Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Narty w Alpy


daffyx

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Victor napisał:

Pawle, tu nie ma oparcia o własne preferencje chyba że uważasz że strzeliła mi woda sodowa i uważam już swój poziom za dobry to gratuluję dobrego humoru. Droga daleka i wiem gdzie jestem. 

Ale….

Narciarstwo nie jest tanie-sprzęt nie jest tani a jeżeli tak to trzeba dobrze przemyśleć temat bo nie sztuka kupować co sezon czy dwa ( chyba,że w skarbonce się nie mieści ) tylko inwestować w siebie z głową . Kolega ma X5 teraz kupi znowu coś krótkiego bo się boi a nie powinien jeżeli określa swój poziom na 6 forumowe i po sezonie lub max następnym znowu będzie szukał kolejnej narty . To kosztuje ! Po co dorabiać sprzedawców ?! 
 

Osobiście doradziłbym olej wszystko kup sklep SL i będzie z tobą na lata ! 
 

pozdro
 

 

Nie podejrzewam Cię o wodę sodową :) .  Czytając wysuwam raczej wniosek, że jesteś w grupie opowiadającej się za SL. Wiem natomiast jak różne jest podejście nawet w środowisku instruktorów do tego zagadnienia. 

Kolega tutaj żadnych celów, ani też swojego poziomu punktowo nie określał (aczkolwiek i tak jest to bardzo subiektywne te samoocenianie). Dlatego staram się raczej kierować go do bardziej świadomego szukania nart, niż kierunkowania go na model. Tzn jeśli będzie wiedział co i dlaczego, będzie mu łatwiej zrobić rachunek sumienia i przyznać przed sobą co mu potrzebne.

Dam Ci przykład bardzo bliskiej mi osoby. Mimo, że namówiła mnie do nartowania, to jest moim zupełnym przeciwieństwem i absolutnie nie jest zainteresowana poprawianiem swojej jazdy. Natomiast chce mieć swoje narty. Z racji, że w ogóle w temat się nie angażuje, poprosił abym ja wziął ciężar wyboru na siebie, choć z drugiej strony był jasny komunikat "narty absolutnie nie mogą mieć 175 cm" , a ma 92 kg i 178 wzrostu. I jak podszedłem? A tak, że kupiłem mu wczoraj narty, które sprawdzą się gdy tylko będzie nadal na nich driftował, ale też gdy da się namówić na uczenie się, także się dobrze spiszą. Tylko, że ja o tej osobie wiem wszystko, łącznie z tym jaki alkohol mu szkodzi ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.09.2024 o 15:41, daffyx napisał:

Dziękuje za radę. Nie oczekuje gotowej odpowiedzi bo wiem że jest to niemożliwe.

Potrzebuje raczej nart łatwych w prowadzeniu , nie zależy mi na biciu rekordów prędkości , umiejętności raczej średnie , trasy czerwone nie stanowią dla mnie większego problemu (pewnie nie wygląda to jeszcze zbyt dobrze) aczkolwiek w moich starych X5 przy wyższych prędkościach odczuwalne są wibracje na dziobie narty, które odbiera mi trochę pewności. Szukam nary stabilnej dlatego rozważam  narty z revoschokiem ale nie wiem czy warto za do dopłacać jeśli jeżdżę raczej spokojnie , rekreacyjnie czy wpływa to jakoś istotnie na stabilność. (może ktoś jeździł)

Zastanawia się też czy pomiędzy nartą która ma pod butem 70 a nartą 80 jest jakaś istotna różnica w "wyporności " na rozjeżdżonym stoku oraz jak ta szerokość (80 względem 70) wpływa na dynamikę skrętów.

Wiem że nie uzyskam to gotowych odpowiedzi ale chcę mieć troszkę rozeznania i jakiś plan na co powinienem zwrócić uwagę.

Najbliżej jest mi (też cenowo) do Q6 ale czy ten model mogę uznać za w miarę uniwersalny zarówno na lód jak i rozjeżdżony stok?

Znajomy poszedł do sklepu kompletnie nieprzygotowany do tematu i mam wrażenie że sprzedawca wcisnął mu to czego chciał się pozbyć i tego chciałem właśnie uniknąć.

 

Cze

Z nartami podobnie jak z samochodem, na wszystkich jeździ się podobnie, kwestia przyzwyczajenia i adaptacji. Nie ma łatwych jak i trudnych. Może jakieś skrajne przypadki - a tu głównie przygotowanie narty gra rolę niż sama narta. Oczywiście jak w motoryzacji do danego samochodu trzeba się przyzwyczaić. Hamulce, sprzęgło, czy jest nad czy podsterowny, granica przyczepności, gabaryt etc. Standardowy samochód, nie F1 czy stary Jelcz bez wspomagania i z luzem na kierownicy 2 obroty. Dobrze jeżdżący narciarze dość szybko się adoptują do danej narty. Początkujący zazwyczaj potrzebują więcej czasu. Wszelkie bajery w nartach są zwykle nieodczuwalne dla przeciętnego początkującego amatora. Stabilności dodaje długość. To jest odczuwalne. Szukaj narty z drewnianym rdzeniem (z wyjątkiem jakichś cudów jak ultra lekka karuba itp) i 1 blachą. Titanal najlepiej absorbuje drgania (standardowa warstwa - nie jakiś stabilizer), jeszcze nic lepszego nie wymyślili. A przede wszystkim to ucz się jeździć. Wyporność o której piszesz to przede wszystkim potrzebna do jazdy poza trasowej i to nie te wartości jak 80mm pod butem. Na trasy w zupełności wystarcza na początek 72-75mm. Ja uważam, że to wartość która nie muli narty, a jednocześnie narty nie łapią każdej nierówności. Zarówno X jak i Q będą dobre oby tylko Q nie było zbyt szerokie. Nie szukaj najtańszych modeli, bo z reguły tylko maja ładne malowanie. Początki juz za Tobą. Następny etap. Na rozjeżdżony stok i lód potrzebne są umiejętności. Same narty nie załatwią sprawy. Mogą pomóc w nauce ale same jeździć nie będą.

pozdro

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, gabrik napisał:

A tak, że kupiłem mu wczoraj narty, które sprawdzą się gdy tylko będzie nadal na nich driftował, ale też gdy da się namówić na uczenie się, także się dobrze spiszą. Tylko, że ja o tej osobie wiem wszystko, łącznie z tym jaki alkohol mu szkodzi ;) .

Co kupiłeś? Jakbym miał zgadywać to slalomka 165 lub hybryda 170. Niestety nie znam twojej filozofii nauki jazdy. Byłem blisko???

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, gabrik napisał:

w grupie opowiadającej się za SL

Tak,bo to czysta kalkulacja i świetny kompromis . Kiedyś przed zakupem pierwszej narty analizowałem forum.
Jakie narty mają dobrze jeżdżący? A no jedni mają GS, drudzy hybrydę inni coś szerokiego pod butem w klimat OFF kolejni maję je wszystkie ale każdy z nich ma SL co więcej katuje je do końca żywota i kupuje następną 😉

Z mojej perspektywy uważam,że słusznie postąpiłem . Na GS nie byłem i nie jestem gotowy a hybrydę i tak kupiłbym za krótką . 

Czego się bałem na początku ( czego większość się boi)  -długości a przecież SL to narta krótka! Czyli z głowy jeden problem na starcie odpada . Czy obawiałem się szerokości pod butem,ba skrętności -NIE! Bo i tak nic nie umiałem więc czy szuram SL czy czymkolwiek ze średniego czy niższego sprzętu sklepowego to i tak szuram ale czym dalej to perspektywa już inna i od pewnego pułapu(szkolenie)-zaczynam łapać więcej i tu znowu wraca temat narty SL(ale już ja mam i kupować nie muszę ). Ekonomicznie i praktycznie SL to słuszny wybór i nie ma co się bać tej narty.

Ostatnio miałem propozycję sklepowej S9 za 1700zł i takich ofert trzeba szukać!  A później jeździć jeździć i jeszcze raz jeździć ! 
 

pozdro
 

 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Victor napisał:

Tak,bo to czysta kalkulacja i świetny kompromis . Kiedyś przed zakupem pierwszej narty analizowałem forum.
Jakie narty mają dobrze jeżdżący? A no jedni mają GS, drudzy hybrydę inni coś szerokiego pod butem w klimat OFF kolejni maję je wszystkie ale każdy z nich ma SL co więcej katuje je do końca żywota i kupuje następną 😉

Z mojej perspektywy uważam,że słusznie postąpiłem . Na GS nie byłem i nie jestem gotowy a hybrydę i tak kupiłbym za krótką . 

Czego się bałem na początku ( czego większość się boi)  -długości a przecież SL to narta krótka! Czyli z głowy jeden problem na starcie odpada . Czy obawiałem się szerokości pod butem,ba skrętności -NIE! Bo i tak nic nie umiałem więc czy szuram SL czy czymkolwiek ze średniego czy niższego sprzętu sklepowego to i tak szuram ale czym dalej to perspektywa już inna i od pewnego pułapu(szkolenie)-zaczynam łapać więcej i tu znowu wraca temat narty SL(ale już ja mam i kupować nie muszę ). Ekonomicznie i praktycznie SL to słuszny wybór i nie ma co się bać tej narty.

Ostatnio miałem propozycję sklepowej S9 za 1700zł i takich ofert trzeba szukać!  A później jeździć jeździć i jeszcze raz jeździć ! 
 

pozdro
 

 

Ja całkowicie szanuję Twój wybór i pogląd. Tym bardziej, że zaznaczyłeś "Z mojej perspektywy..." Dlatego uważam, że każdy powinien do tej swojej perspektywy dążyć, po drodze bazując (najlepiej na sprawdzonych) autorytetach. 

Krótka/długa jednak pojęcie nadal względne i tutaj stawiam kropkę, bo powinien do akcji wkroczyć ktoś z odpowiednią wiedzą praktyczną, teoretyczną, jednym słowem fachowiec przez duże F. Mógłbym dawać przykłady zdań trenerów/instruktorów, tylko nie ma to totalnego sensu w tym wątku. Kolega ma dwa wyjścia, albo znaleźć F i posłuchać, albo bazować na dotychczasowych doświadczeniach i wiedzy, która jest do zdobycia i podjąć autonomiczną decyzję. Natomiast wiem, że wszedł na forum, bo ma wyobrażenie, że tu znajdzie F, a nie obrażając nikogo, na jakiej podstawie chce go wybrać? ...ale każdy zaczynał gdzieś szukać.

Tu zgadzam się z Wiesławem...  

 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Michas222k napisał:

Co kupiłeś? Jakbym miał zgadywać to slalomka 165 lub hybryda 170. Niestety nie znam twojej filozofii nauki jazdy. Byłem blisko???

Można powiedzieć bingo, z jedną wyraźną korektą. Ja mam swoją filozofię nauczania, a bardziej coachingu, lecz w innej dyscyplinie (co oczywiście bardzo pomaga także w nartach), ale w nauce jazdy na nartach, szeroko rozumianej, to staram się jedynie trzymać autorytetów, bo nie jestem żadnym expertem, tylko zapaleńcem i fascynatem tej aktywności.

Atomic G 8 168  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, gabrik napisał:

Ja całkowicie szanuję Twój wybór i pogląd. Tym bardziej, że zaznaczyłeś "Z mojej perspektywy..." Dlatego uważam, że każdy powinien do tej swojej perspektywy dążyć, po drodze bazując (najlepiej na sprawdzonych) autorytetach. 

Krótka/długa jednak pojęcie nadal względne i tutaj stawiam kropkę, bo powinien do akcji wkroczyć ktoś z odpowiednią wiedzą praktyczną, teoretyczną, jednym słowem fachowiec przez duże F. Mógłbym dawać przykłady zdań trenerów/instruktorów, tylko nie ma to totalnego sensu w tym wątku. Kolega ma dwa wyjścia, albo znaleźć F i posłuchać, albo bazować na dotychczasowych doświadczeniach i wiedzy, która jest do zdobycia i podjąć autonomiczną decyzję. Natomiast wiem, że wszedł na forum, bo ma wyobrażenie, że tu znajdzie F, a nie obrażając nikogo, na jakiej podstawie chce go wybrać? ...ale każdy zaczynał gdzieś szukać.

Tu zgadzam się z Wiesławem...  

 

Tekst Wiesława to mistrzostwo ! Czytałem 👌 Miód i malina  

Również polecam każdemu . Dzięki,że nawiązujesz do tego jakże bardzo wartościowego tekstu. 
 

Na koniec napiszę tak 😜

Gastronomię dzielimy na sztukę kulinarną ( kuch.japońska=SL 🥳) i zwykłe gotowanie 😉czyli w narciarstwie to cała reszta z szurania 🤣

pozdro serdeczne 

 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Victor napisał:

Tekst Wiesława to mistrzostwo ! Czytałem 👌 Miód i malina  

Również polecam każdemu . Dzięki,że nawiązujesz do tego jakże bardzo wartościowego tekstu. 
 

Na koniec napiszę tak 😜

Gastronomię dzielimy na sztukę kulinarną ( kuch.japońska=SL 🥳) i zwykłe gotowanie 😉czyli w narciarstwie to cała reszta z szurania 🤣

pozdro serdeczne 

 

To jednak zripostuję 😉, jako "wychowywany" od niemal początku mojej przygody, na oszukanym GS (2 cm powyżej wzrostu)...są jeszcze pierogi mojej teściowej, czyli gotowanie może zwykłe, ale z niezwykłym skutkiem = GS, a może nawet SG 😁

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Victor napisał:

Gastronomię dzielimy na sztukę kulinarną ( kuch.japońska=SL 🥳) i zwykłe gotowanie 😉czyli w narciarstwie to cała reszta z szurania 🤣

Pawełku

Mam nadzieję jak już w końcu poznasz sztukę kulinarną z całego świata i zostaniesz ekspertem, to w końcu kiedyś nauczysz się gotować prosto i smacznie czego Ci z całego serca życzę ;). Mnie jednak po dzień dzisiejszy w pamięci tkwi smak Babcinej Śliwcorki i kotleta z kością, ziemniaczków z cebulką i kapusty zasmażanej z boczkiem niż Grasica z knajpy z gwiazdką MIchelin'a.

pozdro

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Godzinę temu, marekbtl napisał:

Pawełku

Mam nadzieję jak już w końcu poznasz sztukę kulinarną z całego świata i zostaniesz ekspertem, to w końcu kiedyś nauczysz się gotować prosto i smacznie czego Ci z całego serca życzę ;). Mnie jednak po dzień dzisiejszy w pamięci tkwi smak Babcinej Śliwcorki i kotleta z kością, ziemniaczków z cebulką i kapusty zasmażanej z boczkiem niż Grasica z knajpy z gwiazdką MIchelin'a.

pozdro

Cześć

Poznawanie smaków to nieodłączna część naszego życia 🤷‍♂️ ale z całym szacunkiem do tego całego świata smaków tylko kuchnia japońska to sztuka kulinarna sama w sobie a reszta niestety brutalnie to zwykłe gotowanie-gwiazdka tego czy owego nic tu nie zmienia  . 

pozdro

Ale smaków z rana zrobiliście 🙃😡 @Lexi smaczny bigosik powiadasz 🤔

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Victor napisał:

 

Cześć

Poznawanie smaków to nieodłączna część naszego życia 🤷‍♂️ ale z całym szacunkiem do tego całego świata smaków tylko kuchnia japońska to sztuka kulinarna sama w sobie a reszta niestety brutalnie to zwykłe gotowanie-gwiazdka tego czy owego nic tu nie zmienia  . 

pozdro

Ale smaków z rana zrobiliście 🙃😡 @Lexi smaczny bigosik powiadasz 🤔

Już Cie widzę jak wchodzisz do swojego kumpla w Chochołowie do knajpy i zamiast golonka zamawiasz suszi... ciekawe ile byś ch.. nachwytał :)

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Lexi napisał:

Już Cie widzę jak wchodzisz do swojego kumpla w Chochołowie do knajpy i zamiast golonka zamawiasz suszi... ciekawe ile byś ch.. nachwytał :)

😋 golonko z kapustą zasmażaną mmm chrzanem i zupą chmielową mmm ! 

Bije się w pierś … 😆

Nie Chochołów tylko Kościelisko lokal warty odwiedzenia.

Pyszna Polska kuchnia trzeba szczerze przyznać..  

IMG_2671.jpeg.ca34681f0b8c183df50f873613d25ee6.jpeg

Pozdro

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Lexi napisał:

..to dzielcie... kiedyś Was do kuchni może wpuszczą i zobaczycie jak bigos może być potrawą wykwintną... :)

Albo Twój makaron z Moltka, kurczak tylko „zepsuł” jego smak. Takie proste jak GS, smak niezapomniany. Osobiście nie jadłem lepszego, a makaronu nie lubię specjalnie.

pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, marekbtl napisał:

Albo Twój makaron z Moltka, kurczak tylko „zepsuł” jego smak. Takie proste jak GS, smak niezapomniany. Osobiście nie jadłem lepszego, a makaronu nie lubię specjalnie.

pozdro

Prosta receptura  - dobry makaron ..dobre wino .. dobre towarzystwo..

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim , jeszcze raz za rady. Wszystkie wezmę po uwagę , porozmawiam jeszcze w sklepie i na pewno coś wybiorę , zwłaszcza że mam już kilka typów.

Mam natomiast jeszcze jedno pytanie  dodatkowe. Każdy kiedyś "uzbrajał się " w sprzęt narciarskie. Jak to wygląda na podstawie waszych obserwacji i doświadczeń.

Czy zakładając że narty chcę kupić na nadchodzący sezon jest szansa na większe przeceny , czy to już jest najlepszy okres na zakup sprzętu narciarskiego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...