Maska

[tanova]

2 godziny temu, Author napisał:

Skoro tyle wywnioskowałeś z mojego wpisu to bardzo mi przykro. Może dlatego, że obracam się w środowisku i ludzi wykształconych jak i tych co nie skończyli 8 klas podstawówki. Człowieka definiuje postawa wobec innych a nie to czy robi błędy czy nie. Można być profesorem z czego nic nie musi wynikać. Nawet znam taki przykład od siebie i może na tym zakończmy durne pogadanki o pisowni i składni. 

Jestem kobietą - myślałam, że to widać po avatarze, po nazwie i randze .

Z faktu, że niektórzy profesorowie są "zerem" jako ludzie, wcale nie wynika, że wykształcenie nie jest wartością. Osobiście uważam, że jest i zazwyczaj pozwala trafniej ocenić rzeczywistość. Choć faktycznie jak popatrzeć, jakich celebrytów serwuje się nam w mediach jako wzory osobowe, to już sama nie wiem.

A i chciałam Ci jeszcze napisać, że jest mi naprawdę przykro, że Twoja firma się znalazła w takiej sytuacji przez lockdown. Szczerze współczuję i mam nadzieję, że z czasem się podniesiesz.

[Ziemowit]

4 godziny temu, tanova napisał:

Kiedyś robienie błędów ortograficznych czy ogólnie językowych, to był po prostu wstyd i oznaka nieuctwa

Ja z dyktant miałem zazwyczaj pały, a z reszty przedmiotów jechałem na czwórkach lub piątkach.

[Spiochu]

Cytat

Można być profesorem z czego nic nie musi wynikać.

Znam profesora, który biegle posługuje się zarówno polskim jak i angielskim, do tego jest dobry w swojej (technicznej) dziedzinie. Cieszy się również szacunkiem na uczelni.

Mimo tych wszystkich osiągnięć, to cham i prymityw.  Jego światopogląd jest bardzo ograniczony, obraża innych i posługuje się populistycznymi hasłami. Znałem przynajmniej kilku robotników, którzy może używali przerywników na k, czy robili błędy językowe, ale przerastali go poziomem o głowę.

 

Cytat

Fatalny poziom edukacji w zakresie logiki i metodyki badań powoduje, że te głupoty znajdują podatny grunt.

Szkoła nie uczy myśleć, tylko wkuwać regułki (w tym gramatyki i ortografii) i jeszcze przekonuje, że jest to ważniejsze.

 

Cytat

To o czym piszesz wynika z faktu, że duża część ludzi na forach i w ogóle w sieci top niedouczone chamy chcące zaistnieć i z tego względu lansujące tezę o nieważności formy przekazu.

Czy wpojone za pomocą linijki regułki utkwiły w Tobie tak mocno, że nie możesz pojąć ich małego znaczenia. Każdy myślący człowiek szybko wyłapie, że ważniejsza jest treść i zrozumiałość przekazu. Zgodność z regułkami to tylko kosmetyka. Lepiej jak jest zachowana, ale nie jest to kluczowe. Mozna bardzo spawnie sie porozumiewac robiac dziesiec bledow w jednym zdaniu. Nie każdy, kto ma inny pogląd, jest też niedouczonym chamem.

 

Cytat

Kiedyś robienie błędów ortograficznych czy ogólnie językowych, to był po prostu wstyd i oznaka nieuctwa, a teraz - jak widzę - można mieć "szacun" i bez znajomości ortografii czy składni .

Świat przynajmniej pod tym względem się rozwinął. Dążenie do perfekcji w gramatyce, ortografii czy kaligrafii, to marnotrawstwo czasu, w którym można przyswoić wiele ważniejszych umiejętności. Chociażby:

Cytat

 pozwala na czytanie ze zrozumieniem - również tekstów użytkowych, przetwarzanie informacji i wyciąganie logicznych wniosków.

To jest przykład, kluczowej umiejętności, która w naszym społeczeństwie kuleje i jest przyczyną poważnych problemów. Choć nowe programy edukacji, zakładały rozwój w tym kierunku, w praktyce dalej wygląda to słabo. Nauczyciele nie potrafią uczyć tej umiejętności, a czasami nawet jej nie posiadają.

 

Cytat

Ja z dyktant miałem zazwyczaj pały, a z reszty przedmiotów jechałem na czwórkach lub piątkach.

Ja z dyktand miałem podobne rezultaty, a edukacja w szkole nic nie dawała. Ortografii nauczył mnie dopiero Ms Word. Podkreślanie na czerwono, szybko poprawiło moją pisownie i nawet bez autokorekty, nie robię zbyt wielu błędów.

 

Edytowane 5 Czerwiec 2020 przez Spiochu

[fredek321]

Godzinę temu, Spiochu napisał:

To jest przykład, kluczowej umiejętności, która w naszym społeczeństwie kuleje i jest przyczyną poważnych problemów.

Nie tylko w naszym. Do czytania ze zrozumieniem potrzeba przede wszystkim zrozumiałego tekstu (kłaniają się błędy, zwłaszcza gramatyczne), potrzeba również umiejętności oceny czytanego tekstu. Podam prosty przykład. Badano dwa wiadra piasku. Z obydwu pobrano 3 próbki na obecność substancji X. Uzyskano następujące wyniki A: 1,7 2,1 17,9 B 2,1 2,7 2,4. Stwierdzono, że wiadro A zawiera więcej substancji X od wiadra B. Czy wyniki badania uzasadniają takie stwierdzenie?

Edytowane 5 Czerwiec 2020 przez fredek321

[Spiochu]

Za mało danych, żeby cokolwiek sensownego wywnioskować.

Przykładowo próbki mogą mieć po 1/3 piasku z każdego wiadra. (kontrola 100%) Wtedy stwierdzenie jest prawdziwe. (Zakładając te same jednostki)

Tylko niektóre błędy, wpływają na sens logiczny tekstu. Szczególnie, jeśli potrafimy się domyśleć kontekstu.

Edytowane 5 Czerwiec 2020 przez Spiochu

[fredek321]

Teraz wiadra zastępujemy mózgiem, tajemnicza substancja to glin, a wielkość próbki to 1mg tkanki.

[Author]

2 godziny temu, tanova napisał:

Jestem kobietą - myślałam, że to widać po avatarze, po nazwie i randze .

Z faktu, że niektórzy profesorowie są "zerem" jako ludzie, wcale nie wynika, że wykształcenie nie jest wartością. Osobiście uważam, że jest i zazwyczaj pozwala trafniej ocenić rzeczywistość. Choć faktycznie jak popatrzeć, jakich celebrytów serwuje się nam w mediach jako wzory osobowe, to już sama nie wiem.

A i chciałam Ci jeszcze napisać, że jest mi naprawdę przykro, że Twoja firma się znalazła w takiej sytuacji przez lockdown. Szczerze współczuję i mam nadzieję, że z czasem się podniesiesz.

Poszło jakoś z automatu i gorąco przepraszam. W sumie to jest powód do opierniczenia a nie, że ktoś zrobi byka w zdaniu i to niespecjalnie dobrze poskładanego. 

Wstyd się przyznać ale moja siostra o zgrozo nauczycielka schamiał strasznie. Co z tego, że umie pięknie pisać jak nie jeden rodzić był by za wywaleniem jej z roboty gdyby słyszał i widział jak się zachowuje poza szkołą. 

Chcemy się podnieść ale przy dobrych wiatrach od września lub w najgorszym wypadku po nowym roku. Obecnie nie ma i na to warunków jak i klimatu. Koleżanka po sąsiedzku pracująca w dużym renomowanym krakowskim hotelu ma 5 gości... Nie mam pojęcia jak się odnajdą parki rozrywki, termy czy inne obiekty nastawione przecież w planie biznesowym na masowego klienta. A może nie bezie żle i tak jak obecnie są tłumy w górach tak będzie się poprawiać w turystyce, hotelarstwie i gastronomii. Nie wiem po już się w tym wszystkim pogubiłem. 

Edytowane 5 Czerwiec 2020 przez Author

[fredek321]

8 minut temu, Author napisał:

A może nie bezie żle

https://www.researchsquare.com/article/rs-29548/v1

Czytając wyniki tego badania, które nie są zaskakujące, można stwierdzić, że branże nastawione na masowego klienta w zamkniętych przestrzeniach będą miały duży kłopot.

[Author]

Duży kłopot to będą mieć wszyscy włącznie z naszym cudownym państwem. Brak wpływów z podatków czymś trzeba będzie pokryć. Innymi słowy skubać będą nawet tych co dziś mają się dobrze. Cudów nie ma, że będzie inaczej. Trzeba tylko czasu by sobie to uświadomić ale jak w tej studni będzie coraz większe echo z braku kasy tym szybciutko będą wszystko odkręcać. Zresztą o czym mowa jak już to robią tylko w wersji lajtowej. Poczekamy kwartał to się okaże co dalej. 

Taka informacja, że Lasy Państwowe reagują na zapaść na rynku drzewnym wycinką wprost do kotłów elektrowni jak i spalaniem tego co jest na stosach. Jak taka firma jak LP i kooperanci ma biedę i sobie nie radzi to co jest gdzie indziej... 

Edytowane 5 Czerwiec 2020 przez Author

[fredek321]

6 minut temu, Author napisał:

Duży kłopot to będą mieć wszyscy włącznie z naszym cudownym państwem.

W polityczne dyskusje mnie nie wciągniesz. Ochrona zdrowia od zawsze jest nielubiana przez nasze państwo i jego obywateli. Jednak jeśli wyniki tego badania znajdą szersze potwierdzenie to dla gospodarki płynie z nich więcej dobrego niż złego.

[Jeeb]

Godzinę temu, fredek321 napisał:

Ochrona zdrowia od zawsze jest nielubiana przez nasze państwo i jego obywateli.

rozumiem że dalej bierzecie koperty

a np. na Tomografię Komputerową z NFZ czeka się 6 miesięcy a w tym samym gabinecie na tym samym sprzęcie prywatnie za kasę robią natychmiast ?

 

[fredek321]

5 minut temu, Jeeb napisał:

na Tomografię Komputerową z NFZ czeka się 6 miesięcy

TK na NFZ z terminem "za tydzień" oznacza długą kolejkę. To procedura nielimitowana, bardzo dobrze wyceniona, kolejek brak.

[Lexi]

9 minut temu, Jeeb napisał:

................................................

a np. na Tomografię Komputerową z NFZ czeka się 6 miesięcy a w tym samym gabinecie na tym samym sprzęcie prywatnie za kasę robią natychmiast ?

 

..w dużych miastach tak jest - trzeba szukać po mniejszych miejscowościach -można znaleźć 😄 (mówi Ci to weteran w te klocki - dziw ze jeszcze nie świece w nocy)

[fredek321]

4 minuty temu, Lexi napisał:

w dużych miastach tak jest

nie prawda

https://terminyleczenia.nfz.gov.pl/

W poniedziałek, teraz robią aktualizację , cały weekend, wszystkie systemy łącznie z EWUŚ nie działają.

[Lexi]

8 minut temu, fredek321 napisał:

nie prawda

https://terminyleczenia.nfz.gov.pl/

W poniedziałek, teraz robią aktualizację , cały weekend, wszystkie systemy łącznie z EWUŚ nie działają.

...aaa ...to ta strona o wiarygodności zbliżonej do IMiGW 🙂

[fredek321]

14 minut temu, Lexi napisał:

...aaa ...to ta strona o wiarygodności zbliżonej do IMiGW 🙂

Trzeba umieć wyegzekwować jej zapisy

[Spiochu]

Cytat

Trzeba umieć wyegzekwować jej zapisy

Słyszałem że da się zrobić TK (głowy) bez łapówki.

Kolega dzwoni po karetkę, że spadłeś ze schodów i leżysz nieprzytomny.

"Ocknąłeś się", ale nic nie pamiętasz. Wtedy zrobią od razu na NFZ.

Innych metod nie znam. Jak ktoś zna to niech się pochwali.

[waldek~]

Za niedługo się dowiemy że polska służba zdrowia jest najlepsza w Europie 😂

Mam rodzinę w Polsce i wiem jaka rzeczywistość. Za badania na tym samym sprzęcie trzeba płacić, bo z kasy termin jest dopiero za pół roku lub później.  Refundacja leków to też nieporozumienie. Od kolegi mama chorowała na stwardnienie rozsiane i po wielu latach męki zmarła. Nie było ich stać na tabletki które tą chorobę zatrzymują. W Niemczech ludzie z tą chorobą normalnie żyją, bo dostają tabletki. Dzieci mają lekarstwa za darmo.

Teraz pieniędzy będzie jeszcze mniej bo zostały wydane na lipne testy.  Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to że wiele osób nawet się ich domagało.

Mam problem, mam bezobjawowy kaszel i nie wiem co zrobić. Jakieś pomysły?

Edytowane 6 Czerwiec 2020 przez waldek~

[Lexi]

3 godziny temu, waldek~ napisał:

...................

Mam problem, mam bezobjawowy kaszel i nie wiem co zrobić. Jakieś pomysły?

....to kaszel urojony pozakrtaniowy.... zamów teleporade u wróżki Marty - wspieraj rodzimy biznes🙂

[waldek~]

3 minuty temu, Lexi napisał:

....to kaszel urojony pozakrtaniowy.... zamów teleporade u wróżki Marty - wspieraj rodzimy biznes🙂

To całkiem dobry pomysł. Może zamiast wydawać miliony na testy na wirusa, wystarczył by telefon do wróżki Marty😄

[Plywak]

3 hours ago, waldek~ said:

 

Mam problem, mam bezobjawowy kaszel i nie wiem co zrobić. Jakieś pomysły? 

 nie pisz tutaj,  bo nas zarazisz

Edytowane 6 Czerwiec 2020 przez Plywak

[tankowiec]

https://www.spidersweb.pl/2020/06/moderna-szczepionka-na-koronawirusa-masowa-produkcja-do-konca-roku.html

Są jacyś chętni na "kota w worku"?

https://www.weforum.org/agenda/2020/06/now-is-the-time-for-a-great-reset/

Bo nie może się porządny kryzys zmarnować. :).

[fredek321]

7 godzin temu, Spiochu napisał:

Słyszałem że da się zrobić TK (głowy) bez łapówki.

Wystarczy mieć skierowanie.

[Ziemowit]

3 godziny temu, tankowiec napisał:

https://www.spidersweb.pl/2020/06/moderna-szczepionka-na-koronawirusa-masowa-produkcja-do-konca-roku.html

Są jacyś chętni na "kota w worku"?

https://www.weforum.org/agenda/2020/06/now-is-the-time-for-a-great-reset/

Bo nie może się porządny kryzys zmarnować. :).

Nie żadni "chętni" tylko będzie to obowiązkowe. Ja mogę przyjąć.

[Ziemowit]

Za rok wszyscy będziemy w takich profilaktycznych butach w ramach dystansu społecznego chodzić: 😉