Czaban Napisano 10 Październik 2018 Zgłoszenie Share Napisano 10 Październik 2018 Witam w tym tygodniu doszła w końcu do skutku długo planowana wycieczka po Beskidzie Śląskim i jego stacjach narciarskich. Plan trasy to Brenna-Szczyrk- Wisła- Ustroń- Brenna przez Blatnia- Klimczok- Skrzyczne- Barania Górę- Soszow- Czantorie- Rownice. Poniżej fotkiZaczynamy w poniedziałek od schroniska na Blatniej trochę mgliście ale i tak fajnie.Powyżej cztery foty Z Klimczoka i jego niedziałającego(?) wyciagu. Idziemy dalej poniżej w oddali BSA i produkcja śniegu Idziemy dalej Sanktuarium w Szczyrku Pogoda coraz lepsza ciśniemy dalej. Poniżej parę zdjęć z drogi na Duże Skrzyczne. Trasa FIS, Kaskada, orczyk, kanapa na Skrzyczne z JaworzynyJesteśmy na szczycie mam dosyć jeść pić i spać a jutro dalej w drogę. Ruszamy w kierunku Małego Skrzycznego po drodze mijamy nową kolej linowa.Idziemy dalej w oddali zbiornik na Hali Skrzyczenskiej oraz kolej z SoliskaZbliżamy się do Malinowskiej Skały potem Barania Góra i widok m.in. na Babia Górę I w końcu BaraniaChwilą na podziwianie widoków i czas dalej ruszać poniżej Schronisko pod Barania Góra wraz z niszczejacym wyciagiem Schodzimy w Wiśle Glebce idąc przez Przełęcz Kubalonka, mamy dość łapiemy taxi bo na pociąg zbyt długi czas oczekiwania a innego transportu zbiorowego w poblizu nie widac i jedziemy na drugą stronę Wisły niestety zgrzyt trafiamy na złodzieja który kasuje nas 85 pln za kurs. Dziękujemy Panie Wacku. Poniżej sorry JC ale muszę umieścić antyreklame tej zacnej mafijnej instytucji, najwyżej edytuj.CDN Pozdrawiam 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gerald Napisano 10 Październik 2018 Zgłoszenie Share Napisano 10 Październik 2018 Wyciąg na Klimczoku działa i ma się dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Czaban Napisano 10 Październik 2018 Autor Zgłoszenie Share Napisano 10 Październik 2018 Dzięki za poprawienie. Mało się słyszy o tej stacji dlatego nie bylem pewien czy działa. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gerald Napisano 10 Październik 2018 Zgłoszenie Share Napisano 10 Październik 2018 Rano byłem po całej nocy w pracy, więc nie miałem siły napisać więcej, a dorzucę swoje dwa grosze. 8 godzin temu, Czaban napisał: Schodzimy w Wiśle Glebce idąc przez Przełęcz Kubalonka, mamy dość łapiemy taxi bo na pociąg zbyt długi czas oczekiwania a innego transportu zbiorowego w poblizu nie widac i jedziemy na drugą stronę Wisły niestety zgrzyt trafiamy na złodzieja który kasuje nas 85 pln za kurs. Dziękujemy Panie Wacku. Poniżej sorry JC ale muszę umieścić antyreklame tej zacnej mafijnej instytucji, najwyżej edytuj. 2 lata temu chciałem przejechać ok 2-3 km w centrum Wisły, i wpadliśmy na pomysł aby pojechać taksówką. Było około godziny 20. Za ten odcinek kilku różnych taksówkarzy, w rozmowach telefonicznych chciało 60-80 zł. Jeden z nich stwierdził że to bez sensu, i jemu się w ogóle nie opłaca jechać za takie pieniądze (była to rozbrajająca odpowiedź). W efekcie poszedłem piechotą 30 min. Myślę że to jest bardziej ogólny problem, nie tylko Wisły, ale też innych uzdrowisk w Polsce. Nie wiem czy samorząd Wisły ustalił jakieś maksymalne stawki za przewóz taksówkarski. Zapewne nie. Komunikacja publiczna we Wiśle jest niewystarczająca. Autobusy jeżdżą często tylko na niektórych trasach, ale w godzinach wieczornych komunikacja zamiera. O dojeździe do Łabajowa czy innych wyżej położonych osiedli można marzyć, jest tam zaledwie kilka połączeń dziennie, z reguły w dni nauki szkolnej. Niemniej jednak, komunikacja w Wiśle, obsługiwana w większości przez WISPOL, jest i tak dużo lepsza niż w wielu innych miejscach w Polsce. We Wiśle i miejscowościach obok, nie ma też sensownych połączeń "skibus". Praktycznie większość przystanków jest zlokalizowana daleko od ON. Pociąga to za sobą inne konsekwencje, które były tutaj poruszane w innym wątku. Nie opłaca się jechać pociągiem, lub inną formą transportu publicznego do Wisły (np. z Warszawy do Wisły), gdyż największym problemem okazuje się poruszanie się po samej Wiśle i okolicach. 8 godzin temu, Czaban napisał: Zajrzyj na wątek który kiedyś założyłem: 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Czaban Napisano 11 Październik 2018 Autor Zgłoszenie Share Napisano 11 Październik 2018 Dzień trzeci ostatni. Zaczynamy od Soszowa. W stacji duży ruch prace konserwatorskie przy kolei a koparko ładowarka wynosiła armatki na górę.Chwilą wysiłku i już jesteśmy przy schronisku i równocześnie górnej stacji kolei linowej.Ruszamy dalej w kierunku Czantorii. Po pewnym czasie i drugiej dzisiejszego dnia wspinaczce docieramy na miejsce pijemy pyszne czeskie piwo i ruszamy dalej.Podczas zejścia zaczyna mi się dawać we znaki prawe kolano uniemożliwiając mi praktycznie schodzenie, puszczam kolegę wolno a sam czlapie do wyciągu i nim zjezdzam. Mam obawy że to już koniec mojej wyprawy.W dolnej części trasy trwają jakieś prace ziemne związane chyba z rozbudową systemu sniezenia.Kolano trochę odpoczelo znalazłem fajnego kijka do podpierania i pozdrawiamy ruszyć dalej przez Rownice do Brennej. Podejście pod Rownice ok ale zejście do Brennej to znowu walka o przetrwanie w końcu docieramy do BrennejI to już koniec. Zrobione około 80km. Spalone parę tysięcy kalorii. Opona jakby mniejsza. Straty prawe kolano ktore trochę martwi. Czekamy na zajebista zime. Dziś oddaje sprzęt do szafy na serwis i do domu. Pozdrawiam 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.