Chrumcia Napisano 8 Listopad 2020 Zgłoszenie Share Napisano 8 Listopad 2020 W tym roku pomimo ładnej pogody nie było czasu na wyjazdy w góry... Martwiłam się, że już się nigdzie nie wybierzemy, bo przecież już listopad, będzie brzydko, mokro zimno... Miałam wczoraj jechać na Mazury, jednak plany się nieco zmieniły i dzisiaj wylądowaliśmy w Tatrach ( no, bardziej u ich podnóża;) ) od początku.... Jak się dowiedziałam, że na Mazury nie jedziemy to od razu sprawdziłam jaka ma być pogoda w weekend w górach i wyciągnąć Miśka na jakiś lekki spacer. Okazało się, że pogoda ma być sztos, wiec dałam mu wybór-sobota albo niedziela padło na niedzielę. Chcieliśmy coś lekkiego i niedługiego a Dolina Kościeliska chodziła mi juz jakiś czas po głowie. Tak wiec o 5.00 pobudka, o 6 wyjazd, 7.40 po kupieniu biletów wchodzimy na teren TPN. Listopad- poranki są jednak chłodne Wyglądam jak z Pakistanu, ale przynajmniej było ciepło Chusta uratowała moje uszy, bo czapki nie wziełam, na szczeście rekawiczki miałam Powolutku bez żadnej spiny szliśmy sobie w kierunku Schroniska Ornak. Rano ludzi jak na lekarstwo, bardzo przyjemnie, cicho, tylko chłodno, 1 czy 2 stopnie były, tradycyjnie pomimo rękawiczek palce mi trochę marzły, ale to norma Pod schroniskiem usiedliśmy na chwile przerwy, herbatke, kabanoska itp. W srodku niby tylko na wynos, ale widziałam, że ludzie siedzieli i jedli przy stolikach....w każdym razie nic nie kupowaliśmy Dalej ruszyliśmy nad Smreczyński Staw Prosta dróżka zamieniła się w kamienie - od razu pojawił mi się uśmiech na twarzy uwielbiam takie "atrakcje". Po przyjemnym spacerku ujrzeliśmy piękny widok Stawu Przepiękna spokojna tafla wody, cisza, spokój.... Po nas zaczęło się pojawiać coraz więcej ludzi, nie ma to jak wczesnie wstac Zrobiliśmy przerwę i patrzyliśmy w zamyśleniu Póżniej powrót i zrobiło się nieco cieplej. Jak wracaliśmy to masa ludzi dopiero co szła na szlaki, na prawde tłumy ludzi. Trzeba korzystac zanim zamkną nas znowu w domach, albo zamkną Tatry. Była to moja pierwsza listopadowa wycieczka w góry w życiu i bardzo miło ją będę wspominać. Przepiękne niebo, słoneczko, żadnej chmurki, no marzenie! Filmik będzie przy okazji Spacerek lekki i przyjemny jak planowaliśmy w końcu się dotleniliśmy 15 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gerald Napisano 8 Listopad 2020 Zgłoszenie Share Napisano 8 Listopad 2020 Chyba co drugi mój znajomy/znajoma wyskoczył dzisiaj w góry. Ja też, dzisiaj wdrapałem się na Luboń Wielki. Piękne widoki z osiedla Surówki: 7 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WujB Napisano 8 Listopad 2020 Zgłoszenie Share Napisano 8 Listopad 2020 Fantastico 🙂 WB 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jeeb Napisano 9 Listopad 2020 Zgłoszenie Share Napisano 9 Listopad 2020 14 godzin temu, Chrumcia napisał: W tym roku pomimo ładnej pogody nie było czasu na wyjazdy w góry... Martwiłam się, że już się nigdzie nie wybierzemy, bo przecież już listopad, będzie brzydko, mokro zimno... Miałam wczoraj jechać na Mazury, jednak plany się nieco zmieniły i dzisiaj wylądowaliśmy w Tatrach ( no, bardziej u ich podnóża;) ) od początku.... Jak się dowiedziałam, że na Mazury nie jedziemy to od razu sprawdziłam jaka ma być pogoda w weekend w górach i wyciągnąć Miśka na jakiś lekki spacer. Okazało się, że pogoda ma być sztos, wiec dałam mu wybór-sobota albo niedziela padło na niedzielę. Chcieliśmy coś lekkiego i niedługiego a Dolina Kościeliska chodziła mi juz jakiś czas po głowie. Tak wiec o 5.00 pobudka, o 6 wyjazd, 7.40 po kupieniu biletów wchodzimy na teren TPN. Listopad- poranki są jednak chłodne Wyglądam jak z Pakistanu, ale przynajmniej było ciepło Chusta uratowała moje uszy, bo czapki nie wziełam, na szczeście rekawiczki miałam Powolutku bez żadnej spiny szliśmy sobie w kierunku Schroniska Ornak. Rano ludzi jak na lekarstwo, bardzo przyjemnie, cicho, tylko chłodno, 1 czy 2 stopnie były, tradycyjnie pomimo rękawiczek palce mi trochę marzły, ale to norma Pod schroniskiem usiedliśmy na chwile przerwy, herbatke, kabanoska itp. W srodku niby tylko na wynos, ale widziałam, że ludzie siedzieli i jedli przy stolikach....w każdym razie nic nie kupowaliśmy Dalej ruszyliśmy nad Smreczyński Staw Prosta dróżka zamieniła się w kamienie - od razu pojawił mi się uśmiech na twarzy uwielbiam takie "atrakcje". Po przyjemnym spacerku ujrzeliśmy piękny widok Stawu Przepiękna spokojna tafla wody, cisza, spokój.... Po nas zaczęło się pojawiać coraz więcej ludzi, nie ma to jak wczesnie wstac Zrobiliśmy przerwę i patrzyliśmy w zamyśleniu Póżniej powrót i zrobiło się nieco cieplej. Jak wracaliśmy to masa ludzi dopiero co szła na szlaki, na prawde tłumy ludzi. Trzeba korzystac zanim zamkną nas znowu w domach, albo zamkną Tatry. Była to moja pierwsza listopadowa wycieczka w góry w życiu i bardzo miło ją będę wspominać. Przepiękne niebo, słoneczko, żadnej chmurki, no marzenie! Filmik będzie przy okazji Spacerek lekki i przyjemny jak planowaliśmy w końcu się dotleniliśmy kolejna fantastyczna wyprawa - dzięki za relację 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano 9 Listopad 2020 Zgłoszenie Share Napisano 9 Listopad 2020 14 godzin temu, Chrumcia napisał: Była to moja pierwsza listopadowa wycieczka w góry w życiu i bardzo miło ją będę wspominać. Przepiękne niebo, słoneczko, żadnej chmurki, no marzenie! Mnie wczoraj diabli skusili i polazłem na Pilsko. Na spotkanie ze mną przybył cały Śląsk i polowa Małopolski (druga polowa pojechała tam gdzie @Gerald), licznie tez stawili się bracia Czesi bo -jak sami stwierdzili - na Słowacje nie mogli bo zamknięte. I w ten to sposób cala niedziele taplałem się w błocie po kostki wśród rozwrzeszczanej gawiedzi przypominającej kolejkę w Lidlu podczas promocji. Złamałem podstawowa zasadę aby nie pchać się w takie eksponowane miejscówki w sobotę/niedziele...mam za swoje. A z Pilska można już pojeździć, póki co po błocie na "czterech literach" - co zresztą uczyniłem podczas "zejścia" wśród ogólnej radości "współślizgaczy" 😉 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ziemowit Napisano 9 Listopad 2020 Zgłoszenie Share Napisano 9 Listopad 2020 (edytowane) 3 godziny temu, Lexi napisał: I w ten to sposób cala niedziele taplałem się w błocie po kostki wśród rozwrzeszczanej gawiedzi przypominającej kolejkę w Lidlu podczas promocji. Złamałem podstawowa zasadę aby nie pchać się w takie eksponowane miejscówki w sobotę/niedziele...mam za swoje. A z Pilska można już pojeździć, póki co po błocie na "czterech literach" - co zresztą uczyniłem podczas "zejścia" wśród ogólnej radości "współślizgaczy" 😉 W Karkonoszach na granicznym szlaku w okolicach Skalny Stół, Czarna Kopa, Śnieżka tłumy Czechów w ostatni weekend. A myślałem, że mają lockdown. Śniegu na razie brak, ale przynajmniej piękna jesień. P.S. Najgorzsze na zatłoczonym szlaku jest to nie ma się jak wysikać bo się każdy gapi. Edytowane 9 Listopad 2020 przez Ziemowit 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chrumcia Napisano 9 Listopad 2020 Autor Zgłoszenie Share Napisano 9 Listopad 2020 coś tam zmontowałam 1 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.