szy Napisano 8 Listopad 2018 Zgłoszenie Share Napisano 8 Listopad 2018 Cześć, jak smutno zaglądać na narciarskie forum i nie widzieć tematów o biegówkach! Na przypomnienie - nasze wrażenia z pobytu w Tyrolu w Austrii, tuż przy niemieckiej granicy. Region jest skromny, ale urządzony tak, by móc spędzić przynajmniej trzy dni nie powtarzając tras - zakładając dzienne dystanse na spokojnym poziomie około 20 kilometrów. Bo tras jest około 60 kilometrów, choć materiały promocyjne mówią o liczbie dwa razy wyższej - podwojonej przez dwa razy zliczone trasy te same trasy do klasyka i łyżwy. Swoją drogą, to żenujące, że do takiego chwytu muszą uciekać się takie i tak świetne miejsca. Punktem centralnym jest Kössen - to tu najlepiej mieć nocleg. Niektóre trasy będziemy mieć właściwie "pod domem", do innych sprawie dojeżdża się bezpłatną komunikacją. Bezpłatną dla posiadaczy lokalnej karty gościa, którą dostaje każdy hotelowy gość w regionie. Trasy są zróżnicowane, bardzo rzadko płaskie, zwykle cały czas po pofałdowanym terenie. Na głównej 23-kilometrowej pętli są całkiem długie, ale jednak dość łagodne podejścia i zjazdy. Można się zmęczyć, ale potem wracając jest okazja do długich zjazdów w pięknej okolicy. Większość tras prowadzi po otwartym terenie Kaiserwinkl z widokami na pasma Alp - Chiemgawskie na północy i Kaisergebirge na południu. Jedynie pętla południowa wbija się w dolinę w kierunku Kitzbühel. Więcej o lokalizacji, dokładny ślad GPS wycieczek i oczywiście wszystkie nasze wspomnienia na blogu: https://www.znajkraj.pl/kaiserwinkl-w-tyrolu-narty-biegowe-w-alpach Trafiliśmy na świetną pogodę, trzy wyżowe dni z 10-15 stopniowym mrozem. Trasy były oczywiście przygotowywane każdego dnia, a osób korzystających wcale niemało, w każdym wieku i z każdym podejściem - od szuraczy po wyczynowców. O, tak było: przywitanie z trasami nad zamarzniętym jeziorem, w tle Kaisergebirge: Pętla wokół wzgórza Miesberg: Mają narciarze swoje znaki: I sporo informacji lokalizacyjnej: Widok ogólny na dużą część Kaiserwinkl - ten zakątek pomiędzy pasmami: Lasów jest niewiele: Na trasach zdarzają się szkolne grupy uczące się biegania: Widoczki: Tu jeszcze przed roztopieniem się szadzi: Jest naprawdę malowniczo. A wieczorem można pospacerować po centrum miasteczka - bez smogu: I mijając zachowany hotel z XVI wieku: Bardzo przyjemne miejsce. Jeśli jeździć na biegówki jak my - w 2-3 różne miejsca podczas jednego wyjazdu, to Kaiserwinkl świetnie do takiej idei pasuje. Narta Szy. 5 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.