olek123 Napisano 26 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 26 Luty 2019 Dzień dobry, chciałbym dowiedzieć się ile +/- wyjazdów na narty potrzeba by opanować w stopniu średnio zaawansowanym technikę jazdy carvingowej (zdaję sobie sprawę, że jest to dość indywidualna kwestia). Czy wzięcie instruktora to dobry pomysł, usprawni to znacząco naukę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 26 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 26 Luty 2019 (edytowane) 3 minuty temu, olek123 napisał: Dzień dobry, chciałbym dowiedzieć się ile +/- wyjazdów na narty potrzeba by opanować w stopniu średnio zaawansowanym technikę jazdy carvingowej (zdaję sobie sprawę, że jest to dość indywidualna kwestia). Czy wzięcie instruktora to dobry pomysł, usprawni to znacząco naukę? Intensywne 5 lat. Jak bez instruktora to możesz sobie darować. Pozdrowienia Pozdro Edytowane 26 Luty 2019 przez Mitek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chrumcia Napisano 26 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 26 Luty 2019 Przede wszystkim weź instruktora, od tego on jest. Wytłumaczy Ci wszystko bo przede wszystkim bedzie widział twoje błędy jakie robisz o ktorych ty nawet nie bedziesz miał pojecia i bedzie ci sie wydawalo ze super jeździsz.... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sławek Nikt Napisano 26 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 26 Luty 2019 53 minuty temu, Mitek napisał: Intensywne 5 lat. Jak bez instruktora to możesz sobie darować. Pozdrowienia Pozdro W porywach nawet do 10 😀 A tak na poważnie to na pewno dobry instruktor przyspieszy naukę nie znacząco, a bardzo zdecydowanie. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jeeb Napisano 26 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 26 Luty 2019 1 godzinę temu, olek123 napisał: w stopniu średnio zaawansowanym technikę jazdy carvingowej może ktoś wrzuci filmik obrazujący jak powinna wyglądać jazda w technice carvingowej w stopniu średnio zaawansowanym ? 11 minut temu, Sławek Nikt napisał: Intensywne 5 lat. ile dni w roku ? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 27 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 27 Luty 2019 7 godzin temu, Jeeb napisał: może ktoś wrzuci filmik obrazujący jak powinna wyglądać jazda w technice carvingowej w stopniu średnio zaawansowanym ? ile dni w roku ? 30. Pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bumer Napisano 27 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 27 Luty 2019 6 godzin temu, Mitek napisał: 30. Pozdro No to jak studia wieczorowe na europeistyce czy politologii w wyższej szkole robienia dyplomów w Pcimiu. (Przepraszam Pcimian ale ta nazwa to tak z przyzwyczajenia i tradycji, nie z lekcewazenia). 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 27 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 27 Luty 2019 21 minut temu, Bumer napisał: No to jak studia wieczorowe na europeistyce czy politologii w wyższej szkole robienia dyplomów w Pcimiu. (Przepraszam Pcimian ale ta nazwa to tak z przyzwyczajenia i tradycji, nie z lekcewazenia). Cześć Znam 1 - słownie jednego - człowieka, który po 4 latach nauki jazdy (student AWF, sportowiec, nauka na kursach z instruktorami wykładowcami) opanował jazdę na nartach w stopniu pozwalającym na stwierdzenie, ze jest dobrym narciarzem. Skręt cięty z założenia nie jest skrętem do opanowania przez średnio zaawansowanego po pierwsze dlatego, że jest to pojęcia tak pojemne, ze trudno zdefiniować o co chodzi a po drugie - i przede wszystkim to skręt na dużej szybkości wymagający umiejętności czytania stoku, przewidywania, automatyzmu w reagowaniu, których to cech nabiera się często latami. Pozdrowienia 5 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sławek Nikt Napisano 27 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 27 Luty 2019 1 godzinę temu, Mitek napisał: .... i przede wszystkim to skręt na dużej szybkości wymagający umiejętności czytania stoku, przewidywania, automatyzmu w reagowaniu, których to cech nabiera się często latami. I tu w tym ustępie ma pan panie pośle kupę racji 😀 Jest dokładnie tak jak pisze @Mitek to, że zdałeś prawo jazdy to nie znaczy, że jesteś dobrym kierowcą i zapewne dlatego ja miałem "kilka" wywrot i jeszcze "kilka" przede mną 🤣 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bumer Napisano 27 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 27 Luty 2019 Można całe życie się uczyć i sie nie nauczyć. Jedni szybciej opanują podstawy i szczegóły, maja predyspozycje np. fizyczne, anatomiczne, psychiczne czy jeszcze inne, inni są jak kawał drewna i z głową jak dzban. Tu chyba nie może być jednej reguły. No i druga sprawa, zależy kto będzie oceniał czy już umiesz i osiagnąłeś odpowiedni poziom. Jak oglądam np zawody pucharu świata, komentatorzy wytykają mistrzom, było nie było, błędy, złą postawę, itp. Temat jest długi i szeroki jak Amazonka. Wydaje mi się, że w amatorskim narciarstwie chyba najważniejszym jest samopoczucie narciarza i radość z jazdy. Oczywistym jest, że powinien on znać i umieć w praktyce zastosować choćby podstawy techniki jazdy na nartach. Jak jest w rzeczywistości, każdy widzi na stoku, specjaliści od nauki jazdy na nartach widzą z oczywistych względów znacznie więcej. Ja także gdy np. jadę za innym samochodem, mogę ocenić jego kierowcę już po kilku minutach, manewrach, zakrętach. Wierzcie mi, ogromna większość to patałachy, mimo, że 2/3 kierowców uważa siebie za dobrych. Sądzę, że podobnie jest także wśród narciarzy. A czas nauki? Jednemu może wystarczyć 2-3 lata, innym to nawet kilka żyć byłoby za mało. 7 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kptdenaturat Napisano 27 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 27 Luty 2019 Witam, tak, @Mitek posiada wiedzę której lekceważyć nie można. Doświadczenie, lata CIĘŻKIEJ PRACY nad techniką jazdy na nartach, nie ważne jakim stylem jeździsz. Przewidywanie warunków stoku,,śniegu, reakcji innych narciarzy to według mnie żmudne studiowanie każdego swojego zachowania, oraz zachowania innych użytkujących stok. To nie zawsze są narciarze. Carving wymusza zachowania bezlitośnie.( lepszy, twardszy sprzęt) Za późno odciążysz - już Cię nie ma w pozycji stojącej. Grawitacja robi swoje, na fizykę siły brak. Ciężka praca. Ale czasami wymuszony skręt, wprawiał mnie w prawie euforię. Narty same nie tną stoku... Z pozdrowieniami: wariat jazdy Telemarkiem. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kptdenaturat Napisano 27 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 27 Luty 2019 2 minuty temu, Bumer napisał: Można całe życie się uczyć i sie nie nauczyć. Jedni szybciej opanują podstawy i szczegóły, maja predyspozycje np. fizyczne, anatomiczne, psychiczne czy jeszcze inne, inni są jak kawał drewna i z głową jak dzban. Tu chyba nie może być jednej reguły. No i druga sprawa, zależy kto będzie oceniał czy już umiesz i osiagnąłeś odpowiedni poziom. Jak oglądam np zawody pucharu świata, komentatorzy wytykają mistrzom, było nie było, błędy, złą postawę, itp. Temat jest długi i szeroki jak Amazonka. Wydaje mi się, że w amatorskim narciarstwie chyba najważniejszym jest samopoczucie narciarza i radość z jazdy. Oczywistym jest, że powinien on znać i umieć w praktyce zastosować choćby podstawy techniki jazdy na nartach. Jak jest w rzeczywistości, każdy widzi na stoku, specjaliści od nauki jazdy na nartach widzą z oczywistych względów znacznie więcej. Ja także gdy np. jadę za innym samochodem, mogę ocenić jego kierowcę już po kilku minutach, manewrach, zakrętach. Wierzcie mi, ogromna większość to patałachy, mimo, że 2/3 kierowców uważa siebie za dobrych. Sądzę, że podobnie jest także wśród narciarzy. A czas nauki? Jednemu może wystarczyć 2-3 lata, innym to nawet kilka żyć byłoby za mało. Witam, po co ja piszę kiedy w Twoim poście wszystko co we mnie, się zawarło ... Z pozdrowieniami: wariat jazdy Telemarkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artix Napisano 27 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 27 Luty 2019 (edytowane) Carving w dosc dobrym wykonaniu . Poczatek i koniec filmu. Edytowane 27 Luty 2019 przez artix 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 27 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 27 Luty 2019 Cześć Wybacz Artixie ale to jest wyjątkowo drewniana prezentacja. Sztywno przesadzone i zbytnio pogłębione ruchy i pozycje. Sterylność warunków jak na OIOMIE. To jest typowe ślizganie się na promieniu narty. Weź nagraj Mariusza albo siebie i będzie lepiej. Pozdro 1 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sławek Nikt Napisano 27 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 27 Luty 2019 (edytowane) Może i sztywne, ale od niego lekcje też brałem 😀 😉 Edytowane 27 Luty 2019 przez Sławek Nikt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 27 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 27 Luty 2019 34 minuty temu, Sławek Nikt napisał: Może i sztywne, ale od niego lekcje też brałem 😀 😉 Błąd. Jak brać wzory to sensowne. Pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 28 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 28 Luty 2019 10 godzin temu, Mitek napisał: Weź nagraj Mariusza albo siebie i będzie lepiej. Mitku, moich klipów jest cała masa na forum. Zapewne jeszcze będą... Na każdym widzę błędy i cały czas się uczę. Mam wrażenie, że narta GS otworzyła przede mną nowy rozdział... Podobnie jak zoperowane kolano - z każdym dniem na stoku czuje się pewniej, stabilniej, lepiej i przede wszystkim luźniej. 9 marca Dolomity i 7 dni jazdy... Klip pewnie będzie na nowej, dłuższej narcie. Oby pogoda dopisała Pozdro! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 28 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 28 Luty 2019 (edytowane) 22 minuty temu, marboru napisał: Mitku, moich klipów jest cała masa na forum. Zapewne jeszcze będą... Na każdym widzę błędy i cały czas się uczę. Mam wrażenie, że narta GS otworzyła przede mną nowy rozdział... Podobnie jak zoperowane kolano - z każdym dniem na stoku czuje się pewniej, stabilniej, lepiej i przede wszystkim luźniej. 9 marca Dolomity i 7 dni jazdy... Klip pewnie będzie na nowej, dłuższej narcie. Oby pogoda dopisała Pozdro! Cześć A Ty myślisz, że jak ich nie widzę? Ale myślę, że właśnie nie o to chodzi aby było sterylnie i idealnie. To jazda na nartach a nie gimnastyka artystyczna. Musisz reagować na teren, pogodę zmienność itd. Jak widzę takie wymuskane prezentacje to mi się chce po prostu śmiać i płakać jednocześnie. Właśnie przez takie kawałki i taka filozofie jazdy narciarstwo jest spłycane z każdym sezonem do roli piątkowego bowlingu. Co do kolana to norma. Miałem cztery różne operacje nożne - to wiem. I cieszę się, że Ci dobrze idzie. Wszystko jest w psychice. Pozdro Edytowane 28 Luty 2019 przez Mitek 3 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 28 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 28 Luty 2019 (edytowane) 54 minuty temu, Mitek napisał: Co do kolana to norma. Miałem cztery różne operacje nożne - to wiem... Wszystko jest w psychice. Psychka jest kluczowa, niestety fizycznie nadal nie czuję, by kolano było na 100 procent - jest może na 80, 90? Są dni na 98 procent... Różnie to bywa. Jak są gwałtowne zmiany pogody, to spada pewność, bo pojawiają się nieprzyjemne, wewnętrzne odczucia. Nadal czuje, że coś w środku się ustawia, przestawia. To może jest już rzadko odczuwalne, ale jest. Czucie głębokie nie wróciło w pełni. Czasami tracę równowagę, stabilność. Mięśnie jeszcze nie są takie mocne jak w zdrowej nodze, instynktownie mam wrażenie, że większe obciążenia idą na zdrową stronę. Im noga jest mocniej w ruchu, tym lepiej. Kilka dni bez treningu i forma nogi spada. Generalnie jest dobrze. Myślę, że po tym sezonie narciarskim i po sezonie rowerowym będzie już bardzo dobrze. Edytowane 28 Luty 2019 przez marboru 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 28 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 28 Luty 2019 1 godzinę temu, marboru napisał: Psychka jest kluczowa, niestety fizycznie nadal nie czuję, by kolano było na 100 procent - jest może na 80, 90? Są dni na 98 procent... Różnie to bywa. Jak są gwałtowne zmiany pogody, to spada pewność, bo pojawiają się nieprzyjemne, wewnętrzne odczucia. Nadal czuje, że coś w środku się ustawia, przestawia. To może jest już rzadko odczuwalne, ale jest. Czucie głębokie nie wróciło w pełni. Czasami tracę równowagę, stabilność. Mięśnie jeszcze nie są takie mocne jak w zdrowej nodze, instynktownie mam wrażenie, że większe obciążenia idą na zdrową stronę. Im noga jest mocniej w ruchu, tym lepiej. Kilka dni bez treningu i forma nogi spada. Generalnie jest dobrze. Myślę, że po tym sezonie narciarskim i po sezonie rowerowym będzie już bardzo dobrze. Cześć Coś Ci napiszę na priv. Pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tanova Napisano 28 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 28 Luty 2019 14 godzin temu, Bumer napisał: Wydaje mi się, że w amatorskim narciarstwie chyba najważniejszym jest samopoczucie narciarza i radość z jazdy. Oczywistym jest, że powinien on znać i umieć w praktyce zastosować choćby podstawy techniki jazdy na nartach. Jak jest w rzeczywistości, każdy widzi na stoku, specjaliści od nauki jazdy na nartach widzą z oczywistych względów znacznie więcej. Słuszny głos rozsądku ! @olek123 zastanawia się, czy warto uczyć się jazdy na nartach i jak się do tego zabrać. Otóż, Olku, warto - bo to jest wielka frajda już po krótkim czasie, nawet gdy jeszcze dużo Ci będzie brakowało do perfekcyjnej techniki jazdy. Bardzo prawdopodobne, że spodoba Ci się już na pierwszym-drugim wyjeździe i będziesz miał satysfakcję z poczynionych postępów, więc się nie zniechęcaj stwierdzeniami, że musisz harować jak stachanowiec 10 lat, żeby cokolwiek z Twoich wysiłków było. To nie jest tak, że latami jest tylko krew, pot i łzy, żeby czerpać przyjemność z jazdy. Na pewno warto pomyśleć o szkoleniu z dobrym instruktorem od początku, bo lepiej od razu uczyć się dobrze niż później wykorzeniać złe nawyki. Żeby jeździć na nartach tak jak te forumowe harpagany, które wymiatają na zawodach amatorskich, to na pewno długa droga przed Tobą. Jeśli zechcesz, dlaczego nie, ale przymusu nie ma. 1 godzinę temu, marboru napisał: Psychka jest kluczowa, niestety fizycznie nadal nie czuję, by kolano było na 100 procent - jest może na 80, 90? Są dni na 98 procent... Różnie to bywa. Jak są gwałtowne zmiany pogody, to spada pewność, bo pojawiają się nieprzyjemne, wewnętrzne odczucia. Nadal czuje, że coś w środku się ustawia, przestawia. To może jest już rzadko odczuwalne, ale jest. Czucie głębokie nie wróciło w pełni. Czasami tracę równowagę, stabilność. Mięśnie jeszcze nie są takie mocne jak w zdrowej nodze, instynktownie mam wrażenie, że większe obciążenia idą na zdrową stronę. Im noga jest mocniej w ruchu, tym lepiej. Kilka dni bez treningu i forma nogi spada. Generalnie jest dobrze. Myślę, że po tym sezonie narciarskim i po sezonie rowerowym będzie już bardzo dobrze. No cóż, tak będziemy mieć w drugiej połowie życia, jak sobie zapracujemy . Z jednej strony urazy czy przebyte choroby, z drugiej strony mądra aktywność fizyczna i pozytywne nastawienie. I jeszcze trochę zdrowego dystansu do siebie, którego chyba na szczęście Tobie nie brakuje . Pozdrawiam 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bumer Napisano 28 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 28 Luty 2019 Powiem Wam tak, czy najbardziej wyszkolony przez seksuologów, wytrenowany w łóżkach całego świata, znający wszystkie pozy ustawienia ciał czerpie największą satysfakcję? To samo z nartami, widziałem wiele radości na twarzach choćby z tytułu udanego zjazdu z górki. Uprawianie narciarstwa, poznawanie techniki, podnoszenie poziomu jazdy to fajna sprawa. Czy do radości z narciarstwa koniecznym jest opanowanie do perfekcji techniki jazdy? 6 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 28 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 28 Luty 2019 13 minut temu, Bumer napisał: Powiem Wam tak, czy najbardziej wyszkolony przez seksuologów, wytrenowany w łóżkach całego świata, znający wszystkie pozy ustawienia ciał czerpie największą satysfakcję? To samo z nartami, widziałem wiele radości na twarzach choćby z tytułu udanego zjazdu z górki. Uprawianie narciarstwa, poznawanie techniki, podnoszenie poziomu jazdy to fajna sprawa. Czy do radości z narciarstwa koniecznym jest opanowanie do perfekcji techniki jazdy? NIE! bo można czerpać radość z uczenia się i robienia postępów już od pierwszego dnia. Zwłaszcza wtedy, gdy ograniczone doświadczenie nie podpowiada kiedy się bać i nie rujnuje pełnej przyjemności Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fredek321 Napisano 28 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 28 Luty 2019 12 minut temu, Kubis napisał: bo można czerpać radość z uczenia się i robienia postępów już od pierwszego dnia. Pójdę krok dalej. Radość można czerpać z samego przebywania na stoku. Z pięknej pogody, ale również z tej okropnej, mglistej i bardzo mroźnej. Radość może sprawiać jeżdżenie na 200m oślej łączce, nawet jeśli jest się wybitnym narciarzem. Latem nie odpoczywam tak dobrze jak zimą, na nartach. 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 28 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 28 Luty 2019 (edytowane) 19 minut temu, fredek321 napisał: Pójdę krok dalej. Radość można czerpać z samego przebywania na stoku. Z pięknej pogody, ale również z tej okropnej, mglistej i bardzo mroźnej. Radość może sprawiać jeżdżenie na 200m oślej łączce, nawet jeśli jest się wybitnym narciarzem. Latem nie odpoczywam tak dobrze jak zimą, na nartach. Cześć Bardzo mi się podoba Twoje twierdzenie. Powiem więcej... Ja tak odsiewam ziarno od plew, jak to się mówi. Jeżeli ktoś pisze, ze on tylko po czarnych długich w Alpach i Hindukuszu, bo inaczej nie ma sensu - wiem, że jeszcze nie pojmuje w ogóle co to jest narciarstwo. A co do kwestii odpoczywania... Wkręciłem się w rower i jest to aktywność, która daje równie wielką frajdę. Kolega gra w pingla, inna dziewczyna nurkuje, ktoś tam jeszcze ćwiczy usilnie i cieszy się jak dziecko, ze robi planche. A są i tacy co zbierają znaczki albo lepią z gliny. Jeżeli coś robimy z pasją - to sens życia można znaleźć a w każdym działaniu. Pozdrowienia Edytowane 28 Luty 2019 przez Mitek 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.