrze jezdzic, teraz mecze sie carvingiem to tez nie umiem dobrze jezdzic. Ale wrazanie jest takie ze technika tradycyjna meczy mniej - bo po prostu - jak jezdzilem tradycyjnie to bylem kilka wiosen mlodszy. A teraz jak sie jest studenciakiem to alkohol, biby i inne ciekawe zajecia dnia codziennego nie pozwalaja utrzymac kondycji i wskutek czego jezdzac obecnie carvingiem simply zdycham. pozdrawiam carvingowcow kondycjowiczow niestudentow - wy macie zdrowie, mosci panowie ( i panie tyż). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mariusz zarczynski Napisano 17 Listopad 2003 Zgłoszenie Share Napisano 17 Listopad 2003 Prosze o polemike Bardzo proszę: ja mam zupełnie inne wrażenia. Łatwiej mi jest jeździć na krawędziach niż klasycznie mniej się męczę i łatwiej się jeździ. No i większa frajda. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KoMer Napisano 12 Luty 2004 Zgłoszenie Share Napisano 12 Luty 2004 Prosze o polemike Niektórzy pisza ze zawodowcy nie potrzebuja sily... To po co im takie uda? Oczywiscie ze jak chcesz przyciac na carvingach to trzeba w to włożyc wiecej sily. Co prawda im szybciej jedziesz tym latwiej sie skreca. Ale nie zapominajmy o pracy nóg. Przykucniecie w skrecie a potem wyprostownie wymaga sily. I niestety nie ma na to rady... Ale dla tych predkosci które osiagam (na moich equipe 8 3V) jestem w stanie poswiecic troche nogi :)Pozdr. dla wszystkich szalejacych na carvingach! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
g33 Napisano 14 Grudzień 2004 Zgłoszenie Share Napisano 14 Grudzień 2004 Prosze o polemike Dla mnie sprawa jest bardzo prosta. Na carvingach możesz skręcać nie zginając nogi, jedynie przechylając się na bok. Nie właściwie, ale bezboleśnie. Natomiast prawidłowa technika, z głębokim ugięciem kolana i ogromną siłą odśrodkową powoduje wielki wysiłek i często boli. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi