Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Olimpijski Centar Jahorina - nowe inwestycje


marionen

Rekomendowane odpowiedzi

25 minut temu, marionen napisał:

W Olimpijskim Centrum Jahorina trasa Novaka Djokovica (nr 8) od przyszłego sezonu będzie oświetlona. To kolejne 1000m. Razem z istniejącym oświetleniem da to w sumie 5 km oświetlonych stoków. Będzie po czym pohasać wieczorem.

super - będzie jak w Szczyrku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Jeeb napisał:

super - będzie jak w Szczyrku

Być może każdy właściciel ON pragnie takich wyników

 jak w Szczyrku. Jednak Olimpijski Centar Jahorina to ośrodek państwowy i tam nie liczy się przede wszystkim zysk. Byłem tam w szczycie sezonu przed covidem (święta, sylwester) i dzikich tłumów nie było. To jeden z moich najlepszych wyjazdów narciarskich, mimo że śniegu było mało, inne czynniki przechyliły czarę... zadowolenia

20200204_201850.thumb.jpg.9900561aa5d060515997f62ab31ae6d6.jpg

20200204_202209.thumb.jpg.3db403449959116d04a15a26f04d7712.jpg

20200204_201028.thumb.jpg.8794e25a7c8cc084a9806385a60902b0.jpg

20200204_194117.thumb.jpg.8e0a93eb369d09a0a86032a9b2060510.jpg

PSX_20201227_091922.thumb.jpg.308848b5dc91a718124bd2df750d04b9.jpg

PSX_20201227_092925.thumb.jpg.4d0430d84a8fa7f918d5c81edbf3d45e.jpg

PSX_20201227_094349.thumb.jpg.361744c298e550edb7f55f20e65dab77.jpg

PSX_20201227_101434.thumb.jpg.873cabe9f112098799d21889f5664f11.jpg

PSX_20201227_105934.thumb.jpg.a9b518b6514045d728bf265f5e6fbb45.jpg

20200205_201950.thumb.jpg.9e78837f75a33080dd5d9a59d2842b19.jpg

20200204_193836.thumb.jpg.74772bdd585854bf16aea45d0039f781.jpg

  • Like 6
  • Thanks 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Jeeb napisał:

Ile czasu zajmuje dojazd z Polski ?

Da się mieszkać w ośrodku czy konieczny dojazd z Sarajewa ?

Nie wiem ile czasu, bo spałem. Zależy też od miejsca startu (Gdańsk, Szczecin, Kraków, Wrocław...), poza tym dla mnie nie ma znaczenia, bo nie jeżdżę tam na jeden dzień, więc co za różnica ile. Spać możesz gdzie chcesz, na miejscu, w Pale lub Sarajevo, dojazd 30 min. Mi zależało na noclegu w stolicy, bo bardzo lubię Sarajevo. Z Sarajeva możesz też jeździć na Bjelašnice, Igman i jeszcze do pomniejszych ośrodków.

Tu masz widok na Bjelašnicę z Ogorjelicy (Jahorina)

PSX_20210106_140207.thumb.jpg.12df3b1cc0af93e471f626c6d21e4ec6.jpg

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, marionen napisał:

Nie wiem ile czasu, bo spałem. Zależy też od miejsca startu (Gdańsk, Szczecin, Kraków, Wrocław...), poza tym dla mnie nie ma znaczenia, bo nie jeżdżę tam na jeden dzień, więc co za różnica ile. w.

 

Dla wielu to ogromna różnica. nie każdy potrafi spać na siedząco. 8h do Austrii już ciężko wytrzymać, a co dopiero drugie tyle.

Szkoda, że to tak daleko, bo widać że świetne miejsce.

  • Like 1
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Jeeb napisał:

ale chyba pamiętasz o której wyszedłeś z domu i kiedy wszedłeś do kwatery na miejscu ?

Naprawdę nie pamiętam. Do takich pierdół nie przywiązuję wagi. Było to 1.5 roku temu. Nie mam pojęcia ile razy zjechałem, ile kilometrów zrobiłem w dół i w górę. Jakie prędkości masymalne i średnie udało mi się osiągnąć. Nigdy mnie to nie interesowało. W rowerze miałem licznik i nigdy z jego danych nie korzystałem, na szczęście bateria się rozładowała i od kilku lat nic nie wyświetla, mam spokój. Dla Ciebie specjalnie sprawdziłem na Google maps. Wychodzi, że 13 godzin, mniej więcej tyle czasu też potrzeba na dotarcie do Kopaonika. Tak więc to co kolega "zaspany" napisał, że 2 razy 8 godzin to chyba z Gdańska, ale do Austrii z Gdańska w 8 godzin raczej nie dojedzie... 

Edytowane przez marionen
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I realnie wychodzi 13h? Nie ma żadnych przestojów na granicach, a tak długą trasę jedziecie bez przerw?

Z Gliwic do Schladmig google pokazuje 7h, a do Javoriny prawie 13h. Jak dla mnie, to realnie 2x dłuższy dojazd. (Jeśli nie lepiej). Nie wiem zresztą, czy w ogóle dałbym radę jechać tyle godzin bez noclegu.

Edytowane przez Spiochu
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.08.2021 o 21:29, marionen napisał:

Być może każdy właściciel ON pragnie takich wyników

 jak w Szczyrku. Jednak Olimpijski Centar Jahorina to ośrodek państwowy i tam nie liczy się przede wszystkim zysk. Byłem tam w szczycie sezonu przed covidem (święta, sylwester) i dzikich tłumów nie było. To jeden z moich najlepszych wyjazdów narciarskich, mimo że śniegu było mało, inne czynniki przechyliły czarę... zadowolenia

 

Pracują charytatywnie?

Akurat:;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Zibi28 napisał:

Pracują charytatywnie?

Akurat:;)

A kto twierdzi, że charytatywnie?

Po prostu zysk nie jest dla nich najważniejszy. Tak niedawno było jeszcze w Czechach. Na wyciągu kilka osób i wszystko działa. Niestety coraz więcej ośrodków patrzy na tmr i tylko zysk się liczy. Ja jeżdżę od wielu lat i oczy mam szeroko otwarte. Kapitalizm pazerny jest i tyle.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Spiochu napisał:

 

Z Gliwic do Schladmig google pokazuje 7h, a do Javoriny prawie 13h. Jak dla mnie, to realnie 2x dłuższy dojazd. (Jeśli nie lepiej). 

Zdecydowanie lepiej

Dla mnie 7 godz to spoko do wytrzymania w aucie. Ale powyżej 10 to każda następna godzina jest 2x dłuższa od poprzedniej. Przy dojazdach pod 16 godz (na koniec w Szwajcarii plus utrudnienia) miałem chęć odkręcenia nóg. Powiedziałem sobie - nigdy więcej.

Ale jak widziałem część kolegów znosi dojazdy dużo lepiej ode mnie i na niektórych 15 godz nie robi to wrażenia...

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Wujot napisał:

Zdecydowanie lepiej

Dla mnie 7 godz to spoko do wytrzymania w aucie. Ale powyżej 10 to każda następna godzina jest 2x dłuższa od poprzedniej. Przy dojazdach pod 16 godz (na koniec w Szwajcarii plus utrudnienia) miałem chęć odkręcenia nóg. Powiedziałem sobie - nigdy więcej.

Ale jak widziałem część kolegów znosi dojazdy dużo lepiej ode mnie i na niektórych 15 godz nie robi to wrażenia...

 

Weź amfe, będziesz bardziej odporny na trudy podróży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Bumer napisał:

Weź amfe, będziesz bardziej odporny na trudy podróży.

Andrzej kiedyś niepotrzebna była amfa, wystarczyło maminsynków odebrać rodzicom i wysłać chłopców do wojska. Niezależnie czy służba dla narodu trwała 1, 2, czasami nawet 3 lata, do domów wracali mężczyźni. Taka jazda kilkunastogodzinna eszelonem na poligon, to teraz pewno część by zdezerterowała... Czasy dla niektórych się na szczęście zmieniły, dziś największym problemem jest wyspać dla "zaspanych" albo ponarzekać na bolące ciało, maksymalnie 7-8 godzin. Co maja powiedzieć wielcy odkrywcy. Gdyby tak wszyscy podchodzili do tematów podróży, pewno nie znalibyśmy innych kontynentów. Takie wyprawy do Grecji czy Kazachstanu w 4 dorosłe osoby Fiacikiem 126p to bajki zapewne i nigdy nie miały miejsca...

  • Like 2
  • Downvote 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, marionen napisał:

wystarczyło maminsynków odebrać rodzicom i wysłać chłopców do wojska. Niezależnie czy służba dla narodu trwała 1, 2, czasami nawet 3 lata, do domów wracali mężczyźni.

Ciężko sie nie zgodzić, niekiedy jak widzę w Krakowie dwudziestoparoletnich  "chłopaczków" drepczących jak panienki w tych obcisłych porteczkach to dokładnie o tym samym sobie myślę.

  • Like 1
  • Haha 1
  • Downvote 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, marionen napisał:

Andrzej kiedyś niepotrzebna była amfa, wystarczyło maminsynków odebrać rodzicom i wysłać chłopców do wojska. Niezależnie czy służba dla narodu trwała 1, 2, czasami nawet 3 lata, do domów wracali mężczyźni. Taka jazda kilkunastogodzinna eszelonem na poligon, to teraz pewno część by zdezerterowała... Czasy dla niektórych się na szczęście zmieniły, dziś największym problemem jest wyspać dla "zaspanych" albo ponarzekać na bolące ciało, maksymalnie 7-8 godzin. Co maja powiedzieć wielcy odkrywcy. Gdyby tak wszyscy podchodzili do tematów podróży, pewno nie znalibyśmy innych kontynentów. Takie wyprawy do Grecji czy Kazachstanu w 4 dorosłe osoby Fiacikiem 126p to bajki zapewne i nigdy nie miały miejsca...

 

Wojsko, przynajmniej to dawne obowiązkowe, uczyło przede wszystkim patologii. Złodziejstwa, przemocy, alkoholizmu, czy różnych kretyńskich wygłupów. Należało bezmyślnie wykonywać polecenia i równać w dół, do najgorszej hołoty. Jak ktoś był bystrzejszy, bardziej wrażliwy,  czy czymś się wyróżniał, należało go natychmiast zgnoić. Wielu wartościowych ludzi przypłaciło tą "służbę" życiem, lub nieodwracalnymi urazami psychicznymi. Bardzo dobrze, że skończono ten cały cyrk, bo nic dobrego z niego nie wynikało.

Natomiast problem młodzieży, nie wynika z braku wojska, a ogólnie z wygodnych warunków życia. Młody człowiek staje się mężczyzną, nie dzięki krzykom przygłupiego sierżanta, ale dzięki własnym działaniom. Pomagają w tym treningi sportowe, nauka, podróże, wykonywanie obowiązków domowych, a później praca zawodowa, czy opieka nad rodziną. To samodzielność w obliczu trudności, a nie ślepe wykonywanie poleceń, uczy bycia odpowiedzialnym. Dziś wielu młodych ludzi ma jednak wszystko bez wysiłku, stąd trudno im o motywacje, do mierzenia się z wyzwaniami.

Co do wypraw, jechałem drogą lądową do bazy pod Leninem - w sumie 9 dni w jedną stronę z czego 80h jednym pociągiem. Było to ciekawe doświadczenie, ale nie widzę sensu go powtarzać.

Paradoksalnie, większość dzisiejszych kanapowców nie ma problemu z dłuższą podróżą. Oni są przyzwyczajeni do siedzenia, a czy kanapa jest w domu, czy w aucie to niewielka różnica. Zwykle też piją, więc szybko zasypiają w podróży.

 

 

Edytowane przez Spiochu
  • Like 6
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, marionen napisał:

Andrzej kiedyś niepotrzebna była amfa, wystarczyło maminsynków odebrać rodzicom i wysłać chłopców do wojska. Niezależnie czy służba dla narodu trwała 1, 2, czasami nawet 3 lata, do domów wracali mężczyźni. Taka jazda kilkunastogodzinna eszelonem na poligon, to teraz pewno część by zdezerterowała... Czasy dla niektórych się na szczęście zmieniły, dziś największym problemem jest wyspać dla "zaspanych" albo ponarzekać na bolące ciało, maksymalnie 7-8 godzin. Co maja powiedzieć wielcy odkrywcy. Gdyby tak wszyscy podchodzili do tematów podróży, pewno nie znalibyśmy innych kontynentów. Takie wyprawy do Grecji czy Kazachstanu w 4 dorosłe osoby Fiacikiem 126p to bajki zapewne i nigdy nie miały miejsca...

Byłem maluchem w Turcji kilka razy. Byłem maluchem  w Grecji kilka razy. Tym samym autem byłem w Bułgarii kilka razy. Jadąc w potwornym upale zastanawiałem się dlaczego tak wielu kierowców stawało  nad rzeczkami, gdzieś  w cieniu i leżeli odpoczywając zamiast jechać do celu. Teraz wiem dlaczego oni odpoczywali. Po prostu byli starsi ode mnie. Co się zaś tyczy amfy. Oczywiście  napisałem to z przekąsem bo kiedyś byłem uczestnikiem rozmowy ze znajomymi którzy przewożą auta na lawetach. To oni poinformowali mnie że bez amfy to by na pieprz do gówna nie zarobili. Zdziwiony byłem jak można tak na okrągło jeździć śpiąc po 3-4 godz dziennie. Amfa podobno czyni cuda. Włos się na głowie jeży!!! Oni są na drogach, to nie są incydentalne przypadki, zawsze mogą na nas wpaść.

Co się zaś tyczy wojska. Moi żołnierze, mimo że ich za mordę krótko trzymałem, nie wykonywali idiotycznych czynności. W wojsku byłem krótko, tylko rok, z tego 4 miesiące na szkółce, 8 miesięcy praktyki i dowodzenia. Do czasu ześwirowania dow, plutonu byłem dow. drużyny, znaczy się miesiąc, potem dowódcą plutonu. Mam nadzieję że moi żołnierze wspominają mnie dobrze, tak jak i ja wspominam niektórych z nich. Kilku to były totalne dupy których zmotywowałem i dali radę. Ale to już inna opowieść. Wojsko to szkoła życia, jakby nie powiedzieć to jednak próba pomagająca stać się mężczyzną.  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja podzielę się z Szanowmnym Forum moimi życiowymi spostrzeżeniami, odnośnie tego co napisał Pan "Śpiochu". W pełni popieram jego pogląd na wychowanie młodego człowieka.

A oto te spostrzeżenia. Dotyczą pobytu na plaży.  A byłem już w życiu(oprócz Bałtyku) na plażach w Bułgarii, byłej Jugosławii i nowszej "sławii". A także dość długo mieszkałem, tuż przy plaży, nad morzem Śródżiemnym w Północnej Afryce.  Minęło mi już na tych plażach pół wieku.  I  zawsze było wszędzie tak samo.  Nic się nie zmieniało. Starsi bywalcy leżeli przez większość czasu. W zależności od wyposażenia. Na ręczniku, kocyku, czy też specjalnych leżankach. Te ostatnie były modne szczególnie we Włoszech. Kolega kiedyś przysłał mi zdjęcie z takiej plaży. Porządek był, jak na cmentarzu.  Był łaskaw zakomunikować mi, w którym rządku i kolumnie spoczywa jego opalone ciało. Na plaży jedynie dzieci i to te najmłodsze grają swoje role w sposób naturalny. 

Dlaczeg taki długi wstęp do dalszej części postu?  Otóż wydawało mi się dawniej, że pobyt na plaży należy wykorzystać maksymalnie  dla dobra własnego ciała.  Mam tu na myśli spacery po mokrym piasku. Bardzo ambitni mogą biegać.  Woda orzeźwia, ale też daje możliwość pływania. Choćby nawet te kilkadziesiąt metrów, na początek przed maratonem w poprzek Bałtyku.

Spędziłem na plażach w pobliżu Gdańska prawie dziesięć dni.  Podziwiając złocisty piasek i nawet dość czystą wodę.  Jedyny raz udało mi się zobaczyć człowieka, który wymachując rękoma(kraul) przepłynął kilkaset metrów.  Drugi taki osobnik, bardzo podobny do mnie,  pływał  dość regularnie te kilkaset metrów, ale żabką krytą. Ten osobnik też używał kijków, bardzo zbliżonych do narciarskich, by ułatwić sobie kilkukilometrowe spacerki wzdłuż mokrego piasku. W czasie takich ekstremalnych wypadów,  na tle wypoczywających tłumów, w sumie udało mu się spotkać  paru podobnych dziwaków.

A co to ma wspólnego z sierżantem Pana "Śpiocha"? Stosował, może prymitywną, ale skuteczną metodę, by zmusić obywatela do wysiłku, dla własnego dobra.  I chwała mu za to!

  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Spiochu napisał:

 

Wojsko, przynajmniej to dawne obowiązkowe, uczyło przede wszystkim patologii. Złodziejstwa, przemocy, alkoholizmu, czy różnych kretyńskich wygłupów. Należało bezmyślnie wykonywać polecenia i równać w dół, do najgorszej hołoty. Jak ktoś był bystrzejszy, bardziej wrażliwy,  czy czymś się wyróżniał, należało go natychmiast zgnoić. Wielu wartościowych ludzi przypłaciło tą "służbę" życiem, lub nieodwracalnymi urazami psychicznymi. Bardzo dobrze, że skończono ten cały cyrk, bo nic dobrego z niego nie wynikało...

Masz bardo duże doświadczenie wojskowe. Ile lat spędziłeś w wojsku?

Edytowane przez marionen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko mi porównać wspomnianą jazdę fiacikiem 126p do dzisiejszych czasów choc mogę sobie to wyobrazić , czy obowiązkową służbę wojskowa w której nie byłem ale po niej przyszła emigracja ! Totalna szkoła życia,jedni polegli a inni sobie poradzili. Czasy w których nigdzie nie można było pracować legalnie,łapanki,deportacje i powroty-zabawa w kotka i myszkę z systemem .Przypominam sobie druga polowę lat 90’ kiedy z lubelskiego do granicy np Świecko,drogę pokonywało się w 12/15 godzin i kolejne 10 do NL. Dziś taki odcinek 1300km robi się na luzie w 9/10 godzin na dwie szybkie toalety, oczywiście kiedy nie ma korków,wypadków,remontów itd… a co do dzisiejszej młodzieży ….coraz bardziej przeniosła się w świat wirtualny,tu duża zasługa rodziców,zamiast pogonić z kanapy dostają kolejne nowości rynkowe które wchłaniają jak woda gąbkę . Po co sport który jest drogi i czasochłonny ,lepiej sieciowy na kanapie-takie błędne myślenie ..

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...