Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Wyjazdy w Alpy obostrzenia, przepisy dotyczące COVID-19 ?


Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, MarioJ napisał:

Tak właśnie zadziałali zdrowi brytole w hotelach Wengen i Davos.

Poza tym, że były fajne nagłówki w mediach i politycy UE mogli uderzać w "nieodpowiedzialność" Szwajcarii, to komuś się coś tam stało poważnego? Pytam serio...

3 minuty temu, idealist napisał:

‚Belebt' po niemiecku to nie tyle zatłoczony co uczęszczany przez ludzi. Trzeba patrzeć na znaki i tyle, jest to tak łopatologiczne, że ciężko się pomylić i z tego tytułu zapłacić mandat.

Muszę się nie zgodzić. Słowo "belebt" na pewno oznacza bardziej "zatłoczony" niż "uczęszczany przez ludzi". Pierwsze tłumaczenie ze słowników DE-EN to "busy". Zresztą polecam spojrzeć na znaczenie czasownika "beleben".

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie wolę Dudena w rozstrzyganiu wątpliwości lingwistycznych ;) 

Masz definicję niemiecko - niemiecką. To nie muszą być tylko zatłoczone miejsca, ale wszystkie takie gdzie w jakiś widoczny, sposób tętni życie, ludzie się poruszają, etc... o centrum Lenk nawet w godzinach szczytu bym nie powiedziała, że było tam jakkolwiek tłoczno, a nakaz był i był respektowany.

 

 

87F84232-87EE-4316-9463-61DD9E13B3C5.png

Edytowane przez idealist
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, idealist napisał:

Zdecydowanie wolę Dudena w rozstrzyganiu wątpliwości lingwistycznych ;) 

Masz definicję niemiecko - niemiecką. To nie muszą być tylko zatłoczone miejsca, ale wszystkie takie gdzie w jakiś widoczny, sposób tętni życie, ludzie się poruszają, etc... o centrum Lenk nawet w godzinach szczytu bym nie powiedziała, że było tam jakkolwiek tłoczno, a nakaz był i był respektowany.

I Polak będzie się jeszcze kłócił czy tablica postawiona na chodniku w Szwajcarii (albo w Polsce), to prawo czy tylko zalecenie. I dyskusje na 5 stron wątku czy w tym miejscu MUSZĘ założyć maseczkę czy tylko mogę. Polacy to jednak dziwny i kłótliwy naród.

Dlatego właśnie stacje narciarskie i hotele są w Polsce zamknięte, niestety.

 

Edytowane przez MarioJ
  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, laryzbyszko napisał:

Notabene w zeszłym tygodniu byłem w Gryzonii i podejście do maseczek było dość liberalne. Oczywiście na wyciągach było to w miarę pilnowane (ale też zależało już od konkretnego miejsca, nawet w ramach jednego resortu), ale np. w centrum Chur nikt maseczek nie nosił. W Davos rzeczywiście były wielkie plansze przypominające o obowiązku maseczek i ludzie je nosili. W Lenzerheide z kolei nikt się tym nie przejmował, plansz też nie było i było kilka miejsc organizujących apres-ski na dworze, "na stojąco", gdzie nikt nie chodził z miarką i nie mierzył 1.5m odstępów, a w pociągu Kolei Retyckiej Szwajcarzy normalnie jedli i pili.

Jestem w sumie ciekaw. Pokaż fotkę z jakiegoś miasta na którym jest duży ruch ludzi bez maseczek. Bo jakoś w to nie wierzę.

W każdym kraju jest jakaś część ludzi którzy nie przestrzegają zasad, w Szwajcarii zwykle to są przyjezdni Polacy 😁

Dlatego właśnie wirus cały czas się rozprzestrzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, MarioJ napisał:

I Polak będzie się jeszcze kłócił czy tablica postawiona na chodniku w Szwajcarii (albo w Polsce), to prawo czy tylko zalecenie. I dyskusje na 5 stron wątku czy w tym miejscu MUSZĘ założyć maseczkę czy tylko mogę. Polacy to jednak dziwny i kłótliwy naród.

Dlatego właśnie stacje narciarskie i hotele są w Polsce zamknięte, niestety.

 

Mario, nie wiem dlaczego odniosłeś się do mojej wypowiedzi. Miałam wrażenie, ze dość jasno przekazałam, że dla mnie przestrzeganie tego zalecenia nie podlega dyskusji i nie zamierzam drążyć czy to miejsce jest wystarczająco 'belebend'. 'Durni' Szwajcarzy nawet na nocnych spacerach się do niego stosowali i zapewne nie ze względu na czyhającą policję tylko szacunek do prawa.

Osobiście trochę się irytuję czytając jak to gdzieś w CH 'nikt' nie nosi masek i zastanawiam się jaki procent tego ‚nikt' stanowią Touristen aus Polen ;) 

  • Like 3
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego też, żeby nie było niedomówień i różnych interpretacji, Szwajcarzy zdecydowali się uporządkować sprawę noszenia masek i od 1 lutego kto nie będzie miał maski na twarzy w przestrzeni publicznej, albo w inny sposób naruszy przepisy - np. organizując prywatne spotkanie w większym gronie, niż to jest dopuszczalne przepisami - ten zapłaci mandat w wysokości 50-200 franków.

  • Like 1
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, idealist napisał:

Zdecydowanie wolę Dudena w rozstrzyganiu wątpliwości lingwistycznych ;) 

Masz definicję niemiecko - niemiecką. To nie muszą być tylko zatłoczone miejsca, ale wszystkie takie gdzie w jakiś widoczny, sposób tętni życie, ludzie się poruszają, etc... o centrum Lenk nawet w godzinach szczytu bym nie powiedziała, że było tam jakkolwiek tłoczno, a nakaz był i był respektowany.

Możesz mi wytłumaczyć w jaki "widoczny sposób tętni życie" na pustych ulicach :D? No i Twój Duden dokładnie potwierdza to co pisałem:

"lebhaft" - wzmożony, ożywiony; "bevölkert" -  zaludniony; "voll Leben und Betrieb" - pełny życia i ruchu. Nawet przykład brzmi: "To uzdrowisko jest dla mnie zbyt ruchliwe".

56 minut temu, MarioJ napisał:

I Polak będzie się jeszcze kłócił czy tablica postawiona na chodniku w Szwajcarii (albo w Polsce), to prawo czy tylko zalecenie. I dyskusje na 5 stron wątku czy w tym miejscu MUSZĘ założyć maseczkę czy tylko mogę. Polacy to jednak dziwny i kłótliwy naród.

Dlatego właśnie stacje narciarskie i hotele są w Polsce zamknięte, niestety.

39 minut temu, MarioJ napisał:

Jestem w sumie ciekaw. Pokaż fotkę z jakiegoś miasta na którym jest duży ruch ludzi bez maseczek. Bo jakoś w to nie wierzę.

W każdym kraju jest jakaś część ludzi którzy nie przestrzegają zasad, w Szwajcarii zwykle to są przyjezdni Polacy 😁

Dlatego właśnie wirus cały czas się rozprzestrzenia.

34 minuty temu, idealist napisał:

Mario, nie wiem dlaczego odniosłeś się do mojej wypowiedzi. Miałam wrażenie, ze dość jasno przekazałam, że dla mnie przestrzeganie tego zalecenia nie podlega dyskusji i nie zamierzam drążyć czy to miejsce jest wystarczająco 'belebend'. 'Durni' Szwajcarzy nawet na nocnych spacerach się do niego stosowali i zapewne nie ze względu na czyhającą policję tylko szacunek do prawa.

Osobiście trochę się irytuję czytając jak to gdzieś w CH 'nikt' nie nosi masek i zastanawiam się jaki procent tego ‚nikt' stanowią Touristen aus Polen ;) 

COVID WINĄ POLAKÓW :D :D :D. Hehe, ale śmieszne, głupie Polaczki "nie potrafio zachować się zagranico". 

Zawsze bardzo mnie bawią kompleksy Polaków na punkcie ich samych. Szczególnie, że zazwyczaj mają je osoby, które 3 razy były za zachodnią zagranicą i myślą, że zobaczyły świat ;)

Poniżej zdjęcia głównych ulic handlowych Chur (stolicy Gryzonii) i Lenzerheide z zeszłego tygodnia. Jak widać były one bardzo "belebt", a co 50 metrów ustawione były tablice informujące o obowiązku noszenia maseczek, ignorowane przez Polaków poprzebieranych za Szwajcarów, którzy później bez maseczek wsiedli do lokalnego PostBusa, otworzyli słoje z przywiezionymi z polski gołąbkami i zapijali (przywiezioną z Polski) gorzałą zarażając bezbronnych Szwajcarów.

 

IMG_8394 (1).jpg

IMG_8652.jpg

Edytowane przez laryzbyszko
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, micha71 napisał:

Dzięki za podesłanie źródła informacji. Jak widać nawet karne społeczeństwo szwajcarskie trzeba "mobilizować" do noszenia maseczek metodą kija.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@laryzbyszko słowo ruchliwy nie jest synonimem słowa zatłoczony, tak jak 'busy' nie oznacza 'crowded', EOT. I nie 'mój Duden' tylko najważniejszy na świecie słownik języka niemieckiego. Jeśli masz ochotę, możesz dalej dorabiać teorię do lekkiego podejścia do noszenia maseczek, beze mnie.

@tanovawyjasnila jak sprawy się mają od 1 lutego i bardzo dobrze, bo jak widać siła interpretacji przepisów i użytych w nich słów jest przeogromna. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, idealist napisał:

Mario, nie wiem dlaczego odniosłeś się do mojej wypowiedzi. Miałam wrażenie, ze dość jasno przekazałam, że dla mnie przestrzeganie tego zalecenia nie podlega dyskusji i nie zamierzam drążyć czy to miejsce jest wystarczająco 'belebend'. 'Durni' Szwajcarzy nawet na nocnych spacerach się do niego stosowali i zapewne nie ze względu na czyhającą policję tylko szacunek do prawa.

Osobiście trochę się irytuję czytając jak to gdzieś w CH 'nikt' nie nosi masek i zastanawiam się jaki procent tego ‚nikt' stanowią Touristen aus Polen ;) 

To przypadek. Chodziło mi o to że rozkręcacie dyskusje o tym czy było tłoczno czy nietłoczno.

Mój przekaz nie był konkretnie do Ciebie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, laryzbyszko napisał:

Poniżej zdjęcia głównych ulic handlowych Chur (stolicy Gryzonii) i Lenzerheide z zeszłego tygodnia. Jak widać były one bardzo "belebt", a co 50 metrów ustawione były tablice informujące o obowiązku noszenia maseczek, ignorowane przez Polaków poprzebieranych za Szwajcarów, którzy później bez maseczek wsiedli do lokalnego PostBusa, otworzyli słoje z przywiezionymi z polski gołąbkami i zapijali (przywiezioną z Polski) gorzałą zarażając bezbronnych Szwajcarów.

IMG_8652.jpg

Nadal nie pokazałeś zdjęcia, gdzie tłum szwajcarski na ulicy miasta NIE NOSI maseczek.

W takiej sytuacji, jak powyżej, nie widzę problemu aby chodzić bez maseczki, i Szwajcar może uważać tak samo. I jest to rozsądne.

Ewidentnie widać że Twoje teksty to naciąganie prawdy  i skrzywienie rzeczywistości.

 

Edytowane przez MarioJ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, laryzbyszko napisał:

 To @idealist próbowała mnie przekonać, że Szwajcarzy sztywno noszą maski we wszystkich miejscach publicznych ;).

A nie pisała, że widziała Szwajcarów na nocnym spacerze w maseczkach? Byli więc Szwajcarzy (w maseczkach) i @idealist (pewnie też w maseczce, a może nawet w towarzystwie). Było "belebt", nie da się ukryć B|.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, idealist napisał:

Ciężko mówiąc o przekonywaniu kiedy się opisuje zastany stan rzeczy.

Ale ja nie podważam zastanego przez Ciebie stanu rzeczy w kantonie Berno. Po prostu zastana przeze mnie rzeczywistość w kantonie Gryzonia, w miejscach, które odwiedziłem, była inna :).

Edytowane przez laryzbyszko
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, micha71 napisał:

Bez szaleństwa , małe wioski wypadowe obok Arosy, Scuol lub Davos, jeszcze nie wybrane ale dogadane wstępnie przez WhatsApp, jakiś zawsze rabat bezposrednio z gospodarzami można uzyskać w miłej komunikacji.

Byłem w zeszłym tygodniu w Arosie-Lenzerheide i jeździłem też na Parsenn w Davos. W Arosa-Lenzerheide narciarsko podobało mi się bardziej niż na Parsenn. W moim odczuciu A-L to ośrodek kompletny i bardzo różnorodny (to tak naprawdę 4 połączone ze sobą ośrodki - Arosa, Lenzerheide West, Lenzerheide Ost i Churwalden/Pradaschier). Interesująca może być dla Ciebie informacja, że w cenie skipassu zawarta jest również komunikacja miejska do/z ośrodka na odcinku Lenzerheide-Chur-Arosa. Wystarczy być w stroju narciarskim, mieć skipass i wydrukowane potwierdzenie. Jeżeli mieszkałbyś gdzieś przy stacji Kolei Retyckiej lub przystanku skibusa, to będziesz miał darmowy dojazd praktycznie bezpośrednio pod wyciąg. Dodatkowo widoczki z wąskotorowej kolejki na odcinku Chur-Arosa są naprawdę ładne. Ciekawe tylko do kiedy w związku z ogniskiem koronawirusa w szkole w Arosie zamknięte będzie połączenie Arosa-Lenzerheide...

W Scuol nie jeździłem, a na Bergfexie wydaje się dość małe, ale jak to mówią: rozmiar to nie wszystko, więc może też jest fajnie :)

https://arosalenzerheide.swiss/en/Winter/Skiing-Snowboarding/Tickets-rates-winter/Public-Transport

https://arosalenzerheide.swiss/en/Region/Arosa/Up-to-date/Coronavirus#news

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, laryzbyszko napisał:

Powiem więcej - nawet menu w knajpach w tym roku przetłumaczyli na polski. Na pewno nie ma to nic wspólnego z faktem, że jesteśmy największą grupą zagranicznych turystów jeżdżących tam w tym roku na nartach. No ale skąd masz to wiedzieć?

Na przykład stąd, że tam byłem w grudniu, więc strzelając takimi ślepakami tylko się błaźnisz.

I nie zmienia to faktu, że jeśli Szwajcarzy uznali, że to właśnie dla Polaków (nie Anglików czy Włochów) trzeba robić osobny komunikat w ich ojczystym języku, to o czymś to świadczy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, mnrdov napisał:

Na przykład stąd, że tam byłem w grudniu, więc strzelając takimi ślepakami tylko się błaźnisz.

I nie zmienia to faktu, że jeśli Szwajcarzy uznali, że to właśnie dla Polaków (nie Anglików czy Włochów) trzeba robić osobny komunikat w ich ojczystym języku, to o czymś to świadczy. 

A gdzie dokładnie byłeś?

BTW. Na zdjęciu, które wrzuciłeś komunikaty są zarówno po angielsku, jak i włosku (zgodnie z Twoim rozumowaniem - o czymś to świadczy), więc ciężko mi ocenić kto tu się błaźni, ale raczej nie jestem to ja.

Edytowane przez laryzbyszko
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, laryzbyszko napisał:

A gdzie dokładnie byłeś?

W Davos i Lenzerheide, a jakie to ma znaczenie?

Teraz, laryzbyszko napisał:

BTW. Na zdjęciu, które wrzuciłeś komunikaty są zarówno po angielsku, jak i włosku, więc ciężko mi ocenić kto tu się błaźni, ale raczej nie jestem to ja.

Na osobny plakat zasłużyli tylko Polacy. Na pewno ten zaszczyt nas spotkał tylko dlatego że Szwajcarzy tak cenią nasze pieniądze, a nie dlatego że jestesmy niesubordynowani i nie chcemy się stosować do ogólnie przyjętych reguł, więc trzeba drukowanymi literami pisać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, mnrdov napisał:

W Davos i Lenzerheide, a jakie to ma znaczenie?

Fajnie byłoby jakbyś podzielił się na forum jakąś relacją. Jakie trasy Ci się podobały itd. BTW. Jak to jest możliwe, że byłeś w Davos i nie jechałeś pociągiem z nartami?

18 minut temu, mnrdov napisał:

Na osobny plakat zasłużyli tylko Polacy. Na pewno ten zaszczyt nas spotkał tylko dlatego że Szwajcarzy tak cenią nasze pieniądze, a nie dlatego że jestesmy niesubordynowani i nie chcemy się stosować do ogólnie przyjętych reguł, więc trzeba drukowanymi literami pisać.

OK. Tak było... Przy okazji Szwajcarzy przygotowali też plakaty dla niesubordynowanych debili z kilkunastu innych krajów. Możesz sobie pobrać plakacik stąd: https://bag-coronavirus.ch/downloads/. Pech chciał, że tylko Polacy przyjechali na narty, więc inne plakaty przydały się trochę mniej.

BTW. Gdzie zrobiłeś to zdjęcie, które wrzuciłeś? Ja takich fajnych tabliczek po polsku w Szwajcarii nie widziałem, a ucieszyłbym się, że ktoś się o nas, Polaków troszczy.

Zrzut ekranu 2021-01-28 o 14.32.22.png

Edytowane przez laryzbyszko
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...