Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Dopytywałem się ostatnio


Gość Robalek

Rekomendowane odpowiedzi

Dopytywałem się ostatnio

Ale może ktoś wie o co chodzi Byrcynowi ? Byłem w czerwcu - jeszcze było ok a w październiku idiotyczne ogrodzenie w dwóch miejscach na środku stoku. Szanuję własność prywatną ale to co wyprawia Byrcyn wywołuje odruch wymiotny. Jeden gość w imię sobie tylko znanych powodów wszystkim narciarzom mówi - jesteście zwykłymi gnojkami i won z mojej góry. Nie sądziłem, że czowiek gór może być takim prymitywem.

pozdr,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopytywałem się ostatnio

hola hola

zanim nazwiesz kogoś prymitywem, spójrz w lustro i poszukaj dobrze, może właśnie tam takowego znajdziesz. nazywanie byrcyna, który (o ile kotś przywiązuje uwage do takich 'detali') bronił tatr do upadłego, za co został zwolniony z funkcji, to czysta głupota. ale tu nie chodzi nawet o jego zasługi - ziemia jest ich i mają prawo żądać tyle ile chcą - tymbardziej że takie a nie inne mamy prawo. druga sprawa to postawa pzl - koszą na tym kokosy a 'opłata' była dość smieszna. oczywiście ze zamykanie trasy godzi w interes narciarzy, ale co to u licha znaczy? na tej samej zasadzie można powiedziec ze zamykanie tatr na sezon zimowy (słowacja) godzi w interes turystów. są to wielutne bzdury, i komentarze ktore opierają się wyłącznie na emocjach (narciarskich) są warte tyle co nic. warto spojrzeć na to od strony właściciela gruntu, a nie wpychać we wszystko typowo polską postawę 'że się należy'.

a swoją drogą JC, wspomniany przez Ciebie tekst pochodzi ze źródeł PZL.. równie dobrze mozna poprosić kancelarię premiera o napisanie artykułu do gazety nt pracy rządu..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopytywałem się ostatnio

Ja również szanuję prawo własności ale...

Pominę milczeniem mój stosunek i zdanie na temat Byrcyna .

To , że ma zasługi w związku z "ratowaniem" Tatr też wydaje mi się bardzo dyskusyjne . Kto żyje na tym świecie dostatecznie długo zapewne pamięta pomysł redaktora Janusza Zielonackiego , który ośmielił się mieć wizję stacji narciarskiej w Bieszczadach . O mały figiel nie został za to spalony na stosie .

I co ? Bieszczady pozostały dzikie i niezagospodarowane a ludzie nie mają tam z czego żyć .

Byrcyn mógł stawać okoniem w sprawie każdego pomysłu dotyczącego Tatr, bo nie wiadomo dla jakiej przyczyny Zakopane , pomimo braku odpowiedniej infrastruktury i zaplecza , uchodzi za wielki narciarski kurort :))) .

Cepry ( czytaj : barany ) i tak tam przyjadą i będzie ich można strzyc do gołej skóry i dutki i tak płyna strumieniem do lokalnych kieszeni .

A dla kogo maja być góry ? Dla świstaków ? Owszem , dla nich też , ale również i dla ludzi . Trzeba to tylko zrobić z głową . Tak jak proponował Zielonacki . Zlecił opracowanie kompleksowego audytu , obejmującego również określenie gospodarki sciekami , ogrzewania obiektów , dojazdu do ośrodków . Żadne jednak argumenty nie trafiały do przeciwników tej inwestycji i Bieszczady mimo swych wspaniałych naturalnych warunków , także klimatycznych , pozostały na uboczu .

W Zakopanym w ogóle nie było o czym gadać bo to był zamach na świętość narodową - nie bo nie !

W ogóle nie przeszkadzają mi protesty Byrcyna , bo Gubałówka jest ostatnim mijscem gdzie zamierzam jeździć . Ewentualnie ciekawi mnie tylko na ile wycenia on swoje zamiłowanie do chronienia środowiska :))) .

Daje to jednak pojęcie o całości zagadnienia , z kórym faktycznie trzeba coś zrobić .

A wielkich ustaw chyba nie potrzeba . Przykładem tego może być Białka Tatrzańska , gdzie jakoś ludziom udaje się dogadywać i wspólnie robić rzeczy , o których pieniacze i warchoły mogą tylko pomarzyć .

Na szczęście zawsze znajdzie się jakiś stoczek gdzie można będzie sobie pojeździć i choćby przyszło tysiąc Byrcynów i każdy zjadłby tysiąc kotletów ...

Śniegu , śnieguuu......... !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopytywałem się ostatnio

Ja o Byrcynie a Ty o mnie.

Bronił Tatr do upadłego - fakt, tylko mocno przesadzał. Wyraźnie chciał aby Tatry były otwarte do ścieżki pod reglami. Jedyny rozsądny temat do dyskusji w ostatnim czasie, który mieści się w ramach ochrony gór to usunięcie lańcuchów z Orlej Perci.

Zadałem pytanie czy ktoś wie o co mu chodzi. Ty sugerujesz, że tylko o kasę. Dla mnie to jest prymitywne, że facet napchny frazesami o pięknie przyrody stawia obskurne ogrodzenie na stoku Gubałówki i pewnie je usunie jak tylko dostanie więcej kasy. Z zamykaniem Tatr w zimie mocno przesadziłeś. Ze względów bezpieczeństwa szlaki są zamykane ale jak będziesz chciał to wszędzie wejdziesz.

Patrzę właśnie od strony właściciela i za cholerę nie rozumiem dlaczego ten gość nie może się dogadać w sprawie udostępnienia kawałeczka ( to jest kilkanaście metrów zjazdu !!!!!! na 1300 m trasie ) gruntu pod narciarskie potrzeby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopytywałem się ostatnio

ryba -> jak nie wiadomo o co chodzi to najczęściej chodzi o kasę. choć oczywiście, wcale nie mówię że li tylko o nią. faktem natomiast jest że 'renta' jaką dostaje od pzl jest niewspółmiernie niska do wartości ziemi. co do zamykania tatr - porównaj ścieżki w tatrach słowackich i u nas. tam ludzie mają na tyle rozumu ze respektują pewne zasady. u nas nie miało by to racji bytu, bo nam przecież wszystko się (znowu) należy. byrcyn nigdy nie mówił że chce zamknąć tatry do regli czy cokolwiek takiego, chodziło mu jedynie o rozsądny kompromis między turystami a przyrodą. a że zwolennicy eksploatowania tatr widzieli już ruchome schody na giewont, albo przynajmniej chodnik jak na śnieżkę, to i byrcyn musiał się uradykaniać.. każdy kto choć trochę mysli domyśla się że wybudowanie op. wielkiego ski-centrum na kasprowym (plany pod olimiapde) nie obyłoby się bez negatywnego wpływu na i tak juz nadwyrężoną tatrzańską przyrode.

robalek -> ???? proszę, nie wypowiadaj się na tematy o których nie masz bladego pojęcia, bo to marne efekciarstwo. monopolistą na rację w tym przypadku jest polska, a rosja jest po prostu silniejsza. zresztą to nei ma nic do rzeczy i nie doszukasz się żadnej analogii, chyba że sobie taką sam stworzysz.

bronie byrcyna ponieważ został nazwany prymitywem - zyjemy w takich czasach i w takim kraju że jeśli ktoś robi coś nie po myśli 'mas', z miejsca odżegnywany jest od czci i wiary, oraz zwyczajnie gnojony i obrażany. przepraszam ze spytam ale czy wydaje ci się że masz do tego prawo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopytywałem się ostatnio

No fakt - wiele epitetów ciśnie mi się na usta kiedy patrzę na Byrcyna , ale primitywem bym go nie nazwał :))) .

A poważnie to kij którym wojował ma dwa końce .

Trwa w najlepsze budowa zakopianki . Kto tamtędy jakiś czas nie jechał , może się poczuć zagubiony . I do czego ma prowadzić ta droga ? Do Zakopanego w jego obecnym stanie ?

Zablokowanie wszelkich inwestycji turystycznych powoduje , że nie bardzo jest skąd wziąć pieniądze na ogólny rozwój infrastruktury . Bo jaki interes mają inwestorzy skoro nie pozwala im się w tym rejonie zarabiać a o każdy metr kwadratowy ziemi trzeba walczyć pazurami ?

I przyjadą te dzikie tłumy z całej Polski , po pięknej , nowej drodze i za przeproszeniem zasrają i zaśmiecą naszą pożal się boże , zimową stolicę tak , że jej widać nie będzie .

Czarna to wizja , niestety i obym się mylił .

P.S.

A autorzy pomysłów w stylu olimpiada w Zakopanym powinni sobie głowy zważyć .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a inni...

Ony Byrcyn wie co robi :)))

Taktyka stara jak świat - wytrzymać gości jak długo się da a potem portki im przez głowę zdjąć .

Gdyby sprawa dotyczyła np. działek przez które ma przechodzić autostrada to już by nie było tak łatwo - można sądownie opornego wywłaszczyć i po temacie . Ale w tym wypadku włos mu z głowy nie spadnie . Co najwyżej będzie go odbyt piekł od tych licznych .... no tych ... co mu będą liczni słali i tyle . A jak PKL odpowiednio zmięknie to i kasa się znajdzie . Nie oszukujmy się - sprawa idzie o dzikie miliony .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopytywałem się ostatnio

Oczywiście, że jest z PKL-u pod tekstem jest podpisany! Wiec nie wiem o co Ci chodzi?

Jeżeli Pan Byrcyn napisze swoją wersję bardzo chętnie ja zamieszczę, żeby każdy mógł sobie wyrobić własne zdanie na ten temat.

A co do grodzenia tras narciarskich to moje zdanie nie różni sie od większości narciarzy. Przez podejście (MOJA MIEDZA) wielu osób w naszym kraju mamy takie ośrodki narciarskie jakie mamy! A Słowacy oddalają się od nas z prędkością światła! A ze startu wyszliśmy razem!

Byłem ostatnio w Oravicach. I co ..? A no to, że ludzie ze Śląska jadą po 160 km, żeby sie potaplać w ciepłej wodzie. Parking był pełny, a w basenie ... lepiej nie mówić.

A czemu nie taplają się w Zakopanym? Czemu w Bielsku niszczeją fundamenty pod Park Wodny?

Bez odpowiedzi!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopytywałem się ostatnio

Oczywiście, że jest z PKL-u pod tekstem jest podpisany! Wiec nie wiem o co Ci chodzi?

Jeżeli Pan Byrcyn napisze swoją wersję bardzo chętnie ja zamieszczę, żeby każdy mógł sobie wyrobić własne zdanie na ten temat.

A co do grodzenia tras narciarskich to moje zdanie nie różni sie od większości narciarzy. Przez podejście (MOJA MIEDZA) wielu osób w naszym kraju mamy takie ośrodki narciarskie jakie mamy! A Słowacy oddalają się od nas z prędkością światła! A ze startu wyszliśmy razem!

Byłem ostatnio w Oravicach. I co ..? A no to, że ludzie ze Śląska jadą po 160 km, żeby sie potaplać w ciepłej wodzie. Parking był pełny, a w basenie ... lepiej nie mówić.

A czemu nie taplają się w Zakopanym? Czemu w Bielsku niszczeją fundamenty pod Park Wodny?

Bez odpowiedzi!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopytywałem się ostatnio

"co do zamykania tatr - porównaj ścieżki w tatrach słowackich i u nas. tam ludzie mają na tyle rozumu ze respektują pewne zasady. u nas nie miało by to racji bytu, bo nam przecież wszystko się (znowu) należy."

Tak jak własność prywatną cenię sobie wolność wyboru. Jeżeli w piękny styczniowy dzień chcę przejść przez Zawrat do Piątki i oceniam, że nie jest lawiniasto to mimo zamkniętego szlaku idę. Nie wiem czy wiesz ale Tatry w zimie są piękne. Nigdy nie zaakceptuję zakazu ostatecznego. Inną sprawą jest przymusowy wykup ubezpieczenia.

Byrcyn był przeciw każdemu, jak znasz chłopaków, którzy biegają np po południowej ścianie Zamarłej to spytaj jak go wspominają.

"bronie byrcyna ponieważ został nazwany prymitywem - zyjemy w takich czasach i w takim kraju że jeśli ktoś robi coś nie po myśli 'mas', z miejsca odżegnywany jest od czci i wiary, oraz zwyczajnie gnojony i obrażany. przepraszam ze spytam ale czy wydaje ci się że masz do tego prawo?"

Nie no sorry, Ty mnie obrażasz i takie pytania zadajesz ?

Ale ok powtórzę raz jeszcze: blokowanie 1300 m trasy na odcinku kilkunastu metrów ( w sytuacji gdy większość "działkowiczów" jest zainteresowana współpracą ) jest dla mnie prymitywne. Ten pan jako szef TPN-u i obecnie nie ma pojęcia o słowie kompromis. Budzi to moje oburzenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Robalek

Dopytywałem się ostatnio

Ciężko jest rozmawiać z kimś kto lubi jeździć na nartach (bo loguje się na tym forum) i jednocześnie broni racji człowieka całkowicie oddanego sprawie usuwania narciarzy, taterników i wszelakich form wypoczynku łącznie ze spacerowiczami którzy latem ruszają na tatrzańskie szlaki ze wszelakich miejsc w zakopiańskich okolicach. Nie bardzo rozumiem w czym tkwi upór p. Byrcyna. Jeśli uznał się za jakieś bóstwo to tak jak napisałem na początku oddawajmy mu cześć. Dlaczego tak piszę ano dlatego że nie bardzo rozumiem troskę tego czlowieka o nadużywaną w argumentach o rzekomą przyrodę, który używając jakiś pokrętnych sformułowań ogranicza dostęp do czegoś co do niego nie należy. NIE NALEŻY napisałem celowo albowiem człowiek jako ułomny wybryk natury sam sobie ustanowił że może coś mieć dla siebie i że jest to TYLKO JEGO, choć tego wcale nie stworzył. Ba jego hipokryzja zenitu sięga gdy dla innych pobratymców planety tej ogranicza możliwość deptania (o koszeniu śniegu krawędziami nart nie wspomnę) trawki jego rzekomej posiadłości. Odpowiedz mi zatem czy on tę Gubałówkę usypał iż ma prawo decydować kto może posiadać zaszczyt stąpania po niej, czy ma specjalny abonament i czy kupuje w hurtowych ilościach śnieg który sobie tam z chmurek leci ?. Rzeczywiście może nie mam bladego pojęcia o tych sprawach. Dla złagodzenia sporu powiem tak. To wszystko z powodu braku śniegu ;))))))))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopytywałem się ostatnio

z odpowiedzią JC, z odpowiedzią.. nie można porównywać różnych sytuacji - owszem, sam spotkałem się z kilkoma przypadkami gdy czyjaś wyraźna upierdliwość albo nagła zmiana zdania paraliżowała wyciąg lub rozpoczętą w najlepsze inwestycję. zwróć uwagę jednak na to, że wszystko to obejmuje prawo i pewne przepisy, w takich sytuacjach (gdy np ktoś grodzi nagle swoją częśc stoku) ktoś wbrew owemu prawu postępuje - albo ten kto odstępuje od umowy, albo ten kto domaga się zdjęcia sztachet (w momencie gdy stron nie wiązała żadna umowa, a wiadomo że 'na gębę' to sobie najczęściej można.. kremik nałożyć)

oczywiście ze mnie jako narciarz to wkurza - osobiście lubie gubałówkę, lubie zakopane, ale nie mam przez to klapek na oczach. na słowacji, dodam tylko, przez wiele lat gaszono w sklepach światło 5 minut przed zamknięciem.. szokuje mnie ten ich postęp, nie wiem skąd się bierze, ale domyślam się że to także zasługa lepszych rozwiązań prawnych oraz braku pewnych przywar..

stiopa -> nigdzie nie jest napisane że jak budujesz autostrade to na drugim jej końcu musisz postawić drugi newski prospekt tudzież inne centrum wydawania pieniędzy. mi się zakopane podobało najbardziej kiedy na szlakach ludzie mowili do siebie 'cześc', po krupówkach chodzili zabłoceni turyści, w mlecznych dawali ruskie z kefirem a kapela górlaska w knajpie to był rarytas a nie przymus. ale to moje zdanie, jak chce wydawać pieniądze i czuć blichtr to mam od tego inne miejsca. choć oczywiście masz rację, pewne inwestycje są potrzebne, ale tak samo potrzebne są chyba jakieś kursy obsługi tatr dla turystów, bo to co się tam dzieje obecnie woła o pomstę do nieba. dlatego, osobiscie, mówię nie wszystkiemu co może jeszcze powiększyć zdolności noclegowe zakopca. lecz autostrada na pewno nie zaszkodzi

ryba -> nie mixuj pojęcia własności, kwestii podporządkowania się prawu i własnej za przeproszeniem obywatleskiej swobody, chyba że chcesz nagrać hit lata i zostać idolem młodzieży giertycha ;) (bez obrazy)

ps.:

"Jeżeli w piękny styczniowy dzień chcę przejść przez Zawrat do Piątki i oceniam, że nie jest lawiniasto to mimo zamkniętego szlaku idę. Nie wiem czy wiesz ale Tatry w zimie są piękne. Nigdy nie zaakceptuję zakazu ostatecznego" - są piękne, szczególnie gdy jest to twój ostatni widok w życiu. chyba powinno się tę twoją wypowiedź rozdrukować na tabliczkach tpn i pokazywać jako przypadek szczególnego "ja-najlepiej-wiedzenia". może i jesteś doswiadczonym itp turystą, może nawet alpinistą, ale nie zwalnie cię to od odpowiedzialności za to co wygadujesz, a wygadujesz niebezpieczne bzdury i mam nadzieję że sam rozumiesz do jakich nieszczęść w tatrach może takie rozumowanie prowadzić. a jeśli nie, to wachlarz lektur na ten temat jest wyjątkowo bogaty, wystarczy dowolna księgarnia w zakopcu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopytywałem się ostatnio

robalek, nie mam nic do ciebie, pewnie jesteś swój gośc, ale popatrz jakie głupoty wypisujesz. to że nie lubisz byrcyna - ok, twoja sprawa. nie musisz jednak zaraz go obrażać, powołując się na rzekomą szkodliwośc wykonywanej przez niego pracy..

bo po pierwsze: tatry mój drogi to jest własnie ta rzekoma przyroda. i góry po których jeździsz, i powietrze którym oddychasz. i nie należy ona do byrcyna, ani do 'narciarzy', jest to bowiem tak zwane dobro wspólne. a byrcyna zadaniem było między innymi chronienie tego skarbu, bo to niewątpliwie jest skarb, choć niektórzy starają się traktować tatry jak papier toaletowy.

dwa: własność prywatna to rzecz święta. w takim żyjemy systemie, przykro mi. nie ważne czy jest to kawałek góry którego właściciel nie usypał, czy hektar ziemi której nie nawiózł. odpowiem ci więc wprost: tak ma prawo decydować o trawce na swoim kawałku ziemi, o ile nie narusza tym samym prawa.

a kiedy spadnie śnieg to polecam wybrać się na wierchomlę, goście własnie planują zrobić coś naprawdę wielkiego dla rozwoju narciarstwa w polsce i myślę że zamiast wdawać się w takie spory, wspierać groszem inicjatywy które na to ewidentnie zasługują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopytywałem się ostatnio

tymon_tm, a tak na marginesie, to jak Ty po Tatrach jeździsz z 0 stopniem umiejętności ;)

A w temacie, powinny być przepisy regulujące takie kwestie i nie byłoby problemów.

Kiedyś rozmawiałem z Austriakami i dowiedziałem się, że kilkadziesiąt lat temu oni też to przerabiali, ale ... właśnie, czy nie możemy przeskoczyć tego etapu i zerknąć na to co mają dzisiaj?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopytywałem się ostatnio

jo nie jezdze, jo śmigom ;)

co do przepisów - u nas kultura polityczna nie uwzględnia czegoś takiego jak 'inicjatywa oddolna' w kwestiach legislacyjnych i projekty dotyczące prawa kierowane do sejmu przez np organizacyjne pozarządowe, czy też osoby prywatne w przerażającej większości zalegają w biurkach wieczności, nie mogąc doczekać się jakiegolkwiek rozpatrzenia. a wszyscy wiemy że miłościwie nam panujący, kórych nota bene sami namaszczamy, czy są lepsi czy gorsi, czy też zupełnie fatalni, i tak zajmują się tym czym chcą a nie tym czym powinni a już na pewno nie tym czego oczekują ich 'fani'

dziwne jest to że w tak narciarskim narodzie regulacje prawne które pomogłyby rozwiązać sprawę z byrcynami nie istnieją, ani też nie słychać żeby 'lobby' czegoś takeigo sie domagało. a może i się domaga, ale z racji tego iż poslowie mają nas w poważaniu, nic z tego nie wynika.

polska pewnie mogłaby przeskoczyć niejeden etap, ale prawda jest taka ze jak mało kto nie potrafimy uczyć się na błędach, oczekujemy postepu i rozwoju ale wciąż wybieramy do rządu osoby niekompetentne, które nie jeżdzą na nartach, nie kupują w hipermarketach, nie rozróżniają dochodów od przychodów, nie wyprowadzili się od mamusi, nie uprawiali miłości przed ślubem (a niektórzy do tej pory nie są żonaci..) więc jak do licha mają rządzić nami, skoro my to wszystko i jeszcze więcej notorycznie popłeniamy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopytywałem się ostatnio

@tymon_tm : ja mam czterdzieści lat , od urodzenia mieszkam w Krakowie i od dziecka jeździłem do Zakopanego . Też pamiętam - moim zdaniem lepsze - czasy o których piszesz . Chodzi mi o to , że budowa hajłeja na południe może doprowadzić do totalnej katastrofy w Zakopanym . Potrzebne są tam duże inwestycje . A kto ma dać na nie pieniądze skoro sytuacja jest taka jak pisałem powyżej ? No chyba , że ci którzy już tam robią interesy wyłożą tę kasę , bo o nowych będzie raczej trudno skoro mają z założenia toczyć walkę o każdą inwestycję .

Chciałem powiedzieć , że to takie błedne koło .

Zresztą moje wypowiedzi są pewnie bardzo subiektywne bo od ładnych kilkunastu lat staram się tam bywać jak najrzadziej . Za dużo blichtru , o którym piszesz , a przede wszystkim za dużo ludzi .

A co do Słowacji w odniesieniu do nas . Popatrzcie na mapę i zauważcie jaka część Tatr i która , jest polska a jaka słowacka . My po prostu mamy dużo gorsze warunki geograficzne . I nigdy nie będziemy mieli takiej możliwości rozwoju baz narciarskich jak nasi południowi sąsiedzi . Równie bezsensowne jest porównywanie nas do krajów alpejskich .

Tutaj nawet pieniądze nie są w stanie nic zmienić - w Dubaju , Araby , wybudowali sobie sztuczny stok narciarski , ale nie znaczy to , że wkrótce staną się narciarskim eldorado .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopytywałem się ostatnio

a ja i tak uważam ze szkoda czasu na takie rozwazania...

w koncu moge jezdzic tam, gdzie mi sie podoba..

i tam gdzie nie ma zadnych 'byrcynow'... (nowy przymiotnik..??? :)))

a w zakopanym nie bylem na nartach ze 15 lat i jakos nie czuje sie z tego

powodu ani troche nieszczesliwy... :))) i sie nie wybieram...

pozdr

siwy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...