gruchauho Napisano 1 Kwiecień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 1 Kwiecień 2019 Miało być wiosenne nartowanie do końca kwietnia na Chopoku i Łomnicy, ale sprawy w pracy tak się potoczyły, że będą Alpy! 🤩 Drugi wyjazd w życiu, pierwszy samodzielnie zorganizowany. Ekipa dwuosobowa: ja + kolega parapeciarz Wyruszamy samochodem rano w lany poniedziałek 22.04. powrót planowo w sobotni wieczór 27.04 Czyli 5 noclegów, 4 dni rąbania - na wypoczynek typu siedzenie pół dnia w knajpie się nie nastawiam - trzeba zakończyć sezon z przytupem Cel - Dolina Ötztal. Oczywiście Solden ale chcemy też zobaczyć i pojeździć w Obergurgl-Hochgurgl, skipass powyżej 3 dni obejmuje całą dolinę. Zakwaterowanie mamy w Langenfeld w apartamencie Falkner - 12 km na północ od Solden. Pod nosem termy Aquadome i przystanek skibusa. Aktualnie jestem w trakcie kombinowania drugiej pary nart, w razie opadu lub/i cięższych warunków chciałbym mieć coś szerszego niż moja stara gigantka z 67 pod butem. Zastanawiam się, jakich warunków się spodziewać o takiej porze? Nigdy tak 'poźno' nie jeździłem. Dolne stacje są na ok. 1250 m npm, trasy będą czynne czy raczej tylko lodowiec? Na której trasie rozgrywana jest runda PŚ w GS? Chciałbym się przejechać 🤣 Jakieś wskazówki co do ośrodków jak i okolicznych miejscowości? Na pewno ktoś tam był. Które trasy warte polecenia? Bo chyba nie damy rady wszystkiego objeździć w 4 dni. Gdzie tanio i dobrze jeść, gdzie pojechać, co zobaczyć po nartach? Wszelkie rady i wskazówki mile widziane Ujęcie z dzisiejszego popołudnia sprawia, że mimo iż do wyjazdu 3 tygodnie, już mi się mordka cieszy! Relacja będzie na pewno z każdego dnia + może coś ekstra Pozdrawiam 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawelb91 Napisano 1 Kwiecień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 1 Kwiecień 2019 7 minut temu, gruchauho napisał: Na której trasie rozgrywana jest runda PŚ w GS? Chciałbym się przejechać 🤣 Na mapce czarna trasa nr 31. Start zawodów jest trochę wyżej na uboczu z usypanej górki startowej pod koniec niebieskiej trasy 32. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 1 Kwiecień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 1 Kwiecień 2019 Dobra wiadomość jest taka, ze jeszcze w tym tygodniu bardzo sporo dosypie ;), powodzenia i udanego wyjazdu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
robert_k Napisano 1 Kwiecień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 1 Kwiecień 2019 Czekam z niecierpliwością na ten świeży opad bo w dolinie Zillertal od soboty ani jednej chmury a dziś Tux zrobił robotę 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 1 Kwiecień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 1 Kwiecień 2019 Np. Na Gitchberg ponad 50 cm w tym tygodniu, a to tylko 2500 m.n.p.m. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Greg Napisano 1 Kwiecień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 1 Kwiecień 2019 Pełen luksus w tym okresie. Praktycznie jeździ jeszcze cały ośrodek. Warunki powinny być max. Jak będzie bardzo ciepło, to koło południa zmięknie Giggijoch i trzeba będzie jeździć wyżej 😎 Do Soelden już się nie zjedzie na nartach, a przynajmniej do stacji gondoli - po południu trzeba wskoczyć do wagonika. Równie dobrze może być -15 i śnieżyca. Póki co nie przewidzisz Z Langerfeld było zdaje się słabo z pierwszym skibusem, tak, aby wbić na start gondoli i rozdziewiczać sztruksy... pół godziny stracone. Na atrakcje się nie nastawiaj - jak będzie lampa i jeżdżenie od 8 do 16.30 to i tak się zagotujecie, hehe Fotkę wrzuciłeś właśnie z pucharówki. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gruchauho Napisano 1 Kwiecień 2019 Autor Zgłoszenie Share Napisano 1 Kwiecień 2019 Skibus do centrum Solden dociera najwcześniej około 8:30 + dotarcie na lodowiec to pewnie godzina + rozgrzewka = początek jazdy o 10? 🙁 Słabo. Chyba lepiej podjechać autem. Podobno można zaparkować pod lodowcem Ciekawe czy droga będzie przejezdna, bo mam RWD 🤧 A Gurgle? Może ktoś to porównać do Solden? Lepiej, gorzej? Warto to podzielić po równo, czy może 3+1? Wydaje mi się, że 4 dni jazdy to za mało, żeby pośmigać wszędzie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Greg Napisano 1 Kwiecień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 1 Kwiecień 2019 (edytowane) Skibus parkuje pod gondolą. Piętrowy parking za free też jest pod gondolą. Gondola startuje od 8.00. Za 2 minuty jesteś w środku i jedziesz 9 minut do góry. I jesteś tu Teraz w któreś z krzeseł i po kolejnych 6 minutach fruwasz 🙂 A A na lodowiec przyjdzie czas No chyba, że na dole mgła i chmury - to wtedy jedziesz faktycznie do góry, ale to kolejne 20 min może. Na 90% w miasteczku będą kwiatki itp. A jak macie 5 noclegów, to czemu nie jeździć w piąty dzień? Dwóch kierowców, widzę, że jesteś z południa -no problem... Oba ośrodki są warte grzechu. Edytowane 1 Kwiecień 2019 przez Greg 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chrumcia Napisano 1 Kwiecień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 1 Kwiecień 2019 Mi się na Gurglach bardzo podobało, szczególnie Obergurgl. Hoch nie byłam na górze bo była mgła.... W Solden miałam prawie codziennie chmury i słaba widoczność więc jakoś średnio ten wyjazd wspominam, ale przy ładnej pogodzie trasy bajka. Nadrabiam zaległości z filmami i robię właśnie z Solden i Gurgli, za kilka dni pewnie skoncze(dużo materiału do przejrzenia i obrobienia a czasu niekoniecznie...) ale ja byłam 18 marca tamtego roku... Relacja moja jest na forum. Chętnie bym tam kiedys wróciła. Bardzo podobała mi się długa niebieska trasa z lodowca do Solden na sam dół i trasa wzdłuż orczyka na Tiefenbach. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gruchauho Napisano 6 Kwiecień 2019 Autor Zgłoszenie Share Napisano 6 Kwiecień 2019 No to nic tylko mieć nadzieję by było słoneczko O śnieg chyba nie ma się co martwić. Opad z wczoraj/przedwczoraj w dolinie: 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wolf ski Napisano 10 Kwiecień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 10 Kwiecień 2019 W dniu 1.04.2019 o 19:38, gruchauho napisał: Miało być wiosenne nartowanie do końca kwietnia na Chopoku i Łomnicy, ale sprawy w pracy tak się potoczyły, że będą Alpy! 🤩 Drugi wyjazd w życiu, pierwszy samodzielnie zorganizowany. Ekipa dwuosobowa: ja + kolega parapeciarz Wyruszamy samochodem rano w lany poniedziałek 22.04. powrót planowo w sobotni wieczór 27.04 Czyli 5 noclegów, 4 dni rąbania - na wypoczynek typu siedzenie pół dnia w knajpie się nie nastawiam - trzeba zakończyć sezon z przytupem Cel - Dolina Ötztal. Oczywiście Solden ale chcemy też zobaczyć i pojeździć w Obergurgl-Hochgurgl, skipass powyżej 3 dni obejmuje całą dolinę. Zakwaterowanie mamy w Langenfeld w apartamencie Falkner - 12 km na północ od Solden. Pod nosem termy Aquadome i przystanek skibusa. Aktualnie jestem w trakcie kombinowania drugiej pary nart, w razie opadu lub/i cięższych warunków chciałbym mieć coś szerszego niż moja stara gigantka z 67 pod butem. Zastanawiam się, jakich warunków się spodziewać o takiej porze? Nigdy tak 'poźno' nie jeździłem. Dolne stacje są na ok. 1250 m npm, trasy będą czynne czy raczej tylko lodowiec? Na której trasie rozgrywana jest runda PŚ w GS? Chciałbym się przejechać 🤣 Jakieś wskazówki co do ośrodków jak i okolicznych miejscowości? Na pewno ktoś tam był. Które trasy warte polecenia? Bo chyba nie damy rady wszystkiego objeździć w 4 dni. Gdzie tanio i dobrze jeść, gdzie pojechać, co zobaczyć po nartach? Wszelkie rady i wskazówki mile widziane Ujęcie z dzisiejszego popołudnia sprawia, że mimo iż do wyjazdu 3 tygodnie, już mi się mordka cieszy! Relacja będzie na pewno z każdego dnia + może coś ekstra Pozdrawiam Czekamy na relację - fajnie masz! Powodzenia! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wolf ski Napisano 10 Kwiecień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 10 Kwiecień 2019 W dniu 6.04.2019 o 13:31, gruchauho napisał: No to nic tylko mieć nadzieję by było słoneczko O śnieg chyba nie ma się co martwić. Opad z wczoraj/przedwczoraj w dolinie: Bomba! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gruchauho Napisano 23 Kwiecień 2019 Autor Zgłoszenie Share Napisano 23 Kwiecień 2019 Cześć wszystkim Jesteśmy od wczorajszego popołudnia na miejscu. Droga przebiegła bezproblemowo, 900 km w 10 godzin. Ruszyliśmy jednak we trójkę, dołączył do nas jeden forumowicz z Katowic Spakowanie się do sedana uważam za duży sukces. Na rozgrzewkę coś z trasy Dolina Ötztal piękna, Längenfeld gdzie śpimy też bardzo urokliwe, na dole wiosna w pełni, w górach zima. Zaraz na przeciw apartmentu mamy termy Aqua Dome, do których chcemy wybrać się jutro. Dzisiaj jeździliśmy w Solden, niestety nie mam jeszcze zbyt wielu zdjęć bo robiła je osoba z lepszym aparatem. Także na razie kilka a jutro lepsze i więcej Pogoda była dziś... jak kobieta. Mega zmiennie. Lampy niestety brak Zachmurzenie. Była też mgła, opady śniegu, trochę słońca, wiatr, bezwietrznie i to wszystko w każdej możliwej kombinacji i to jest właściwie jedyny dotychczas minus wyjazdu, bo poza tym, to kopara opada. Za tydzień kończą sezon a wszystko jest przygotowane na tip top. Zaczęliśmy od wyjazdu Gondolą Giggijoch z zamiarem dostania się na lodowiec. Generalnie na początku lekki szok, wszędzie wiosna od dawna, na nartach nie byłem już od 3 tygodni a tutaj zima na pełnej. Około godziny 9 byliśmy na samej górze gdzie cała trójka gorzej się poczuła, a Łukasz bardzo źle. Pierwszy raz byłem na takiej wysokości - 3400 m npm. Czyżby objawy choroby wysokościowej? Ciekawa sprawa. W każdym razie zaliczamy lodówce Tiefenbach i Rettenbach, gdzie przez 1,5h jeździmy SAMI. Banan od ucha do ucha,aż mnie szczęka bolała. Kilometry sztruksu praktycznie tylko dla nas. ❤️ Powyżej 2500m twardo, wręcz lodowo, niżej miękko się robiło dopiero po południu. Fotka ze szczytu, niezbyt widokowo. Dolna stacja wyciągu na lodowcu Tieffenbach Bardzo surowo, jak w środku zimy. Pogoda dawała się we znaki, więc ruszyliśmy kontynuować zwiedzanie. Restauracja w której jadał sam agent 007, Land rovery z filmu na stoku, fajny bajer, ale nic więcej, przerost formy nad treścią bo reklamują to w całej dolinie jak Kaczyński 500+ a efektu powalającego nie było. Ot ładny oszklony budynek. Nie wiem jak w środku bo trzeba mieć rezerwacje a obiad kosztuje 100 euro, także dla mnie odpada Aha, w gondoli na Gaislachkogl leci muzyka z filmów o Bondzie Mgła od czasu do czasu dawała o sobie znać, na szczęście nie tak gęsto i szybko przechodziła. Po południu zakotwiczyliśmy w Hochsolden, gdzie było lepiej z pogodą, pobawiliśmy się na slalomie równoległym na czas, stestowaliśmy kamapy (jest ich tam chyba z 5 obok siebie w tym rejonie) i odpoczęliśmy w knajpie. Większość ośrodka zwiedzone, marzy mi się więcej słońca, ale i tak jest rewelacja. Jutro Gurgle, będzie więcej zdjęć. kładę się spać, Dobranoc 12 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gruchauho Napisano 28 Kwiecień 2019 Autor Zgłoszenie Share Napisano 28 Kwiecień 2019 (edytowane) Od wczoraj już w domu, dopiero teraz jest czas by coś napisać Pierwszy dzień jako tako opisałem, podsumowując było to takie rozpoznanie terenu, więc teraz tylko dorzucę trochę fotek: Górna stacja gondoli Giggijoch: Pozostałości po festiwalu Hannibal, który odbył się 12.04.19 Takie tam na słoniu Tu już na lodowcu Tiffenbach Potem przenieśliśmy się w rejon Gaislachkogl, tamtejsze trasy nie podobały mi się tak bardzo jak na lodowcach czy Hochsolden, co nie znaczy, że były słabe. Słynne Ice Q, gdzie w ostatnim filmie o Bondzie stołował się agent 007: Land Rover z planu I kawałek niżej drugi Widoczek na dolinę i Solden W środę byliśmy w ośrodku na końcu doliny - Obergurgl-Hochgurgl, skibus o 7:40 i koło 8:20 meldujemy się pod dolną stacją w Hochgurgl. Prognozy nie były optymistyczne, wyjeżdżamy na górę, właściwie nie na samą górę, bo ostatni wyciąg z piękną platformą widokową nie działa. Wieje, pada śnieg. Po chwili dowiadujemy się, że gondola jeżdżąca wszerz, łącząca oba rejony, nie działa. Kilka innych wyciągów również. Niedobrze. Ale warunki śniegowe świetne, trasy pięknie przygotowane, a na nich kilka cm świeżego śniegu. Ludzi 0, dosłownie, jak zresztą przez cały wypad. btw nie licząc zjazdów do miasteczka po skończonej jeździe, to w ciągu całego wypadu JEDEN raz zdarzyło się, byśmy nie jechali sami w trójkę na wyciągu. Prywatne gondole i krzesła No więc fruwamy Niżej trochę lepsza widoczność i nieśmiało wyłania się słońce Ja, podziwiający efektowny skok Łukasza A tutaj zadowolony po zaliczonej glebie Muzeum motocykli, którego nie zwiedziliśmy... bardzo żałuję... (dlaczego - poniżej) Zamknięto jakieś 3/4 wyciągów, co utrudniło nam dotarcie do muzeum, chcieliśmy jeszcze pojeździć w Obergurgl, gdzie musieliśmy się dostać skibusem. Kiedy chcieliśmy wrócić do muzeum, nie działało już praktycznie całe Hochgurgl... dziwne bo w sąsiednim Solden działały chociażby lodowce, które są wyżej. Czyżby syndrom szczyrkowski? W Obergurgl pogoda trochę inna, więcej słońca, mniej wiatru, ale warunki śniegowe bardzo się pogorszyły - mega ciapa i niżej deszcz. Za to troszkę drzewek, których dotychczas mi wszędzie brakowało. Jazdę na "gurglach" kończymy o 13:30 i jedziemy jeszcze na jakieś półtorej godziny do Solden pobawić się na snowparku, slalomie równoległym i speedtracku. To był taki dziki dzień, ale i tak zaliczony do tych udanych.CDN z dni 3 i 4 jutro, dobranoc Edytowane 28 Kwiecień 2019 przez gruchauho 10 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotr_67 Napisano 29 Kwiecień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 29 Kwiecień 2019 Spokojnie czekamy Widać dobrze się bawiliście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gruchauho Napisano 29 Kwiecień 2019 Autor Zgłoszenie Share Napisano 29 Kwiecień 2019 (edytowane) No to ruszamy dalej, czwartek był dniem najbardziej słonecznym i zdecydowanie "Day of the Trip" Klasyka, śniadanie -> skibus 7:40 -> Solden Giggijoch 8:05-> jak najszybciej na lodowiec, bo słońce + mróz, idealnie, w końcu. Na rozgrzewkę niebieska trasa "23", zakładam pierwszy ślad na sztruksie Dotarliśmy na lodowiec Rettenbach - pięknie, fantastycznie. Na zdjęciu Szymon - @kazama Trochę wieje, no to zobaczmy co po drugiej stronie góry... Światełko w tunelu... Wyjechałem na Tiefenbach i kopara mi opadła, ale co śmieszne nie mam żadnego zdjęcia z tamtego momentu. Stałem tam zupełnie sam i napawałem się widokami. Czekałem na kolegów, bo Łukasz zostawił kamerkę w gondoli i wracał po nią. Ciężko było wytrzymać te 10 minut, ale mogliśmy się potem nie znaleźć w tych tłumach, hehe.Na Tiefenbachu już nie wiało, słonecznie, małe chmurki chroniły nas przed kompletnym spaleniem twarzy. No to latamy - równo, twardo, lekki mróz, kilometry sztruksu na wyłączność, pełna prędkość po całej szerokości stoku - no dobra nie całej, bo bym wykręcał kółka W tamtych warunkach chciałbym spróbować pojechać na jakiejś gigantce o promieniu +27m Chwila odpoczynku.... ... i ciśniemy dalej (mogłem się jednak bardziej przyłożyć z tą pozycją) Jeździliśmy dwoma niebieskimi trasami na Tiefenbach, nr 38/39 uzaję za osobiste "the Best of Solden", pobliska czerwona "36" miała boczne pochylenie, czego nie lubię. Gdzieś w tzw. międzyczasie zaliczamy jeszcze platformę widokową - niezbyt dobrze znoszę wysokości, konstrukcja oczywiście cała się gibała, ale dałem radę, widok był tego warty. Jednak w dół na tej kratce nie odważyłem się spojrzeć. W dalszej części dnia ruszyliśmy na Rettenbach, troszkę chmur na trasie. Zjazd czarną z PŚ, trasa robi wrażenie, moje umiejętności uniemożliwiały zjazd nią na krawędziach, nie wyobrażam sobie jak Ci zawodnicy tam jadą po bramkach, na takiej prędkości, na takim betonie Aha, wrócę jeszcze do dnia pierwszego. Zjechaliśmy wtedy tą czarną dwa razy. Raz rano, jeszcze nie rozjeżdżeni, także asekuracyjnie, natomiast drugi zjazd był przerażający... podczas wyjazdu gondolą zaszła taka mgła, jakiej jeszcze nie widziałem. Wysiedliśmy wtedy na stacji pośredniej, bo wyżej lepiej to nie wyglądało i postanowiliśmy zjechać (zsunąć się) po czarnej wzdłuż słupków - krótsza droga na dół niż długa okrężna trasa niebieska. Błędnik wariował, prawie się przewracałem, jak wystawiłem kijek do przodu to końcówkę ledwo było widać, serio. @Chrumcia wtedy przypomniałem sobie Twoją relację z Solden z zeszłego roku i zrozumiałem w jakich warunkach jeździłaś. Szacun. Chwilę jeszcze zostaliśmy na Rettenbachu, potem dłuugi zjazd widokową, płaską "30" i bujanie się w okolicach Hochsolden. Jazda była już typowo widokowo - rekreacyjna, tym bardziej że po południu już miękko, może faktycznie lepiej było zostać na górze cały dzień? Postanowiliśmy zebrać się trochę wcześniej, około 14:30 z zamiarem pieszej wycieczki w góry w Langenfeld. Po krótkiej regeneracji wyruszamy łatwym szlakiem, celem był wiszący most, który "odkrył" we wtorek Szymon - tym razem wybraliśmy się całą trójką. Widoki inne niż w górach, ale równie imponujące. Szczególnie podobało mi się połączenie pięknych zielonych łąk z ośnieżonymi szczytami gór, tak jak tutaj: Czy tutaj: Po drodze ciekawe formacje skalne, a także bardzo ładny wodospad, których zresztą w całej dolinie zauważyliśmy kilkanaście - podejrzewam, że to efekty topniejącego śniegu (?) Docieramy w końcu na owy most, z którego nie mam zdjęcia, zasrany lęk wysokości... jak już na niego wszedłem to tylko waliłem marszem na drugą stronę bez patrzenia w dół Powrót inną, stromszą drogą i wyczerpani ale zadowoleni docieramy do apartamentu. Cała wycieczka zajęła nam około dwóch godzin. To był FANTASTYCZNY dzień, rewelacyjny. Dobrze, że mieliśmy chociaż jeden dzień "lampy", inaczej czułbym niedosyt - jadąc w Alpy w kwietniu chyba mam prawo oczekiwać słońca? Wrzucam tutaj mapkę bo będzie trochę opisowo, z numerami tras W piątek zgodnie z prognozami pogoda całkiem się zepsuła, od rana sipiał deszcz, no ale nie poddajemy się, z cukru nie jesteśmy Od razu uprzedzam, że zdjęć z tego dnia nie będzie żadnych. Jakby było mało to wieje, więc od razu lodowiec odpuszczamy, zaliczamy kilka zjazdów po świeżym sztruksie w okolicach Hochsolden trasami 11,12,13,15 i bodajże 18. Chcemy pojechać jeszcze na Gaislachkogl, celem zjazdu świetną trasą nr 1, (nie)stety utknęliśmy, zjeżdżamy pod wyciąg trasą 11, miły Austriak z obsługi informuje że wyciągi nie działają przez wiatr i deszcz i musimy poczekać. Tylko, że niżej nie da się jechać, bo trasy prowadzące do wioski były już pozamykane na 4 spusty. Na szczęście obok była knajpa Wypijamy tam piwko oraz posilamy się Germknodel (tyrolską kluseczką na słodko) i koło 11, po ponownym otwarciu ruszamy w górę. Na szczycie sypie mokry śnieg, kawałek niżej już deszcz, no ale zjeżdżamy tą jedynką i postanawiamy jeszcze przejechać się na niebieską "2" i czarną "3" to jedyne miejsce gdzie nie byliśmy. Przemokliśmy. Odpuszczamy o 12. Może się wydawać, że smutno się kończy, ale nas humory wcale nie opuszczały Mówi się trudno, i tak było zarąbiście - a jak ma być skoro dotychczas latałem praktycznie tylko po Polsce i Słowacji? Czas z tym skończyć! Następny cel - Dolomity! Wieczorem udajemy się do tyrolskiej restauracji by obfitym dwudaniowym regionalnym posiłkiem ukoronować wyjazd. Jeszcze małe zakupy - sznapsik, serek - i w sobotę rano do domu. Trasa bardzo przyjemna, dobrze się jechało, dwa postoje na tankowanie (po 15min) dwa na siku (3 min) a tak to cały czas ogień. O 18 jesteśmy w domu. Fantastyczne zakończenie najdłuższego i najlepszego sezonu w moim życiu. Dużo fajnej jazdy w Szczyrku (tak, tak!), na Chopoku, oprócz tego szybkie wypady na mniejsze stacje typu Cieńków czy Nowa Osada. Nie zliczę teraz dokładnie, ale myślę, że ponad 20 dni w sezonie spędziłem na nartach - wiem, że niektórzy z was jeżdża po 50, 100 dni w roku, dla mnie 20 to dużo i basta. No i w końcu moja córka zaczęła jeździć!! Ma 5 lat, pierwszy sezon, zaczęła w styczniu, 4 lekcje z instruktorem, potem troszkę ze mną, podoba jej się, to najważniejsze. Był to sezon dla mnie przełomowy, doszedłem do wniosku, że w tym momencie narty są na pierwszym planie jeśli chodzi o moje zajawki (sprzedałem motor crossowy na jesień). Na nowy sezon mam zamiar poczynić kilka inwestycji w sprzęcie i jeździć jeszcze więcej! Do zobaczenia pozdrawiam, Lucek Edytowane 29 Kwiecień 2019 przez gruchauho 11 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotr_67 Napisano 30 Kwiecień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 30 Kwiecień 2019 Super. Najważniejsze to aby Tobie się podobało, co myślą inni to jest zupełnie nieistotne. A twoją radochę najbardziej "widać" w opisie. Dzięki. No to co? Teraz czekamy na śnieg Pozdrawiam 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jeeb Napisano 30 Kwiecień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 30 Kwiecień 2019 8 godzin temu, gruchauho napisał: Na rozgrzewkę niebieska trasa "23", zakładam pierwszy ślad na sztruksie Dotarliśmy na lodowiec Rettenbach - pięknie, fantastycznie. nie ma nic wspanialszego jak założenie własnej linii na dziewiczym śniegu Fantastyczna relacja - dzięki 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.