Polska - warunki narciarskie 20/21

[pieczarra]

@marionen Niestety na Słowacji cześć się już zamkneła ( dosłownie kilka dni temu Rohace-Spalena skończyła sezon ) więc w teorii zostaje tylko Strbskie Pleso, Tatrzanska Łomnica ale nie wiem jak sytuacja na granicach.  Jeśli chodzi mi o Kasprowy to chodzi mi o to że jak nie wykupisz sobie tydz. wcześniej karnetu z wyjazdem kolejką z Kuźnic na określony dzień i godzIne to wtedy musisz iść z samego rana najwcześniej i stać kilka godzin w kolejce po bilet w butach narciarskich tam jest zawsze pielgrzymka no chyba że w środku tygodnia może udałoby się częściowo tego uniknąć.  Przepustowość kas i samej kolejki tam to jest skansen, po całym wielkim hucznym remoncie przepustowość wzrosła minimalnie. Powinni tam w tym miejscu postawić zamiast albo obok tego co jest teraz nowoczesną  gondolkę 8-20 osobowe bez żadnych stacji pośrednich .

[pieczarra]

Z drugiej strony gdyby przepustowość na Kasprowy z Kuźnic była rzędu 2500 os/h to podejrzewam że na szczycie i okolicznych graniach byłoby więcej Januszy niż kamieni.

[Spiochu]

W Tatrach powinni rozebrać wszystkie wyciągi,  zaorać asfalt do Moka i zakazać gospodarki leśnej.

Ale oni wolą robić zakazy dla skiturowców. Taka to jest ochrona przyrody...

[Ziemowit]

6 godzin temu, pieczarra napisał:

Z drugiej strony gdyby przepustowość na Kasprowy z Kuźnic była rzędu 2500 os/h to podejrzewam że na szczycie i okolicznych graniach byłoby więcej Januszy niż kamieni.

Do Zakopanego i okolicznych miejscowości przyjeżdża niebotyczna ilość turystów, więc duża przepustowość pociągnęłaby za sobą dużo większe zainteresowanie.

[marionen]

5 godzin temu, Spiochu napisał:

W Tatrach powinni rozebrać wszystkie wyciągi...

Nie będę komentował Twoich wywodów, to nie ma sensu. Kolej linowa istnieje na Kasprowy 85 lat, jak na ten wiek ma się nie najgorzej. A Tatry z tego tytułu też jakoś szczególnie nie ucierpiały. Mi ta przepustowość wystarcza, dzięki czemu nie ma tłumów na zjazdach. Do wczesnego wstawania jestem przyzwyczajony. Wydaje mi się, że jeździsz na tyczkach. Być może nie wiesz, ale na Kasprowym odbywają się najstarsze zawody narciarskie o Puchar PKL od 1946 roku. Gorąco polecam w nich wystartować i choć raz spróbować. To już siedemdziesiąt kilka edycji. Jedne z nielicznych imprez gdzie ścigają się zawodowcy z amatorami.

Pozdrawiam.

PS. Dzięki kolejce na Kasprowy kurier tatrzański Józef Uznański mógł dokonać brawurowego skoku z wagonika kolejki i zjechać (uciec) Żlebem pod Palcem, sam zjazd do dzisiaj jest dużym wyczynem...

[Lexi]

7 godzin temu, pieczarra napisał:

to wtedy musisz iść z samego rana najwcześniej i stać kilka godzin w kolejce po bilet w butach narciarskich tam jest zawsze pielgrzymka no chyba że w środku tygodnia może udałoby się częściowo tego uniknąć. 

Ludzie wolą godzinami stać na dole zamiast przespacerować się pod krzesło na Goryczkową - jak dla mnie nadal chore ...

(No chyba ze cos się zmieniło i o tym nie wiem ..rów wykopali czy mur jakiś..)

[Spiochu]

45 minut temu, marionen napisał:

Nie będę komentował Twoich wywodów, to nie ma sensu. Kolej linowa istnieje na Kasprowy 85 lat, jak na ten wiek ma się nie najgorzej. A Tatry z tego tytułu też jakoś szczególnie nie ucierpiały. Mi ta przepustowość wystarcza, dzięki czemu nie ma tłumów na zjazdach. Do wczesnego wstawania jestem przyzwyczajony. Wydaje mi się, że jeździsz na tyczkach. Być może nie wiesz, ale na Kasprowym odbywają się najstarsze zawody narciarskie o Puchar PKL od 1946 roku. Gorąco polecam w nich wystartować i choć raz spróbować. To już siedemdziesiąt kilka edycji. Jedne z nielicznych imprez gdzie ścigają się zawodowcy z amatorami.

Pozdrawiam.

PS. Dzięki kolejce na Kasprowy kurier tatrzański Józef Uznański mógł dokonać brawurowego skoku z wagonika kolejki i zjechać (uciec) Żlebem pod Palcem, sam zjazd do dzisiaj jest dużym wyczynem...

Jednak komentujesz.

Obecnie Tatry wymagają znacznego ograniczenia ruchu turystycznego. Wszelkie tradycje, nie mają tu znaczenia, bo sytuacja jest dramatyczna. Najlogiczniej byłoby zacząć od turystyki masowej. Wstęp zostawić tylko dla pasjonatów, którzy mają znacznie większą świadomość, konieczności ochrony przyrody. 

Park dąży jednak w przeciwnym kierunku, bo liczy się kasa. Niedługo zatem będziesz mógł wjechać swoją ulubioną kolejką lub też bryczką, ale zjazd na nartach będzie zakazany. Na rowerze już jest zakaz, tam gdzie bryczkom wolno.

[Ziemowit]

40 minut temu, Spiochu napisał:

Jednak komentujesz.

Obecnie Tatry wymagają znacznego ograniczenia ruchu turystycznego. Wszelkie tradycje, nie mają tu znaczenia, bo sytuacja jest dramatyczna. Najlogiczniej byłoby zacząć od turystyki masowej. Wstęp zostawić tylko dla pasjonatów, którzy mają znacznie większą świadomość, konieczności ochrony przyrody. 

Park dąży jednak w przeciwnym kierunku, bo liczy się kasa. Niedługo zatem będziesz mógł wjechać swoją ulubioną kolejką lub też bryczką, ale zjazd na nartach będzie zakazany. Na rowerze już jest zakaz, tam gdzie bryczkom wolno.

Problem ma związek z tym:

Tatry pod względem powierzchni są bardzo małe, a potencjalnych chętnych masz miliony. W ciepłe i słoneczne dni szlaki w dolinach po polskiej stronie są zatłoczone nie mniej niż duże supermarkety tuż przed świętami.

Edytowane 5 Maj 2021 przez Ziemowit

[Jeeb]

1 godzinę temu, marionen napisał:

Dzięki kolejce na Kasprowy kurier tatrzański Józef Uznański mógł dokonać brawurowego skoku z wagonika kolejki i zjechać (uciec) Żlebem pod Palcem, sam zjazd do dzisiaj jest dużym wyczynem...

tyle że z wagonika skakał kaskader Krzysztof Fus na filmie Znicz Olimpijski a nie Józef Uznański

[mig12345]

14 minut temu, Jeeb napisał:

tyle że z wagonika skakał kaskader Krzysztof Fus na filmie Znicz Olimpijski a nie Józef Uznański

"O ile się nie mylę" to Uznanski skakał w 1944 a nie na filmie....

[Lexi]

Godzinę temu, Spiochu napisał:

Najlogiczniej byłoby zacząć od turystyki masowej. Wstęp zostawić tylko dla pasjonatów, którzy mają znacznie większą świadomość, konieczności ochrony przyrody. 

Najgorsze co można w Polsce zrobić to ustanowić "coś" tylko dla wybranych..bo zaraz rodzą się pytania - kogo wybrać, kto ma wybierać, kto będzie pilnował  niewybranych, wybranych wybierających oraz kto będzie kontrolował pilnujących...itd

[surfing]

Skrzyczne 5 maj 2021

[marionen]

3 godziny temu, Spiochu napisał:

Jednak komentujesz.

Obecnie Tatry wymagają znacznego ograniczenia ruchu turystycznego. Wszelkie tradycje, nie mają tu znaczenia, bo sytuacja jest dramatyczna. Najlogiczniej byłoby zacząć od turystyki masowej. Wstęp zostawić tylko dla pasjonatów, którzy mają znacznie większą świadomość, konieczności ochrony przyrody. 

Park dąży jednak w przeciwnym kierunku, bo liczy się kasa. Niedługo zatem będziesz mógł wjechać swoją ulubioną kolejką lub też bryczką, ale zjazd na nartach będzie zakazany. Na rowerze już jest zakaz, tam gdzie bryczkom wolno.

Nieprawda. Nie komentowałem Twojej wypowiedzi, tylko przytaczałem argumenty za pozostawieniem kolejki na Kasprowy w spokoju. Nie odnosiłem się w swojej wypowiedzi do ruchu turystycznego, skiturowego i Morskiego Oka. Twoja wypowiedź o ograniczeniach ma się swietnie do tego co niedawno pisałeś o paszportach, szybko zmieniasz poglądy...

Pozdrawiam.

[marionen]

3 godziny temu, Jeeb napisał:

tyle że z wagonika skakał kaskader Krzysztof Fus na filmie Znicz Olimpijski a nie Józef Uznański

Ja nie udowodnie Tobie, że skoczył, a ty że nie skoczył. Prawdy pewno już się nie dowiemy. Nawiasem mówiąc Fus się nieźle przy okazji poobijał, a w filmie jego skok wycieli. Prawdą natomiast jest (byli świadkowie), że przed wojną (II Światową) Józef Uznański z Bronkiem Czechem zjechali Żlebem pod Palcem na nartach. Niezależnie od tego czy klechda o skoku była prawdą,  czy nie; to życie Józefa Uznańskiego to barwna i ciekawa historia, warta wspomnienia.

Pozdrawiam.

[marionen]

4 godziny temu, Lexi napisał:

Ludzie wolą godzinami stać na dole zamiast przespacerować się pod krzesło na Goryczkową - jak dla mnie nadal chore ...

(No chyba ze cos się zmieniło i o tym nie wiem ..rów wykopali czy mur jakiś..)

Nie wiem jak inni, ja nie stałem nigdy dłużej w Kuźnicach do kolejki niż 30 minut, no może 40. Prawda jest też taka, że nie jestem tam zbyt często (czego bardzo żałuję). Zjazdy na Kasprowym (oba) mają dla mnie jakąś niewytłumaczalną, magiczną moc, jakąś dodatkową ezytoryczną energię...

Edytowane 5 Maj 2021 przez marionen

[Ziemowit]

4 godziny temu, Spiochu napisał:

Obecnie Tatry wymagają znacznego ograniczenia ruchu turystycznego. Wszelkie tradycje, nie mają tu znaczenia, bo sytuacja jest dramatyczna. Najlogiczniej byłoby zacząć od turystyki masowej. Wstęp zostawić tylko dla pasjonatów, którzy mają znacznie większą świadomość, konieczności ochrony przyrody.

Moim zdaniem żadna władza nie wprowadzi zakazu wstępu do TPN dla zwykłych turystów nie-pasjonatów bo byłyby wielki krzyk, że się Polakom wolność ogranicza.

Częściowym rozwiązaniem jest przekształcenie obecnego ratownictwa górskiego w Polsce na całkowicie płatne tak jak w większości krajów Europy i stworzenie klubu / towarzystwa górskiego lub przekształcenie obecnego PTTK na wzór europejskich klubów takich jak OEAV, DAV, AVS, SAC, CAI, CAF. W tedy rzadko wybierający się w góry turysta zastanowiłby się, czy na pewno bez ubezpieczenia chce się wybierać na wędrówkę, narty czy rower w góry.

Edytowane 5 Maj 2021 przez Ziemowit

[sstar]

37 minut temu, marionen napisał:

Ja nie udowodnie Tobie, że skoczył, a ty że nie skoczył. Prawdy pewno już się nie dowiemy. Nawiasem mówiąc Fus się nieźle przy okazji poobijał, a w filmie jego skok wycieli. Prawdą natomiast jest (byli świadkowie), że przed wojną (II Światową) Józef Uznański z Bronkiem Czechem zjechali Żlebem pod Palcem na nartach. Niezależnie od tego czy klechda o skoku była prawdą,  czy nie; to życie Józefa Uznańskiego to barwna i ciekawa historia, warta wspomnienia.

Pozdrawiam.

W czasie II wojny światowej żołnierz (kurier^[2]) Związku Walki Zbrojnej. Jest słynny z wyczynu, którego miał dokonać w latach hitlerowskiej okupacji: wyskoczył z dojeżdżającego do stacji końcowej wagonika kolejki linowej na Kasprowy Wierch, gdy dowiedział się, że na górze czekają na niego hitlerowcy^[3][4]. Zjechał sprawnie Żlebem pod Palcem, który znał, ponieważ w czasie swej kariery narciarskiej zjeżdżał tamtędy, w czasie treningu z Bronisławem Czechem^[2]. Inną wersję tego wydarzenia przedstawił Antoni Kroh w książce Sklep potrzeb kulturalnych. Według Kroha wersja „oficjalna” to miejska legenda^[5].

https://pl.wikipedia.org/wiki/Józef_Uznański

[Spiochu]

Godzinę temu, marionen napisał:

Nieprawda. Nie komentowałem Twojej wypowiedzi, tylko przytaczałem argumenty za pozostawieniem kolejki na Kasprowy w spokoju. Nie odnosiłem się w swojej wypowiedzi do ruchu turystycznego, skiturowego i Morskiego Oka. Twoja wypowiedź o ograniczeniach ma się swietnie do tego co niedawno pisałeś o paszportach, szybko zmieniasz poglądy...

Pozdrawiam.

Nie wiem skąd wymyśliłeś, że chce wprowadzać jakąś przymusową segregację typu paszporty. Po likwidacji ułatwień, "segregacja" dokonałaby się sama. Jak do Moka, będzie trzeba dotrzeć z buta od Palenicy a na Kasprowy od ronda w Kuźnicach, tłumy zdecydowanie się zmniejszą.

 

53 minuty temu, Ziemowit napisał:

Moim zdaniem żadna władza nie wprowadzi zakazu wstępu do TPN dla zwykłych turystów nie-pasjonatów bo byłyby wielki krzyk, że się Polakom wolność ogranicza.

Częściowym rozwiązaniem jest przekształcenie obecnego ratownictwa górskiego w Polsce na całkowicie płatne tak jak w większości krajów Europy i stworzenie klubu / towarzystwa górskiego lub przekształcenie obecnego PTTK na wzór europejskich klubów takich jak OEAV, DAV, AVS, SAC, CAI, CAF. W tedy rzadko wybierający się w góry turysta zastanowiłby się, czy na pewno bez ubezpieczenia chce się wybierać na wędrówkę, narty czy rower w góry.

Z ratownictwem nic nie trzeba zmieniać. Działa bardzo dobrze. Można zwiększyć % wpływów z biletów, żeby ratownicy więcej zarabiali. Prywatne ubezpieczenia to dla nas bardzo niekorzystny pomysł. Większość januszy i tak się nie ubezpieczy a potem będzie cyrk. Jeśli chcesz ograniczyć wejścia, można też podnieść cenę biletów do TPN, ale nie każdy byłby zadowolony.

[Spiochu]

4 godziny temu, Lexi napisał:

Najgorsze co można w Polsce zrobić to ustanowić "coś" tylko dla wybranych..bo zaraz rodzą się pytania - kogo wybrać, kto ma wybierać, kto będzie pilnował  niewybranych, wybranych wybierających oraz kto będzie kontrolował pilnujących...itd

Jak wyżej. "Wybrani" to w domyśle Ci, którym będzie się chciało przyjść mimo braku ułatwień. Turysta masowy, dużo łatwiej zrezygnuje, gdy dostęp będzie meczący lub niekomfortowy.

Wprowadzanie jakiś kwitów i kontroli to oczywiście bzdura.

Edytowane 5 Maj 2021 przez Spiochu

[MarioJ]

16 minut temu, Spiochu napisał:

Nie wiem skąd wymyśliłeś, że chce wprowadzać jakąś przymusową segregację typu paszporty. Po likwidacji ułatwień, "segregacja" dokonałaby się sama. Jak do Moka, będzie trzeba dotrzeć z buta od Palenicy a na Kasprowy od ronda w Kuźnicach, tłumy zdecydowanie się zmniejszą.

Moko oczywiście wymaga zmian, i kiedyś te konie stamtąd znikną. To jednak wymaga że na poziomie Dyrektora TPN albo burmistrza Zakopanego będzie człowiek który postawi się góralom i wyrzuci stamtąd "tradycję". Na dzisiaj takiego człowieka nie widać na horyzoncie.

Kolejka na Kasprowy to drugi polityczny byt. Jest ekologicznym transportem, nie dymi etc. Likwidacja tej kolejki nie wchodzi w grę, nie ma na to większościowego poparcia społecznego. Chyba że Ty Spiochu wybierasz się do polityki i to zrealizujesz. Podnoszenie likwidacji już zbudowanych koleji w Tatrach jest utopią.

 

[Ziemowit]

20 minut temu, Spiochu napisał:

Z ratownictwem nic nie trzeba zmieniać. Działa bardzo dobrze. Można zwiększyć % wpływów z biletów, żeby ratownicy więcej zarabiali. Prywatne ubezpieczenia to dla nas bardzo niekorzystny pomysł. Większość januszy i tak się nie ubezpieczy a potem będzie cyrk. Jeśli chcesz ograniczyć wejścia, można też podnieść cenę biletów do TPN, ale nie każdy byłby zadowolony.

Właśnie o to chodzi, by lekkomyślnym i nieprzygotowanym turystom, co to raz na ruski rok wybierają się w góry zafundować cyrk i jeszcze w mediach pisać ile to jeden z drugim tysięcy złotych zapłacili za helikopter.

[Wujot]

1 minutę temu, MarioJ napisał:

Moko oczywiście wymaga zmian, i kiedyś te konie stamtąd znikną. To jednak wymaga że na poziomie Dyrektora TPN albo burmistrza Zakopanego będzie człowiek który postawi się góralom i wyrzuci stamtąd "tradycję". 

Szczególnie jak na to popatrzeć historycznie. Jak poczytałem sobie jak wyglądały pionierskie czasy "turystycznej eksploracji" Tatr to mi się włosy zjeżyły. Moździerze zabierane aby posłuchać echa odbijającego się od gór i popatrzyć na kozice uciekające w popłochu po skałach. Do tego ogniska palone gdzie popadnie, rycie napisów na skałach (do znalezienia do dzisiaj). Stosy pozostawianych śmieci. Towarzystwo Tatrzańskie przez dwadzieścia czy dłużej lat walczyło o kolejne zakazy takich praktyk. Uratowało to Tatry przed kompletną dewastacją.

Pozdro

Wiesiek

[Spiochu]

6 minut temu, Ziemowit napisał:

Właśnie o to chodzi, by lekkomyślnym i nieprzygotowanym turystom, co to raz na ruski rok wybierają się w góry zafundować cyrk i jeszcze w mediach pisać ile to jeden z drugim tysięcy złotych zapłacili za helikopter.

To nie jest dobry pomysł. Potem zarobią komornicy a Topr kasy i tak nie zobaczy.  Poza tym jest to niekorzystne dla nas. Po co nam kolejny pośrednik (firma ubezpieczeniowa), który będzie na nas zarabiał? Potem będziesz walczył po sądach o zaniżone odszkodowanie lub jego brak, bo firma stwierdzi, że miałeś buty bez atestu itp.

 

[Spiochu]

16 minut temu, MarioJ napisał:

Moko oczywiście wymaga zmian, i kiedyś te konie stamtąd znikną. To jednak wymaga że na poziomie Dyrektora TPN albo burmistrza Zakopanego będzie człowiek który postawi się góralom i wyrzuci stamtąd "tradycję". Na dzisiaj takiego człowieka nie widać na horyzoncie.

Kolejka na Kasprowy to drugi polityczny byt. Jest ekologicznym transportem, nie dymi etc. Likwidacja tej kolejki nie wchodzi w grę, nie ma na to większościowego poparcia społecznego. Chyba że Ty Spiochu wybierasz się do polityki i to zrealizujesz. Podnoszenie likwidacji już zbudowanych koleji w Tatrach jest utopią.

 

Tak, wiem że utopia, ale nie zaszkodzi podnosić takich tematów. Może konie kiedyś znikną? Powinny też zniknąć pozwolenia dla aut, których również jest nie mało.

Co do wyciągów to już dążą do likwidacji Goryczkowej.

Za to bardzo łatwo idzie wyrzucanie skiturowców z Tatr. 15 lat temu, można było jeździć dosłownie wszędzie. Teraz nawet oficjalne szlaki zamykają.

Edytowane 5 Maj 2021 przez Spiochu

[Ziemowit]

5 minut temu, Spiochu napisał:

To nie jest dobry pomysł. Potem zarobią komornicy a Topr kasy i tak nie zobaczy.  Poza tym jest to niekorzystne dla nas. Po co nam kolejny pośrednik (firma ubezpieczeniowa), który będzie na nas zarabiał? Potem będziesz walczył po sądach o zaniżone odszkodowanie lub jego brak, bo firma stwierdzi, że miałeś buty bez atestu itp.

To jest raczej dobry pomysł. W innych krajach to działa. Jeśli masz wątpliwości co do wypłaty odszkodowania, to nowe towarzystwo górskie może być własnością skarbu państwa, natomiast OWU możnaby zapisać w ustawie.