Zermatt - jesień.

[Gerald]

Zastanawiam się gdzie rozpocząć sezon, i pomyślałem że w końcu wybiorę się do Szwajcarii.

Myślę czy jest sens jechać w listopadzie do Zermatt na 3 dni.

Do tego czasu planuje trochę wymienić swój sprzęt, i wyposażyć się w lekkie narty z wiązaniami skitourowymi.

Chciałbym przetestować tam swój sprzęt i trochę pojeździć.

1-2 dni gdzieś na jakąś łatwą wycieczkę (wyjście i zjazd), kolejny dzień na samą jazdę.

W drodze powrotnej rozważam na jeden dzień wyskoczyć na lodowiec Pitztazl.

Na różnych forach czytałem, że raczej w listopadzie, większość wyciągów nie działa. Zastanawiam się więc, czy w ciagu jednego dnia korzystając z kolei Gornergrat uda mi się pojeździć na tej trasie która jest obok? Oczywiście wiem, że pogodę ciężko przewidzieć... Rozumiem że Klein Matternhorn w listopadzie działa cały czas?

Ma ktoś jakieś doświadczenia i rady odnośnie Zermatt - na okres jesienny?

Edytowane 28 Lipiec 2018 przez Gerald

[Jeeb]

2 godziny temu, Gerald napisał:

okres jesienny?

oficjalnie sezon zimowy w Zermatt rozpoczynają 24 listopada, tak więc przed tym terminem na Gornergracie nie pojeździsz nawet jak będzie tam 2m śniegu,

Cervinia otwiera pod koniec października i jeśli będzie śnieg to i do wsi zjedziesz 

[Gerald]

12 minut temu, Jeeb napisał:

oficjalnie sezon zimowy w Zermatt rozpoczynają 24 listopada, tak więc przed tym terminem na Gornergracie nie pojeździsz nawet jak będzie tam 2m śniegu,

Cervinia otwiera pod koniec października i jeśli będzie śnieg to i do wsi zjedziesz 

Pociągi do Gornergrat jeżdżą chyba codziennie, więc czemu nie zjadę?

[Jeeb]

19 godzin temu, Gerald napisał:

więc czemu nie zjadę?

Jest duże prawdopodobieństwo że nie wpuszczą Cię z nartami do kolejki.

[Gość]

 Byłem na otwarciu sezonu 2017/2018 w Ischgl, wszystkie trasy i wyciągi były już w listopadzie otwarte, koleje rownież, Samnaun po stronie Szwajcarskiej podobnie, do tego w bonusie impreza otwarcia, z karnetem wchodzisz gratis, należy jednak sie liczyć z wyższymi cenami w hotelach i pensjonatach na opening party, i ogromnymi tłumami w miasteczku, na stokach jest Ok, kolejek brak. Ceny karnetów na opening week rownież  sa nieco wyższe, ale akceptowalne. Trasy przygotowane bardzo dobrze. Otwarcie było chyba 25 listopada, tydzień później 2grudnia, otwierała sie Zielniec Ski Arena, ale tylko cześć tras.

 

P.S. Można było zjechać aż do miasteczka na nartach już w Listopadzie.

Edytowane 29 Lipiec 2018 przez Gość

[Gerald]

1 godzinę temu, Jeeb napisał:

Jest duże prawdopodobieństwo że nie wpuszczą Cię z nartami do kolejki.

Jeeb, kocham twoje wypowiedzi 😍. są takie oderwane od rzeczywistości.

Jak mogą mnie do pociągu z ważnym biletem nie wpuścić?

 

51 minut temu, Sariensis napisał:

 Byłem na otwarciu sezonu 2017/2018 w Ischgl, wszystkie trasy i wyciągi były już w listopadzie otwarte, koleje rownież, Samnaun po stronie Szwajcarskiej podobnie, do tego w bonusie impreza otwarcia, z karnetem wchodzisz gratis, należy jednak sie liczyć z wyższymi cenami w hotelach i pensjonatach na opening party, i ogromnymi tłumami w miasteczku, na stokach jest Ok, kolejek brak. Ceny karnetów na opening week rownież  sa nieco wyższe, ale akceptowalne. Trasy przygotowane bardzo dobrze. Otwarcie było chyba 25 listopada, tydzień później 2grudnia, otwierała sie Zielniec Ski Arena, ale tylko cześć tras.

 

P.S. Można było zjechać aż do miasteczka na nartach już w Listopadzie.

W Ischgl byłem parę lat temu w styczniu.

Bardziej chodzi mi teraz o Zermatt.

[pawelb91]

22 minuty temu, Gerald napisał:

 

Jak mogą mnie do pociągu z ważnym biletem nie wpuścić?

Nie chodzi o bilet tylko o zabranie nart, i to nie są żarty. Patrz Saas-Fee listopad 2017 - przypadki forumowiczów.

[Gerald]

12 minut temu, pawelb91 napisał:

Nie chodzi o bilet tylko o zabranie nart, i to nie są żarty. Patrz Saas-Fee listopad 2017 - przypadki forumowiczów.

Do kolei na Gornergrat nie wpuszczają z nartami? Nie chodzi mi o kolejki linowe, tylko o kursowe pociągi Zermatt - Gornergrat.

 

No dobrze, ale w razie czego w listopadzie na 100% i tak działa lodowiec (po szwajcarskiej stronie) i włoska Cervinia. Dobrze rozumiem?

Edytowane 29 Lipiec 2018 przez Gerald

[Jeeb]

5 minut temu, pawelb91 napisał:

Saas-Fee listopad 2017

 

 

[pawelb91]

13 minut temu, Gerald napisał:

Do kolei na Gornergrat nie wpuszczają z nartami? Nie chodzi mi o kolejki linowe, tylko o kursowe pociągi Zermatt - Gornergrat.

Tego nie wiem, trzeba by się dowiedzieć. Chodzi o to, że jeśli sezon zimowy rusza pod koniec listopada to mogą robić problemy z zabraniem tam nart przed tym terminem. Część lodowcowa Szwajcarska jak i Włoska powinna działać, one mają chyba tylko przerwę wiosenną, a później chodzą cały czas jeśli są warunki.

[MarioJ]

18 minut temu, Gerald napisał:

Do kolei na Gornergrat nie wpuszczają z nartami? Nie chodzi mi o kolejki linowe, tylko o kursowe pociągi Zermatt - Gornergrat.

 

No dobrze, ale w razie czego w listopadzie na 100% i tak działa lodowiec (po szwajcarskiej stronie) i włoska Cervinia. Dobrze rozumiem?

W saasfe przy zamkniętych trasa na lodowcu nie chcieli nas wpuścić do kolejki z nartami skiturowymi. Właśnie w listopadzie.

Była długa dyskusja i rozmowa z dyrektorem, i ledwo nas raz wpuścili.

 

 

[Gerald]

18 minut temu, pawelb91 napisał:

Tego nie wiem, trzeba by się dowiedzieć. Chodzi o to, że jeśli sezon zimowy rusza pod koniec listopada to mogą robić problemy z zabraniem tam nart przed tym terminem.

Część lodowcowa Szwajcarska jak i Włoska powinna działać, one mają chyba tylko przerwę wiosenną, a później chodzą cały czas jeśli są warunki.

Jak tam jest z karnetem, bo nie mogę tego zrozumieć.

Na stronie Zermatt, jest w tym okresie cena 79 CHF za 1 dzień. Cervinia ma cenę 43 euro za jeden dzień. Jest tam jakaś opcja wspólna?

[MarioJ]

21 minut temu, MarioJ napisał:

W saasfe przy zamkniętych trasa na lodowcu nie chcieli nas wpuścić do kolejki z nartami skiturowymi. Właśnie w listopadzie.

Była długa dyskusja i rozmowa z dyrektorem, i ledwo nas raz wpuścili.

 

 

Przypomnienie

 

[pawelb91]

29 minut temu, Gerald napisał:

Jak tam jest z karnetem, bo nie mogę tego zrozumieć.

Na stronie Zermatt, jest w tym okresie cena 79 CHF za 1 dzień. Cervinia ma cenę 43 euro za jeden dzień. Jest tam jakaś opcja wspólna?

Cennik skipassów w euro na dwa kraje http://www.cervinia.it/en/inverno/tariffe-internazionali
Ale jest haczyk: trzeba codziennie startować po stronie włoskiej.

Jak chcesz startować po stronie szwajcarskiej to obowiązuje prawa kolumna we frankach https://www.matterhornparadise.ch/en/winter/tickets-skipasses/skipaesse-winter_2018

Bardzo duża różnica cenowa. 

[Gerald]

2 minuty temu, pawelb91 napisał:

Cennik skipassów w euro na dwa kraje http://www.cervinia.it/en/inverno/tariffe-internazionali
Ale jest haczyk: trzeba codziennie startować po stronie włoskiej.

Jak chcesz startować po stronie szwajcarskiej to obowiązuje prawa kolumna we frankach https://www.matterhornparadise.ch/en/winter/tickets-skipasses/skipaesse-winter_2018

Bardzo duża różnica cenowa. 

Dzięki, nie widziałem tego wcześniej.

Dla mnie dojazd na stronę włoską byłby z kolei dużo dłuższy i trochę droższy.

[Jeeb]

2 godziny temu, Gerald napisał:

Jeeb, kocham twoje wypowiedzi 😍. są takie oderwane od rzeczywistości.

 

Szanowny Geraldzie,

nie wiem jaka jest Twoja rzeczywistość ale moja polega na faktach, własnych obserwacjach i przeżyciach.

Nie dalej jak 3 tygodnie temu byłem przez tydzień w Cervinii i dokładnie 5 lipca 2018 miałem taką przygodę:

Jedziemy 1 kolejką o 07:00 na Testa Grigia, pogoda nienajlepsza

silny wiatr telepie dużą kabiną

na górze ok.3500 widać niewiele

ale czasami silny wiatr przegania chmury 

i widzimy część szwajcarską ośrodka - GESCHLOSSEN,

pisze na sznurkach  przecinających doskonale przygotowane trasy.

Nie stanowi to dla nas problemu bo mamy na dzisiaj inne plany,

zakładamy raki, narty na plecy i podchodzimy w kierunku Breithorna.

niestety na grani Gobba di Rollin mgła (chmura) gęstnieje, wiatr się wzmaga, robi się zimniej.

Jesteśmy zupełnie sami na ogromnym białym siodle Breithornplateau.

Rezygnujemy ze szczytu, jedziemy w dół i robimy przerwę w budce górnego orczyka -

oczywiście nie ma tu człowieka bo ośrodek oficjalnie zamknięty.

Jak to w górach pogoda wbrew naszym oczekiwaniom poprawia się, widać zjazd do kotła z orczykami

i nawet jadący wagon kolejki na Mały Matterhorn, "popatrz mówię otwarli szwajcarską stronę" 

Jedziemy zupełnie sami w doskonałych warunkach do Trockner Steg 2939m - dolna stacja kabiny na Mały Matterhorn.

Tu okazuje się że otwarli ale tylko dla pieszych bez nart,

2 pracowników wyskakuje z budki i krzyczy "GESCHLOSSEN, NUR OHNE SKI"

Rozpoczynają się długie pertraktacje, telefony, przybiega kierownik górnej stacji, dzwoni do szefa,

rozmawiam z szefem

w międzyczasie pogoda się poprawia i zezwalają nam na wyjazd.

Na górnej stacji zostajemy przejęci przez Bergwacht, który towarzyszy nam na skuterach do miejsca widocznego na zdjęciu

czyli granicy szwajcarsko - włoskiej , tu kończy się szwajcarska odpowiedzialność za nasze życie.

po włoskiej stronie bajecznie

nikt się nami nie interesuje

odpoczywamy na dolnej stacji Laghi Cime Bianche

to tyle faktów

pozdrawiam serdecznie

 

[Gerald]

3 minuty temu, Jeeb napisał:

 

Szanowny Geraldzie,

nie wiem jaka jest Twoja rzeczywistość ale moja polega na faktach, własnych obserwacjach i przeżyciach.

W porządku, jestem świadomy zmiennych warunków pogodowych.

Niemniej jednak zadałem pytanie o pociągi na Gorgengrat, a nie wyciągi narciarskie/koleje linowe. 

Chociaż Szwajcaria to specyficzny kraj, to ciężko mi sobie wyobrazić że nie wpuszczają do planowych pociągów ludzi z nartami. To raczej coś innego niż kolejka linowa.

A wzdłuż tej linii kolejowej można zjechać, jak widziałem po filmach.

Jeśli się diametralnie mylę - niech ktoś mnie poprawi i wyprowadzi z błędu.

[Jeeb]

4 minuty temu, Gerald napisał:

Chociaż Szwajcaria to specyficzny kraj, to ciężko mi sobie wyobrazić że nie wpuszczają do planowych pociągów ludzi z nartami. To raczej coś innego niż kolejka linowa.

A wzdłuż tej linii kolejowej można zjechać, jak widziałem po filmach.

To jest właśnie Szwajcaria, jak ośrodek narciarski jest zamknięty to nie wpuszczają z nartami i koniec, ze Szwajcarem (zwłaszcza niższej rangi) nie podyskutujesz ,

tam jest jak w wojsku, jak nie było rozkazu to możesz się za przeproszeniem zesrać a nie wpuszczą,

poczytaj kolegów - wymiataczy z Saas Fee jak to przechodzili przez okno w kiblu żeby chociaż zjechać kawałek.