Kwarantanna, samoizolacja - co robisz w tym czasie ?

[Micheł]

Ciekawych rzeczy się dowiaduję Sam mieszkam w Jastrzębiu i jakoś nie słyszałem by ktoś do pracy w Czechach dojeżdżał na rowerze

[Gość]

34 minuty temu, marcinn napisał:

Ok

Ale musiał bym mieć prysznic to w pierwszej kolejności

W drugiej rower z koszykiem na papiery i teczkę 😁

Plecak jest wygodniejszy koszyka, ma nawet przegrodę na laptopa z usztywnionymi plecami  .

[Gość]

3 minuty temu, Micheł napisał:

Ciekawych rzeczy się dowiaduję Sam mieszkam w Jastrzębiu i jakoś nie słyszałem by ktoś do pracy w Czechach dojeżdżał na rowerze

Jak tak liczne miasto, wasze fantastyczne ścieżki sa właściwie puste z R-4 na czele, śmigam wasze trasy zbyt często, by mi ktoś wcisnął ze jest inaczej, widocznie w Jastrzebiu tak jest, nie moja sprawa, ja wasze ścieżki lubię bo sa dość interwalowe i dają solidnie w kość, Macie kilka międzynarodowych tras, EuroVelo 4 leci w kierunku Cieszyna, potem aż do Wiednia. Sprawdź co masz pod nosem, warto  .

[Gość]

50 minut temu, marcinn napisał:

Nie tylko 

Ja akurat mam znajomych programistów pracujących w Karwinie 🙂

Laptop w plecak w wio koniku  , spytaj @MarioJ ,że się da  .

[marcinn]

Teraz, Sariensis napisał:

Laptop w plecak w wio koniku  , spytaj @MarioJ ,że się da  .

I te 130 kilometrów dziennie to chyba bym się posrał 😁

Choć z pierwszej łapanki nie jestem..

[Gość]

43 minuty temu, marcinn napisał:

Ok

Ale musiał bym mieć prysznic to w pierwszej kolejności

W drugiej rower z koszykiem na papiery i teczkę 😁

W wielu krajach dojazd do pracy do 10-15 km samochodem, samotnie, to zwykły obciach  .

[Gość]

3 minuty temu, marcinn napisał:

I te 130 kilometrów dziennie to chyba bym się posrał 😁

Choć z pierwszej łapanki nie jestem..

Tak ci sie tylko wydaje, podobnie jak początkujący myślą, ze z 70% Harakiri się nie da zjechać na nartach .

Edytowane 16 Marzec 2020 przez Gość

[Spiochu]

Cytat

Plecak jest wygodniejszy koszyka, ma nawet przegrodę na laptopa z usztywnionymi plecami

Pod warunkiem, że włożysz plecak do koszyka

Tak właśnie robiłem, gdy korzystałem z rowerów miejskich.

Edytowane 16 Marzec 2020 przez Spiochu

[Micheł]

@Sariensis wiem, bo kiedyś sam śmigałem, ale to było kiedyś, teraz średnio mi się uśmiecha na zjazdówce jeździć, wolę zapakować rower do auta i jechać na jakieś trasy w górach  

Edytowane 16 Marzec 2020 przez Micheł

[Mitek]

15 minut temu, Sariensis napisał:

Tak ci sie tylko wydaje, podobnie jak początkujący myślą, ze z 70% Harakiri się nie da zjechać na nartach .

Cześć

130km dzień w dzień do pracy... No No szacun. Nie ponosi Cie przypadkiem lekka fantazja?

Pozdrowienia

[MarioJ]

20 minut temu, Sariensis napisał:

Laptop w plecak w wio koniku  , spytaj @MarioJ ,że się da  .

Kurcze, i ja o tym pisałem na forum ? Zaskoczony !

Korekta: laptop w plecak, i całość do sakwy 🙂

[Gość]

9 minut temu, MarioJ napisał:

Kurcze, i ja o tym pisałem na forum ? Zaskoczony !

Korekta: laptop w plecak, i całość do sakwy 🙂

Nom, pieałeś o tym na forum  w kontekście dyskusji o „przyjemności” jazdy na rowerze po miejscach sciezkach rowerowych  .

[tanova]

21 godzin temu, Piotr_67 napisał:

A mnie dzisiaj wywiało na narty

Pogoda taka sobie ale warto było

Pozdrawiam wszystkich w tych trudnych czasach.

Lepiej tak ⬆️, niż tak ⬇️

 

[przemo_narciarz]

56 minut temu, Sariensis napisał:

Tak ci sie tylko wydaje, podobnie jak początkujący myślą, ze z 70% Harakiri się nie da zjechać na nartach .

Ja się boję dopiero od 130% 😉

[marcinn]

[Spiochu]

Cytat

Ja się boję dopiero od 130% 😉

Jak już śniegu nie ma, czy jak rentę Ci zawieszą?

Edytowane 16 Marzec 2020 przez Spiochu

[Mitek]

22 godziny temu, Piotr_67 napisał:

A mnie dzisiaj wywiało na narty

Pogoda taka sobie ale warto było

Pozdrawiam wszystkich w tych trudnych czasach.

Cześć

Przede wszystkim dzioby niebezpiecznie rozsunięte. Przy tej prędkości nie ma to znaczenia (oprócz estetyki pozycji) ale przy nawet niewielkim wzroście prędkości grozi upadkiem.

Mam wrażenie, ze pozycja zjazdowa jest zbyt wysoka i przeciążone są tyły nart. Uda i podudzia powinny Tworzyć w pozycji zjazdowej co najmniej kat prosty a podudzia powinny być ustawione bardziej atakująco - rzut kolana powinien trafiać mniej więcej w palce albo nawet przed nimi.

Ręce zbyt cofnięte - to powinno być takie odczucie jakbyś ręce wyciągał nienaturalnie prze siebie.

Jednocześnie pamiętaj, że jazda na płaskiej narcie jest - gdy jedziemy na narcie solidnie taliowanej - niebezpieczne, polecam jazdę w skręcie.

Pozdrowienia

 

[Spiochu]

Cytat

Mam wrażenie, ze pozycja zjazdowa jest zbyt wysoka i przeciążone są tyły nart. Uda i podudzia powinny Tworzyć w pozycji zjazdowej co najmniej kat prosty a podudzia powinny być ustawione bardziej atakująco - rzut kolana powinien trafiać mniej więcej w palce albo nawet przed nimi.

To ja jeszcze dodam:

Duuuużo niżej.

Łokcie przed piszczelami.

Tułów ma być w poziomie, klatką masz dotykać kolan.

Głowa prawie na tej wysokości co tyłek.

Narty nie tylko równolegle, ale również płasko. Lewą nartą złapałeś krawędź. Byłaby od razu gleba.

 

Cytat

Jednocześnie pamiętaj, że jazda na płaskiej narcie jest - gdy jedziemy na narcie solidnie taliowanej - niebezpieczne, polecam jazdę w skręcie.

Już któryś raz czytam taki komentarz. Co wy macie za problem z tą płaską nartą?

Można jechać na krechę 100km/h na SL R11m, trochę się telepie, ale nic wielkiego się nie dzieje.

Jedzie się na całkowicie płaskiej narcie, jak ktoś nie umie tego wyczuć to musi wrócić do podstaw.

Każda próba wejścia w skręt, przy tej prędkości skończy się katapultą. No chyba że zrobimy to bardzo delikatnie i będąc mocno na tyłach.

 

[wojgoc]

W dniu 15.03.2020 o 20:09, Sariensis napisał:

Na prawdę mało wiesz o tym, jak będzie to za moment wyglądało w UK, i tak nie będzie pracował ...

A jak będzie wyglądało? 
I skąd masz te wiedze?

[wojgoc]

W dniu 15.03.2020 o 20:23, marcinn napisał:

Mam namiary na zduna 😉

Poproszę 

[wojgoc]

6 godzin temu, Mitek napisał:

Cześć

Siebie pomijam ale moja żona jeździ do pracy codziennie bez względu na porę roku i pogodę (no... chyba, że po prostu leje jak z cebra). Nie ma dostępu do prysznica - tylko takie pomieszczenie z umywalką gdzie trzyma również rower - a pracuje na dość eksponowanym stanowisku, wymagającym porządnej prezencji i jakoś daje radę - sam nie wiem jak to robi czasami, dlatego piszę, że jak się chce...

Pozdrowienia serdeczne

Dobre perfumy😁, nie woda toaletowa 

[wojgoc]

7 godzin temu, marcinn napisał:

 

O tym że do pracy i w pracy dziennie robię ok 130 km nie wspomnę

 

Dojeżdżasz do pracy we Wro?

[Gość]

4 godziny temu, wojgoc napisał:

A jak będzie wyglądało? 
I skąd masz te wiedze?

Prowadzę międzynarodowe interesy i robię wywiad, w Chinach, Włoszech, Hiszpanii ..., Chiny maja już 5 miesiąc z wirusem i nadal, pomimo zahamowania rozprzestrzeniania sie epidemi, pracują tak na pol gwizdka, mam opóźnienia Dostaw sięgające 60 dni, o wlochach nawet nie ma co pisać, oni nie podniosą sie po tym co zrobili bardzo długo, podobnie Hiszpania, która i przed epidemią gospodarczo była, ze tak to ujmę, bez przyszłości.

Edytowane 17 Marzec 2020 przez Gość

[gruchauho]

11 godzin temu, Sariensis napisał:

Z Jastrzębia do Karviná masz 15 km wioskami i 

lasami, 50 km to masz autostradą, a to duża różnica.

Ale ja nie pracuję w Karvinie Ani nawet w Ostravie. Mošnov Ci coś mówi? (tam jest ostravskie lotnisko)
Do Karviny na rowerze bym jeździł.

Na ranną zmianę przyszedł facet, jakiś Czech, z gorączką 39 stopni - odesłali go do domu i próbowali ukryć ten fakt (oczywiście wszyscy się dowiedzieli).

Powrót z pracy zajął mi niecałe 7 godzin. Na granicy jest masakra. Na A1 korek na 30 km. My jechaliśmy przez Chałupki, niewiele to pomogło. Firma rozkłada ręce, od jutra, tfu, dzisiaj 100% Polaków czyli jakieś 70-100 osób (łącznie pracuje 500) idzie na L4. Tym samym "zamykamy interes" bo już i tak wielu ludzi nie chodzi do pracy i zwyczajnie nie dadzą rady utrzymać ruchu.

Przed zmianą byłem u dyrekcji porozmawiać, tłumaczyłem, że sytuacja na granicy jest krytyczna. W rozmowie padały frazy "jedźcie przez las" czy  "możecie spać tutaj". Jasne, Czesi mają od nas o wieeele luźniejsze podejście do... wszystkiego, ale w tej sytuacji, nie pozostało nam nic innego niż zwolnienie lekarskie.
Także od dziś dołączam do żony i córki w domowej kwarantannie
Dobranoc

Edytowane 17 Marzec 2020 przez gruchauho

[Piotr_67]

9 godzin temu, Mitek napisał:

Cześć

Przede wszystkim dzioby niebezpiecznie rozsunięte. Przy tej prędkości nie ma to znaczenia (oprócz estetyki pozycji) ale przy nawet niewielkim wzroście prędkości grozi upadkiem.

Mam wrażenie, ze pozycja zjazdowa jest zbyt wysoka i przeciążone są tyły nart. Uda i podudzia powinny Tworzyć w pozycji zjazdowej co najmniej kat prosty a podudzia powinny być ustawione bardziej atakująco - rzut kolana powinien trafiać mniej więcej w palce albo nawet przed nimi.

Ręce zbyt cofnięte - to powinno być takie odczucie jakbyś ręce wyciągał nienaturalnie prze siebie.

Jednocześnie pamiętaj, że jazda na płaskiej narcie jest - gdy jedziemy na narcie solidnie taliowanej - niebezpieczne, polecam jazdę w skręcie.

Pozdrowienia

 

No wreszcie się zabrałeś za moją jazdę. Wszystko się zgadza . Na swoje usprawiedliwienie mogę tylko powiedzieć, że to całkiem nowe narty więc moje błędy są wynikiem braku adaptacji. No i śnieg jakiś taki........ włochaty?

9 godzin temu, Spiochu napisał:

To ja jeszcze dodam:

Duuuużo niżej.

Łokcie przed piszczelami.

Tułów ma być w poziomie, klatką masz dotykać kolan.

Głowa prawie na tej wysokości co tyłek.

Narty nie tylko równolegle, ale również płasko. Lewą nartą złapałeś krawędź. Byłaby od razu gleba.

 

Jak to klatką kolan??????? A gdzie ja mój bandzioch podzieję

Ach wy młodzi .......

 

Pozdrawiam