niwin Napisano 28 Styczeń 2003 Zgłoszenie Share Napisano 28 Styczeń 2003 Rzucam nieśmiało takie pytanko: Zauważyłem, że wielu adeptów techniki carvingowej (ja oczywiście też) ma kłopoty z obciążeniem górnej narty, które wynikają z nierównoległego prowadzenia kolan (nawyk ze starej techniki - zewnętrzne kolano mocniej skierowane w górę stoku, niż wewnętrzne) - co powoduje, że narta górna jest ustawiona do stoku pod mniejszym kątem i siłą rzeczy jej promień skrętu jest większy niż dolnej. Pomijam tu rozważania na temat nart symetrycznych i niesymetrycznych. Czy przestawienie w butach cantingu może tu pomóc (teoretycznie wydaje się że tak, ale może ktoś sprawdził to empirycznie)? Pozdrówko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Alberto Napisano 28 Styczeń 2003 Zgłoszenie Share Napisano 28 Styczeń 2003 Górna narta a canting no tak, lae narta raz jest dolną a raz górną , i jeśli przestwisz canting na zewnątrz (górna narta) to gdy stanie się dolną nartą to będzie pewnego rodzaju utrudnienie, dodatkowo pomyśl o obciązeniu stawów które będą poruszały się cały czas w "krzywych" butach, Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość axelcarver Napisano 28 Styczeń 2003 Zgłoszenie Share Napisano 28 Styczeń 2003 Górna narta a canting jak bedzies jezdził na nartach kolanami to długo nie pociagniesz!!!! za sprubój odpowiednie zakrawedziowanie nart uzyskac przez włozenie biodra do srodka skretu!! bedziesz miał wtedy rownomiernie pochylone kolana a dodatkowo kolana bedea uginane zasadniczo w osi - a ie do boku :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
niwin Napisano 28 Styczeń 2003 Autor Zgłoszenie Share Napisano 28 Styczeń 2003 Górna narta a canting Coś mi się jednak wydaje, że nawet szorując tyłkiem po śniegu (oczywiście z boku, a nie z tyłu ) i tak możesz mieć kolana nierównolegle. Wiem, że najlepsza droga to ćwiczenie wypychania górnego kolana (np. przez wypychanie go ręką), o czym z resztą była mowa w poprzednim wątku dotyczącum górnej narty, ale wydawało mi się, że ten canting może dodatkowo pomóc. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
niwin Napisano 28 Styczeń 2003 Autor Zgłoszenie Share Napisano 28 Styczeń 2003 Górna narta a canting raczej mi chodziło o zmiany symetryczne )) dokładnie o ustawienie cantingu na X Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JJK Napisano 28 Styczeń 2003 Zgłoszenie Share Napisano 28 Styczeń 2003 Górna narta a canting Troszke to i moze pomoc (choc nie wydaje mi sie to prawidlowym podejsciem do sprawy), ale ile stopni??? Roznica w kolanach moze miec i 45 stopni, a canting - nie mam pojecia, ale chyba nie wiecej niz trzy stopnie. Poza tm co ze skretem w druga strone ;-) Axel - a co ze smigiem, tez zdazysz wlozyc biodro, jesli tak, no to ze tak powiem szacuneczek ;-) Pozdro J. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
niwin Napisano 28 Styczeń 2003 Autor Zgłoszenie Share Napisano 28 Styczeń 2003 Górna narta a canting skręt w drugą stronę - patrz odpowiedź do Alberto Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość axelcarver Napisano 28 Styczeń 2003 Zgłoszenie Share Napisano 28 Styczeń 2003 Górna narta a canting nio dobra podszedłem do problemu fragmentarycznie - ale nikt nei pruboje si euczyc techniki carvingowej smigiem i tez nie od razu jezdzi kompensacyjnie :-) heh w smigu wkładnaie albo nadrzucanie biodrem wyglada rzeczywiscie cokolwiek smiesznie :-) ale na poczatek to chyba dobry sposób - poza tym na stromych stokach włozenie biodra do wewnatrz skeretu a nawet pochylenie całego tułowia bedzie oki :-) tak o tych kolanach wspomniałem bo mam kolesia ktory w zasadzie jezdzi tylko kolanami - skubany gnie je prawie az do ziemi - ale takei stałe przeciazenie w dłuzszym skrecie ktore nei działą w linii prostej tylko przekazywana przez katowo (bocznie) ustawione kolano raczej mu ie sprzyja bo ciagle go narzeka ze cos go boli :-( pozdr ciekawy temat do przemyslen :-) a tak w ogole to dzis jestem zdegustowany - prowadziłęm lekcje z grupa kilku osób przed zajeciami postanowiłem zerknac do programu nauczania sitn-pzn - czy tak jakos aby przypomniec sobie co ciekawsza terminologie i moze jakei cwiczenie sobie odswiezyc - poyczam od kumpla taka ksiazeczlke na sezon 2000 albo 01 i zagladam - po przejzenieu tej nader marnej pomocy stwierdziłęm ze skubancy sie uwstecznili kiedy dawno temu robiłem kursa pomocnika i takie tam - chyba około 6 lat wczesniej tez nabyłem taka ksiazeczke - i merytorycznie byłą o wiele ciekawsza :-) - powinni wznowic tamto starew wydanie a nie tylko poprawiac orty :-) tak powazie nowsza ksiazeczka jest o dupe roztłuc - a najfajniejsze były zagadnienai traktujace o technice carvingowej - prawie niec - ogółem teoria + metodyka około 3 strony albo mniej - kurcze chyba cos jest nie tak - jestesmy w tyle ??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość axelcarver Napisano 28 Styczeń 2003 Zgłoszenie Share Napisano 28 Styczeń 2003 Górna narta a canting a odnosnie cantingu - wydaje mi sie ze wraz z wprowadzeniem techniki carvingowej i takowych nart rola cantingu uległa znacznemu zmniejszeniu bnio bo kiedys jak ktos stał na X-ach to ie maił duzego problemu - nartki były prawie ze zwiazane stało sie głownie na narcie dolnekj - przekrawedziowywanie w trakcie zeslizgu nart w ktoras strone - X nie było takie słe problem pojawiał sie jak ktos miał nogi jakby całe zycie na koniu przesedział bo to sie przypadkeim krawedz złapało ie tak jak trzena i juz przewrotka gotowa od czasu kiedy stoimy szerzej na nartach i to na obu canting nie ma juz takeigo znaczenia - tak ze niec sie ie martw i za duzo ie kombinuje - bedzie co ma byc :-) znaczy szeroki tramwajowy slad na okragło :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JJK Napisano 28 Styczeń 2003 Zgłoszenie Share Napisano 28 Styczeń 2003 Górna narta a canting Jesli chcesz zwiekszyc cantingiem zakrawedziowanie narty w skrecie w jedna strone, to bedzie ono zmniejszone przy skrecie w druga strone - nie ma bola. Przy tym ustawienie na x, akurat zmniejsza zakrawedziowanie narty gornej... A poza tym to i tak nie ma sensu, ale fajna dyskusja sie wywiazala... Pozdro J Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
niwin Napisano 28 Styczeń 2003 Autor Zgłoszenie Share Napisano 28 Styczeń 2003 Górna narta a canting Jak fajna, to piszę dalej ) 1. Zakładamy, że masz proste nogi 2. Ustawiasz canting na X 3. Narty płasko na śniegu - kolana idą ci do środka (już masz krzywe nogi ) 4. Prostujesz nogi (łydki równolegle) - wewnętrzne krawędzie nart unoszą się (w przesadzie ^) 5. Teraz, gdy pochylisz w jedną stronę równolegle kolana (np. w prawo), to lewa (dolna) narta kładzie się płasko, a prawa (górna) zwiększa zakrawędziowanie (w przesadzie _) 6. A teraz lewe (dolne) kolanko mocniej wypychasz w prawo i już masz ten sam kąt na obu nartach ( ) Cholera, niezła instrukcja obsługi wyszła ) Pozdro Niwin Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawel Napisano 29 Styczeń 2003 Zgłoszenie Share Napisano 29 Styczeń 2003 Górna narta a canting Odchylanie kolana wewnetrznego, tak aby narte wewnetrzna postawic mocniej na krawedzi niz narte zewnetzrna, jest jak najbardziej wykonalne i efektywne!!!! To bylo tu nie tak dawno dyskutowane. Z tym kantringiem misiu ma racje, ale kto widzial Kuhlera w akcji to dojdzie do wniosku, ze twoje rozumowanie jest prawidlowe. Przeciez gosc ma 0-Beine (nogi prostowane na beczce) i wcale nie stosuje kantingu w swoich butach. Efekt tego jest widoczny golym okiem. Slad obu nart, ktory pozostawia po sobie jest bardzo czysty. Nie ma anic z zeslizgu. Porownujac slady innych "dobrze" jedzacych widzimy, ze albo gorna, albo dolna narta pozostawia slad sugerujacy zeslizg, lub tez jest malo wyrazisty dowadzacy nie rownego obciazenia narty. Poz.pawel Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
malyzenio Napisano 29 Styczeń 2003 Zgłoszenie Share Napisano 29 Styczeń 2003 Górna narta a canting Canting to się ustawia raz i potem nie rusza. A kąt ustawienia kolana do stoku nie świadczy o promieniu skrętu, ani o obciążeniu narty. Zreszta spójrz na zdjęcie Hermana, czy on ma golenie równolegle? )) Pozdro, Grześ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawel Napisano 30 Styczeń 2003 Zgłoszenie Share Napisano 30 Styczeń 2003 Górna narta a canting W sprawie Herminatora sie wlasnie mylisz. Takie ustawienie goleni o jakim ty myslisz sugeruje jednoznacznie (zakladajac, ze rzadzimy sie prawami fizyki i ze narty nie sa asymetryczne), ze zewnetrzna narta wbrew potrzebom trakcyjnym, zmuszana jest do jazdy po mniejszym promieniu niz narta wewnetrzna. Pojedz gdzies w jakies miejsce gdzie jest bardzo szeroko i przyjzyj sie sladom "poprawnie" jezdzacych "rzezbiazy". Zauwazysz, ze albo slad dolnej narty albo gornej bedzie nie czysty. Nie czysty znaczy tez nie optymalny. Aby temu zapobiec, bedziesz musial jechac tak jak Cecarelii i odchylac mocno kolano "wewnetrzne" (ale za tym ida inne niedogodnosci) albo bedziesz musial stosowac trick, ktory nie zawsze na zdjeci jest widoczny. Dosc "wasko" (pojecie wzgledne) prowadzone narty przed skretem. w pierwszej fazie skretu noga "zewnetrzna" zostaje z "tylu" i jedzie jakis czas "prosto" podczas gdy noga wewnetrzna juz jest w skrecie. W "srodkowej fazie" skretu noga zewnetrzna dogania noge "wewnetrzna" ale prowadzenie nart jest "szerokie". "Prawie ostatnia" faza to narty sa znowu "weziej" prowadzone. W tym wypadku kazda narta jedzie swoim "trakcyjnym" torem. Zauwaz, ze ta metoda czesto a raczej zawsze stosowana jest przy jezdzie na bojach. Jest tez inna mozliwosc. Narta"wewnetrzna" bedzie mocniej dociazona. Tym samym, pomimo iz bedzie miala "lagodniejsze" pochylenie niz narta "zewnetrzna" bedzie zmuszana do "ciasniejszego" skretu (bedzie bardziej wygieta). Tez nie optymalne, bo ktos juz kiedys dowodzil ze najleprza skutecznosc jest przy jednakowo obciazonych dechach. Wszystkie opisane mozliwosci maja wady i zalety, dla tego stosuje sie najczesciej jakas ich wypadkowa. Prosze nie odpisywac, ze nie mam racji i w ogole pojecia o nartrach (tak jak w ponizszym watku), a ja ze swojej strony obiecam, ze tak jak do tej pory bede swoje wypowiedzi ograniczal do zagadnien emocjonalnych. Dodam tylko, ze wlasnie z tymi i innymi spostrzezeniami zlozylem niedawno wizyte u pewnego, wcale nie najgorszego producenta nart i zaproponowalem mu pewne rozwiazania. Na razie sa przeprowadzane testy. Poz.pawel Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
niwin Napisano 30 Styczeń 2003 Autor Zgłoszenie Share Napisano 30 Styczeń 2003 Górna narta a canting Chciałem rozpocząć ostrą polemikę, ale po przeczytaniu odpowiedzi Pawła rezygnuję. Po prostu on wsio wytłumaczył. Pozdro Niwin Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
malyzenio Napisano 30 Styczeń 2003 Zgłoszenie Share Napisano 30 Styczeń 2003 Górna narta a canting cyt: "Jest tez inna mozliwosc. Narta"wewnetrzna" bedzie mocniej dociazona. Tym samym, pomimo iz bedzie miala "lagodniejsze" pochylenie niz narta "zewnetrzna" bedzie zmuszana do "ciasniejszego" skretu (bedzie bardziej wygieta). Tez nie optymalne, bo ktos juz kiedys dowodzil ze najleprza skutecznosc jest przy jednakowo obciazonych dechach." A czyż nie to właśnie robi Herman? Moja wypowiedź miała na celu uzasadnienie, że równoległe prowadzenie goleni nie jest celem samym w sobie. Przecenianie zaś wagi tego elementu (obecnie powszechne) prowadzi do kolejnych "demonstracyjno-instruktorskich" wynaturzeń. Swoją drogą przy przy "włożonym" wewnętrznym kolanie pracuje ono na granicy urazu. Pozdro, Grzes Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
st_x Napisano 4 Luty 2003 Zgłoszenie Share Napisano 4 Luty 2003 Górna narta a canting Witam Sprawdziłem odrobinkę powyższych teorii emirycznie - co najciekawsze przed powstaniem wątku - bo gryzły mnie podobne watpliwości: 1. Jak kroś ma canting ustawiony i jeżdzi klasycznie to jak rozstawi nogi o powiedzmy 0,5 m - to naturalnie, powinien stac na wawnetrznych krawedziach butow => nart. Zmiana jest tak mała że buty, łydki, kolana sie dostosuja. 2. Jak ktoś jeżdzi szerzej (np. ja w zakrętach) ) to jest to jescze bardziej odczuwalne. 3. Zmina kantingu na "przechlenie cholewki buta do środka" pomaga równo krawędziować. Test - stanac w rozkroku i wychylać się na boki (NTN) - zazwyczaj zawnetrzny but-narta krawedziuje pierwsza. 4. W moim przypadku drobna korekta cantingu poprawiła aspekt przyjemnosciowy jazdy - z pewnościa, techniczny - byc może. 5. Jakby nie znależli sie probujacy czegoś innego - to narty dalej byłyby proste. Pozdrawiam st_x Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
niwin Napisano 4 Luty 2003 Autor Zgłoszenie Share Napisano 4 Luty 2003 Górna narta a canting O to mi właśnie chodziło Pozdr Niwin Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawel Napisano 5 Luty 2003 Zgłoszenie Share Napisano 5 Luty 2003 Górna narta a canting Dokladnie o tym mowilem podajac za przyklad Kuhlera. Osobiscie nie sprawdzalem, ale twierdze, ze w takim mysleniu jest pewna prawidlowosc. Poz.pawel Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kociu Napisano 23 Listopad 2004 Zgłoszenie Share Napisano 23 Listopad 2004 Jak to jest z tym cantingiem?? Ja raczej nie mam problemów z równoległym prowadzeniem kolan i jazdą na dwóch nartach, ale nawet nie wiem co to jest ten canting.. Regulacja buta na zewnątrz lub wewnątrz.. No ale jak to najlepiej ustawić. Mam tą możliwość, a nie wiem jak mam ustawione i jak będzie optymalnie. Pomocy proszę!! Acha i wiem że najlepiej taki rzeczy ustawiać na własnych doświadczeniach Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi