Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Białka Tatrzańska złamany kręgosłup


grimson

Rekomendowane odpowiedzi

14 minut temu, Bumer napisał:

Co Ty pier.... Sz? Jakie mnożenie? Czemu zabierasz głos skoro nie wiesz o czym? Który nawias ci się nie podoba? Może jest za gruby? Oszczędź sobie wstydu i zamilcz!!! To już przerasta ludzkie pojęcie! 

Sorry jak nie widzisz tam mnożenia to trochę nie mamy o czym gadać.

Wsk. Mnożenie to znak x lub * albo . ew. konwencje notacyjne gdy znaku się nie pisze, a mnożenie jest, taka magia panie, jak u Einsteina, tam sum się nie pisze, a są. Jak mawiał ksiądz Malinowski to nie jest takie proste mój mały…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, sstar napisał:

Słusznie prawisz. Ale z fizyki zawsze byłem słaby https://brainly.pl/zadanie/11988158

Nie można być słabym z fizyki czy matematyki, czy innej wiedzy np. o społeczeństwie. Kiedy masz rozum chłonny, zdolny do logicznego myślenia i zapamiętywania, po prostu uczysz się. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Bumer napisał:

Nie można być słabym z fizyki czy matematyki, czy innej wiedzy np. o społeczeństwie. Kiedy masz rozum chłonny, zdolny do logicznego myślenia i zapamiętywania, po prostu uczysz się. 

Widać nie mam. Jakoś muszę z tym żyć. Oczywiście masz rację. Fotka z góry Bialki, tam gdzie dojeżdżają wyciągi z grubsza.

5BD63004-696D-4741-B6AA-17D61540CF89.jpeg

Edytowane przez sstar
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, sstar napisał:

Sorry jak nie widzisz tam mnożenia to trochę nie mamy o czym gadać.

Wsk. Mnożenie to znak x lub * albo . ew. konwencje notacyjne gdy znaku się nie pisze, a mnożenie jest, taka magia panie, jak u Einsteina, tam sum się nie pisze, a są. Jak mawiał ksiądz Malinowski to nie jest takie proste mój mały…

No to przeszkadza Ci 5(3sinx)? Dziwi ciebie taki zapis? Co w nim wygląda archaicznie? Nie rozumiesz? No to zapisz sobie 5x3sinx! Tylko co to zmienia? Czemu nawias jest archaiczny? A może sinus też? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Bumer napisał:

No to przeszkadza Ci 5(3sinx)? Dziwi ciebie taki zapis? Co w nim wygląda archaicznie? Nie rozumiesz? No to zapisz sobie 5x3sinx! Tylko co to zmienia? Czemu nawias jest archaiczny? A może sinus też? 

Maria wytłumaczyła to już kilka postów dalej, miało ułatwiać. Ja bym nie napisał ani tak ani owak tylko po prostu 15 i git. PS Białka raz jeszcze Stockli presents.

876D2259-533C-4024-B29A-5982DB669A6B.jpeg

Edytowane przez sstar
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje spostrzeżenie ogólne do tej sytuacji jest takie , bez jednoznacznej oceny  , bardziej wskazywał bym na narciarza. był bardzo skupiony za osoba za która jechał powinienn ją widziec z lewej strony w 5-6 sekundzie przed nimi robi sie pusto w 7 sekundzie widać ze snowbordzistka chyba ich widziała bo przeszła w skręt z becka na frontside i jeszcze chciała odbic   w dół i liczyła że narciaz tez zrobi jakiś manewr , nie miał kijków ,   Moje obserwacje od kilku sezonów oczywiscie nie miarodajne , raczej na jakieś badanie , Szczególnie na małych stokach 50-70% narciarzy "jeżdzi" bez kijków. Dlaczego- po jednej lekcji z instruktorem gdzie uczyli go bez kijków czy jego dziecko  z braku finansów (lekcje nie są tanie) lub uznania ze juz jeżdzi i dalej sam bedzie sobie dawał rade . Wychodzi dalej na stok bez kijów i bardzo czesto tak juz "jeżdzi " do końca . dotyczy to i osoby starszej zaczynaj  się uczyć jak i mlodszych którzy  nie dotkneli nigdy kijków.  Byłem nie dawno na Wangu w Karpaczu na nocnej na desce tam 70 %  bez kijków to tata bez kijków wali pługiem w duł  i przed nim dziecko to samo ,Tata zadowolony bo ładnie jeżdza i szybko zjedzaja w dół do wyciągu , To samo na Kopie tylko co jakiś czas słychać i widać jak dziecko odjeżdza plugiem w duł w strone  ludzi pod wyciagiem i przerażliwy okrzyki i pościg stuj , stuj przewróc sie Hania..... Takie mamy mozliwości ekonomiczne  i kazdy musi sobie radzić  Z drugiej strony może instruktorzy troche przedłuzają faze jazdy bez kijków z wiadomych wzgledów. sam m,a wielu znajomych którzy jezdzili bez kijków i jak sa ze mną przekonuje ich do nich , a pózniej mówią jak jak moglłem bez nich jedzić. Po tym wypadku jak jężdze na desce czuje lekki dyskomfort, na nartach jest mimo wszystko większa perspektywa widzenia. Oby jak najmniej takich zdarzeń  bo ciarki ida. Dekalog  -a co to jest...

  • Like 3
  • Thanks 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako bialczanski narciarz, a nawet rezydent, na fotce, winienem się wypowiedzieć. Jak wszędzie kłopot jest przy zjazdach, jedni widzenie tunelowe, bo widza już wyciag, inni jadą gdzieś dalej, inni widzenie tunelowe bo jadą za prowadzącym, ktoś powinien wprowadzić tam jakiś ład, nowy, lepszy jak na załączonym fb https://www.facebook.com/messenger_media/?thread_id=100016975185070&attachment_id=468683334860488&message_id=mid.%24cAABa92WB-7iE0PRlH1-n668ajFui Marii się spodoba, a przy okazji jak przewieźć 13 par nart w osobowce poradnik…

68D3749B-D759-411A-AA3F-387BF78F0D25.jpeg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, moloo napisał:

Może ktoś zamknąć ten wątek ...

Albo matematycy niech idą na inne forum ...

Rzeczywiscie, dla niektórych te raczej proste zadania matematyczne mogą wydawać się trudne. Ja to rozumiem.  Szczególnie  na tym forum narciarskim, gdzie trwa dyskusja na temat wypadku na stoku, a dyskutanci nie wiedzą co to jest "dekalog", (bez względu czy dotyczy to dekalogu narciarskiego czy po prostu tego ogłoszonego jako pierwszy!!! ) No cóż, taka sytuacja, wielki "dół". Zadam retoryczne pytanie, jak tu k..a dyskutować? 

  • Haha 1
  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Internet czyli(opinie ludzi po obejrzeniu filmu z Białki) wydał wyrok w tej sprawie i winną uznał dziewczynę. Zmanipulowane, nadęte i niesprawiedliwe  wiadomości pismaków, zrobiły z chłopaka przestępcę bez sumienia. Przykra sytuacja dla obydwojga.

Dla niedoświadczonych bądź nie lubiących czytać- dekalog FIS filmowy…szkoda, że na tyle milionów „narciarzy’’ w Polsce, obejrzało ten filmik tak mało osób. 

Uważajmy na siebie i innych.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Annaa napisał:

Internet czyli(opinie ludzi po obejrzeniu filmu z Białki) wydał wyrok w tej sprawie i winną uznał dziewczynę. Zmanipulowane, nadęte i niesprawiedliwe  wiadomości pismaków, zrobiły z chłopaka przestępcę bez sumienia. Przykra sytuacja dla obydwojga.

Dla niedoświadczonych bądź nie lubiących czytać- dekalog FIS filmowy…szkoda, że na tyle milionów „narciarzy’’ w Polsce, obejrzało ten filmik tak mało osób. 

Uważajmy na siebie i innych.

 

 

Nie dziwię się ze tak mało ludzi oglądało ten film. Już po 20 sekundach odechciewa się oglądania dalej. Podkład muzyczny to jakieś szarpidruty, migający ekran pełen obrazków. Potem jakieś siano i popisy, na koniec reklama i popisy instruktorskie. Treść jest, oczywiscie, ale ginie przykryta, czy wymieszana z bełkotem nie mającym nic wspólnego z istota przekazu, jakim miał być dekalog narciarski. Ale to jest moje zdanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Annaa napisał:

Internet czyli(opinie ludzi po obejrzeniu filmu z Białki) wydał wyrok w tej sprawie i winną uznał dziewczynę. Zmanipulowane, nadęte i niesprawiedliwe  wiadomości pismaków, zrobiły z chłopaka przestępcę bez sumienia. Przykra sytuacja dla obydwojga.

Dla niedoświadczonych bądź nie lubiących czytać- dekalog FIS filmowy…szkoda, że na tyle milionów „narciarzy’’ w Polsce, obejrzało ten filmik tak mało osób. 

Uważajmy na siebie i innych.

 

 

Myśle, ze gdyby zainteresowali się leżąca kobietą i nie odjechali opinie byłyby bardziej wyważone, wina oczywiście opiekuna chłopaka, a tak…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, marboru napisał:

Andrzej 😱 nie poznajesz Motorhead i Ace of Spades? Klasyka Rocka 😀

To największy przebój świętej pamięci Lemmego.

Nie zawsze ocet pasuje jako przyprawa. Przynajmniej ja tak mam. Motorhead kojarzę, ale to nie moje klimaty. Nigdy tego nie słuchałem jako własny wybór. Ale wracając do clipu, jako podkład muzyczny mnie po prostu razi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wnioski z dyskusji. 

Ktoś zarzucał mi że twardo trzymam się jakiś utartych reguł, a to charakteryzuje osoby ograniczone. Niech tak będzie, poświęcę swoje imię dla dobrej sprawy. W moim przekonaniu są takie sprawy, że twarde trzymanie się ustalonych zasad gwarantuje bezpieczeństwo i ład, i nie podlega żadnej dyskusji. Taką regułą jest reguła zachowania narciarza jadącego powyżej, aby wybrać tor jazdy, predkość, nie naruszając bezpieczeństwa jadących poniżej. To jadący powyżej jest zawsze odpowiedzialnym za najechanie narciarza poniżej! Taką regułą jest w ruchu drogowym na przykład konieczność jazdy po prawej stronie, czy powstrzymanie się od jazdy kiedy jest się pijanym! O czy tu dyskutować? O skostniałym i prostackim umyśle? U kogo?

Druga sprawa. Powoływanie się na zdanie opinii społecznej. Ta ocena ważna jest dla polityków, dla reklamodawców, ewentualnie dla badaczy zachowań społecznych. To ich byt zależy od opinii publicznej, rzeczywiste fakty mają drugorzędne, lub jeszcze dalsze znaczenie. Opinia społeczna nie ma nic w sprawie ustalenia winnego zdarzenia, a przez wielu przyjmowana jest jak wyrocznia. Zupełnie pozbawione to logiki.  

Znajomość tzw dekalogu narciarskiego. Tu jestem totalnie załamany. Dyskutujemy na forum narciarskim, a ktoś zadaje pytanie, co to jest ten dekalog!!!  Na jakiej podstawie wypowiada się więc na temat ustalenia winnego wypadku, na temat zachowania na stoku. Od wielu lat jeżdżę na nartach. Uczestniczę w tym ruchu z przekonaniem, że inni mają wiedzę jak się zachować podczas jazdy. Jakże jestem w błędzie!

  • Like 4
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Ten temat był też przedmiotem programu TVN Uwaga. 
Mnie w tym materiale mocno zadziwił opis innego wypadku, zaczyna się to w 2 minucie programu. Instruktor twierdzi, że za jego wypadek na stoku odpowiada kobieta jadąca z góry. Tymczasem owa kobieta jedzie swoim bardzo wąskim torem jazdy, a on wykonuje dziki manewr w poprzek stoku i dosłownie w nią wjeżdża. Czy to tylko mój ogląd sytuacji?https://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/czy-polskie-stoki-sa-bezpieczne-narciarzom-brakuje-kultury,348046.html?fbclid=IwAR2v675qPxhwOVX4iXTX4GO0TQQR0y46UZ9AW4mnq3XuDJJstuBSwnzI0FA

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem,  wina obopólna, niestety ze wskazaniem na Panią (pkt. 2 i 3 dekalogu). 

Powinna go zobaczyć dużo wcześniej (ze 2 sekundy przed zderzeniem) i zareagować.

Aczkolwiek Pan "instruktor", co najmniej przyczynia się do wypadku.

Jedzie "prawie" w poprzek stoku, powinien mieć doskonały ogląd otoczenia i dojeżdża "prawie" do krawędzi, pod jadącą Panią (pkt. 1 dekalogu).

No i postawa "instruktora" - mam wrażenie, że nie przysparza mu sympatyków. ;) 

Edytowane przez yoss
  • Like 2
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może miała szanse zareagować, co dla mnie nie zmienia faktu, że instruktor wykonując manewr zjazdu do krawędzi stoku powinien był się upewnić czy ma wolny tor jazdy. Jadąc w poprzek stoku musiał widzieć, że z góry zjeżdża narciarka, a mimo to postanowił wymusić pierwszeństwo w myśl zacytowanej później zasady dekalogu FIS. Mi to pokazuje tylko, że owszem, dekalog FIS to jest abecadło, ale nie zwalnia z myślenia. Nie wspomnę już o tym, że od instruktora wymaga się jeszcze większej umiejętności przewidywania i dbałości o bezpieczeństwo na stoku. Na ostatnim szkoleniu w IT wiele razy wykonywaliśmy podobne ćwiczenie zakończone podjazdem pod górę na przeciwległej krawędzi stoku i za każdym razem instruktor powtarzał do znudzenia - zanim rozpoczniesz ćwiczenie upewnij się, że masz wolny stok i że z góry nikt nie jedzie… 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, idealist napisał:

Być może miała szanse zareagować

Właśnie dlatego ten punkt: 

"4. Wyprzedzanie

Narciarz lub snowboarder może wyprzedzać innego narciarza lub snowboardera z góry i z dołu, z prawej i z lewej strony pod warunkiem, że zostawi wystarczająco dużo przestrzeni wyprzedzanemu narciarzowi lub snowboarderowi na wykonanie przez niego wszelkich zamierzonych lub niezamierzonych manewrów."

uważam, za najistotniejszy. Ruszasz z góry - bierzesz odpowiedzialność za wszystkich będących niżej. Bo widzisz więcej.

11 minut temu, idealist napisał:

Na ostatnim szkoleniu w IT wiele razy wykonywaliśmy podobne ćwiczenie zakończone podjazdem pod górę na przeciwległej krawędzi stoku i za każdym razem instruktor powtarzał do znudzenia - zanim rozpoczniesz ćwiczenie upewnij się, że masz wolny stok i że z góry nikt nie jedzie… 

Tu wchodzi pkt. 5  

"5. Ruszanie z miejsca i poruszanie się w górę stoku

Narciarz lub snowboarder, wjeżdżając na oznakowaną drogę zjazdu, ponownie ruszając po zatrzymaniu się, czy też poruszając się w górę stoku, musi spojrzeć i w górę, i w dół stoku, aby upewnić się, że może to uczynić bez zagrożenia dla siebie i innych."

Oglądnij film jeszcze raz. On jedzie w poprzek, ale jednak ciągle lekko w dół. Może poza momentem, gdy zobaczył Panią i panicznie się zatrzymał, zamiast uciec dalej, co być może pozwoliłoby uniknąć dzwonka.

Zachowanie instruktora uważam za karygodne i dziwię się, że decyduje się na taką antyreklamę, ale nie zmienia to mojej oceny całego zdarzenia. 

Edytowane przez yoss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, idealist napisał:

Być może miała szanse zareagować, co dla mnie nie zmienia faktu, że instruktor wykonując manewr zjazdu do krawędzi stoku powinien był się upewnić czy ma wolny tor jazdy.

 

Przyczyna wypadku to dwóch nieprzygotowanych ludzi spotykających się na stoku: 

  • nieprzygotowana narciarka, która nie potrafi szybko zmienić toru jazdy, nie stosuje zasady wyprzedzenia z boku
  • nieprzygotowany instruktor który prowadząc szkolenie nie czeka na pusty stok, nie stosuje zasady ograniczonego zaufania, nie stosuje kamizelek, nie stosuje jaskrawych kolorów ubrań

Słaby poziom po obu stronach.

 

 

  • Like 1
  • Downvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowiek jadący w bok ma jeszcze ruchomą głowę i oczy o polu widzenia większym niż 180 stopni… Ja doskonale znam i rozumiem te zasady i zapewne do każdej sytuacji można je przyłożyć zerojedynkowo. Ale czy naprawdę o to w tym chodzi? Czy aby na pewno w każdym wypadku rzeczywistym winnym i sprawcą niebezpiecznej sytuacji jest osoba jadąca z góry, bo tak stanowi dekalog FIS…

Edytowane przez idealist
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby rozstrzygnąć kwestię winy i sprawstwa, musisz przenieść dyskusję na poziom prawniczy.

I teraz, jeśli mamy badać odpowiedzialność karną (zastrzegam, że staram się omijać tę działkę jak najszerszym łukiem ;) ), każdego z uczestników, to badamy jego zachowanie pod kątem obowiązujących przepisów.

Pytasz o ocenę.

W mojej ocenie, Pani miała dwie sekundy, żeby zareagować na matoła, który wjeżdża jej pod narty. Wjechała w niego na pełnej bombie. Moim zdaniem winna.

Pan nie zachował ostrożności. Moim zdaniem winny.

I teraz, na gruncie prawnym, w sytuacji, gdy dwojgu uczestników zdarzenia można przypisać winę, dla ustalenia kto jest sprawcą, konieczne jest podjęcie próby oceny stopnia zawinienia poszczególnych współsprawców. Ten, kto zawinił w stopniu wyższym, będzie uznany za sprawcę.

Moja, podkreślam, moja prywatna opinia jest taka, że bardziej zawiniła Pani, która nie zareagowała na znajdującego się niżej narciarza. Wychodzę z założenia, że jeśli znajduję się na stoku, po którym jeździmy często z prędkością +80km/h, to moim podstawowym obowiązkiem, jest taka jazda, żeby móc uniknąć każdego narciarza znajdującego się poniżej, nawet jeśli zacznie się zachowywać maksymalnie nieodpowiedzialnie i nieprzewidywalnie. Bo ja go widzę, a on mnie nie musi (co pokazują oba omawiane w tym temacie przypadki).

Ale, sąd może uznać, że wina jest taka sama. Są teorie, że wtedy należy badać stopień poniesionych obrażeń (czyli Pani uszkodziła Pana, a Pan Panią), ale to już na gruncie odpowiedzialności cywilnej. A do niej tak naprawdę wszystko się sprowadza, bo z reguły nie chodzi o ukaranie sprawcy, tylko o ewentualne odszkodowanie. 

Edytowane przez yoss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...