Narty dla początkujacej osoby

[piecu15]

Cześć! Czy jesteście w stanie ocenić po załączonych zdjęciach stan krawędzi i ślizgu? Osoba sprzedająca twierdzi, że narty były jeżdżone przez 3 sezony po 5 dni, są w dobrym stanie, poza jedną rysą na ślizgu. Z tego co potrafię ocenić je swoim nieprofesjonalnym okiem to krawędzie wyglądają na grube.

Dodatkowo proszę Was o opinię, czy te nart będą dobre dla kobiety, która ma za sobą 1 dzień na nartach. Wzrost 170 cm, waga 60 kg. Narty ze zdjęcia mają 156 cm, Atomic Cloud 7. Zastanawiam się czy nie będą za długie na naukę.

 

 

[Mitek]

Cześć

Za długie?????

Ile sprzedający chce za te nartki?
Pozdrowienia

Edytowane 21 Październik 2020 przez Mitek

[piecu15]

350 zł

 

[Spiochu]

Stan ślizgu i krawędzi jest zupełnie nieważny dla osoby początkującej. Narty w zasadzie też. Byle nie były bardzo długie i sztywne.

Kup jej cokolwiek w długości 155-160. Ważne żeby się podobały i były tanie. Dobre narty kupisz w przyszłości.

 

Edytowane 21 Październik 2020 przez Spiochu

[Mitek]

No to kupuj za 300pln, oddaj na mały serwis albo sam posmaruj i z głowy. Miłej jazdy dla Pani.

Pozdro

[piecu15]

Naczytałem się jakie to ważne żeby ślizg i krawędź były dobre, jak to ciężko o dobre, używane narty i chyba za bardzo się przejąłem. Z drugiej strony mimo wszystko moim zdaniem warto kupić dobre narty, żeby początkujący się nie zraził i żeby nauka szła łatwiej. Poza tym takich nart nie trzeba będzie wymieniać po jednym sezonie. 300-350 zł to chyba w miarę tanio jak na narty, poniżej tych kwot to już chyba sam szrot. Dzięki za odpowiedzi Panowie!

[Mitek]

Cześć

Za te pieniądze kupujesz podstawowy model, zupełnie wystarczający do nauki na początek. Weź pod uwagę, że za te same pieniądze wypożyczysz komplet na 6-7 dni a w szczycie sezonu to nawet na mniej więc chyba decyzja może być tylko jedna. Narta nawet nie wygląda na ostrzoną więc możesz zainwestować w serwis przed sezonem. Później tylko dobrze pamiętać o smarowaniu. No i jeszcze kije tak pewnie 115cm.

A buty koleżanka ma to bo "najpierwszy" sprzęt
Pozdrowienia

[Ziemowit]

Godzinę temu, Spiochu napisał:

Stan ślizgu i krawędzi jest zupełnie nieważny dla osoby początkującej.

A też myślałem, że to bardzo ważne. Ale ja jeszcze bardzo mało widziałem i jeździłem. Sądziłem, że to ważne ze względu na pewną sytuację w praktyce, gdzie często wyjeżdżałem na dużą taflę lodu która nie wiem jak powstała, wyglądała jakby armatki lały wodą, a potem to zamarzło. Narty znakomicie mi łapały krawędź na tym lodzie (zupełnie nie ze względu na umiejętności) i pomimo strachu nie zdarzyła się w tym miejscu utrata przyczepności.

Edytowane 21 Październik 2020 przez Ziemowit

[Spiochu]

3 minuty temu, Ziemowit napisał:

A też myślałem, że to bardzo ważne. Ale ja jeszcze bardzo mało widziałem i jeździłem. Sądziłem, że to ważne ze względu na pewną sytuację w praktyce, gdzie często wyjeżdżałem na dużą taflę lodu która nie wiem jak powstała, wyglądała jakby armatki lały wodą, a potem to zamarzło. Narty znakomicie mi łapały krawędź na tym lodzie i pomimo strachu nie zdarzyła się w tym miejscu utrata przyczepności.

Stan ślizgu i krawędzi w momencie zakupu.

Zrytego ślizgu sam nie poczujesz. Jedynie fotokomórka to zauważy. Krawędź naostrzysz a ślizg nasmarujesz. Na początku nie jest ważne że zostały cienkie krawędzie bo i tak nie będziesz ich ostrzył codziennie. Początkowe narty szybko też wymienia się na lepsze wraz ze wzrostem umiejętności. Miękkie narty i tak na lodzie nie trzymają.

[Spiochu]

10 minut temu, Mitek napisał:

 

A buty koleżanka ma to bo "najpierwszy" sprzęt
Pozdrowienia

Tak jak Mitek zauważył najważniejsze są buty. Muszą być bardzo ciasne a zarazem wygodne. Trzeba dopasować nie tylko długość ale przede wszystkim szerokość. Po zmierzeniu stopy na miarce.

Na dobre buty warto wydać każde pieniądze. Nawet 2 k zł.

[piecu15]

Tak, wiem, że buty to najważniejsza rzecz i je planuję kupić nowe. Też wychodzę z założenia, że lepiej kupić tanie narty niż wypożyczać. Pozdrawiam!