Jusik2002 Napisano 20 Luty 2020 Autor Zgłoszenie Share Napisano 20 Luty 2020 (edytowane) Tymczasem na Slotwinach odpalono artylerię. Jestem pod wrażeniem generalnie Krynicy. To inna liga narciarska. Siedzę w hotelu, dzwonię i proszę o ski busa na 10 godzinę. Mówisz i masz Kazdy ośrodek ma swoje busy. Nawet 5 km dalej Cię zawiozą jeżeli masz 4 osoby. Wszędzie ze śniegiem bida a Krynica biała. To naprawdę super miejsce. Sama Arena ma sporo śniegu, spokojnie pociągną jeszcze 2-3 tygodnie na naprawdę dobrych warunkach. Szkoda, że stok jest krótki. Ledwo co się człowiek rozpędzi a tu już koniec. Może po kiepskiej zimie pingwinowi uda się przejąć stok obok od konkurencji i zrobi się fajna stacja. Kurcze a gdyby tak zrobić krzesło w przecince na przeciwstoku z dojazdem do Jaworzyny, wspólny karnet i byłby super ośrodek. Ale to pewnie tylko mrzonka fantazji..... Edytowane 20 Luty 2020 przez Jusik2002 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
surfing Napisano 21 Luty 2020 Zgłoszenie Share Napisano 21 Luty 2020 Z powodu silnego wiatru Kolej jest nieczynna do odwołania. Szczyrk COS 21.02.20 https://www.skionline.pl/pogoda/polska-beskid-slaski-szczyrk-cos-skrzyczne,osrodek,22.html 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nikdob Napisano 21 Luty 2020 Zgłoszenie Share Napisano 21 Luty 2020 9 godzin temu, Jusik2002 napisał: Kurcze a gdyby tak zrobić krzesło w przecince na przeciwstoku z dojazdem do Jaworzyny, wspólny karnet i byłby super ośrodek. Ale to pewnie tylko mrzonka fantazji..... Ale z tych wszystkich fantazji, o których fantazjujemy odnośnie polskich stacji narciarskich, ta akurat jest jedą z łatwiej realizowalnych. Nawet drzew nie trzeba by było wycinać. Najtrudniejsze to pewnie dogadanie się z właścicielem gruntu i PKL Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maria Napisano 21 Luty 2020 Zgłoszenie Share Napisano 21 Luty 2020 13 godzin temu, Annaa napisał: Mieliśmy okazję pojeździć na Polczakówce w 2017 roku w połowie lutego. Wracaliśmy w niedzielę z Rabki do Wroc. nie mogliśmy sobie przepuścić krótkiego pobytu. Bardzo przyjemna górka. Bardzo przyjemna! Żeby się coś takiego zmarnowało, to jest absolutny skandal. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artix Napisano 21 Luty 2020 Zgłoszenie Share Napisano 21 Luty 2020 (edytowane) Szymoszkowa też cukier i to już o 12:00. Taki trochę spęd początkujących , łatwo nie było 😀 Edytowane 21 Luty 2020 przez artix 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jusik2002 Napisano 21 Luty 2020 Autor Zgłoszenie Share Napisano 21 Luty 2020 Dziś kolejny dzień u Pingwina krynickiego W nocy stok dosniezyli i wyratrakowali więc rano było świetnie. Rano to dla mnie 10 więc na otwarciu musiało być cudownie. W trakcie dnia mocno sypało więc warunki się pogarszały i robiły się muldy. Ja znalazłem sobie miejsce pod wyciągiem gdzie było równo i posypane świeżym puchem. Pojeździliśmy do 15 i było fajnie. Przy obecnej pogodzie i nocnym przymrozku który ma być to jutro warunki powinny być petarda. No ale co z tego skoro już do domu Smialo mogę też polecić pizzerie / restauracje Pingwina przy stoku. Pizza bardzo dobra a cena jak zwykłej knajpie - 24 złote + piwko 10 Nie to co ceny z Kufl..... 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mirekn Napisano 21 Luty 2020 Zgłoszenie Share Napisano 21 Luty 2020 Pilsko, świeżego od 10 do 15 cm. Wiatr od 5 do 15 ms. Do 15:30 cały czas popadywalo. Tory pod orczykami z naturalnym śniegiem. Góra zero lodu. Stan stoków „po opadzie” Parkingi około 12:30 tak na 80% ludzi na stokach niewielu. Około 15:30 sie rozwiało na chwile. Baba chodzi. Reszta w wątku o Pilsku. Pozdrawiam mirekn 19 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cosworth240 Napisano 21 Luty 2020 Zgłoszenie Share Napisano 21 Luty 2020 Myślenice dzisiaj bardzo fajne. Co prawda trasa nie widziała ratraka od paru dni, ale na nartach 81 pod butem jeździło sie bardzo dobrze. Problemem było pokryte lodem krzesło. Tyłek zamarzł mi na kość. Sniegu jeszcze nie brakuje. Kolejek do wyciągów brak. Na ten tydzień dość... 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MAIKEL 1977 Napisano 22 Luty 2020 Zgłoszenie Share Napisano 22 Luty 2020 Kolega jest na turach w Tatrach i takie coś mi wysłał😀 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adasko13 Napisano 22 Luty 2020 Zgłoszenie Share Napisano 22 Luty 2020 Dzisiaj soszów w Wiśle. Warunki dobre, w nocy przymroziło więc przez pierwsze 2 godziny twardo i równo. Po 10 ciut więcej ludzi i zaczęły się pojawiać niewielkie odsypy, kolejek jednak wciąż brak. Czerwona wzdłuż kolei najlepsza, całkiem dobrze wylizana niebieska, na końcu mojej jazdy, czyli około 11 nieco prześwitu na łączeniu czerwono-niebieskiej z niebieską. Jeden z najlepszych dni na nartach w tym bardzo słabym pogodowo sezonie. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
moruniek Napisano 22 Luty 2020 Zgłoszenie Share Napisano 22 Luty 2020 Dziś z SMR uciekam około 10:30 na COS. Na COS-ie mocno wieje, nie chodzi górna kanapa. Ludzi dość sporo i wolno to idzie, sporo trenujących dzieci (przy tym wietrze łatwo im nie było). Trochę śniegu spadło przez ostatnie dwa dni, więc sprawdzam jak wygląda zjazd z Jaworzyny do METY (zamknięty oficjalnie). Wjazd na gorę. Jak na zamkniętą trasę pod nami, to spory ruch na niej. Jaworzyna - wiatr urywa głowę. Mocno buja krzesłami. Kolejka do kotwicy. Kolejka do talerzyka. Raz postałem i stwierdziłem, że dziś raczej wymieram inną formę zabawy. Pojeżdżę do METY (po zamkniętych). To co poniżej na zdjęciach to nigdy nie uruchomione trasy w tym sezonie - a brakowało im naprawdę niewiele. Momentami jest pięknie. Którędy pojechać dalej ? Czasem nieco gorzej. W lasku trafi się jakiś strumyczek, przecierka czy inna przeszkoda terenowa. Niżej jest też nieźle. Okolica METY. Dojeżdżamy do METY - trzeba już uważać. Na dole czekają 4 zastępy Straży Pożarnej ? Kanap jednak nie ewakuowano. 12 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawelb91 Napisano 22 Luty 2020 Zgłoszenie Share Napisano 22 Luty 2020 (edytowane) Rytro 22.02.2020 Dzisiaj super w Rytrze, mimo że śniegu niestety coraz mniej na stoku. Zmrożony ale nie zlodzony stok trzymał długo bo do około 12 godziny. Później puściła wierzchnia warstwa ale dalej było bardzo dobrze. Ludzi niedużo, w ciągu dnia jeździł jakiś klub / szkółka z 2h. Niestety na ściankach pojawia się brązowy śnieg i przetarcia (głównie na ich środku). Dzisiaj jeździłem na Mantrach bo myślałem że stok długo nie wytrzyma, jednak były spokojnie warunki na gs. Mantry jednak bardzo fajnie trzymają na zmrożonym więc jazda super fajna. 30 zjazdów w 4 godziny. Chyba to moje ostatnie Rytro w tym sezonie. Szybko poszło, lekko ponad miesiąc temu otworzyli główną trasę ze ściankami (ehhh to bezzimie). Dorzucam kilka zdjęć z dzisiaj. Rano przed otwarciem pierwszy uczeń szkółki narciarskiej oczekiwał już na jazdę. (Bardzo przyjazny ryterski piesek 🐶, spotykam go na stoku lub poza za każdym razem gdy tam jestem) Jedyna oznaka zimy w Rytrze i okolicy - biały jęzor stoku. Stok po 12 godzinie (wtedy się zachmurzyło): Edytowane 22 Luty 2020 przez pawelb91 17 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szevczi Napisano 22 Luty 2020 Zgłoszenie Share Napisano 22 Luty 2020 Zieleniec dzisiaj. Mimo 10 stopni śnieg się tam trzyma. Zaskakująco mało ludzi, oblegali oczywiście najnowsze kanapy, na pozostałych luzik 9 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lika Napisano 22 Luty 2020 Zgłoszenie Share Napisano 22 Luty 2020 11 minut temu, szevczi napisał: Zieleniec dzisiaj. Mimo 10 stopni śnieg się tam trzyma. Zaskakująco mało ludzi, oblegali oczywiście najnowsze kanapy, na pozostałych luzik Podobne spostrzeżenia sprzed dwóch tygodni. Na starych krzesłach przy czerwonych można się wyszaleć. Szkoda że takie krótkie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Annaa Napisano 22 Luty 2020 Zgłoszenie Share Napisano 22 Luty 2020 2 godziny temu, lika napisał: Podobne spostrzeżenia sprzed dwóch tygodni. Na starych krzesłach przy czerwonych można się wyszaleć. Szkoda że takie krótkie. "szkoda, że takie krótkie"co to za tekst?...mazgaj, po co jeździsz do Zieleńca? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomato Napisano 23 Luty 2020 Zgłoszenie Share Napisano 23 Luty 2020 "Ostatki" na nizinach czyli nocna jazda w stacji Sabat Krajno. Gratulacje dla ośrodka, że przy takiej pogodzie udaje się utrzymać stok. Warunki dla miłośników freeski bardzo dobre. Stacja przerosła moje oczekiwania - jak na ośrodek nizinny to jest tutaj kawał fajnej, łagodnej trasy (podobno 800 metrów). 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tresor Napisano 23 Luty 2020 Zgłoszenie Share Napisano 23 Luty 2020 Sezon w pełni, a ja dwa tygodnie nie byłem na nartach. Pora to nadrobić. Tym razem rodzinne 4 dni w mojej ulubionej Krynicy. Zima daje w kość, oczywiście nie mrozami i metrowymi zaspami, ale kolejnymi niżami i wichurami przemieszczającymi się przez nasz kraj. Dzisiaj odczułem to na własnej skórze. Zaskoczony jednak nie byłem, już od kilku dni prognozy zapowiadały deszcze, więc wiedziałem, że będzie marnie. W Krynicy meldujemy się punkt 13. Po drodze, przez większość trasy ulewy, jednak za Nowym Sączem przestało, wydawało się więc, że jest szansa nie zmoknąć. Jak już na wstępie pisałem, wyjazd jest rodzinny, a jaka stacja narciarska może w kategorii "rodzinna" przebić Tylicz Master Ski? Tam więc się kierujemy. Życie lubi być złośliwe, więc przy wyjściu z mieszkania, które wynajmujemy, zaczyna padać. Na razie jednak tylko kropi:). Na miejscu wszystko sprawnie ogarniamy, junior pod opiekę instruktora, pozostała trójka na trasę. Wypada tu zaznaczyć, że przed 15 na główną trasę i jej przyległości wyjeżdża oddział trzech ratraków, żeby kosmetycznie wyrównać i tak przecież niezbyt zdegradowane trasy. W Tyliczu jest po prostu za płasko, żeby powstało jakieś wielkie muldowisko. Właściciel jednak dba o komfort klientów, więc na jazdę wieczorną mamy przygotowany ładny sztruks. Cała akcja trwa z 15-20 minut, a w tym czasie narciarze mogą jeździć po naprawdę licznych wariantach różnych zjazdów z masterowej górki. Frekwencja niezbyt duża. Niemal równo rok temu, byłem tutaj również w niedzielne popołudnie kończące ferie i było znacznie bardziej tłoczno. Dzisiaj jednak karty rozdaje pogoda. Tylicz Master znany jest z tego, że jako jeden z pierwszych w Polsce otwiera trasy i jako jeden z ostatnich zamyka. Nie ma również marudzenia przy uruchamianiu wszystkiego co mają w ofercie. Jak widać na stanie tras nie mamy żadnej czerwieni. Z tym bardzo dobrym stanem wszystkich tras jednak nieco przesadzają. Warianty przejazdu przez las i okolicznymi polami, nie zniosły dobrze tegorocznej pseudo zimy. To jednak wyjątki. Generalnie śniegowo jest co najmniej dobrze. Po godzinie jazdy zaczyna już solidnie padać. Moje panie wkrótce odpuszczają i jadą do karczmy. Syn po 1,5 godz. jazdy z instruktorem, odmawia współpracy usprawiedliwiając się ulewą i bólem nóg🤣. Tymczasem ja po dwutygodniowej przerwie jestem na głodzie i walczę dalej. Master to bardzo łatwe trasy, ale naprawdę nie sposób się tu nudzić. Przerabiam wszystkie warianty zjazdów, a jest ich naprawdę dużo. Zaliczam kilka razy rozstawiony slalom, trasę z tunelem, snow park i wszystko co możliwe:). Łatwo jednak nie jest. Dawno tak nie zmokłem na nartach. W końcu po 2,5 godz. daję za wygraną. Nie czuję palców u rąk, a spodnie i kurtkę można wykręcać. W miedzyczasie kilka razy szczyt tutejszej góry zajmują chmury(mgła?), które po chwili ustępują. Potrafi być malowniczo. Te światła w oddali to Tylicz Ski. Mimo wszystko jestem zadowolony. Jutro powtórka. Oby w lepszych okolicznościach przyrody. 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 23 Luty 2020 Zgłoszenie Share Napisano 23 Luty 2020 @tresor brawo za determinację prawdziwego nartoholika 💪🎿 Master Ski choć płaski, to też bardzo lubię tą stację. Dzięki za tą przepełnioną wilgocią relację 😉👍 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koliber Napisano 24 Luty 2020 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2020 Pierwszy raz od czasów podwójnego krzesła, zawitałem na Czarnej Górze. Przywitany w okienku kasowym karteczką pt. "kolej Żmija dziś nieczynna", nie czułem się zniechęcony, bo jako najciekawsze pamiętam trasy przy głównej kolei. A że dawno tu nie byłem, to trasy mi się wcale nie nudziły. Bo i są ciekawe. Naturalny śnieg wokół niestety "wymiotło" całkowicie, nawet w okolicy samej przełęczy (800-900m). Nad Czarną Górą przez większość czasu chmury, rozpogadzało się dopiero przy wjeździe na dolną polanę. Kolej ":Luxtorpeda" szybka i wygodna, czas oczekiwania 0-5 minut, więc wyjeździłem się porządnie. Parametry podane na dolnej stacji kolei nieco odbiegają od tych, krążących po sieci, mianowicie kolej ma "teoretyczną" przepustowość 2400 os/h, a nie 3000 os/h, a ta rzeczywista (mierząc po odstępach czasowych, w jakich kanapy docierają na górę) wynosi 1728 os/h. Kolej jest krótka i stroma, co powoduje, że wjazd trwa bardzo krótko w porównaniu ze szczyrkowskimi. Ta przepustowość jest jednak i tak nieco zbyt duża jak na dwie trasy, z których 90% narciarzy wybiera czerwoną "B". Śnieg na niej był wyślizgany, ale do przeżycia (jak na tą ilość ludzi). Mimo zatłoczenia, nie zaobserwowałem dziś zbyt wielu początkujących narciarzy (może gorzej jest w weekendy) - wszyscy poruszali się z podobną prędkością, nikt nie zatrzymywał się na zakrętach - na podobnych miejscach w Beskidach "trup ściele się gęsto". Podobnie przy wsiadaniu na kanapę - żadnych problemów znanych ze Szczyrku, jakby inna grupa narciarzy. Choć też peron wygodny, więcej miejsca i czasu na stanięcie we właściwym miejscu. Ośrodek jest wzorem zorganizowania, zupełnie inaczej niż kiedyś. Jakby powstał kilka lat po "nowym" Szczyrku i nauczył się na jego błędach, eliminując mankamenty. Na trasie "A" narciarze obserwowani z kolejki, poruszali się podejrzanie pewnie, jakby nie zważając na stromiznę. Okazało się, że śnieg na tej trasie był miękki, jakby ratrak przejechał po trasie gąsienicami, ale z podniesionym "pługiem" (czy jak to się nazywa) do wyrównywania śniegu, dzięki czemu trasa była wprawdzie pełna małych grudek, ale za to bezpieczna i niewyślizgana. Dopiero niżej, na wypłaszczeniu pojawił się widoczny "sztruks" i od razu nabierało się prędkości. Niestety od wypłaszczenia w dół, trasa jest już praktycznie wytarta do lodu i ziemi - już sobie ją chyba podarowali i skazali na zamknięcie w ciągu kilku dni - ubity jest jeden wąski pas. Natomiast na "B" bardzo dobre warunki do samego dołu. Zatem w tym sezonie Ricky i CG zaliczone, w planie jeszcze Ramzova (gdzie też byłem w czasach 2-osobowego krzesła) i Dolni Morava, gdzie nie byłem nigdy. 11 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tresor Napisano 24 Luty 2020 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2020 Narciarskie rodzinne wypady mają trochę plusów. Miło jest edukować narciarsko pociechy, zmobilizować do tego typu aktywności małżonkę i zobaczyć uśmiech całej ekipy po udanym dniu. Często jednak nie jest to łatwy kawałek chleba. Kto choć raz musiał pilnować, czy komplet sprzętu jest zabrany, wszystko ubrane, a do tego wysłuchiwać uwag o stromych schodach, marznących palcach we wszystkich kończynach, głodzie po pół godzinie jazdy, potrzebie wycieczki do toalety w najmniej odpowiednim momencie, ten wie że potrafi zabić to radość z każdego wyjazdu w góry. Do tego dochodzi oczywiście konieczność szukania odpowiednio łagodnych tras. Tak więc znowu jestem w Tylicz Master Ski. Wczoraj lało. Kontynuacja ulewy miała miejsce przez znaczną część nocy, jednakże nad ranem deszcz przeszedł w śnieg. Po raz pierwszy tej zimy musiałem odśnieżać samochód, spadło chyba nieco ponad 5 cm. Entuzjazm studził mocny wiatr. Prognozy były jednak optymistyczne, w miarę upływu dnia wiatr miał zelżeć, a do tego zapowiadano słońce. Prognozy się sprawdziły. Od wczesnego popołudnia pogoda była bardzo dobra. Wcześniej jednak mieliśmy namiastkę prawdziwej zimy. Temperatura około zera, mocny wiatr i padający śnieg. To wszystko przełożyło się na warunki, wczoraj ciapa, dzisiaj po nocnym mrozie totalne lodowisko. To nie było tak, że pojawiały się placki lodu. Na nartostradzie liczącej około 1200 metrów, lodowisko było na około 900 metrach. Przykładem może być poniższa fotka: Wbrew pozoru dramatu nie było. Trasy są płaskie, więc lód nie przeszkadzał za bardzo. Przynajmniej mi czyli narciarzowi wyposażonemu w świeżo serwisowane narty:). Miejscami było całkiem przyjemnie, bardziej strome fragmenty, położone zwykle w Master Ski pomiędzy drzewami, były pełne świeżego nawianego puchu. Jeździło się po tym świetnie Jak wspominałem, w miarę upływu dnia pogoda drastycznie się poprawiła, temperatura wzrosła, lód puścił i było niemal idealnie. Wszystkie warianty przejazdów przerobione po kilka razy, a cała nasza ekipa zadowolona. Aha. Frekwencja całkiem spora pomimo końca ferii. Rano byliśmy może dziesiątym samochodem na parkingu, około 14 parking główny był pełny w około 80 %. Tutaj jeden z wariantów przez pola. Jeszcze przy pełnym zachmurzeniu: Wieczorem postawiłem na coś nieco bardziej ambitnego. Wyskoczyłem samotnie na jazdę wieczorną na Słotwiny Arenie. Ta opcja to pewniak. Zawsze jest świetnie i pomimo krótkiej trasy, można zrobić sporo kilometrów w naprawdę dobrych warunkach. Jazda oczywiście na bieżąco, ale frekwencja całkiem dobra. W kategorii sztruks roku wygrywa poniższy:). No dobra alpejskie sztruksy niektórych forumowiczów są lepsze. Powiedzmy jednak, że ten wygrywa w kategorii sztruks wieczorny. Dopiero dzisiaj zwróciłem na to uwagę. Mały kamyczek do ogródka Pingwina na Słotwinach. Oświetlenie trasy jest takie sobie. 10 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lika Napisano 24 Luty 2020 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2020 W dniu 22.02.2020 o 23:39, Annaa napisał: "szkoda, że takie krótkie"co to za tekst?...mazgaj, po co jeździsz do Zieleńca? A żebyś mogła sobie nabić dodatkowego posta. Do Zieleńca nie jeżdzę, co to za zaczepka? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MAIKEL 1977 Napisano 25 Luty 2020 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2020 W dniu 22.02.2020 o 10:39, MAIKEL 1977 napisał: Kolega jest na turach w Tatrach i takie coś mi wysłał😀 Dzisiaj ostatki i kilka fotek z tych zacnych terenów😛 15 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tresor Napisano 25 Luty 2020 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2020 Dzisiaj cały dzień na najpopularniejszej chyba obecnie stacji w okolicy czyli na Słotwiny Arenie. Poranek znowu z marną pogodą - deszcz ze śniegiem. Przed 10:00 padać na szczęście przestało i właśnie mniej więcej wtedy zaczęliśmy jazdę. Na początek Słotwinka, coś idealnego dla dzieci. Prościutka i krótka trasa, z chyba najkrótszą w Polsce ( a może i na świecie😉), wypasioną sześciosobową wyprzęganą kanapą. Mimo, że w całym ośrodku frekwencja więcej niż przyzwoita (jak na okres po feriach i w środku tygodnia), tak na Słotwince jeździ początkowo 10 osób. Z czasem chętnych przybyło, chyba głównie z tego powodu, że stan trasy, w przeciwieństwie do trasy głównej, był idealny. Początkowo sztruks przykryty minimalną warstwą świeżego śniegu, później już bez sztruksu ale nadal dobrze. Tak to mniej więcej wyglądało:) Po nieco ponad godzinie junior idzie na zasłużony odpoczynek do karczmy (spokojnie nie idzie sam;)), ja z córą przenosimy się pod główny wyciąg. Tu warunki znacznie gorsze, ciężki mokry śnieg, duże odsypy. Jednak jeżdżąc bocznymi wariantami przez las, było znacznie lepiej więc bawiliśmy się dobrze, również wtedy gdy po przerwie na stok wrócił syn. Później jeszcze chwilowy powrót na Słotwinkę i powrót do centrum Krynicy. Około południa pogoda zrobiła się już naprawdę niezła. Kilka stopni na plusie i przebijające się słońce. Podsumowując - jak wygląda jazda na Arenie po feriach? Wszystko na bieżąco lub niemal na bieżąco. Ludzi jednak całkiem sporo, stan tras zróżnicowany ale wyjeździć można się bardzo. Na tutejsze trasy, a właściwie trasę, bo Słotwinka nie ma sztucznego oświetlenia i nie działa, wróciliśmy z córą wieczorem. Oczywiście było rewelacyjnie. Jak zawsze. My walczyliśmy do upadłego na stoku, a tutejsza brygada ratrakowa walczyła w tym czasie na zamkniętych wieczorem trasach. Jutro przecież też tu przyjedziemy, więc sztruks dla nas musi być:) 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 25 Luty 2020 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2020 (edytowane) @MAIKEL 1977 @tresor nieliczni dzisiaj na nartach, zazdroszczę Dzięki Chłopaki za relacje, i pilnujcie się by nie złapać koronawirusa Edytowane 25 Luty 2020 przez marboru Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tresor Napisano 25 Luty 2020 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2020 16 minut temu, marboru napisał: Dzięki Chłopaki za relacje, i pilnujcie się by nie złapać koronawirusa No właśnie. Z tego co widzę, wychodzi na to, że Krynica i okolice to idealny strzał na narty w końcówce tegorocznego lutego. W Tyliczu (dwie stacje), na Słotwinach (dwie stacje), na Henryk Ski i Jaworzynie śniegu nie brakuje i jeszcze pewnie przez jakiś czas nie zabraknie. A problemy z modnymi wirusami na razie daleko stąd. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.