Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Miało być Paso Tonale, miały być Włochy, miały być piękne długie trasy z widokiem na 3 tysięczniki. Niestety w życiu nie wszystko jest od nas zależne i czasem trzeba podjąć trudną, ale racjonalną decyzję. Z powodu paniki, która wybuchła we Włoszech, Austrii a ostatnio także w Polsce (oraz realnego zagrożenia złapania wirusa) anulowaliśmy nasz drugi wyjazd w Alpy. W 2 dni musieliśmy znaleźć szybkie zastępstwo. Nie chcieliśmy już jechać za granicę nie tylko z powodów paniki, ale także finansowych - nie było do końca wiadomo, ile pieniędzy uda się odzyskać z biura podróży. Na Podhalu byliśmy już w tym roku, w Krynicy byłem ja, w Wiśle byśmy się zanudzili, Szklarska za mała na tydzień. W związku z tym zostały dwie propozycje - Szczyrk i Zieleniec. Ceny właściwie podobne, więc wybraliśmy się tam, gdzie za te same pieniądze dostępnych jest więcej tras. I tym sposobem pierwszy raz trafiliśmy zimą w Sudety ;) 

Dziś przyjechaliśmy już po 13, jednak nie planowaliśmy nartowania, dlatego przeszliśmy się na mały spacer.

SAM_7673.thumb.JPG.58b1f071962467abb1555f90125ab6b6.JPGSAM_7676.thumb.JPG.5b238492d91e50483dd045f3d1d9024f.JPGSAM_7682.thumb.JPG.7480aa9b9c34962f2fee30d038a8141c.JPG

Uznałem jednak, że nie ma sensu siedzieć wieczorem w domu, dlatego wybrałem się na wieczorne 3h za 45zł. Z powodu braku połączenia wieczornego między ośrodkami, musiałem odpuścić Nartoramę. Nie będę opisywał warunków na każdej trasie, bo nie ma to sensu. Dlaczego? Wszystkie trasy powyżej drogi były pięknie zmrożone - widać, że za dnia cały czas panował tu lekki mróz lub ok. 0. Nie było zmrożonych grud śniegu, muld itp. (choć warto dodać, że przed 17 ratraki wylizały trasy). Za to poniżej drogi śnieg był już mokry, ciężki - pojawiły się także grudy zmrożonego śniegu. Ludzi umiarkowanie mało - kolejki na max. 1-2 minuty. Za to dość gęsto robiło się na trasie przy "szóstce" Winterpolu. Dałem radę mocniej przycisnąć narty, które aż się o to proszą, bo zostały naostrzone pod większym kątem ;)

Mam pytanko do stałych bywalców Zieleńca - jak się dostać z Nartoramy na Winterpol/Gryglówkę gdy nie działa wyciąg łącznikowy? Sporo jest tam podchodzenia?

Z pozdrowieniem

Marcin ~leitner (choć w Zieleńcu jestem niestety jedynym Leitnerem :( )

SAM_7702.thumb.JPG.3830be16d7beea1c7d037f26a246ba4b.JPGSAM_7707.thumb.JPG.0d1452b23028c5638cf4fb62545483ca.JPGSAM_7712.thumb.JPG.fabea31181974950258d994cf7b49e1e.JPGSAM_7710.thumb.JPG.744a6efe420afd7ac0c3cb8c95831363.JPG

  • Like 15
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, leitner napisał:

Mam pytanko do stałych bywalców Zieleńca - jak się dostać z Nartoramy na Winterpol/Gryglówkę gdy nie działa wyciąg łącznikowy? Sporo jest tam podchodzenia?

Hej Marcin. Na początku jest płasko,później górka,zmęczyć się można.Można wjechać w las,żeby nie podchodzić.Pamiętam, że ścieżka w lesie była wyjeżdżona,więc nie powinieneś mieć problemu z trafieniem w to miejsce. Miłego wypoczynku i oby łącznik działał.:)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobry wybór, w Zielencu jest fajnie, wpadnijcie do Hanki na obiad, kawkę itp. Trasa przez las bardzo urokliwa, potem przez drogę i już jesteś na nartoramie, dalej jest mostek nad droga jak na nartoramie i już jesteście przy kościele ;) . Udanego szusowania, 

 

P.S. Ja tez zrezygnowałem z wyjazdu do VdS 8 marca, ehhh teraz sie odsuwam na Słowacji, tam pojedzie koniecznie, zwłaszcza Strbske Pleso i Tatranská Lomnica.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Annaa napisał:

Hej Marcin. Na początku jest płasko,później górka,zmęczyć się można.Można wjechać w las,żeby nie podchodzić.Pamiętam, że ścieżka w lesie była wyjeżdżona,więc nie powinieneś mieć problemu z trafieniem w to miejsce. Miłego wypoczynku i oby łącznik działał.:)

Też miałem wrażenie że jest tam przed górką ścieżka w las w dół, ale dostrzegłem ją przebijając się trawersem w lesie w już w drugą stronę. Wie ktoś czemu nie działa orczyk?

PS. Jak przebić się pod sam kościół i tamtejsze krzesło?

 

Edytowane przez lika
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nogi mi odpadają, bo jeździłem od 9:30 do 21:10. Relacja krótka - mam nadzieję, że foki wynagrodzą ;)

Za dnia raz świeciło słońce, raz prószył śnieg. Zmienna pogoda, ale nieustannie z dodatnią temperaturą spowodowała, że od rana szybko tworzyły się muldy. Do 14 kolejki tylko na wyciągach i krzesełku Mieszko oraz szóstka Winterpol (nie wiem jak na Nartoramie). Kolejki jednak były niesamowicie krótkie - max. 5 minut a zazwyczaj 2-3. Do innych krzesełek na bieżąco. SZOK! Jako, że dziś niedziela, wybraliśmy się na Mszę do lokalnego kościoła na godz. 12. Domyślaliśmy się, że nie będziemy jedynymi, którzy wpadli tam prosto ze stoku, ale jakie było nasze zdziwienie, gdy zobaczyliśmy w przedsionku kościoła stojaki na narty! W środku jakieś 80% osób było w butach narciarskich. Ciekawe doświadczenie ;) 

Po przerwie pojechaliśmy na stok na końcu świata, czyli jedyny działający w Zieleńcu wyciąg orczykowy. Dojazd na ten stok był właściwie dojściem - ze 100 m trzeba było przejść na piechotę. Co jednak najważniejsze, na stoku było pusto a na orczyku jeździło się fantastycznie :D 

Kręciliśmy się po całym ośrodku. W końcu rozdzieliliśmy się i udałem się w poszukiwaniu fajnego dojazdu do Nartoramy. Dawno nie jeździłem tyle w lesie! Na samej Nartoramie strasznie rozorane trasy. Było już pusto, ale widać, że za dnia było jeżdżone. Zaskoczyło mnie to, że kolej krzesełkowo-gondolowa ma niecałe 800 m, a najdłuższy zjazd może liczyć prawie 3km! 

Gdy wracałem, było już ciemno, a chciałem sprawdzić inne połączenie niż marsz przy nieczynnym wyciągu. No i wjechałem w las... Nie widziałem ani nart, ani drzew, ani śniegu Nie wiem co mi strzeliło do głowy (tzn wiem - chęć adrenaliny :P ). Nie wiem jakim cudem, ale udało się bezpiecznie dojechać do końca. Na ostatnie 3h pojeździłem jeszcze między Mieszkiem a Gryglówką, najwięcej czasu spędzając na 4-osobowym krześle Winterpolu.

Z narciarskim pozdro

Marcin ~leitner

SAM_7720.JPG

SAM_7725.JPG

SAM_7729.JPG

SAM_7735.JPG

SAM_7737.JPG

SAM_7741.JPG

SAM_7742.JPG

SAM_7746.JPG

SAM_7750.JPG

SAM_7755.JPG

SAM_7759.JPG

SAM_7765.JPG

  • Like 14
  • Thanks 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, leitner napisał:

Nogi mi odpadają, bo jeździłem od 9:30 do 21:10. Relacja krótka - mam nadzieję, że foki wynagrodzą ;)

 

Ech młodość - dwanaście godzin na nartach! Podziwiam 9_9!

I fajnie, że znalazłeś jeszcze siłę, żeby ten świetnie narciarsko wykorzystany dzień opisać.

Niech Ci zatem foki wynagrodzą, cokolwiek się za tym kryje :D.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, tanova napisał:

Niech Ci zatem foki wynagrodzą, cokolwiek się za tym kryje :D.

Miały być "fotki". Byłem tak zmęczony, że nie chciało mi się wcisnąć "t" ;)

20 godzin temu, Greg napisał:

Eenoo... zmaściłeś.

Otwierali od 9.00......

;)

Niestety tu, gdzie jesteśmy, dają śniadanie dopiero od 8:30, także na 9. nie dajemy rady :(

13 godzin temu, Sariensis napisał:

Swietnie , a do Hanki trafiliście? W barze pyszne dania i fajny klimat, drinki tez niczego sobie ;) .

Jutro tam wpadniemy!

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś jazda od 9:30 do 19:10 - krócej niż wczoraj, ale prawie 10h to też nie najgorzej ;) 

Ranek obudził nas z padającym mokrym śniegiem. W sumie spadło tylko 1-2 cm, więc szału nie było. Dzień zaczęliśmy od przedostania się na Nartoramę. Uskuteczniliśmy to poprzez nartostradę. Za dnia wygląda lepiej niż nocą :P Aż do 12 kręciliśmy się po tamtejszych trasach. Jako, że na wierzchu było trochę świeżego mokrego śniegu, to warunki były lekko ciężkie. Za to garstka osób wynagrodziła wszystko. Zjeździliśmy obie czerwone, niebieską oraz trawers przez granicę polsko-czeską "spacerową".Trasy oczywiście po kilka razy. Do tego boczne talerzyki - tak, aby zaliczyć wszystko ;)

Po przerwie przenieśliśmy się na Mieszko - tam kilka zjazdów po miękkim. Kręciliśmy się tak, że z wyciągu 230m wyciskaliśmy ponad 750m zjazdu ;) Potem kręciliśmy się między Winterpolem a Gryglówką. Niestety po 17 zamknęli czwórkę Winterpolu, więc do końca jeździliśmy na Gryglówce i kanapie. Już ok. 16. zaczął łapać mróz, co skończyło się tak, że niedługo potem muldy zamieniły się w twarde górki a mokry śnieg w grudy. Jazda stawała się coraz trudniejsza. Do tego doszedł wiatr, który potęgował uczucie chłodu. Na koniec zjechaliśmy po ciemku do siebie ;)

Z zielenieckim pozdrowieniem

Marcin ~Leitner

SAM_7772.JPG

SAM_7774.JPG

SAM_7783.JPG

SAM_7786.JPG

SAM_7788.JPG

SAM_7789.JPG

SAM_7792.JPG

SAM_7794.JPG

SAM_7795.JPG

SAM_7797.JPG

  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś przez cały dzień coś padało. Do 14 to tylko deszcz - dlatego byliśmy przemoczeni i do przerwy o 12 (u Hanki, dzięki @Sariensis) ledwo żeśmy wytrzymali. Jeździliśmy głównie na czwórce Winterpolu i Mieszku. Wszystko mokre i miękkie. Za to śnieg całkiem dobry do krawędziowania. No i na stoku pusto ;)

Po 13 przenieśliśmy się na Nartoramę, by schować się pod bubliną. Tam zupełne pustki - oprócz nas jeździło może 5 osób. Warunki całkiem dobre jak na taką pogodę. Na skoczni skoczyłem 6,5 metra :D Po 14:20 zaczął padać marznący deszcz, który zmieniał się powoli w śnieg. Do teraz nic się nie zmieniło i nadal trochę sypie. Późnym popołudniem dałem radę pojeździć na świeżym nietkniętym dziewiczym śniegu!

Dziś jeździłem (tata z bratem poddali się wcześniej) od 9:40 do 17:45, czyli 8h. Jak na takie warunki, to nie ma wstydu. 

SAM_7803.thumb.JPG.af2c9f8e9248c6c75c7812972c824bce.JPG

SAM_7806.JPG

SAM_7807.JPG

SAM_7808.JPG

SAM_7810.JPG

SAM_7812.JPG

  • Like 13
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś cisnąłem od 9:30 do 21:10. Znów padam z nóg, dlatego będzie krótko.

Rano na części stoków świeże 1-2 cm śniegu. Gdzieniegdzie rano ubił to ratrak. Jazda była niesamowicie przyjemna... Kręciliśmy się po całym ośrodku zaliczając po kilka razy każdą trasę i wyciąg/kolej. Świetnie jeździło się także po lesie. Niestety ok. 14 pojawiło się już sporo muld, które zaczęły przymarzać. Jazda stawała się ciężka, ale co to dla nas?

Po 17 przenieśliśmy się na Nartoramę, gdzie katowałem tamtejsze trasy do 21. Zdążyłem także zaliczyć piękną glebę, gdy chciałem spróbować obrotu podczas skoku ;) Pod koniec jeździłem praktycznie sam. O 21 zgasili światła na łącznikowym wyciągu, więc szedłem oświetlony blaskiem księżyca. Na koniec kilka fotek

Ze zmęczonym pozdrowieniem

Marcin ~Leitner

 

SAM_7813.JPG

SAM_7816.JPG

SAM_7823.JPG

SAM_7825.JPG

SAM_7828.JPG

SAM_7835.JPG

SAM_7840.JPG

SAM_7843.JPG

SAM_7848.JPG

SAM_7814.JPG

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj było 100 km, dziś tylko 97 ;) Oczywiście wraz z wjazdami. Dziś cały czas świeciło nam słoneczko. W wielu miejscach śnieg puścił, ale były także miejsca twarde cały czas. Nocą kilka problematycznych miejsc nieco dośnieżyli. Na muldach dość ostro ćwiczyłem jazdę na krawędziach - tak, że śnieg często lądował na twarzy :P Za dnia kręciliśmy się znów między Mieszkiem a Gryglówką/Grapą. Po 16:30 skoczyliśmy na Nartoramę. Tam z tatą zjechaliśmy chyba najdłuższym możliwym zjazdem (nartostradą) - miał ok 2300 m - jak na krzesełko o dł niecałych 800m to całkiem nieźle. Dziś znów trochę skakałem, ale nie aż tak niebezpiecznie, jak wczoraj ;)

Wieczorkiem skoczyłem jeszcze na Winterpol. Fajnie się jeździło, ale po jakimś czasie mnie wywiało. Kanapy tak mocno się kiwały, że aż się zaczynało kręcić w głowie. Wolałem bezpiecznie wrócić po ciemku na nartach do domu. A właśnie - by dostać się z Nartoramy na Winterpol uskuteczniłem kolejny zjazd po ciemku w lesie ;)

Z wietrznym pozdrowieniem

Marcin ~Leitner

Na razie tylko jedna fotka, bo reszta nie chce się załadować od godziny 

SAM_7858.JPG

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piątek przywitał nas opadami śniegu. Zieleniec był przykryty małą warstwą świeżego śniegu. Oprócz śniegu panowała gęsta mgła. Nie było jednak wyboru - trzeba było pożegnać Zieleniec. Przez cały dzień daliśmy radę pożegnać porządnie każdą trasę i każdy czynny wyciąg. Pogoda była dość zmienna - mgła czasem gęsta na widoczność niecałych dwóch kanap w przód a czasem widoczność się poprawiała. Czasem padał drobny śnieg, czasem mżawka, czasem marznąca mżawka a czasem nic. Nocny śnieg niestety był niesamowicie wolny i baaardzo spowalniał na trasach. Zdarzało się tak szarpać, że niewiele brakowało do wywrotki. Ja się bawiłem na nartach do 21. Czas wykorzystany na maxa!

Co mogę powiedzieć po tym wyjeździe? Cieszę się, że nie pojechaliśmy do Włoch, bo inaczej następne 14 dni siedziałbym zamknięty w domu. To raz. Dwa - dzięki temu odwiedziłem w końcu Zieleniec i pierwszy raz pojechałem narciarsko w Sudety.

Z warszawskim pozdrowieniem

Marcin ~Leitner

PS Mam nadzieję, że uda mi się skleić filmik wyjazdowy

SAM_7887.JPG

SAM_7891.JPG

SAM_7892.JPG

SAM_7898.JPG

SAM_7900.JPG

SAM_7900.JPG

SAM_7915.JPG

SAM_7917.JPG

SAM_7923.JPG

SAM_7927.JPG

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, leitner napisał:

Piątek przywitał nas opadami śniegu. Zieleniec był przykryty małą warstwą świeżego śniegu. Oprócz śniegu panowała gęsta mgła. Nie było jednak wyboru - trzeba było pożegnać Zieleniec. Przez cały dzień daliśmy radę pożegnać porządnie każdą trasę i każdy czynny wyciąg. Pogoda była dość zmienna - mgła czasem gęsta na widoczność niecałych dwóch kanap w przód a czasem widoczność się poprawiała. Czasem padał drobny śnieg, czasem mżawka, czasem marznąca mżawka a czasem nic. Nocny śnieg niestety był niesamowicie wolny i baaardzo spowalniał na trasach. Zdarzało się tak szarpać, że niewiele brakowało do wywrotki. Ja się bawiłem na nartach do 21. Czas wykorzystany na maxa!

Co mogę powiedzieć po tym wyjeździe? Cieszę się, że nie pojechaliśmy do Włoch, bo inaczej następne 14 dni siedziałbym zamknięty w domu. To raz. Dwa - dzięki temu odwiedziłem w końcu Zieleniec i pierwszy raz pojechałem narciarsko w Sudety.

Z warszawskim pozdrowieniem

Marcin ~Leitner

PS Mam nadzieję, że uda mi się skleić filmik wyjazdowy

 

 

 

 

 

 

 

 

SAM_7923.JPG

 

Który to mostek? Kojarzę dwa w Zieleńcu lecz żaden z nich tego nie przypomina...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, leitner napisał:

To mostek przy krześle Winterpol - tym blisko Mieszka. Do niedawna stał tam wyciąg orczykowy

W5? Przy trasie 26,27? bo nie przypominam Sobie by z niego był skręt w stronę kościoła, a tutaj taki widzę... Myślałem że na nartach nie ma połączenia z kościołkiem ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, lika napisał:

W5? Przy trasie 26,27? bo nie przypominam Sobie by z niego był skręt w stronę kościoła, a tutaj taki widzę... Myślałem że na nartach nie ma połączenia z kościołkiem ....

Tak - ta kolej i te trasy. Skręt w stronę kościoła jest na dziko. Oficjalnie nie ma tam trasy, ratraki nie jeżdżą, ale narciarze wyjeździli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...