Nowy wyciąg narciarski w Krakowie?

[Hextor]

Witam, kiedyś podobno w Krakowie był wyciąg narciarski koło kopca, niestety został dawno zlikwidowany. Tak się zastanawiam, czy by nie zgłosić budowy nowego w Budżecie Obywatelskim. Teoretycznie jest tam około 120 m przewyższenia, wiec spokojnie wystarczy dla mniej zaawansowanych narciarzy, niestety klimat raczej nie sprzyja. Jak myślicie ile kosztowało by tam stworzenie wyciągu orczykowego, systemu naśnieżania oraz zakup ratraka? Pewnie trzeba by tez wyciąć pare drzew i wyrównać trasę. Jaki to może być koszt. W tym roku max kwota projektu to 2 miliony, jest szansa żeby się zmieścić w tym budżecie?

[Gerald]

Ja Ci proponuje przeanalizować i porozmawiać z właścicielami Podstolic. To fajny punkt odniesienia bo ten ON jest prawie na granicy Krakowa. Zobacz ile dni w roku były przeciętnie otwarte Podstolice. Nie wiem czy jest sens otwierania czegoś w Krakowie przy takich zimach...

Jeszcze jako dygresja, powiem Ci że planuje od 3 lat zjechać z kopców Krakusa, Wandy oraz Piłsudskiego. Jest to praktycznie nierealne bez groźby uszkodzenia sprzętu. Tutaj niewiele razy w ciągu roku ziemia zamarza.

Jak przy takich warunkach inwestować pieniądze?

Edytowane 13 Kwiecień 2019 przez Gerald

[Gerald]

Ale powiem Ci inną rzecz - moim zdaniem, jeśli chodzi o sporty zimowe, to realnym projektem byłoby odtworzenie, tj zbudowanie nowej skoczni narciarskiej.

[Hextor]

Zarówno w Podstolicach jak i w Sieprawiu biznes się kręci. Sezon jest krótki, ale za to duża frekwencja, a koszty infrastruktury niskie. Ciężko natomiast jechać tam i pytać, bo przecież to będzie dla nich konkurencja.

[lski@interia.pl]

Podchodziłem kiedyś do tego tematu,widząc w tym możliwości komercyjne.Po analizach,począwszy do strony własnościowej,prawa wodnego i rozkładu temperatur wyszło mi,że to syzyfowa praca byłaby...

[Hextor]

No ale co w przypadku inwestycji z BO? Wtedy jako inwestycja miejska wystarczy, żeby bilans utrzymania wyszedł na zero.

[Gerald]

Wybacz, to jest tok rozumowania taki marzycielski. Ja też bym chciał wyciąg w Krakowie, jak kiedyś przed laty.

Tylko teraz tak, mając świadomość że wydaje się publiczne pieniądze, na projekt który jest raczej spalony, nie chciałbym takiej inwestycji. Dlaczego spalony? Ano bo mieszkam tutaj, i obserwuje pogodę. Powiedz mi, ile dni w roku by ten wyciąg działał? 20? 30?

2 godziny temu, Hextor napisał:

Zarówno w Podstolicach jak i w Sieprawiu biznes się kręci.

W Podstolicach, które leżą już na Pogórzu Wielickim, bywa że sezon trwa 1,5 miesiąca. Warunki pogodowe są tam o niebo lepsze, niż w położonym w dolinie Krakowie.

I jak widać, zrezygnowali z rozbudowy, czyli z budowy wyciągu krzesełkowego w miejscu dłuższego orczyka. 

2 godziny temu, Hextor napisał:

a koszty infrastruktury niskie.

Oj, nie takie niskie. Niskie to były by przy naturalnym śniegu. Przy takich warunkach, trzeba solidnie zainwestować w system naśnieżania, oraz takie coś jak mają w Białce - co utrzymuje śnieg na stoku (może ktoś dopisze coś o tym bardziej fachowo).

Dzisiejszy świat narciarski wygląda tak, że jak nie masz krzesła, to masz 50% mniej klientów. Mnie orczyk nie przeszkadza, Tobie może też nie, ale innym już tak.

Jaki widzisz tam ośrodek? napisałeś że dla mniej zaawansowanych narciarzy. Chyba tylko dla początkujących.

@gregor_g4 jeśli to nie tajemnica, ile Cię kosztowało uruchomienie tego Twojego wyciągu?

2 godziny temu, Hextor napisał:

bo przecież to będzie dla nich konkurencja.

W okół Krakowa mamy jeszcze (oprócz Podstolic i Sieprawia) - Slawicki raj na Wyżynie Miechowskiej.

Edytowane 13 Kwiecień 2019 przez Gerald

[lski@interia.pl]

Najlepsze warunki klimatyczne blisko Krakowa są w stronę Ojcowa-dużo zimniej,naturalne opady...

[Gerald]

1 godzinę temu, lski@interia.pl napisał:

Najlepsze warunki klimatyczne blisko Krakowa są w stronę Ojcowa-dużo zimniej,naturalne opady...

Ale niestety bardzo mało zasobne w wodę, co przy sztucznym naśnieżaniu ma duże znaczenie.

[mysiauek]

Tak Wam tylko wrzucę, że w Sosnwocu jest wyciąg i o ile dobrze policzyłem to w tym roku duży stok działał 1,5 miesiąca.

Stok dla dzieci, mocno oblegany,  wydaje mi się że działał 2,5 miesiąca.

Edytowane 14 Kwiecień 2019 przez mysiauek

[Hextor]

W Warszawie też działa górka Szczęśliwicka, a cieplej niż w Krakowie. Zresztą inwestycje z BO nie koniecznie muszą się zwracać. Bo czy zwraca się plac zabaw albo plaża przy Bagrach?

[Gerald]

21 minut temu, Hextor napisał:

W Warszawie też działa górka Szczęśliwicka, a cieplej niż w Krakowie. Zresztą inwestycje z BO nie koniecznie muszą się zwracać. Bo czy zwraca się plac zabaw albo plaża przy Bagrach?

Nie, w Warszawie jest zdecydowanie chłodniej. Dodatkowo jest tam igielit. 

Kraków leży w dolinie, przez sporą emisje spalin etc jest tutaj po prostu cieplej.

Jeśli nie muszą się zwracać, to powiedz mi kto będzie prowadził biznes? Miasto? Nie sądzę...

Porównywanie plaży czy placu zabaw z ON jest kompletnie nierozsądne. No chyba że zatrzymałeś się w czasach, kiedy to było w Krakowie od grudnia do marca 2 metry naturalnego śniegu. 🙂

Edytowane 14 Kwiecień 2019 przez Gerald

[WojtekM]

Sport Dolina (dawne DSD) w Bytomiu w tym roku dzialalo 3 miesiace, wiec niezle. Ale sa nowi wlasciciele z pieniedzmi, wiec sniezyli przy kazdej okazji. Ciekawe jak im sie to zbilansuje. 

W zeszlym roku bajkowa zima pozwolila na miesiac dzialalnosci, i to na pol gwizdka. 

A Krakow to generalnie plama ciepla i posuchy w niecce. 

[Hextor]

Serio aż taka duża różnica temperatur jest w Krakowie? Zawsze myślałem, że to we Wrocławiu jest biegun ciepła. Np. rok temu w Krakowie -13 śnieg do kostek i śnieżyca, a we Wrocku tego samego dnia piękne słońce, zero śniegu i -3. W dodatku pismo Sowinca jest skoro wyżej niż reszta Krakowa, a stok miał by orientację północną. Macie jakąś mapę ciepła czy coś? Bo na tej co znalazłem nie ma żadnej różnicy pomiędzy KRK a najbliższą okolica.

[Gerald]

49 minut temu, Hextor napisał:

Serio aż taka duża różnica temperatur jest w Krakowie? Zawsze myślałem, że to we Wrocławiu jest biegun ciepła. Np. rok temu w Krakowie -13 śnieg do kostek i śnieżyca, a we Wrocku tego samego dnia piękne słońce, zero śniegu i -3. W dodatku pismo Sowinca jest skoro wyżej niż reszta Krakowa, a stok miał by orientację północną. Macie jakąś mapę ciepła czy coś? Bo na tej co znalazłem nie ma żadnej różnicy pomiędzy KRK a najbliższą okolica.

Jak znajdę trochę czasu, to postaram się zestawić wykresy, żeby porównać różnicę temperatur.

Moja praca polega na ciągłych wyjazdach, i praktycznie zawsze w Warszawie jest chłodniej niż w Krakowie. Różnicę widać kolosalną przy wyjeździe 20 km za Kraków. Tak jest w 90% przypadków.

Stary, ja serio chciałbym mieć wyciąg w zasięgu przejazdu kilku przystanków tramwajem/autobusem MPK. Marzy mi się coś takiego jak jest w Sofii (stolicy Bułgarii).

Popatrz, i powiedz, ile razy w Krakowie w tym i poprzednim sezonie mogłeś jeździć na nartach?

Pomijając już fakt, że na terenie naszego miasta jest wiele ciekawych i wspaniałych terenów na narty biegowe/śladowe. Co z tego, ile razy w roku można uprawiać w Krakowie ten sport?

[Hextor]

https://www.google.com/search?q=mapa+temperatur+zima+Polska&safe=off&client=ms-android-hmd-rev2&prmd=imnv&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=2ahUKEwji0pTB3M_hAhUrxosKHTBGA94Q_AUoAXoECA0QAQ&biw=412&bih=604&dpr=2.63#imgrc=hVdzwY1pScgzNM

No na tym wykresie nie wygląda żeby było widocznie cieplej. W centrum śnieg leżał przez dwa tygodnie, ale ciekawe ile leżał pod kopcem. Zazwyczaj jak jadę zimą autem to rocznicę klimatu widać dopiero na Zakopiance w Lubniu albo na podjeździe przed Kasina Wielka.

[Gerald]

W samym Krakowie, tj. w niecce której leży, jest co najmniej 2-3 stopnie cieplej.

[laryzbyszko]

Przy obecnym klimacie, moim zdaniem taki projekt nie miałby ekonomicznego uzasadnienia bez igielitu. Szczególnie biorąc pod uwagę bliskość Krakowa do "prawdziwych" gór.

Nie wiem jak wygląda to dokładnie od strony finansowej, ale patrząc na oko ile osób korzysta z Górki Szczęśliwickiej, zarówno w zimę, jak i poza sezonem (m.in treningi klubów narciarskich), tego typu inwestycja narciarska w mieście ma sens. Z Warszawy jest jednak dużo dalej w góry, więc ciekawe, czy osoby mające znacznie lepsze stoki w zasięgu 1-1.5h drogi, korzystałyby ze stoku tylko dlatego, że jest w mieście. W stolicy górka działa trochę na zasadzie: "na bezrybiu i rak ryba". W Krakowie i okolicach konkurencja byłaby nieporównywalna.

[Maria]

O ile pamiętam, ten stoczek ma północną wystawę, a górka powyżej jest porośnięta lasem, co być może trochę go może ochładzać. Nie upieram się, faktycznie Kraków leży w niecce, która jest pełna spalin. Ale znów, przypominam sobie Siepraw, dokąd jeździłam stając na nartach po wieloletniej przerwie, i, przynajmniej wówczas, gdy tam bywałam, potrafili tam śnieg utrzymywać bardzo długo dzięki umiejętnościom i determinacji. Czy jednak ktoś uznałby, że gra jest warta świeczki? 

[Chrumcia]

Chcieć to i ja bym chciała zwłaszcza że zadomowilam się już w Mogilanach. Najlepszym wyjściem to by byla całoroczna hala jak na Litwie, wtedy nie sezonowke a skipass dozywotni bym chciała 😂

[Hextor]

No mój pomysł był taki, żeby wyciąć ten las i zrobić stok z samej góry na dół, żeby był dłuższy. Ale chyba mnie skutecznie zniechęciliście żeby to zgłaszać.

Natomiast jak ktoś z Was ma wyliczenia ile kosztował by taki orczyk i naśnieżanie, albo taka mapę z wykresami tem w Krakowie i pod Krakowem to był bym wdzięczny.

[Gerald]

3 minuty temu, Hextor napisał:

No mój pomysł był taki, żeby wyciąć ten las i zrobić stok z samej góry na dół, żeby był dłuższy. Ale chyba mnie skutecznie zniechęciliście żeby to zgłaszać.

A wyobrażasz sobie żeby w Krakowie przeszła wycinka lasu pod taką inwestycje? Bo ja nie.

42 minuty temu, Chrumcia napisał:

Najlepszym wyjściem to by byla całoroczna hala jak na Litwie, wtedy nie sezonowke a skipass dozywotni bym chciała 😂

Hala jest dobra w miejscach gdzie ludzie w góry mają po kilkaset km. Taka hala to kosmiczne koszty utrzymania. 

Do budowy takiej hali przymierzała się Krynica zdrój, ale po wyliczeniach sobie odpuścili.

[Gerald]

2 godziny temu, Maria napisał:

 Ale znów, przypominam sobie Siepraw, dokąd jeździłam stając na nartach po wieloletniej przerwie, i, przynajmniej wówczas, gdy tam bywałam, potrafili tam śnieg utrzymywać bardzo długo dzięki umiejętnościom i determinacji. Czy jednak ktoś uznałby, że gra jest warta świeczki? 

Siepraw się jakoś w miarę trzyma. Mają tam szkółki etc. 

A w ogóle, to czemu Paczółtowice zdechły? Kojarzy ktoś może?

[Maria]

19 minut temu, Hextor napisał:

No mój pomysł był taki, żeby wyciąć ten las i zrobić stok z samej góry na dół, żeby był dłuższy. Ale chyba mnie skutecznie zniechęciliście żeby to zgłaszać.

Natomiast jak ktoś z Was ma wyliczenia ile kosztował by taki orczyk i naśnieżanie, albo taka mapę z wykresami tem w Krakowie i pod Krakowem to był bym wdzięczny.

Mmm, jakby jakimś cudem taki stok powstał, byłabym tam codziennym gościem  (pomieszkując w krk, bo teraz jestem już skądinnąd).

[lski@interia.pl]

13 godzin temu, Hextor napisał:

No mój pomysł był taki, żeby wyciąć ten las i zrobić stok z samej góry na dół, żeby był dłuższy. Ale chyba mnie skutecznie zniechęciliście żeby to zgłaszać.

Natomiast jak ktoś z Was ma wyliczenia ile kosztował by taki orczyk i naśnieżanie, albo taka mapę z wykresami tem w Krakowie i pod Krakowem to był bym wdzięczny.

Wszystko to kiedyś miałem,wykresy temperatur dostałem dokładne z lotniska w Krakowie,bo kolega tam pracował,wyciąg i naśnieżanie policzyłem,ale poszlo do kosza...