Wątek Kolarski - dyskusja o wyścigach kolarskich dużych i tych mniejszych

[Cosworth240]

Majka być moze bardziej by nas ucieszył kilkoma zwycięstwami etapowymi albo koszulka w grochy, bo tam ma realne szanse. W klasyfikacji generalnej wielkiego touru słabo to widzę, zwłaszcza jak widać coraz bardziej utalentowana młodzież - bernal, pogacar, Sivakov. A sa jeszcze inni na razie nie walczący w generalkach wieloetapowek  evenpoel, wout van aert, mathieu van der Poel.

Rafał tez za słabo jezdzi czasówki.

Zgadzam sie jednak z @Mitek , ze mentalnie ma do luftu - niby lider ekipy, tylko ze ta jakoś w niego mało wierzy.

Edytowane 11 Wrzesień 2019 przez Cosworth240

[WojtekM]

15 minut temu, Cosworth240 napisał:

Rafał tez za słabo jezdzi czasówki

I tego już w tym wieku specjalnie nie poprawi. Może jeszcze trochę się da, ale tylko trochę.

PS. Dlatego pisałem o tygodniówkach, gdzie często nie ma czasówki, a i konkurencja bywa słabsza.

Edytowane 11 Wrzesień 2019 przez WojtekM

[Mitek]

21 minut temu, WojtekM napisał:

Zwycięzca Giro 2019 - Carapaz miażdży w górach

Zwycięzca TdF 2019 - Bernal miażdży w górach

(prawdopodobny) Zwycięzca Vuelty 2019 - Roglic miażdży na czas i nie odstaje lub niewiele odstaje od najlepszych w górach (tak jeździł Indurain oraz jeździ Tom Dumoulin, które od przyszłego sezonu będzie równieź w Jumbo Visma).

Majka - nie miażdży nigdzie. Nie ma na to nogi. A to już nie jest młodzieżowiec - ma 30 lat. 30 lat dla kolarza to wprawdzie nie wyrok i niektórzy najlepsze wyniki osiągają właśnie po 30-tce, więc .... można mieć nadzieję. Dla porównania - Bernal ma 22 lata.

Cześć

Jestem gotów się założyć, że ich zwycięstwa bez drużyny byłyby co najmniej problematyczne. Choć Bernal jest rzeczywiście istnym cyborgiem to nie wyobrażam go sobie w takich akcjach jak słynna 80 km solówka Frooma w zeszłym roku czy tam dwa lata temu.

Dumoulin... wyjątkowo go nie lubię, to irracjonalne ale tak jest. Może właśnie ze względu na fakty o których wspomniałeś.

Zgadzam się, że Rafałowi Majce czegoś w tej chwili brakuje i moim zdaniem to coś jest związane z zespołem w którym jeździ. Przekłada się to oczywiście na ocenę jego indywidualnej formy i możliwości z przyczyn o których wspominałem wcześniej - tak na to patrzę. Dzisiejszy dzień potwierdził to aż nadto.

Widziałeś co robili kolarze Bory gdy Majka z Poljańskim i Astana próbowali gonić grupę Quintany? No i dlaczego Quintana nie był ściśle pilnowany?

Pozdrowienia

[Mitek]

12 minut temu, WojtekM napisał:

I tego już w tym wieku specjalnie nie poprawi. Może jeszcze trochę się da, ale tylko trochę.

PS. Dlatego pisałem o tygodniówkach, gdzie często nie ma czasówki, a i konkurencja bywa słabsza.

Cześć

Nie no weź... Jechać na wyścig żeby wygrać bo konkurencja słabsza. Majka to prosty chłopak ale myślę, że taka sugestia jest trochę niemiła. Zabiera mu sportowego ducha a myślę, że tego mu nie brak.

Pozdrowienia

Edytowane 11 Wrzesień 2019 przez Mitek

[WojtekM]

3 minuty temu, Mitek napisał:

Cześć

Nie no weź... Jechać na wyścig żeby wygrać bo konkurencja słabsza. Majka to prosty chłopak ale myślę, że taka sugestia jest trochę niemiła.

Pozdrowienia

W tygodniowkach konkurencja jest słabsza, bo musi być słabsza. Wynika to z tego, że część kolarzy na wyścigi wieloetapowe szykuje formę na Grand Toury. Formy nie da się utrzymać przez cały rok na wszystkie wyścigi. Tygodniówek jest też więcej, więc kolarze są bardziej rozproszeni. Takie tygodniówki jak chociażby Paryż-Nicea, czy też Critérium du Dauphiné (i kilka innych) to WYJĄTKOWO prestiżowe wyścigi. Podobnie jest w tenisie - są wielkie szlemy, ale jest też Miami, Madrid Open i inne prestiżowe turnieje tylko szczebel niżej o wielkiego szlema, ale jednak niżej.

[Cosworth240]

No i dzisiaj Rafał ładnie pojechał na etapie. Jutro teoretycznie wiele się nie zmieni, ale wczorajszy etap też miał taki być, a przewrócił klasyfikację. W górskich etapów jest jeszcze sobotni. Na ten moment, jeżeli nie wydarzy się kataklizm, to Vultę wygra narciarz, jeżeli za takowego można uznać byłego skoczka narciarskiego...

[Mitek]

Godzinę temu, Cosworth240 napisał:

No i dzisiaj Rafał ładnie pojechał na etapie. Jutro teoretycznie wiele się nie zmieni, ale wczorajszy etap też miał taki być, a przewrócił klasyfikację. W górskich etapów jest jeszcze sobotni. Na ten moment, jeżeli nie wydarzy się kataklizm, to Vultę wygra narciarz, jeżeli za takowego można uznać byłego skoczka narciarskiego...

Cześć

E tam ładnie... Przegrał na finiszu z jakimiś leszczami. Nie odrobił wczorajszych strat. W ogóle powinien sobie raczej darować takie wyścigi i jechać tam gdzie będzie łatwiejsza konkurencja.

Pozdro

Edytowane 12 Wrzesień 2019 przez Mitek

[WojtekM]

2 godziny temu, Cosworth240 napisał:

No i dzisiaj Rafał ładnie pojechał na etapie. Jutro teoretycznie wiele się nie zmieni, ale wczorajszy etap też miał taki być, a przewrócił klasyfikację. W górskich etapów jest jeszcze sobotni. Na ten moment, jeżeli nie wydarzy się kataklizm, to Vultę wygra narciarz, jeżeli za takowego można uznać byłego skoczka narciarskiego...

Roglic wygra już praktycznie na 100%. A Majka przypuszczalnie Vueltę zakończy na 6 miejscu, czy w zasadzie max na co go realnie stać. Można oczywiście liczyć, że ktoś przed nim będzie miał pecha (np. kraksa, problem mechaniczny), ale to niesportowe.

W przyszłym roku Majka też raczej pojedzie Giro i Vueltę, gdyż młodszy Emanuel Buchmann z Bory wydaje się mieć "lepsze papiery" i to raczej on znowu pojedzie Tour de France na klasyfikację. Gorzej dla Majki będzie, jeżeli Bora znajdzie dla niego konkurencję, albo "wystrzeli" Formolo. Wtedy może czekać go rola pomocnika, lub łowcy etapów i koszulek .... co w zasadzie chyba nie byłoby złe. 6-tego miejsca na Vuelcie nikt nie będzie pamiętał po latach, ale zwycięzcy etapów, czy też zdobywcy koszulek są wymieniani w klasyfikacjach. Do tego może wtedy liderować na mniejszych wyścigach, gdzie też ma dużo większe szanse.

Edytowane 12 Wrzesień 2019 przez WojtekM

[WojtekM]

32 minuty temu, WojtekM napisał:

albo "wystrzeli" Formolo

Mała auto-poprawka. Formolo odchodzi przecież do UAE Team Emirates, więc wystrzeli raczej tam - jeżeli już. Nie wiem kto przychodzi do Bory.