MarioJ Napisano 21 Kwiecień Autor Zgłoszenie Share Napisano 21 Kwiecień 1 godzinę temu, Jeeb napisał: Przepraszam Chodziło mi o to że sstar zrobił przeprosiny wobec mnie. 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jeeb Napisano 21 Kwiecień Zgłoszenie Share Napisano 21 Kwiecień 2 minuty temu, MarioJ napisał: Chodziło mi o to że sstar zrobił przeprosiny wobec mnie. zapomnij - nasz gwiazdor uważa się za skialpinistę podchodząc puchatkiem i zjeżdżając lolą 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sstar Napisano 22 Kwiecień Zgłoszenie Share Napisano 22 Kwiecień (edytowane) 3 godziny temu, Jeeb napisał: zapomnij - nasz gwiazdor uważa się za skialpinistę podchodząc puchatkiem i zjeżdżając lolą Nigdy nie zjeżdżam lolą zawsze zjeżdżam Puchatkiem, Lola przeraża mnie. Nie pamiętam też abym pisał gdzieś, że jestem skialpinistą. Edytowane 22 Kwiecień przez sstar 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 22 Kwiecień Autor Zgłoszenie Share Napisano 22 Kwiecień Dodam mapkę rejonu z zaznaczoną trasą na Fluchtogel i zjazd (linia czerwona). Kolor jasny niebieski, to lodowce. Na lewo od trasy jest wielki lodowiec Gepatschferner. Różne lodowce występują aż do Pitztalera. Na zachodzie widzimy ośrodek narciarski Kaunertaler, na północy jest ośrodek Pitztaler. Na wschodzie wioska Vent, z której zwykle startuje się skiturowo na Otztal. P.S. Star, daj proszę spokój ze swoim fotkami tutaj. 4 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sstar Napisano 22 Kwiecień Zgłoszenie Share Napisano 22 Kwiecień (edytowane) 1 godzinę temu, MarioJ napisał: Dodam mapkę rejonu z zaznaczoną trasą na Fluchtogel i zjazd (linia czerwona). Kolor jasny niebieski, to lodowce. Na lewo od trasy jest wielki lodowiec Gepatschferner. Różne lodowce występują aż do Pitztalera. Na zachodzie widzimy ośrodek narciarski Kaunertaler, na północy jest ośrodek Pitztaler. Na wschodzie wioska Vent, z której zwykle startuje się skiturowo na Otztal. P.S. Star, daj proszę spokój ze swoim fotkami tutaj. Może warto poprosić najpierw Jeeba aby dał spokój z decydowaniem tutaj kto jest skialpinistą, a kto nie jest? Bo z tego niewiele wynika. Tyle samo co z jego dobrego (samo)poczucia (się) jako narciarza, czy alpinisty. Każdy może o sobie myśleć co chce ale niewiele z tego wynika. PS. fotki wywołał Jeeb nawiązując do dyskredytującej roli Puchatka, kiedyś dyskredytował firmę Wedze i użytkowników sprzętu tejże firmy; ja jestem jedynie echem... uderz w stół nożyce się odezwą... Edytowane 22 Kwiecień przez sstar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 22 Kwiecień Autor Zgłoszenie Share Napisano 22 Kwiecień To teraz trochę o awariach i sprzęcie. Generalnie grupa była świetnie przygotowana, każdy miał lekki sprzęt i plecak max 30l. Ktoś miał ciut cięższy narty, ktoś trochę węższe. Średnia to 90mm pod butem. Plecaki tak max 30l. Dwie osoby miały ABS. Ja z rozpędu wziąłem kije carbonowe i trochę tego nie przemyślałem. W zasadzie od początku koledzy rozmawiali o kijach carbonowych, że one się łamią. Było to niby skierowane w powietrze, ale sugestie były do mnie. 🙂 Aż w końcu jeden kijek carbon mi się złamał. Wykrakali! Było to już na trawersie. Był mokry śnieg, który lepił się do butów i nart. Uderzałem kijem o sprzęt i to spowodowało że kijek pękł w górnej części. Na szybko skleiłem szarą taśmą. W schronisku ogłosiłem to wszystkim. A ponieważ przewodnik znał niemiecki więc jemu było najłatwiej znaleźć czy poprosić w schronisku o jakiś sprzęt naprawczy. Szybko grupa wymyśliła rozwiązanie: wystrugać z drewna kawałek patyczka i wstawić do środka kijka na styk pod kątem grubości. Na zewnątrz szara taśma i jeszcze trytytka dla pewności. I tak zrobiliśmy. Naprawa wytrzymała do końca tury. Robiłem na nim obciążenia w skrętach i nie puściło. Druga awaria była bardziej dotkliwa. Przewodnik w tym samym dniu zgubił harszla. Szukaliśmy w śniegu na ścieżce przy skałach. Ale kupa, nic to nie dało. Nie znaleźliśmy. Sprzęt ATK gdzieś został w górach. Plusem było to że nikt nie zgubił narty podczas przepinek. Więcej awarii nie było. 2 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
przemo_narciarz Napisano 22 Kwiecień Zgłoszenie Share Napisano 22 Kwiecień 49 minut temu, MarioJ napisał: To teraz trochę o awariach i sprzęcie. Generalnie grupa była świetnie przygotowana, każdy miał lekki sprzęt i plecak max 30l. Ktoś miał ciut cięższy narty, ktoś trochę węższe. Średnia to 90mm pod butem. Plecaki tak max 30l. Dwie osoby miały ABS. Ja z rozpędu wziąłem kije carbonowe i trochę tego nie przemyślałem. W zasadzie od początku koledzy rozmawiali o kijach carbonowych, że one się łamią. Było to niby skierowane w powietrze, ale sugestie były do mnie. 🙂 Aż w końcu jeden kijek carbon mi się złamał. Wykrakali! Było to już na trawersie. Był mokry śnieg, który lepił się do butów i nart. Uderzałem kijem o sprzęt i to spowodowało że kijek pękł w górnej części. Na szybko skleiłem szarą taśmą. W schronisku ogłosiłem to wszystkim. A ponieważ przewodnik znał niemiecki więc jemu było najłatwiej znaleźć czy poprosić w schronisku o jakiś sprzęt naprawczy. Szybko grupa wymyśliła rozwiązanie: wystrugać z drewna kawałek patyczka i wstawić do środka kijka na styk pod kątem grubości. Na zewnątrz szara taśma i jeszcze trytytka dla pewności. I tak zrobiliśmy. Naprawa wytrzymała do końca tury. Robiłem na nim obciążenia w skrętach i nie puściło. Druga awaria była bardziej dotkliwa. Przewodnik w tym samym dniu zgubił harszla. Szukaliśmy w śniegu na ścieżce przy skałach. Ale kupa, nic to nie dało. Nie znaleźliśmy. Sprzęt ATK gdzieś został w górach. Plusem było to że nikt nie zgubił narty podczas przepinek. Więcej awarii nie było. Mario dawaj więcej praktycznego info:) akurat chciałem kupić takie kije. Mieliście jakieś duże problemy z oblodzeniami na zjazdach? @sstar wszyscy już wiedzą masz największego i zostaw to mierzenie:) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sstar Napisano 22 Kwiecień Zgłoszenie Share Napisano 22 Kwiecień 28 minut temu, przemo_narciarz napisał: Mario dawaj więcej praktycznego info:) akurat chciałem kupić takie kije. Mieliście jakieś duże problemy z oblodzeniami na zjazdach? @sstar wszyscy już wiedzą masz największego i zostaw to mierzenie:) Masz jakiś problem? ps MarioJ jak coś to pisz do Przemka aby Ci wątku nie roz... walał głupimi wycieczkami osobistymi, bo ja będę reagował, choć sam nie szukam zaczepki. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 23 Kwiecień Autor Zgłoszenie Share Napisano 23 Kwiecień 13 godzin temu, przemo_narciarz napisał: Mario dawaj więcej praktycznego info:) akurat chciałem kupić takie kije. Mieliście jakieś duże problemy z oblodzeniami na zjazdach? Nie mieliśmy problemów z jakimś lodem czy betonem. Raz mieliśmy trochę bardziej twardo na 35st, ale bez tragedii. Rano jest twardo, wtedy harszle. One są niezbędne na trawersach wiosennych. Sprzętowo i ubraniowo wszystko mam lekkie wg strategii którą opisywaliśmy w znanym wątku Wujota o Minimaliźmie. Przykładowe dwie sztuki bielizny na dzień, na zmianę. Dwie pary skarpet, szybkie pranie w schronisku na zmianę. Spodnie jedna para plus kalesony docieplające. Plecak 30l, w tym ABS. Chociaż ABS na wyjazdach wiosennych jest potencjalnie zbędny, to ja wziąłem bo w prognozach był świeży opad. Raki koniecznie hybrydowe (stal-alu) z elastycznym łącznikiem. Po wielu rozważaniach ostatecznie stanęło że czyste alu nie są bezpieczne na teren mixtowy. Natomiast stal z przodu wystarcza. Tak też podchodził nasz przewodnik, który wyraźnie nie akceptował raków 100% alu. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
christof Napisano 23 Kwiecień Zgłoszenie Share Napisano 23 Kwiecień Narty pisales ze srednia 90 a jakie byly skrajne szerokosci ? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 27 Kwiecień Autor Zgłoszenie Share Napisano 27 Kwiecień (edytowane) To ostatni dzień, wejście na Wildspitze, drugi co do wysokości szczyt Austrii, prawie 3800m. Pogodę mieliśmy piękną, słońce i widoczność. To była sobota 13 kwietnia. Troszkę pecha też się wdało. Dla mnie to był ciężki dzień, złożyło się na to kilka elementów: bardzo wczesne wstanie, przed 4 rano (to był dla mnie lekki szok), wyjście po ciemku, problemy nawigacyjne w ciemnościach na początku trasy, szybkie tempo. Nawigował na początku przewodnik i pomylił lekko trasę, szliśmy jakąś grańką po ciemku, później był kawałek zjazdu na fokach po stromym żeby wrócić na właściwą trasę. Generalnie to było w ramach naszych umiejętności, ale o 5 rano na czołówkach kiedy człowiek jeszcze nie jest dobrze obudzony, to było dość szokujące i wymagające. Trzeba było szybko się przełączyć na skupienie, a miało być 3h spokojnego podejścia. W końcu przeszliśmy ten dziwny kawałek za schroniskiem Vernagthutte i zaczął się łagodnie nachylony lodowiec. W sam raz, żeby się dobrze obudzić i wejść w rytm. Śniadanie o 4 rano. Coś tam zjadłem i zrobiłem sobie kanapkę na drogę. Wyszliśmy gdzieś przed 5 ze schroniska. Widno zaczęło się robić o 6. Trzeba przyznać że wschód słońca był piękny. Nie mam miłości do tego aby w górach wstawać specjalnie na wschód słońca. To tutaj miałem to w gratisie. Więc dzień powoli nabierał rumieńców. Doszliśmy do pierwszej trudności. Stromsze wejście na przełęcz Brochkogeljoch. Byłem w lekkim szoku że o godzinie 7:40 rano jesteśmy na wysokości 3400m. To właśnie na przełęczy, widok w stronę drogi podejściowej. Zmęczenie i cały czas pośpiech. Edytowane 27 Kwiecień przez MarioJ 4 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 27 Kwiecień Autor Zgłoszenie Share Napisano 27 Kwiecień Została już tylko końcówka na szczyt, 400m do góry i łagodne podejście do kopuły szczytowej. Na początku łagodny, zasypany dobrze lodowiec, później pojawiło się z boku coś wystającego. Pod kopułą szczytową jest kawałek łagodnego terenu, tam zostawia się narty i plecaki. Na szczyt większość wchodzi z buta po pd-wsch grani. To jest w sumie niewielki kawałek, ale nieco trudniejszy teren częściowo po czystej skale. Chwilami wspinaczka o trudności II. Po doświadczeniach z ferrat, dla mnie to nie było jakoś specjalnie trudne. Lubię zdobywać szczyty ale szczerze mówiąc jakoś to wejście nie wzbudziło we mnie szczególnej euforii i emocji. Było tak normalnie. Chyba brakowało mi zjazdu z samego szczytu. Widoki oczywiście super i cieszyłem się że mamy pełną widoczność. Widoki ze szczytu Tutaj widać naszą trasę podejścia, ta w lewo. W prawo jest ślad w kierunku Pitztal. Do momentu wejścia na szczyt było koło nas mało ludzi, albo wcale. Natomiast podczas schodzenia i dalej zjazdu nagle to się zmieniło. Pojawiły się wręcz tabuny ludzi. To był efekt soboty, szczyt jest dość popularny. I teraz nastał największy problem tego dnia. Mieliśmy zjechać do Vent prosto do aut, które czekały na parkingu. Przewodnik poanalizował sytuację i stwierdził że jesteśmy za późno. Na zjeździe do Vent jest trawers stromego południowego żlebu który może wyjechać. Musieliśmy wybrać trasę alternatywną. Zjechaliśmy lodowcem w stronę Pitztal, podeszliśmy na przełęcz która jest rzut kamieniem od tras narciarskich. I dalej już naturalnie zjazd trasami albo koło tras. To była trudna decyzja. Powodowała że znaleźliśmy się w zupełnie w innej dolinie niż Vent. Trzeba przyznać że ta część lodowca w stronę Pitztal jest bardzo ciekawa i różnorodna. Od razu wyjaśnię że te fajne linie na foto nie są nasze. My zjazd mieliśmy w lekkiej szreni, asekuracyjny. Logistyka dotarcia do Vent nie była taka trudna, ale długa. Autobusem z parkingu Pitztal do Imst. Godzinka z widokami. Tam przyjechała żona przewodnika ich drugim autem, którym my pojechaliśmy do Vent. I dalej już prosto, trzema autami do Innsbrucka, a przewodnik po drodze zbiera rodzinę z Imst. Po drodze gratis wjechaliśmy jednym krzesłem, kretem w dół i autobusem do Imst. Wycieczka się zakończyła, wszyscy zadowoleni, strata jednego harszla. 5 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gerald Napisano 27 Kwiecień Zgłoszenie Share Napisano 27 Kwiecień Fajna wycieczka, ładnie się ogląda to! 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jeeb Napisano 27 Kwiecień Zgłoszenie Share Napisano 27 Kwiecień (edytowane) fajne foty - super wyprawa Edytowane 27 Kwiecień przez Jeeb 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sstar Napisano 27 Kwiecień Zgłoszenie Share Napisano 27 Kwiecień Rozsądna decyzja szczególnie w świetle towarzyszących jej wydarzeń. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 27 Kwiecień Autor Zgłoszenie Share Napisano 27 Kwiecień Trasa ostatniego dnia. Dużo po lodowcach i końcówka w ośrodku Pitztaler. Wcześniej jeździłem tam po trasach i offpiste (miłe wspomnienia z @Wujot) i marzyłem aby zrobić trasę którą widać ze spodka. 2 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jeeb Napisano 27 Kwiecień Zgłoszenie Share Napisano 27 Kwiecień Godzinę temu, MarioJ napisał: Trasa ostatniego dnia. niezła wyrypa i zdecydowanie dalej niż z Breslauer Hütte. O której byliście na szczycie ? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawelb91 Napisano 27 Kwiecień Zgłoszenie Share Napisano 27 Kwiecień Mega wyjazd, ski toury to nie moja bajka ale podziwiam te codzienne trasy. Dla kogoś wykręconego w te tematy to musi być coś niesamowitego. Chyba trafiliście na najcieplejszy okres całego sezonu narciarskiego. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 27 Kwiecień Autor Zgłoszenie Share Napisano 27 Kwiecień (edytowane) 3 godziny temu, pawelb91 napisał: Mega wyjazd, ski toury to nie moja bajka ale podziwiam te codzienne trasy. Dla kogoś wykręconego w te tematy to musi być coś niesamowitego. Chyba trafiliście na najcieplejszy okres całego sezonu narciarskiego. Łączą nas dwie deski 🙂 Rejon Otztal jest piękny, i wdzięczny na skitury. Lodowce dość bezpieczne, jeśli się idzie utartymi szlakami. Pobawiłem się zdjęciami i dorysowałem traski. Końcówka podejścia na Wildspitze. Strzałka w dół to zjazd, który rozdziela się w lewo Dalsza część zjazdu po lodowcu Taschachferner w stronę przełęczy Mittelbergjoch. Ten teren widać właśnie ze spodka na Pitztal. Edytowane 27 Kwiecień przez MarioJ 2 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sstar Napisano 28 Kwiecień Zgłoszenie Share Napisano 28 Kwiecień 10 godzin temu, MarioJ napisał: Łączą nas dwie deski 🙂 Rejon Otztal jest piękny, i wdzięczny na skitury. Lodowce dość bezpieczne, jeśli się idzie utartymi szlakami. Pobawiłem się zdjęciami i dorysowałem traski. Końcówka podejścia na Wildspitze. Strzałka w dół to zjazd, który rozdziela się w lewo Dalsza część zjazdu po lodowcu Taschachferner w stronę przełęczy Mittelbergjoch. Ten teren widać właśnie ze spodka na Pitztal. Ta ostatnia z widokiem na powrót? Czy w odwrotnym kierunku można zjechać na nartach? Długie podejście z drugiej strony grani z trasy zjazdowej? Ludzie próbują łączyć wyjazd kolejką z turami? Strzałki fajne rysuj dalej możesz na fotce ze szczytu z widokiem na lodowiec ew na tej Pawła z platformy z widokiem na lodowiec… Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 28 Kwiecień Autor Zgłoszenie Share Napisano 28 Kwiecień Godzinę temu, sstar napisał: Ta ostatnia z widokiem na powrót? Czy w odwrotnym kierunku można zjechać na nartach? Długie podejście z drugiej strony grani z trasy zjazdowej? Podałem nazwę przełęczy którą ludzie z ośrodka przekraczają aby dostań się do Wildspitze, to jest kluczowe miejsce. Tak, bardzo dużo ludzi idzie z ośrodka na szczyt. Ze schroniska z nami szły 3-4 ekipy, z ośrodka to było dużo, może 20-30 na naszych oczach. Na mapy.cz są trasy skiturowe w tym rejonie, więc tam możesz sobie wszystko policzyć i porównać. Jan, na szczycie byliśmy o 9:30, trochę zmarnowaliśmy czasu pod kopułą, tam było jakieś rozleniwienie. 😉 To jest moje zdjęcie uzupełnione. Tu jest zdjęcie Pawła, które pokazuje ten sam lodowiec. Powinno być wszystko jasne. Lokalizacja szczytu tak na 98%. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 28 Kwiecień Autor Zgłoszenie Share Napisano 28 Kwiecień Tutaj jest wyprawa chłopaków z KW Kraków, na której pokonywali podejście parking Pitztal do Taschachhaus. I piszą o stromy progu, gdzie kończy się lodowiec. Tam też napisali że przejście przez przełęcz Brochkogeljoch (wejście na Wildspitze) było bardzo trudne. Musieli obejść nawis po skałach. W naszym przypadku szło się stromo po śniegu i bez problemu wychodziło na kolejny lodowiec, bez żadnych nawisów. Więc różnie to bywa w zależności od naśnieżenia. https://crazyalpinist.blogspot.com/2020/01/tour-wildspitze-najpierwbya-wycieczka.html 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
przemo_narciarz Napisano 28 Kwiecień Zgłoszenie Share Napisano 28 Kwiecień Piękne tereny, ale dla mnie do zjeżdżania:) uwielbiam tą alpejską wolność w lewo prawo po pół kilometra i jedziesz gdzue chcesz 😍 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jeeb Napisano 28 Kwiecień Zgłoszenie Share Napisano 28 Kwiecień (edytowane) 3 godziny temu, sstar napisał: Czy w odwrotnym kierunku można zjechać na nartach? Długie podejście z drugiej strony grani z trasy zjazdowej? Ludzie próbują łączyć wyjazd kolejką z turami? Strzałki fajne rysuj dalej możesz na fotce ze szczytu z wid jak planujesz wyjazd w ten rejon to zacznij może od kupienia mapy papierowej ta wystarczy na początek Edytowane 28 Kwiecień przez Jeeb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 28 Kwiecień Autor Zgłoszenie Share Napisano 28 Kwiecień Godzinę temu, Jeeb napisał: jak planujesz wyjazd w ten rejon to zacznij może od kupienia mapy papierowej Myślę że star ma pewną dozę trzeziwosci umysłu. Jeśli się tam wybierze sam to dojdzie do pierwszej trudności i zawróci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.