Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Morze, piasek... "zagraniczne wczasy".

Bułgaria żyje we wspomnieniach starszych pokoleń jako wymarzone miejsce odpoczynku. Egzotyczne miejsce kiedyś (nie lubię tego określenia). Wśród młodszych pokoleń jako tanie miejsce na wakacje. Wśród pracowników branży turystycznej obsługujących ruch turystyczny nad morzem - jako najgorszą klientelę. Bułgaria kojarzy się mniej więcej tylko z wybrzeżem.

Nie...

Mała, biedna bałkańska republika która nie poradziła sobie najlepiej z rzeczywistością od początku lat 90tych.

Jeden z piękniejszych górskich krajów Europy w którym dane mi było być.

Spędziłem w Bułgarii tydzień - 7 lat temu. Chodziłem kilka dni po górach Piryn, oraz zwiedzając kraj.

Bułgarię zapamiętałem pozytywnie.

Mam w pamięci spotkanych w górach ludzi, przypadkowego kierowcę którego zatrzymałem żeby mnie podwiózł - opowiadał że Bułgaria jest dnem bo tutaj wszyscy kradną z rządzie. Uśmiechniętą rodzinę która także zabrała mnie na autostop w kierunku Buzłudży. Maszynistę oraz kierownika pociągu osobowego relacji Trojan - Lewski w środkowej Bułgarii z którymi przegadaliśmy 3 godziny o naszych krajach. Konduktorkę w starym radzieckim trolejbusie ZiU-9 miasta Wraca która zażartowała że we wrześniu jeszcze noszę krótkie spodnie (było chłodno dla niej). Wraca była pierwszym bułgarskim miastem które zobaczyłem po wyjściu z pociągu Budapeszt - Sofia. Smutne bloki na tle majestatycznych gór Starej Płaniny.

Wraca, wracam.

Pod koniec lipca lecę do Bułgarii na tydzień. W góry. Będą to wyśnione wczasy, po ograniczeniach w podróży, Bułgaria wydaje się być spełnieniem marzeń.

Jeśli macie wspomnienia, rady, itp będę wdzięczny. Planuje zrealizować 2 dniową wycieczkę po Starej Płaninie (centralna część), i 2 dni w Pirynie.

Moje zdjęcia z przed kilku lat.

 

tn_DSC04354.JPG

tn_DSC04487.JPG

tn_DSC04492.JPG

tn_DSC04568.JPG

tn_DSC04622.JPG

tn_DSC04711.JPG

tn_DSC04717.JPG

tn_DSC04732.JPG

tn_DSC04807.JPG

  • Like 17
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Gerald napisał:

Morze, piasek... "zagraniczne wczasy".

Bułgaria żyje we wspomnieniach starszych pokoleń jako wymarzone miejsce odpoczynku.....................

..czy ja wiem - pierwszy raz bylem w 88' w Varnie- okradli mnie na dzień dobry 😀, plaza była tak brudna ze jeździliśmy z zona do Złotych Piasków żeby trochę poleżeć na piasku a nie na śmietniku. Na początku lat 90 podróżowałem przez przez Bułgarię kilka razy do roku - korupcja, bandytyzm i na każdym kroku kur...o - im większe skupisko ludzi tym większy syf. 

Może się coś zmieniło, cywilizowało..

Natomiast zauważalnym pewna prawidłowość dotyczącą pewnie nie tylko Bułgarii - im na większym zadupiu się znajdziesz tym i bezpieczniej, ludzie jacyś lepsi i bardziej życzliwi ...

Ty jedziesz w góry wiec prawie na pewno na takich trafisz - czego Ci życzę.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Bułgarii byłam raz - chyba był to początek lat 80-tych. Jechałam z mamą pociągiem relacji Szczecin-Burgas. Dwie doby jazdy w jedną stronę w kuszetce ze składanym środkowym łóżkiem. Taka podróż to przeżycie, zwłaszcza przejazd przez Rumunię, gdzie tłumy żebraków na peronach prawie rozdrapywały wagony od zewnątrz.

Mieszkałyśmy u Bułgarki w mieszkaniu w wieżowcu z wielkiej płyty. Pierwszy wyjazd do ciepłych krajów i Morze Czarne - naprawdę czarne. Trochę zwiedzania - Neseber, Złote Piaski i sklepy, w których coś było, a nie tak jak u nas - puste półki. W górach niestety nie byłam, choć teraz bym się pewnie wybrała. Może kiedyś się uda, w sumie lubię bałkańskie klimaty.

Udanego wyjazdu i trekkingu!

Edytowane przez tanova
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem w gorach Bulgarii ponad 2 tygodnie jakies 15 lat temu (Rila i Pirin)

Polecam szczegolnie Riłe ale nie czesc z najwyzszym szczytem (Musala) tylko ten w okolicy Malyovitsa (jesli mnie pamiec nie myli). 

Ta druga czesc minimalnie nizsza ale charakter gor bardziej aplejski (czyli Musala to takie nasze tatry zachodnie a okolice Malyovitsa przypominaja bardziej  tatry wysokie)...choc mglem cos pomieszac bo troche czasu uplynelo;)

W tamtym okresie ludzi malo, niedrogo, mozna bylo bezproblemowo rozbic  namiot przy schronisku za smieszna oplata a na dziko tez nikt sie nie czepial (chociaz nie wiem czy to legalne)

Srodek wakacji a spotykalismy kilka osob dziennie.

Czyli takie troche wyzsze Tatry gdzie mozesz rozbic sie namiotem gdzie wola a ludzi jak na lekarstwo:)

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, jacekma napisał:

Ta druga czesc minimalnie nizsza ale charakter gor bardziej aplejski (czyli Musala to takie nasze tatry zachodnie a okolice Malyovitsa przypominaja bardziej  tatry wysokie)...choc mglem cos pomieszac bo troche czasu uplynelo;)

Po Rile nie chodziłem, tylko po Pirynie. Większość ludzi potwierdza że Piryn jest ładniejszy od Riły. Nie mam porównania.

Nie wiem jak jest ze spaniem na dziko, ale np. Starej Płaniny nie da się "zrobić" normalnym tempem w jeden dzień bez noclegu. 2 tys m przewyższenia od jakiejkolwiek miejscowości to jest nie dla mnie. Więc tam raczej namiot... 

Po Pirynie już chodziło sporo ludzi, także to się zmienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zjezdzilem  Bułgarię wzdłuż i wszerz. Mam trochę wspomnien, no ale ostatni raz byłem tam w 1990r. , wiec te moje wspomnienia na nic dziś się nie przydadzą. Kilka razy myślałem aby tam znów pojechać,  odwiedzić miejsca znane mi sprzed lat. Opowieści znajomych jednak tak jakoś skutecznie mnie zniechęcily. Ponoc wybrzeże zabudowane niesamowicie. Ja natomiast pamiętam  czasy gdy na dzikiej plaży niedaleko granicy z Turcja  plazowalem z gromada dzikich świń!  Tak, świń,  nie dzików,  świń o różnej karnacji, białych,  czarnych, laciatych.... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Bumer napisał:

Tak, świń,  nie dzików,  świń o różnej karnacji, białych,  czarnych, laciatych.... 

Mnie tam wybrzeże nie interesuje ogólnie.

Natomiast to o czym piszesz jest teraz normą w Krynicy Morskiej. No nie świń, ale dzików :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Gerald napisał:

Po Rile nie chodziłem, tylko po Pirynie. Większość ludzi potwierdza że Piryn jest ładniejszy od Riły. Nie mam porównania.

Nie wiem jak jest ze spaniem na dziko, ale np. Starej Płaniny nie da się "zrobić" normalnym tempem w jeden dzień bez noclegu. 2 tys m przewyższenia od jakiejkolwiek miejscowości to jest nie dla mnie. Więc tam raczej namiot... 

Po Pirynie już chodziło sporo ludzi, także to się zmienia.

To ja chyba naleze do mniejszosci;)

Tzn podzielilbym Rile na 2 czesci:

1) Ta z Musala i ona rzeczywiscie jest mniej ciekawa niz Pirin (a mysle ze w zwiazku z tym ze to najwyzszy szczyt to tam trafia  wiekszosc)

2) Ta min. z Malyovitsa - i ta bardziej mi sie podobala od Pirinu (no ale to moze kwestia gustu, Pirin tez piekny)

Zgadzam sie co do namiotu - to najlepszy sposob na noclegi w tych gorach

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj jaki fajny wątek:)

Ja podobnie jak autor jestem zainteresowany częścią górską, choć wspomnienie mam duuużo wcześniejsze bo z 89' o ile dobrze pamiętam. Ja byłem najpierw na Witoszy, później tydzień w Rile i tydzień w Pirynie (a na koniec jeszcze tydzień w Sozopolu, na zasłużony odpoczynek po intensywnym łażeniu). W Rile pamiętam 2 noclegi: pod namiotami w kotle Musały (tam pierwszy raz jechałem małą gondolą z Borowca). To było rok po spaleniu schroniska (pewnie da się znaleźć datę). Na tej polanie przy strumieniu nocowała nasza 10 tka, 2 Czechów i  para z Trójmiasta (nauczyłem się od nich, że Gdańsk to przedmieście Gdyni:). W górach, na szlaku spotykało się pojedyncze osoby w tym ichniego SBeka na szczycie Georgi Dymitrow, kiedy robiliśmy sobie nieco prześmiewcze zdjęcia z popiersiem tego bułgarskiego komunisty. A kolejne kilka nocy było w Rilskim Monastyrze. bardzo klimatycznie, trochę więcej ludzi i wspomniana wcześniej Maljowica (to jest ta łagodniejsza, łąkowa część Riły).

Póżniej  Piryn (chyża Wichren) w którym wtedy nie spotykaliśmy właściwie żadnych innych turystów.

Wspominam Piryn jako bardziej dziki i pusty. I chyba trudniejszy technicznie (oczywiście ciągle turystyka nie wspinanie) - Wichren od jednej strony i grań Konczeto robiły wrażenie. Ta lina na Konczeto zwłaszcza bo wtedy nikt nie używał lonży tylko trzeba było się trzymać ręką po prostu.

Myślałem o powrocie w te góry z rodziną ale zaskakująco mało informacji w necie, nawet Bulgaricus nie rozpieszcza. Ale będę próbował to zrealizować... Tak czy owak dzięki z obudzenie świetnych wspomnień:)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, jacekma napisał:

Zgadzam sie co do namiotu - to najlepszy sposob na noclegi w tych gorach

Aj, kurde, a mnie kusiło żeby się wykąpać w tych jeziorach wysokogórskich. 🙂 Kiedyś przecież dawno, dawno temu ludzie pływali w np. Morskim Oku.

2 godziny temu, Capricorn napisał:

Wspominam Piryn jako bardziej dziki i pusty.

To już czas przeszły raczej. Oczywiście, jest tam dużo mniej ludzi niż w polskich Tatrach 🙂

A nie myśleliście o Starej Płaninie albo Rodopach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Capricorn napisał:

Myślałem o powrocie w te góry z rodziną ale zaskakująco mało informacji w necie, nawet Bulgaricus nie rozpieszcza. Ale będę próbował to zrealizować... Tak czy owak dzięki z obudzenie świetnych wspomnień:)

Czy ja wiem czy aż tak mało...

Rozeznałem już teren będąc tam parę lat temu, i teraz już nie jadę w ciemno. Nikt też do mnie nie strzelał na ulicy 🙂

Ogólnie, to trochę relacji po polsku można znaleźć w internecie.

Mapy można kupić wszystkich pasm. Piryn, Riła, Stara Płanina i Rodopy.

O Pirynie i Rile jest najwięcej informacji do znalezienia. Jest tam nawet przyzwoita infrastruktura w niektórych miejscach. Główne miasteczko - Bańsko, wygląda naprawdę elegancko. Wszystko jest wyremontowane, i nie ma na co narzekać. Byłem - widziałem.

Stara Płanina to z kolei olbrzymie pasmo, które jest jak powiedzmy....Bieszczady XXXL, z fragmentami skalistymi. Najwyższa część Starej Płaniny w okolicach Karłowa i Sopotu (tak, w Bułgarii jest takie miasto, tyle że w górach) to nie bułka z masłem. Karłowo/Sopot jest na 300-400 m.n.p.m a najwyższy szczyt Botew ma 2376 m.n.p.m. Dla mnie kompletnie nierealne przewyższenie w jeden dzień. O ile w Rile i w Pirynie są duże przewyższenia, to w wiele miejsc można podjechać kolejami linowymi, albo podjechać autem (jak np. do schroniska Wichren). W Starej Płaninie można co najwyżej terenówką próbować wjeżdżać na górę 🙂 Kolejka linowa jest w Sopocie, do wysokości ok 1600 m.n.p.m.

Najmniej jest oczywiście o Rodopach. Ale nie wiem czy mając tydzień, chciałbym chodzić po Rodopach. Nie tym razem. Rodopy są do wysokości 2000 m.n.p.m całkowicie zarośnięte, chociaż jest w nich parę pięknych miejsc.

W schroniskach nie spałem, w Pirynie byłem tylko w jednym schornisku - rozmawiałem po rosyjsku.

Z Bułgarią to trzeba trochę jak z Ukrainą....przepraszam za określenie, ale trzeba nie być wrażliwym na wszechobecny "rozpiździel" i brzydotę miast.

Edytowane przez Gerald
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem w Bułgarii rok temu na 2 tygodnie samochodem.

Ogólne wrażenia - drogi między głównymi miastami w dobrym stanie. Główne miasta - Sofia, Plovdiv, Warna - robią pozytywne wrażenie, raczej bez wspomnianego wyżej rozpiździelu i "brzydoty". Poza kurortami nadmorskimi wszędzie bardzo mało turystów, a zwłaszcza w górach - byłem w Pirinie.

Największą różnicę w porównaniu z Polską widać na wsi - chociażby wszechobecne użycie koni.

Generalnie byłem bardzo zadowolony i polecam.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Bumer napisał:

Zjezdzilem  Bułgarię wzdłuż i wszerz. Mam trochę wspomnien, no ale ostatni raz byłem tam w 1990r. , wiec te moje wspomnienia na nic dziś się nie przydadzą. Kilka razy myślałem aby tam znów pojechać,  odwiedzić miejsca znane mi sprzed lat. Opowieści znajomych jednak tak jakoś skutecznie mnie zniechęcily. Ponoc wybrzeże zabudowane niesamowicie. Ja natomiast pamiętam  czasy gdy na dzikiej plaży niedaleko granicy z Turcja  plazowalem z gromada dzikich świń!  Tak, świń,  nie dzików,  świń o różnej karnacji, białych,  czarnych, laciatych.... 

Ja wróciłem do BG po ...prawie 50 latach...Ominąłem wybrzeże,byłem w górach,Bansko i okolice extra.myślę wrócić jeszcze i zaliczyć więcej,z wybrzeżem,bo teraz przejechałem w ciągu tygodnia wszystkie kraje bałkańskie...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, jacekma napisał:

1) Ta z Musala i ona rzeczywiscie jest mniej ciekawa niz Pirin (a mysle ze w zwiazku z tym ze to najwyzszy szczyt to tam trafia  wiekszosc)

2) Ta min. z Malyovitsa - i ta bardziej mi sie podobala od Pirinu (no ale to moze kwestia gustu, Pirin tez piekny)

Zgadzam sie co do namiotu - to najlepszy sposob na noclegi w tych gorach

 

Ja spędziłem 9 dni W Rile i Pirynie z jedną zejściem do cywilizacji oba pasma są kapitalne w Rile Sedemte Ezera i Malyovitsa a w Pirynie Grań Konczeto łącząca Kutelo i Wichrenem . Początkiem października było totalnie pusto i można się jeszcze było kąpać w jeziorach powyżej 2000n n.p.m.

Myśmy szli bez namiotu , tam jest sporo samoobsługowych schronów i trochę schronisk niektóre schrony bajka

https://photo-forum.net/i/2094824

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Gerald napisał:

Główne miasteczko - Bańsko, wygląda naprawdę elegancko. Wszystko jest wyremontowane, i nie ma na co narzekać. Byłem - widziałem.

To miasto zupełnie nie pasuje do innych Bułgarskich miasteczek  Bansko bardziej przypomina zachodnią Europę niż typową Bułgarię pełno tam eleganckich Hoteli i Apartamentów ze strefą Spa niz typowego zaniedbania i bałaganu .

Ale wyżej o 2km powyżej 2700m  znajduje się schron Konczeto skąd można obserwować nocą  położone 2km niżej Bansko. Chyba Top 1 jeżeli o noclegi bez namiotu

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Zimnik napisał:

Początkiem października było totalnie pusto i można się jeszcze było kąpać w jeziorach powyżej 2000n n.p.m

Ale woda jest tak samo zimna jak w naszych tatrzańskich stawach w których nie można się oficjalnie kąpać? :-) 

Nikt nie robi problemów z rozbijaniem namiotów? czy raczej tylko przy schroniskach?  Mam na myśli Riłę i Piryn.

Edytowane przez Gerald
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natknąłem się na wątek na tym bułgarskim forum.

http://planina.e-psylon.net/viewtopic.php?t=5106

Część tłumaczyłem sobie sam, część przez translate.

Gość pyta jak zorganizować sobie przejście Starej Płaniny i czy można legalnie spać pod namiotem.

Od razu dostaje odpowiedź, że we wszystkich parkach narodowych w Bułgarii biwakowanie na "dziko" jest zabronione. Ale noclegi w Starej Płaninie gdzie prawie nikogo nie ma są zupełnie nie przestrzegane. Podejrzewam że gorzej może być w wakacje w Rile i w Pirynie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.07.2020 o 10:55, tanova napisał:

................................................. zwłaszcza przejazd przez Rumunię, gdzie tłumy żebraków na peronach prawie rozdrapywały wagony od zewnątrz.

..............................................................

..tak było 🙂

(sierpień 88')

 

img003.jpg

img004.jpg

  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pinky-ok pisze o koniach w Bułgarii.  Przypomniało mi się jak kiedyś biwakowalismy w okolicy Jakurudy. Przyczepił się do nas gościu z  oslem zaprzezonym do furki.  Bardzo intrygowal go radiomagnetofon  panasonic na 2 kasety, pytał o cene. Brat odpowiedział mu, ze za magnetofon musiałby dać cały ten zaprzęg. On oczywiście się nie zgodził bo to było za drogo. Mówił,  że hilada lewa to za dużo.  Brat zapytał go, to ile u was kosztuje prawdziwa fura z koniem? Ten odpowiedział  - hilada ( czyli tysiac). Brata to zdziwiło,  osiol z furka wart tyle samo co koń z fura? Bułgarii odpowiedział ze tak! Potem dodał pokazując na osła,  tego to nie trzeba żywic,  zje wszystko, a utrzymanie konia to kosztuje! Tak to dowiedziałem się jak cenne są osly!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś byłem w Bułgarskich górach, głównie w Bańsku. Miejscowi powiedzieli nam, że nie opłaca się jechać w góry kolejką, lepiej autem. I faktycznie wjechaliśmy legalnie na ponad 1900 m.n.p.m a kolejka wjeżdżała sporo niżej. Stamtąd prowadził fajny szlak nad jeziorka w alpejskim stylu, nad najbliższym były tłumy, ale godzinę dalej było następne - większe, a nad nim pustki. Co ciekawe w pobliżu można zobaczyć średniowieczną mozaikę z Jezusem lecącym w komos rakietą. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.07.2020 o 21:06, Lexi napisał:

..tak było 🙂

(sierpień 88')

 

img003.jpg

img004.jpg

To Twoje zdjęcia? 

Słyszałem od wielu osób, w tym od mojej mamy że w Rumunii tak to wyglądało. Wygląda to jak z jakiś koszmarów. Był to chyba jedyny kraj w Europie gdzie coś takiego działo się na masową skalę. Widzę błekitne wagony sypialne Warsu 🙂 Jaka to relacja? Warszawa - Warna? 

Edytowane przez Gerald
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...