Alpy sezon 23/24,tanio już było …

[Victor]

Od dwóch dni próbuje zrobić rezerwacje na okres świąteczno-noworoczny w ITA,AT i FR,ku mojemu zdziwieniu już 6 ofert zostało odrzuconych z przeprosinami braku zaktualizowanych cen. 4 oferty cenę już zaktualizowało i w trzech miejscach wzrost o -+ 40% ale w jednym 60% WoW ! Tanio już było,tylko dokąd ten wzrost tak naprawdę zmierza tak się zastanawiam . Wielu nigdzie nie pojedzie przy tym cyrku cenowym.

 

[Lexi]

Godzinę temu, Victor napisał:

Od dwóch dni próbuje zrobić rezerwacje na okres świąteczno-noworoczny w ITA,AT i FR,ku mojemu zdziwieniu już 6 ofert zostało odrzuconych z przeprosinami braku zaktualizowanych cen. 4 oferty cenę już zaktualizowało i w trzech miejscach wzrost o -+ 40% ale w jednym 60% WoW ! Tanio już było,tylko dokąd ten wzrost tak naprawdę zmierza tak się zastanawiam . Wielu nigdzie nie pojedzie przy tym cyrku cenowym.

 

Podejrzewam że nikt nie wie co będzie (inflacja, ceny prądu itd..) więc cześć gestorów wstrzymuje sie a cześć wali podwyżki "z zapasem" na wszelki wypadek..

[waldek71]

Kwiecień to nie jest najlepszy okres do rezerwacji zimowych wyjazdów. Wiele ofert nie jest jeszcze skalkulowanych i tych ofert w ogóle jest znacznie mniej, niż w czasie późniejszym. W ciągu ostatnich lat rezerwacje robiłem najwcześniej w lipcu. Chociaż przyznam, że dwa tygodnie temu owszem zarezerwowałem miejsce w Dolomitach w grudniu przed świętami i oferta była wyższa o około 5%. Z drugiej strony rezerwacja w okresie świąteczno-noworocznym to cenowy hazard. Za taki pobyt zwykle można mieć 1,5-2 pobytów w innym terminie.

[przemo_narciarz]

Ja już w tym sezonie spotkałem się z szokującymi cenami w AT. To co mi oferowali to był jakiś kosmos oferty za mały apart 2+2 za ponad 200e to norma.

Ale fakty takie, że tak jak Lexi pisze szukają dobrego zarobku na nadgorliwych. Im bliżej wyjazdu tym większa możliwość negocjacji. W tym sezonie po paru minutach konkretnej rozmowy z Helmutami zwykle można było cenę z bookingu obniżyć o bagatela 50%.

Biznes jak biznes każdy chce zarobić jak najwięcej...

 

 

[Victor]

Uważam że lepiej jeść małą łyżką systematycznie niż dużą chochlą się zadławić.

5-10% rok do roku zrozumiałe i akceptowalne,aczkolwiek te wzrosty które dziś zobaczyłem szczególnie ten jeden 60% to kpina. 

Faktycznie w tym sezonie miałem trzy wyjazdy alpejskie w okresach spokojnych i ofert było dość sporo,jednak rodzinnie mam możliwość tylko w tym okresie co więcej w tym roku postanowiliśmy zabrać z nami naszego czworonoga a ofert jest już zdecydowanie mniej co nie zmienia faktu że wzrosty są  kosmiczne,choć pewnie nie wszędzie i nie u wszystkich,tym razem na takie trafiłem co wcześniej nigdy nie miało miejsca cena na stronie była cena końcową.