Kraków - narciarstwo w obrębie miasta.

[Gerald]

Wybrałem się wczoraj na Sikornik. Obszar lasu w tamtym rejonie należy do gminy miejskiej Kraków, nie dotyczy go żaden zakaz przemieszczania się na chwilę obecną (choć to może kwestia czasu). Ponadto nie wolno uprawiać aktywności fizycznej związanej z podnoszeniem kondycji fizycznej (jak ujął to Pan Premier). W razie wątpliwości policjanta co robię, odpowiedziałbym że chciałem pojeździć na nartach, no ale niestety wyciąg zamknięto, więc tylko oglądam (i nie podnoszę w związku z tym kondycji fizycznej).

Tak dzisiaj przedstawia miejsce które kiedyś tętniło życiem - po wyciągu narciarskim zostały słupy z oświetleniem. W miejscu zeskoku skoczni leży kupa drewna. W krzakach zachował się betonowy próg skoczni.

Zdjęcia w kolejnym poście.

Czy ktoś z forumowiczów ma jakieś wspomnienia z tym miejscem? Ktoś pamięta ten wyciąg - gdzie on stał, jakiego był typu itd? Czy budynek na górze, to górna stacja wyciągu?

 

[Gerald]

[Gerald]

W zeszłym tygodniu, odwiedziłem z kolei Wesołą Polanę. Tam jeszcze w latach 90tych znajdował się wyciąg, dużo mniejszy niż na Sikorniku. Obecnie miejsce wygląda tak (zdjęcia w poście poniżej).

 

[Gerald]

Edytowane 9 Kwiecień 2020 przez Gerald

[Maria]

Dziwne, ale w ogóle nie kojarzę wyciągu na Sikorniku. Pamiętam tylko z lat 70-tych wyciąg na Wesołej Polanie, była to wyrwirączka. Pamiętam "wyprawę" rodzinną z Ojcem - była świetna zabawa, dużo ludzi z dziećmi, śniegu, słońce - kupa uciechy , w dodatku tak blisko domu... Po wielu latach przerwy w narciarstwie chciałam spróbować stanąć na nartach bez świadków i tam się właśnie wybrałam. Oczywiście po wyciągu nie było śladu, wzgórze porośnięte chaszczami i zalodzone ścieżki, a sama Polana zasłonięta wielkim budyniszczem. 

[Gerald]

9 minut temu, Maria napisał:

Pamiętam tylko z lat 70-tych wyciąg na Wesołej Polanie, była to wyrwirączka. Pamiętam "wyprawę" rodzinną z Ojcem - była świetna zabawa, dużo ludzi z dziećmi, śniegu, słońce - kupa uciechy , w dodatku tak blisko domu... Po wielu latach przerwy w narciarstwie chciałam spróbować stanąć na nartach bez świadków i tam się właśnie wybrałam. Oczywiście po wyciągu nie było śladu, wzgórze porośnięte chaszczami i zalodzone ścieżki, a sama Polana zasłonięta wielkim budyniszczem. 

Wyciąg ten działał ponoć jeszcze w latach 90tych. Wydaje mi się że betonowy postument to pozostałość po wyciągu - jest to ostatnie zdjęcie które wrzuciłem. Ale tego nie jestem pewien.

O ile jesteś już którąś osobą, która pamięta Wesołą Polanę, o tyle nie mogę znaleźć żadnych wspomnień ludzi z Sikornika. Poruszyłem już ten temat w wątku "Stacje Narciarskie <Widma>"

https://gazetakrakowska.pl/w-lasku-wolskim-moze-stanac-wyciag/ar/73030

"Kraków ma tradycje narciarskie. W mieście swojego czasu działały dwa wyciągi. Pierwszy wyciąg istniał na Sikorniku. Był stromy, miał około 500 metrów długości. Służył ambitnym narciarzom. Pozostałości jego górnej stacji, przecinka w lesie i słupy po lampach istnieją do dziś. (...) Do lat osiemdziesiątych działał drugi wyciąg, na Wesołej Polanie koło kościółka na Woli Justowskiej. Stok jest łagodny i ma jakieś 280 metrów. Położony jest nieopodal dzisiejszej ulicy Kasztanowej. Do roku 1999 organizowano tam zawody dla dzieci o puchar Kubusia Puchatka. Bez wyciągu za cichą zgodą księdza z pobliskiego kościółka. Organizatorzy nie mieli jednak zgody prywatnych właścicieli części terenu, więc przenieśli imprezę do Nowego Targu na Długą Polanę."

 

[Maria]

44 minuty temu, Gerald napisał:

Wyciąg ten działał ponoć jeszcze w latach 90tych. Wydaje mi się że betonowy postument to pozostałość po wyciągu - jest to ostatnie zdjęcie które wrzuciłem. Ale tego nie jestem pewien.

O ile jesteś już którąś osobą, która pamięta Wesołą Polanę, o tyle nie mogę znaleźć żadnych wspomnień ludzi z Sikornika. Poruszyłem już ten temat w wątku "Stacje Narciarskie <Widma>

Cóż, byłam wtedy dzieckiem. Na Sikornik Tata pewnie wybrałby się sam .

[Jeeb]

8 minut temu, Maria napisał:

byłam wtedy dzieckiem.

sądząc po Twoim profilu musiało to być w  latach międzywojennych 🙂

[Maria]

20 minut temu, Jeeb napisał:

sądząc po Twoim profilu musiało to być w  latach międzywojennych 🙂

Każdy ma tyle lat, na ile się czuje . Ale póki co, została mi namiętność - do nart

[Gerald]

Uważam, że gdyby w Krakowie spadło dużo śniegu kiedykolwiek - była by to odlotowa linia zjazdu. Przygotowałem się na taką ewentualność, i zbadałem to w terenie.

Warto marzyć (tak mówili).

[Hextor]

No i tam, albo na Sikorniku powinni zrobić ten stok co ostatnio wymyślili, a nie budować jakąś idiotyczną platformę....

[Gerald]

7 minut temu, Hextor napisał:

No i tam, albo na Sikorniku powinni zrobić ten stok co ostatnio wymyślili, a nie budować jakąś idiotyczną platformę....

Jaką platformę....?

Na chwilę obecną wiązałoby się to z wycięciem lasu, bo tam wszystko zarosło. Nie wyobrażam sobie tego, teraz każdy las w Krakowie jest na wagę złota. W tym roku na obszarze miasta ani jeden dzień nie utrzymał się śnieg. Było tak ciepło.

Narciarsko - nie łudzę się że to kiedyś ożyje w ogóle.

Są jakieś pozytywne strony, wyznaczono jakiś czas temu Krakowski Szlak Wspinaczkowy. Na skale Strzelnica, na terenie Sikornika wyznaczono drogi wspinaczkowe.

Na grzbiecie wzgórza powstał park, wzdłuż istniejącej asfaltowej alejki (od Sikornika Zachodniego do wzg. Św. Bronisławy).

 

 

[pawelb91]

19 minut temu, Gerald napisał:

Jaką platformę....?

Na chwilę obecną wiązałoby się to z wycięciem lasu, bo tam wszystko zarosło. Nie wyobrażam sobie tego, teraz każdy las w Krakowie jest na wagę złota. W tym roku na obszarze miasta ani jeden dzień nie utrzymał się śnieg. Było tak ciepło.

To nie problem, w Polsce jedyne co potrafią to właśnie wycinać. 

Oby tym razem było inaczej.

[WojtekM]

8 godzin temu, pawelb91 napisał:

, w Polsce jedyne co potrafią to właśnie wycinać. 

Jeszcze strzelać do zwierząt, robić przekopy mierzei.

Jeszcze 2-3 zimy jak ostatnia i będą seryjne bankructwa ON. Zostaniemy bez drzew i bez nart. 

Bez złudzeń - naród+ tym się nie przejmuje. 

Rano na TVN24 Bis był ciekawy dokument o uprawach avocado w Peru i Chile. To też prawdziwa "zbrodnia". 

[surfing]

20 godzin temu, pawelb91 napisał:

w Polsce jedyne co potrafią to właśnie wycinać. 

,,Lesistość w Polsce stale wzrasta. Mimo wycinki Puszczy Białowieskiej i strat spowodowanych przez nawałnice czy trąby powietrzne (połacie lasów na Kujawach i Kaszubach zdewastowane zostały przez nawałnice z 11 sierpnia 2017 r.),  lesistość, czyli odsetek powierzchni lądowej pokrytej lasem w Polsce stale wzrasta. Powierzchnia polskich lasów wynosi obecnie 9242 tys. ha (dane GUS – stan na dzień 31 grudnia 2017 r.), co odpowiada lesistości na poziomie 29,6 proc. Zgodnie z Krajowym programem zwiększania lesistości, w 2020 roku lasy mają stanowić 30 proc. powierzchni kraju, a w 2050 - 33 proc." konkret24.tvn24.pl

11 godzin temu, WojtekM napisał:

Rano na TVN24 BIS

Wojtek raz Ci już to proponowałem ,wyrzuć telewizor i idź rano do lasu., myślący człowiek nie musi szukać info w telewizji.

[Jeeb]

7 minut temu, surfing napisał:

stale wzrasta.

DOBRA ZMIANA

[pawelb91]

Chodziło mi o wycinkę na terenie miast, tam na pewno nie wzrasta ilość drzew.

[surfing]

13 minut temu, pawelb91 napisał:

Chodziło mi o wycinkę na terenie miast, tam na pewno nie wzrasta ilość drzew.

Dokładnie w Bielsku-Białej mamy nieciekawie, tną co się da (Cieszyńska, Krakowska, Polskie Wody tną wzdłuż rzeki Białki 200 letnie drzewa) TMR w Szczyrku też powycinał chyba sobie na złość, efekt brak śniegu na Hali Skrzyczeńskiej.

Edytowane 12 Kwiecień 2020 przez surfing

[Gerald]

@surfing LP a lasy w mieście to inna kwestia. W Krakowie jest z tym jakiś koszmar, tak jak piszę @pawelb91

Teraz wróciłem uwagę na jedną rzecz - nierównomierne rozłożenie zieleni na terenie miast. Są bardzo duże obszary bez zieleni.

 

[WojtekM]

8 godzin temu, surfing napisał:

Lesistość w Polsce stale wzrasta.

Jak wyżej - miasta robią się betonowe. A i poza miastami jest gorzej. Żeby zastąpić jedno DUŻE drzewo, trzeba zasadzić kilkadziesiąt małych drzewek - a nie średnio 1, xx i mydlić oczy ludziom, że rośnie lesistość.  Przestań więc patrzeć na suche statystyki bo mało znaczą - zazwyczaj znaczą tylko tyle, ile chce przekazać urząd je pokazujący.  W rzeczywistości "wdajność" polskich lasów maleje. 

8 godzin temu, surfing napisał:

idź rano do lasu.,

To właśnie widzę w lesie. Wycięte duże drzewo, a w jego miejsce rachityczne sadzonki. Lesistość wzrasta? Ha ha. No, statystycznie tak. 

A TV dobrze dobrane nie jest złe - np. materiał o avocado w Chile i wojnie o wodę do podlewania był pierwszej klasy. 

[WojtekM]

http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C414182%2Cekspert-w-miastach-potrzebne-sa-duze-drzewa-a-nie-ich-sadzonki.html

[Hextor]

W dniu 12.04.2020 o 00:27, Gerald napisał:

Jaką platformę....?

Na chwilę obecną wiązałoby się to z wycięciem lasu, bo tam wszystko zarosło. Nie wyobrażam sobie tego, teraz każdy las w Krakowie jest na wagę złota. W tym roku na obszarze miasta ani jeden dzień nie utrzymał się śnieg. Było tak ciepło.

Narciarsko - nie łudzę się że to kiedyś ożyje w ogóle.

Są jakieś pozytywne strony, wyznaczono jakiś czas temu Krakowski Szlak Wspinaczkowy. Na skale Strzelnica, na terenie Sikornika wyznaczono drogi wspinaczkowe.

Na grzbiecie wzgórza powstał park, wzdłuż istniejącej asfaltowej alejki (od Sikornika Zachodniego do wzg. Św. Bronisławy).

 

 

Miałem na myśli Centrum Sportów Zimowych, które chce zbudować prezydent Majchrowski. Na płaskim terenie chce zbudować sztuczna górę o ażurowej konstrukcji, na niej wyciąg i trasę narciarska oraz saneczkowa. Skoro w mieście są naturalne pagórki to idiotyzmem jest budować sztuczny, tym bardziej ze pewnie na takiej Woli Justowskiej będzie trochę chłodniej.

BTW skoro wyciąg działał tam w latach 90 to nie mogą tam rosnąć te stare drzewa, kotore tak chcecie chronić, tylko młode samosiejki.

[WojtekM]

31 minut temu, Hextor napisał:

BTW skoro wyciąg działał tam w latach 90 to nie mogą tam rosnąć te stare drzewa, kotore tak chcecie chronić, tylko młode samosiejki.

Od końca lat 90 minęło już 20 lat. Trochę coś tam pewnie może i wyrosło. Ale fakt - najlepiej zrzucić napalm.

[Cosworth240]

Swego czasu znalazłem taki link - może kogoś zainteresuje:

https://lifeinkrakow.pl/w-miescie/692,w-obiektywie-lasyka-gdy-w-krakowie-jezdzilo-sie-na-nartach 

[Hextor]

2 godziny temu, WojtekM napisał:

Od końca lat 90 minęło już 20 lat. Trochę coś tam pewnie może i wyrosło. Ale fakt - najlepiej zrzucić napalm.

To lepiej zbudować wielka obrzydliwa platformę zamiast wyciąć pare samosiejek??? W 25 lat to duże drzewa nie urosły, można tez poszukać niezalesiony fragment stoku w obrębie miasta. Np. Z Petofiego w stronę Zeslawic będzie z 40-50 m przewyższenia, a drzew nie ma tylko ogródki działkowe.