rung Napisano 3 Luty 2019 Zgłoszenie Share Napisano 3 Luty 2019 (edytowane) Witajcie Ostatnio miałem okazję odwiedzić nieduży region Wipptal, położony we Włoszech, tuż za przełęczą Brennero (jest jeszcze Wipptal "autriacki"). Centralnym punktem jest miasteczko Sterzing/Vitipeno, w którym znajduje się zakład produkcyjny Leitner/Prinoth - wytwarza się tu ratraki, wyciągi, a w budowie jest fabryka armatek śnieżnych. Ośrodki wchodzące w skład tego regionu to Rosskopf/Monte Cavallo, Ratschings/Racines Giovo i Ladurns. Nie są one duże (do 20km tras) ani wysoko położone (1000-2000mnpm), ale mają bardzo przyjemne, szerokie i fajnie nachylone trasy. To chyba pierwszy duży region, w którym nie spotkamy ani jednego, charakterystycznego, czerwonego ratraka PistenBully. Wszystiie to Prinoth, tak jak wszystkie wyciągi to Leitner Samo miasteczko Sterzing aka Vipiteno (najbardziej wysunięte na północ miasto we Włoszech) nie sprawia wrażenia ładnego, okolica jest wręcz podła: autostrada i fabryki. Ma jednak ładną, zabytkową, główną ulicę na której toczy się jakieś życie.Poszukałem jakichś informacji o historii miasteczka ale nic wielkiego się tu nie wydarzyło. Ma co prawda ponad 1000 lat ale spośród wszystkich znanych osób które się tu zatrzymywały, kojarzyłem tylko dr Mengele... Region jest zdecydowanie niemieckojęzyczny - językiem włoskim posługuje się mniej niż 1/4 tutejszej ludności. Co ciekawe, 0.4% używa języka LADYŃKIEGO, który - jak wyczytałem - jest językiem rdzennej ludności włoskich Dolomitów. W samym miasteczku znajduje się ośrodek Rosskopf/Monte Cavallo. Z doliny wjeżdżamy gondolą. Na górze mamy niezbyt długie, ale całkiem fajne trasy. Jedna z nich zjeżdża nieco niżej, a od tego roku dostępny jest także zjazd do doliny. Ośrodek ten jako jedyny ma południową ekspozycję, co z jednej strony daje przyjemnie słońce, ale nieco skraca sezon. I jeszcze zjazd z samej góry na dół: Około 10 minut jazdy od Sterzing znajduje się ośrodek Ratschings/Racines Giovo. Bardzo podobny do pierwszego: z dołu jedziemy gondolą, na górze, ponad linią lasu mamy kilka szerokich, nie najdłuższych tras, a dodatkowo dwie długie nartostrady do doliny. Jeździ się nimi bardzo fajnie, bo nie są to wąskie dojazdówki, a normalne, szerokie nartostrady. Ostatni, także oddalony o ok. 10 minut ośrodek, to Ladurns. Tu tras jest mniej, ale także i ludzi jest najmniej, a jeździ się doskonale. Po 12.00 zauważyłem, że mój ślad jest ciągle jedynym na nartostradzie Nie ma tu gondoli, są tylko dwie kanapy, ale jest to fajne miejsce na jeden dzień. Ze względu na specyficzne położenie, ośrodek ten jest najmniej nasłoneczniony. I tradycyjnie "talfahrt" Reasumując - wyjazd oceniam jako bardzo udany, zwłaszcza że trafiłem na dobre warunki co do śniegu. Przez 3 dni nie widziałem placka lodu, a temperatura oscylowała w okolicach małego "minusa". Jako plusy wymieniłbym: - bliskość (nie trzeba wjeżdżać wgłąb Włoch, płacić za autostradę) - bardzo fajne trasy - nieco niższe ceny - wspaniałe jedzenie - darmowe parkingi przy ośrodkach (w Ratschings jest także garaż w budynku, ale nie sprawdzałem, czy płatny) - brak tłoków i kolejek - bliskie położenie wszystkich ośrodków wokół Sterzing Minusy: - niska wysokość (zawsze jest ryzyko, że będzie problem ze śniegiem; krótszy sezon) - wielkość ośrodków - nie wytrzymałbym kilku dni w jednym, ale z drugiej strony można je zmieniać i nawet przez 6 dni może być tu fajnie Pozdrawiam Acha i jeszcze reklama - można polubić mnie na Facebooku, gdzie wrzucam różne narciarskie zdjęcia i historyjki, kiedyś bardziej dla znajomych, a teraz bardziej publicznie, a co tam https://www.facebook.com/skibumpl/ Edytowane 3 Luty 2019 przez rung 13 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.