Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Czarna Góra - czy warto?


San28

Rekomendowane odpowiedzi

11 hours ago, izydar said:

. Lubię liczby. Jadę na narty 3h w 1 stronę ............................... Granica kondycyjna to u mnie 50-60km w dół 1 dnia (dam radę więcej ale to się robi mało bezpieczne)

 

a ja na narty do CG jadę prawie 6h. stąd pewnie, między innymi inne priorytety i oczekiwania. Czyli resztę pominę. Natomiast granica kondycyjna w km ??? Jak na moje nogi, łatwiej mi przejechać 10km po zmrożonym sztruksie 80-90km/h niż 1km po muldach :)

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, sstar napisał:

Co do Czech to się zgadzam. Doszedłeś do litery F. Wszystkie jak na pl długie. Jak jedziesz 3h to warto na kilka dni. Jeździj na procy nie żmiji jak cenisz szybkość. Porównujemy ośrodki w pl i CzG daje radę. Oprócz Szrenicy najlepsza w Sudetach i tyle.

Jeździłem na procy, kolejka 15 minut do wyciągu, nie nazwałbym tego szybko. Na żmii 20 minut, tragedia. Czarna Góra jest ok ale początkiem grudnia i w marcu. Jak się nie lubi drogo i mało to w pozostałych okresach radzę omijać.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, M2Bradley napisał:

Jeździłem na procy, kolejka 15 minut do wyciągu, nie nazwałbym tego szybko. Na żmii 20 minut, tragedia. Czarna Góra jest ok ale początkiem grudnia i w marcu. Jak się nie lubi drogo i mało to w pozostałych okresach radzę omijać.

Ew w tygodniu z rana poza feriami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, acoto napisał:

a ja na narty do CG jadę prawie 6h. stąd pewnie, między innymi inne priorytety i oczekiwania. Czyli resztę pominę. Natomiast granica kondycyjna w km ??? Jak na moje nogi, łatwiej mi przejechać 10km po zmrożonym sztruksie 80-90km/h niż 1km po muldach :)

Dlatego 50km w CG nie przejedziesz. Na tym polega różnica.

A jadąc 6h to wydawałoby się, że oczekiwania powinne być wyższe - lokalsi jadą na 2h z rana i uciekają. Reszta zostaje bo nie ma innego wyjścia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno - nie znam ośrodka, w którym można jeździć cały dzień po sztruksie.

Miarą jakości ośrodka jest to jak potrafią przygotować trasy i jak długo warunki do jazdy są względnie dobre.

Zatem te 50-60km robię w różnych warunkach, ale wyciągi muszą być szybkie (nie tylko w teorii), trasy długie i szerokie. Znając specyfikę ośrodków często udaje się omijać te najbardziej oblegane kanapy, tyle że pozostałe też muszą trzymać poziom a nie jechać z prędkością 6km/h. To są warunki niezbędne, żeby owe 50km można było bezpiecznie pojeździć i nie skatować się fizycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, izydar napisał:

Jeszcze jedno - nie znam ośrodka, w którym można jeździć cały dzień po sztruksie.

Miarą jakości ośrodka jest to jak potrafią przygotować trasy i jak długo warunki do jazdy są względnie dobre.

Zatem te 50-60km robię w różnych warunkach, ale wyciągi muszą być szybkie (nie tylko w teorii), trasy długie i szerokie. Znając specyfikę ośrodków często udaje się omijać te najbardziej oblegane kanapy, tyle że pozostałe też muszą trzymać poziom a nie jechać z prędkością 6km/h. To są warunki niezbędne, żeby owe 50km można było bezpiecznie pojeździć i nie skatować się fizycznie.

Lola w Szklarskiej to idealna trasa na nabijanie kilometrów.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 3/30/2022 at 8:14 PM, izydar said:

Jeszcze jedno - nie znam ośrodka, w którym można jeździć cały dzień po sztruksie.

cały dzień - nie ale.. będąc przez 2 tygodnie marcowe w CG w zasadzie tylko jeden dzień byl typowo Czarnogórski :) ( ciepło i mgliście). Pozostałe extra do 12 twardo, szczególnie na C i D. Za wyjątkiem weekendu jeździło się na " okrągło" a we wtorek i środę , zobaczyć człowieka było na prawdę trudno.

Generalnie prezentujemy zupełnie inne podejście. Ja nie bywam w ferie,święta,weekend. Przyjeżdżam w niedzielę wieczorem, wyjeżdżam w sobotę rano. Ponieważ jak powyżej, w marcu byłem przez dwa tygodnie, zakładałem nie jeżdżenie w łykend. Stalo się inaczej :) ale na stoku byłem 9-11 dalej to już hadcore i się nie dziwię że narzekasz.

Co by nie pisać raz jeszcze...

Jeśli ktoś jest w stanie wskazać mi inną KRAJOWĄ miejscówkę o podobnych walorach czyli:

stosunkowo wysoko, podobna długość i trudność tras, niezły hotelik na stoku ewentualnie przechowalnia sprzętu przy stoku jak w CG a hotel do 300m, to bardzo proszę o propozycje. Wiem że Szczyrk jeśli Fis i kaskada będą działać i Pilsko jeśli poradzi sobie samo ze sobą. Rzeczona powyżej Szklarska.. hmm do dyskusji. Coś jeszcze?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest już rozkład jazdy na weekend:

https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=pfbid02m6QVid91eq9xFDUFivqyRHxZ2ZRVR7cF28LNMmdtfKoKTjYL8Y2jSCTHX6e324dEl&id=147322631986245&__tn__=*W-R
 

Luxtorpeda już wyłączona, za to będzie kręcić z kanap Efka oraz Żmija. Ponownie promocja w piątek, karnety za 1 zł. W weekend promocja dla mieszkańców Stronia Śląskiego, karnet za 10 zł.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, sstar napisał:

Jezdzij po normalnych trasach, jak się najeździsz to wtedy z buta.

Tu jest inny deal. Nartowanie do max godz 12, stad najpierw uderzenie z buta, a potem już klasycznie, na nartach. Zakładam ze będę na stoku o 7.30, w godzinę powinienem obrócić na szczyt i z powrotem.


Tylko muszę wstać o 4.00.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas na relację.

Pobudka 4.00, wyjazd z domu 4.35. W międzyczasie rzut okiem na kamerki na CG - jest dobrze, pada białe.

Do przejechania 224km prawie cały czas w deszczu. Lało od samego początku, na wysokości Wrocka opady już mniej intensywne. Od Kłodzka padał deszcz ze śniegiem; o dziwo o tej porze DK8 raczej pustawa. Ponieważ droga nadal była czarna, postanowiłem uderzyć ambitnie przez Białą Wodę, w końcu na kołach są prawie nowe Nokiany. Tylko że auto to FWD. No ale cóż, najciekawsze było na Białej Wodzie. Już na dojeździe do tego zacnego miejsca droga zrobiła się biała. W nocy chwycił mróz, więc wieczorne opady deszczu zamieniły się w lód, do tego doszło parę cm białego na górze. Było ciekawie, ESP off i max 30km/godz bo powyżej koła buksowały w miejscu i dyliżans chciał iść bokiem. Patrząc po śladach, byłem drugi przecierający szlak w tym dniu.

Na pustawym parkingu pojawiłem się o 7.25, szybkie przebranie się w ciuchy, GS FIS na barki, w drugiej ręce kijki i ogień na B Fis. Celem jest sama góra, a konkretnie nieczynna [przerwa konserwacyjna] Luxtorpeda. Stok nie ratrakowany.

Ambitnie liczyłem, że dojdę w butach narciarskich na górę w 45min, no ale się przeliczyłem się. Na twardym podkładzie około 8cm świeżego białego. Dookoła brak cywilizacji, brak śladów nart/deski/ratraka/skutera śnieżnego. W jednym miejscu przy lesie ledwo widoczne ślady butów. Takie wchodzenie z buta idealnie robi na tętno oraz na pocenie się, mimo że staram się regularnie biegać, to leciało ze mnie konkretnie. W 3/4 trasy myślałem, żeby się wycofać, bo czas leciał, a o 8.45 otwierali kasy. No ale cóż, zagryzłem zęby i cisnąłem do końca. W końcu, w mleku na górze pokazała się sylwetka Luxtorpedy. Uratowany. Czas wejścia 1 godz 11 min, prędkość średnia 1,2 km/godz, dystans 1 550m wg Sports Tracker. Na górze szybkie oczyszczenie od spodu butów, wpięcie w GS i czas na jazdę w dół. Jechało się ciekawie, dookoła żywego ducha, pod nartą miękko, a tego GS nie lubi. Do tego brak kontrastu w pierwszej połowie trasy [mleko]; kilka razy po wjechaniu w miękkie narty chwyciło i zrobiło się ciekawie. Na dole miła niespodzianka, odcinek równoległy do orczyka Biba świeżo wyratrakowany.

Szybko do kasy i uderzam na Żmiję.

Na miejscu pusto, brak śladów życia, więc wbijam na kanapę. Czas na spróbowanie warunu.

Na C oraz D był ratrak z samego rana, pod nartą twardo i sztruksik jak się patrzy. Ratrak przejechał jakieś 70% szerokości stoku, tak więc z boku była możliwość jazdy po miękkim. Ponieważ pusto, to dla GS warun idealny, można szybciej pocisnąć. Lepiej mi się jechało po D, na C minimalnie nierówności poprzeczne na stoku w jednym miejscu. Pierwsze 4 zjazdy na szybko, brak istot ludzkich przy wejściu na Żmiję. Na stoku widziałem pojedyńczych narciarzy.

Od godz 10 już trochę więcej ludzi. Miło się rozmawiało na kanapie z narciarzem z Poznania, Siechnic, Słupska i lokalesem na GS. Po kilku testowych jazdach poszedł pełen ogień w dół, czemu sprzyjał warun. Równo, twardo, szeroko i prawie całkowity brak narciarzy. Dookoła bajkowo, biało, mleko się podniosło, przebijało się lekko słońce.

Ostatnie 1,5 godz jazdy z widzewiak_z_gór, razem śmigaliśmy, raz szybciej, raz wolniej. Według uznania. Dzięki za wspólna jazdę.

Śniegu nadal sporo, jak pogoda pozwoli to CG będzie kręcić na Wielkanoc.

Żal było rozstawać się z CG, to było moje zakończenie tego bardzo dobrego sezonu.

Sports Tracker wypluł w totalu 29,11km, V średnia 10 km/godz, V max 96 km/godz.

 

 

 

IMG_0240.JPG

IMG_0244.JPG

IMG_0245.JPG

IMG_0246.JPG

IMG_0247.JPG

IMG_0248.JPG

IMG_0249.JPG

IMG_0250.JPG

IMG_0251.JPG

IMG_0252.JPG

IMG_0253.JPG

IMG_0254.JPG

IMG_0255.JPG

Z.JPG

Edytowane przez grimson
  • Like 4
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, grimson napisał:

Czas na relację.

Pobudka 4.00, wyjazd z domu 4.35. W międzyczasie rzut okiem na kamerki na CG - jest dobrze, pada białe.

Do przejechania 224km prawie cały czas w deszczu. Lało od samego początku, na wysokości Wrocka opady już mniej intensywne. Od Kłodzka padał deszcz ze śniegiem; o dziwo o tej porze DK8 raczej pustawa. Ponieważ droga nadal była czarna, postanowiłem uderzyć ambitnie przez Białą Wodę, w końcu na kołach są prawie nowe Nokiany. Tylko że auto to FWD. No ale cóż, najciekawsze było na Białej Wodzie. Już na dojeździe do tego zacnego miejsca droga zrobiła się biała. W nocy chwycił mróz, więc wieczorne opady deszczu zamieniły się w lód, do tego doszło parę cm białego na górze. Było ciekawie, ESP off i max 30km/godz bo powyżej koła buksowały w miejscu i dyliżans chciał iść bokiem. Patrząc po śladach, byłem drugi przecierający szlak w tym dniu.

Na pustawym parkingu pojawiłem się o 7.25, szybkie przebranie się w ciuchy, GS FIS na barki, w drugiej ręce kijki i ogień na B Fis. Celem jest sama góra, a konkretnie nieczynna [przerwa konserwacyjna] Luxtorpeda. Stok nie ratrakowany.

Ambitnie liczyłem, że dojdę w butach narciarskich na górę w 45min, no ale się przeliczyłem się. Na twardym podkładzie około 8cm świeżego białego. Dookoła brak cywilizacji, brak śladów nart/deski/ratraka/skutera śnieżnego. W jednym miejscu przy lesie ledwo widoczne ślady butów. Takie wchodzenie z buta idealnie robi na tętno oraz na pocenie się, mimo że staram się regularnie biegać, to leciało ze mnie konkretnie. W 3/4 trasy myślałem, żeby się wycofać, bo czas leciał, a o 8.45 otwierali kasy. No ale cóż, zagryzłem zęby i cisnąłem do końca. W końcu, w mleku na górze pokazała się sylwetka Luxtorpedy. Uratowany. Czas wejścia 1 godz 11 min, prędkość średnia 1,2 km/godz, dystans 1 550m wg Sports Tracker. Na górze szybkie oczyszczenie od spodu butów, wpięcie w GS i czas na jazdę w dół. Jechało się ciekawie, dookoła żywego ducha, pod nartą miękko, a tego GS nie lubi. Do tego brak kontrastu w pierwszej połowie trasy [mleko]; kilka razy po wjechaniu w miękkie narty chwyciło i zrobiło się ciekawie. Na dole miła niespodzianka, odcinek równoległy do orczyka Biba świeżo wyratrakowany.

Szybko do kasy i uderzam na Żmiję.

Na miejscu pusto, brak śladów życia, więc wbijam na kanapę. Czas na spróbowanie warunu.

Na C oraz D był ratrak z samego rana, pod nartą twardo i sztruksik jak się patrzy. Ratrak przejechał jakieś 70% szerokości stoku, tak więc z boku była możliwość jazdy po miękkim. Ponieważ pusto, to dla GS warun idealny, można szybciej pocisnąć. Lepiej mi się jechało po D, na C minimalnie nierówności poprzeczne na stoku w jednym miejscu. Pierwsze 4 zjazdy na szybko, brak istot ludzkich przy wejściu na Żmiję. Na stoku widziałem pojedyńczych narciarzy.

Od godz 10 już trochę więcej ludzi. Miło się rozmawiało na kanapie z narciarzem z Poznania, Siechnic, Słupska i lokalesem na GS. Po kilku testowych jazdach poszedł pełen ogień w dół, czemu sprzyjał warun. Równo, twardo, szeroko i prawie całkowity brak narciarzy. Dookoła bajkowo, biało, mleko się podniosło, przebijało się lekko słońce.

Ostatnie 1,5 godz jazdy z widzewiak_z_gór, razem śmigaliśmy, raz szybciej, raz wolniej. Według uznania. Dzięki za wspólna jazdę.

Śniegu nadal sporo, jak pogoda pozwoli to CG będzie kręcić na Wielkanoc.

Żal było rozstawać się z CG, to było moje zakończenie tego bardzo dobrego sezonu.

Sports Tracker wypluł w totalu 29,11km, V średnia 10 km/godz, V max 96 km/godz.

 

 

 

IMG_0240.JPG

IMG_0244.JPG

IMG_0245.JPG

IMG_0246.JPG

IMG_0247.JPG

IMG_0248.JPG

IMG_0249.JPG

IMG_0250.JPG

IMG_0251.JPG

IMG_0252.JPG

IMG_0253.JPG

IMG_0254.JPG

IMG_0255.JPG

Z.JPG

Swietne warunki i po co ja na to Podhale jade…

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.04.2022 o 21:19, grimson napisał:

Jutro na CG będzie bomba. W nocy mocny mróz, w dzień słońce. Nie szkoda paliwa na Podhale?

No i patrzę na te kamerki i rzeczywiście na górze, tej czarnej, piekna warstwa nierozjezdzonego swiezego, bo Luxtorpeda nie chodzi. Mialem dzis tam ruszyc z rana, ale nie wykazalem hartu ducha, wstalem dopiero o piatej, ruszylem o szostej, ale do pracy, zupelnie niepotrzebnie. No trudno. Widac, ze warun trzeba szanowac, szczegolnie jak sie ma konkretna szanse.

Edytowane przez sstar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...