BSA Fresh Track - zaproszenie

[pasazer85]

1 minutę temu, Ratrak napisał:

Dzięki. Tak też myślałem. Jak w gorszych (popołudniowych lub bardziej miękkich) warunkach?

W tym roku zima dopisuję więc w ciapie jeszcze nie śmigałem, bo ostatni raz byłem w zeszłym tygodniu.Jutro się przekonam  w muldach ok ale śmigiem. Jedyną wadę jaką widzę w tych nartach to dziura, która powoduje,ze narta jakby się wbija w nierówność zamiast ją przejechać, wtedy może gwałtownie zwolnić ( mam nadzieję,że rozumiesz co mam na myśli?). Generalnie to nartka na przygotowane stoki i tam jest naprawdę potwór   

[andy-w]

 

Skorzystałem z zaproszenia i było świetnie. Jazda od 7:33 do 9 bez absolutnie żadnych kolejek. Po pysznym śniadanku o godz. 9, gdzie podano na miejscu wędzoną szynkę, ciepły chleb z pieca i jajecznicę ze szczypiorkiem także zero kolejek (do końca o 11.30). Do śniadania stoki cały czas twarde, później w słońcu oraz niżej od połowy miękko z małymi odsypami. W cieniu lasu cały czas twardo. W ostatniej godzinie upodobałem sobie talerzyk przy czerwonej trasie, gdzie jeździłem cały czas sam. Miałem kończyć o 10, ale było tak pięknie, że planowany rower mógł poczekać. 

Dzisiejszy "fresh track" raczej nie będzie imprezą cykliczną, ale to co BSA i Jacek zaproponowali udało się znakomicie.

 

JC składa hołd 😉

godz. 9:56

godz. 10:04

godz. 10:33

Edytowane 16 Luty 2019 przez andy-w

[Gość]

Dnia 16.02.2019 o 10:17, johnny_narciarz napisał:

Ja to mam pecha z tym terminem operacji... 

Ekstra warun, pogoda brzytwa i jazda bez kolejek... Obym tak się załapał w marcu.  

No wlaśnie, jak Twoje samopoczucie po operacji, wszystko bez komplikacji? Wracaj szybko do zdrowia, na narty i... na rower ;).

[johnny_narciarz]

3 minuty temu, Sariensis napisał:

No wlaśnie, jak Twoje samopoczucie po operacji, wszystko bez komplikacji? Wracaj szybko do zdrowia, na narty i... na rower ;).

Jeszcze lekko obolały, ale stan stabilny. Nie mogę za wiele chodzić, czy się obciążać, ani nawet napić jedynie słusznego lekarstwa. Pozostaje jedynie narciarstwo kamerkowe i za 2 tygodnie powoli powrót do normalnego życia. Ale do wizyty u lekarza, którą mam za półtorej tygodnia, muszę bardzo uważać. To są jednak pociachane żyły...  

Najważniejsze, że najgorsze za mną i jeśli nic się nie wydarzy niespodziewanego (dziś miałem mały wyciek), to powinno być lepiej. Tylko te zastrzyki w brzuch... jak ja tego nie lubię! Brrrrr! 

[Gość]

Też miałem zastrzyki w brzuch, tylko że wówczas, przy moim bólu głowy, barków, kolan, łokci, przedramion ..., to te zastrzyki były jak laskotki;), zdrowiej i wracaj do aktywności, ja już prawie mam zgodę żony na aktywny rower jak przed wypadkiem :).

[marboru]

@johnny_narciarz teraz po zabiegu, to jak to mówi Ojciec Dyrektor: "Alleluja i do przodu!"  

Zdrówka!

[Piotr_67]

Zdrówka Maćku. Jak najszybszego powrotu do aktywności.

[Mitek]

13 minut temu, johnny_narciarz napisał:

Jeszcze lekko obolały, ale stan stabilny. Nie mogę za wiele chodzić, czy się obciążać, ani nawet napić jedynie słusznego lekarstwa. Pozostaje jedynie narciarstwo kamerkowe i za 2 tygodnie powoli powrót do normalnego życia. Ale do wizyty u lekarza, którą mam za półtorej tygodnia, muszę bardzo uważać. To są jednak pociachane żyły...  

Najważniejsze, że najgorsze za mną i jeśli nic się nie wydarzy niespodziewanego (dziś miałem mały wyciek), to powinno być lepiej. Tylko te zastrzyki w brzuch... jak ja tego nie lubię! Brrrrr! 

Sam sobie robisz? Wyjątkowo tego nie znosiłem a musiałem jechać przez miesiąc

Pozdro

Edytowane 17 Luty 2019 przez Mitek

[johnny_narciarz]

2 minuty temu, Mitek napisał:

Sam sobie robisz?

Tak, tylko na pierwszy poszedłem do przychodni, żeby mi Pielęgniarka pokazała, a teraz sam... 

[marboru]

13 minut temu, johnny_narciarz napisał:

Tak, tylko na pierwszy poszedłem do przychodni, żeby mi Pielęgniarka pokazała, a teraz sam... 

Mi robiła @Paula ale ona, mimo, że nie wygląda ma coś z pielęgniarki sadystki  

20 sztuk przyjąłem dzielnie  

Zastrzyków nienawidzę podobnie jak:

19 minut temu, Mitek napisał:

Wyjątkowo tego nie znosiłem...

 

[Gość]

A wracajac do tematu Fresh Track, to dzięki adminowi, wpadam o świcie w piatek, w końcu będę mógł pojeździć w Szczyrku w tym sezonie, bo na karnetnecie się nie da, więc kupiłem extra taki deal :).

[hupon]

1 godzinę temu, johnny_narciarz napisał:

powrót do normalnego życia

  Przetestowałem dziś dwie pary Volkli z przyszłego sezonu w Twoim imieniu 😁. Na Hali Skrzyczeńskiej ustawili https://www.voelkl.com/pl/aktualnosci/voelkl-winter-tour-2019-877/ swoje namioty, pojeździłem na RC 16 (przyjemniejsze) i Deacon 76 Pro (czułem się na nich tramwaj na szynach, trochę podobne do Atomic SX 12 Pb)