Góral spod Skrzycznego Napisano 23 Kwiecień 2018 Zgłoszenie Share Napisano 23 Kwiecień 2018 Wszystko ok, problemy miałem tylko z przemęczenia i odwodnienia. Może relacja [mention=4040]MarioJ[/mention] natchnie mnie do naskrobania paru zdań.[emoji185][emoji41] Pilnuj się, kilka razy się mi to zdarzyło. Raz nawet podczas naszego wspólnego wypadu na moje pobliskie górki. Dobrze, że@marboru miał więcej wody. Tylko, że u mnie to było wynikiem narastajacej niewydolności. Jesteśmy w takim wieku, że może jakieś echo serca przy okazji? Wysłane z mojego HAMMER_AXE_M_LTE przy użyciu Tapatalka 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marionen Napisano 23 Kwiecień 2018 Zgłoszenie Share Napisano 23 Kwiecień 2018 6 minut temu, Góral spod Skrzycznego napisał: Pilnuj się, kilka razy się mi to zdarzyło. Raz nawet podczas naszego wspólnego wypadu na moje pobliskie górki. Dobrze, że@marboru miał więcej wody. Tylko, że u mnie to było wynikiem narastajacej niewydolności. Jesteśmy w takim wieku, że może jakieś echo serca przy okazji? Wysłane z mojego HAMMER_AXE_M_LTE przy użyciu Tapatalka U mnie serce jak dzwon 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 25 Kwiecień 2018 Autor Zgłoszenie Share Napisano 25 Kwiecień 2018 I cały czas piękna pogoda jak na złość... ...człowiek siedzi w domu, zerka za okno i go nosi ...a tu niestety kibel. 43 lata skończone... 44 rok rozpoczęty w starym image z brodą. Broda nie przetrwała - przeszkadzała, to obciąłem. Została fotka na pamiątkę @wojgoc prosił o zdjęcie trawnika. Proszę: Trawnik średnio zadbany i obcięty przez Tatę. Ja przy okazji też nieźle się zmęczyłem kuśtykając o kulach przy roślinach. Parę rzeczy udało mi się zrobić - niestety kosztowało to bardzo wiele energii. Po półtorej godzinie w ruchu, o kulach - byłem wypompowany Rehabilitacja została wzbogacona o nowe narzędzie Piłka Pauli przywieziona do domu - prawda, że piękny kolor? Ćwiczę nadal i mam wrażenie, że bardzo malutki postęp jeśli chodzi o odbudowę mięśni Większy ruch mam nadal w wirtualnym świecie... ...a w czerwcu marzy mi się pierwsza aktywność i kajaki. Pozdrawiam z "więzienia" Wszystkich i korzystajcie z tej pięknej wiosny za mnie. marboru 8 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojgoc Napisano 25 Kwiecień 2018 Zgłoszenie Share Napisano 25 Kwiecień 2018 (edytowane) Dnia 15.04.2018 o 11:06, gregor_g4 napisał: zarosłeś niczym trawnik Nawiązywałem do takiego „trawnika” A normalnemu trawnikowi chyba przydałaby sie wertykulacja i nawóz - o podlewaniu nie wspominając. Edytowane 25 Kwiecień 2018 przez wojgoc 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
San28 Napisano 25 Kwiecień 2018 Zgłoszenie Share Napisano 25 Kwiecień 2018 Dnia 23.04.2018 o 18:26, marionen napisał: U mnie serce jak dzwon Ja też tak myślałem, do czasu. Wprawdzie sytuacja jest już opanowana, ale Góral ma rację - jakaś profilaktyka nie zaszkodzi... Pozdrawiam. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 25 Kwiecień 2018 Zgłoszenie Share Napisano 25 Kwiecień 2018 Cześć Mariusz bądź cierpliwy. Postęp uwidacznia się często skokowo. Pamiętaj, że najtrudniejsze jest zapoczątkowanie ruchu. Często jest tak, że przez ból czy nieużywanie mięśnie "zapomniały" jak i wkładasz znacznie więcej siły bez efektu. Sam niedługo zobaczysz. Popędzaj ich w każdym razie jak możesz, żeby - jeżeli nie wpłynie to negatywnie na wyniki operacji - robić więcej i mocniej niż przewiduje program. U mnie wszystko idzie jak burza. Od dzisiaj chodzę o jednej kuli a nawet nie ma 6 pełnych dób po operacji. Taka specyfika. Szwy ciągną ale daje radę. Trzymaj się serdecznie 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 25 Kwiecień 2018 Zgłoszenie Share Napisano 25 Kwiecień 2018 Cześć Dzisiaj napisał do mnie Pan doktor jak się czuję i co robię. Opisałem jak się czuje i co robię oraz zadałem pytania itd. Najważniejsze jest jednak, że od jutra mogę jeździć samochodem (rehabilitant mówił o 6 tygodniach ). POzdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sstar Napisano 25 Kwiecień 2018 Zgłoszenie Share Napisano 25 Kwiecień 2018 Dnia 23.04.2018 o 18:19, Góral spod Skrzycznego napisał: Pilnuj się, kilka razy się mi to zdarzyło. Raz nawet podczas naszego wspólnego wypadu na moje pobliskie górki. Dobrze, że@marboru miał więcej wody. Tylko, że u mnie to było wynikiem narastajacej niewydolności. Jesteśmy w takim wieku, że może jakieś echo serca przy okazji? Wysłane z mojego HAMMER_AXE_M_LTE przy użyciu Tapatalka Echo, echem, ekg też, ale próby wysilkowe, choć jak nie zatyka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 29 Kwiecień 2018 Autor Zgłoszenie Share Napisano 29 Kwiecień 2018 Ćwiczenia z piłką wyraźnie mi służą Nareszcie poczułem, że mam mięśnie w operowanej nodze - zakwasy! Robię sobie teraz 3 sesje treningowe, w ciągu dnia, po 25 minut. To zdecydowanie wystarcza. Bardzo powoli ale czuję, że zachodzą pozytywne zmiany. A dzisiaj? Dzisiaj pełen relaks Odpoczynek... Nie pamiętam już kiedy tyle miałem czasu by ten czas aż tak zwolnił... Oczywiście wolelibyśmy gdzieś aktywnie spędzać czas - no ale po naszych kontuzjach obydwoje potrzebujemy ładowania baterii No i systematycznie przeglądam i czytam klasykę komiksu, której ostatnio przybyło nieco w biblioteczce Ciepło, piękna pogoda...aż człowiekowi serce rośnie... Przed słońcem chowam się pod jabłonią... ...w której praca wre i naturalna muzyka wycisza. Jutro rehabilitacja. pozdrawiamy serdecznie marboru i Paula 5 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JurekByd Napisano 29 Kwiecień 2018 Zgłoszenie Share Napisano 29 Kwiecień 2018 Pozdrowienia z rowerowego Maso Corto - dałem radę zjechać do jeziorka , je objechać i wrócić do Kurzras. 6 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 4 Maj 2018 Autor Zgłoszenie Share Napisano 4 Maj 2018 (edytowane) Kolejna wizyta u rehabilitanta i zmiana jego nastawienia Okazało się, że w obwodzie - najszersze miejsce na udzie - utrata masy mięśniowej 4 cm obwodu... przy kolanie 1 centymetr i wygląda to źle. Kazał jeździć na rowerze stacjonarnym, chodzić na basen - ćwiczyć więcej, używać jednej kuli. Na chwilę obecną stosuję jedynie więcej ćwiczeń, dlaczego? Lekarz prowadzący powiedział, że do końca 6 tygodnia zero roweru, zero mocniejszych obciążeń nogi a jeśli chodzi o chodzenie o kulach, to albo wcale, albo o dwóch - absolutnie nie o jednej. Do 10 maja (kolejna wizyta u lekarza) mam zamiar stosować się to zaleceń tej osoby z tych dwóch. Do rehabilitanta tracę zaufanie i chyba po 10 maja nastąpi zmiana. Ponieważ piękna pogoda, z ćwiczeniami przeniosłem się na trawnik Po przeczytaniu mnóstwa materiałów, filmów na YT postanowiłem wprowadzić sobie mocniejszą wersję rehabilitacji mięśni chorej nogi. Treningów mam teraz kilka: 4 razy po 45 minut w ciągu dnia ćwiczenia z piłką, naprzemiennie (co drugi dzień) spacery o kulach minimum 1 kilometr i ćwiczenia w wodzie minimum 25 minut. Po kilku dniach zmiany cyklu ćwiczeń czuję, że są spore, pozytywne zmiany. Zakwasy bolą Relaksuję się cały czas głównie w W3: Sprzęt do dalszej części rehabilitacji jest. Czekam na pozwolenie... ...choć gdy się przymierzałem, to na chwilę obecną zgięcie w kolanie (ok 100 stopni) nie pozwala mi na kręcenie bez odczuwania bólu Wczoraj pierwsza krótka wizyta u znajomych Jeden wyjazd i wyrwanie się w inne otoczenie i tyle radości! Ciągnie wilka do lasu i do piłki... ...najczęściej uprawiana dyscyplina "sportowa" teraz, to skrable Kalorii do organizmu dostarczam cały czas i... ...niestety chudnę - inaczej tracę masę. Myślę, zmiana wagi o 5 kilogramów, to głównie straty w nodze Pozdrawiam serdecznie marboru Edytowane 4 Maj 2018 przez marboru 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Góral spod Skrzycznego Napisano 5 Maj 2018 Zgłoszenie Share Napisano 5 Maj 2018 Uzbrój się w cierpliwość. Po operacji kręgosłupa dochodziłem do siebie trzy lata. Ale po miesiącu jeździłem już na nartach. Po moim zajściu z ZMS będzie pewnie też trzy lata. Twoje kolano to podobnie, dość poważny zabieg. Prawdopodobnie jeśli spotkamy się w marcu w Dolomitach to jako rekonwalescenci. Szybciej przeleci jak wrócisz do pracy, a kiedy masz na to szansę@marboru? Wysłane z mojego HAMMER_AXE_M_LTE przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 7 Maj 2018 Autor Zgłoszenie Share Napisano 7 Maj 2018 (edytowane) @Góral spod Skrzycznego wiesz jak to z cierpliwością jest... W marcu Darku, to ja w te Dolomity z Wami na narty, na rowerze pojadę W każdym bądź razie, po tygodniu z nowym cyklem treningowym jest zdecydowanie lepiej Samopoczucie rośnie z każdym dniem. Wczoraj razem z Paulą nawet pokusiliśmy się o rehabilitację w pięknych, wiejskich okolicznościach przyrody. Korzystając z tego, że imieniny były Stanisława - odwiedziliśmy Dziadków i Dziadka z prezentem. Przy okazji wybraliśmy się na dłuższy spacer - to dłuższy oczywiście w cudzysłowie Pokonałem jednorazowo kilometr dwieście metrów - zmuszając nieco nogę to wysiłku A okoliczności przyrody? Takie: Na początku trochę terenu w starym sadzie: ...a potem po równym i naszej asfaltowej, szosowej trasie rowerowej Czyż nie wyglądają pięknie nasze, mazowieckie niziny? Było fajnie. Trzy godziny w odwiedzinach na wsi było dla mnie, po ponad miesiącu siedzenia w domu, olbrzymią przyjemnością. No i zdjęcie koteła... To specjalnie dla Ciebie @johnny_narciarz, Ty lubisz tego typu Lwy pozdrawiam marboru Edytowane 7 Maj 2018 przez marboru 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 7 Maj 2018 Zgłoszenie Share Napisano 7 Maj 2018 Cześć Martwisz mnie, że tak wolno idzie... Jestem po czwartej operacji "dołu" i powiem Ci jedno, rehabilitacja musi trochę boleć. Bardzo mądre zdanie napisał Góral - szybko idzie jak żyje się normalnie. Wtedy normalne działania wykonywane świadomie ruchowo ( w sensie ograniczeń tego co Ci wolno a czego nie) są procesem rehabilitacji. Od mojej operacji mija 17 dzień. Jestem w pracy ( wpadłem bo o 16.00 ma zdjęcie szwów a to blisko). Jeżdżę samochodem - musiałem zmodyfikować pozycję za kierownicą według wskazań lekarza (obecna to horror za daleko zbyt leżąca itd.). Rower stacjonarny aż się grzeje. Chodzę z jedną kulą jako asekuracją. Totalnie pilnuję symetrii chodu bo noga bolała mnie przez ostatni rok praktycznie bez przerwy i nabrałem asymetrii, która rzucała się na kręgosłup. Noga oczywiście ciężkawa i ciągnie ale to oczywiste bo cały czas się goi. Jak wrócę od lekarza będę wszystko wiedział co mi wolno a co nie. Na razie interpretuję - jak nie zabronili ani nie kłóci się z ogólną zasadą ruchu po tego typu operacjach to idę na maxa. Staram się by okresy aktywności przedzielać odpoczynkiem na leżąco ale to jest najgorszy element bo już mnie tyłek i boki bolą. Trzymaj się serdecznie i ukłony dla seniorów. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JurekByd Napisano 7 Maj 2018 Zgłoszenie Share Napisano 7 Maj 2018 (edytowane) U mnie zarządziłem sobie rehabilitację przez rower - małymi kroczkami dokładam sobie coraz większe cele - na majówce w Maso Corto nart nie odważyłem się założyć , ale 133 km rowerem zrobione po przepięknej dolinie Venosta , wjechałem też na Reschenpass i Jaufenpass - od dziś wróciłem do pracy - noga boli coraz mniej i chodzę też coraz lepiej . Edytowane 7 Maj 2018 przez JurekByd 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 7 Maj 2018 Zgłoszenie Share Napisano 7 Maj 2018 7 godzin temu, marboru napisał: Ty lubisz tego typu Lwy Ha ha ha, no ten Cię nie pogoni i nici z konkretnego treningu... Trenuj trenuj, to może wkrótce na rowerek wskoczysz. Masz SPD, więc jak coś, to jedną nogą też oblecisz... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotr_67 Napisano 7 Maj 2018 Zgłoszenie Share Napisano 7 Maj 2018 8 godzin temu, marboru napisał: Czyżby was nawiedził W końcu macie dużo czasu Pozdrawiam 2 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 11 Maj 2018 Autor Zgłoszenie Share Napisano 11 Maj 2018 Jestem po kolejnej konsultacji z lekarzem i kontroli stanu zdrowia operowanej nogi. Kolano goi się super, łąkotka jest wygojona, a sam staw bardzo stabilny. ACL i przeszczep - teraz ma najtrudniejsze przed sobą. Wracam powoli do normalności i pełnego obciążenia nogi. Przez to ryzyko zerwania, odrzucenia przeszczepu jest większe. Zabrali mi kule Wczoraj bardzo powoli ale zrobiłem pierwsze kroki po 6 tygodniach i 2 dniach od zabiegu. Dzisiaj pierwszy spacer - ból pojawił się po 650 metrach chodzenia i musiałem wrócić do domu. Forma ma wzrastać, a ja jak pojawi się ból mam przerwać chodzenie. Oczywiście jestem zamknięty w "klatce": Mój wspomagacz ma piękną nazwę Raptor! Ma on mi towarzyszyć we wszystkich aktywnościach do 15 miesięcy po zabiegu... Na początku przy chodzeniu, potem na rowerze, w trakcie wędrówek, kajakach a potem na nartach. Zobaczymy jak to będzie... Orteza daje wiele pewności na tą chwilę. W domu chodzę bez niej - poza domem mam nakaz nie ruszania się bez niej nigdzie. Z boku wygląda ona tak: Lekarz konsultował moją rehabilitację z fizjoterapeutą. Na chwilę obecną, do 12 czerwca i kolejnej wizyty odpada rower stacjonarny - kręcenie mogłoby spowodować wyciągnięcie nadmierne przeszczepu - potem? Zobaczymy. Zestaw ćwiczeń nadal ten sam + 2 nowe na wzmocnienie mięśni łydek. Mam nadal robić sobie 4 treningi 45 minutowe z piłką + to co robiłem w ciągu dnia. Dodatkowo basen ma się pojawić co najmniej trzy razy w ciągu tygodnia, spacery - do pojawienia się bólu (zmienny dystans) oraz... ...stymulacja mięśni uda po treningach przy użyciu takiego oto urządzenia: Wydatek ok 300 złotych ale bardzo dobry wydatek Czas podłączenia do prądu ma być równy treningowi fizycznemu - 3 godziny. To tyle... ...teraz walka o odzyskanie mięśni. pozdrawiam marboru 5 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotr_67 Napisano 11 Maj 2018 Zgłoszenie Share Napisano 11 Maj 2018 Walcz i trzymaj się. Ja za godzinę ruszam na.....TUX-a (niestety tym razem bez Hani). Pozdrowię go od Was - Ciebie i Pauli. Trzymajcie się. 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
christof Napisano 12 Maj 2018 Zgłoszenie Share Napisano 12 Maj 2018 19 godzin temu, marboru napisał: Mój wspomagacz ma piękną nazwę Raptor! jak ten buty of Head'a - znaczy jest dobrze 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 12 Maj 2018 Zgłoszenie Share Napisano 12 Maj 2018 Cześć No to się coś ruszyło Mariuszu. Wczoraj byłem u przyjaciela, który miał robiona łąkotkę dwa tygodnie temu. Noga mu lekko puchnie i troszkę pobolewa ale już praktycznie jest po podstawowym etapie. Chodzi normalnie, delikatnie biega, jeździ na rowerze itd. Takie operacje znakomicie wpływają na świadomość tego w jakim stanie jest nasz organizm i co możemy zrobić aby było lepiej - nie chodzi o rehabilitację, to tylko impuls. U mnie OK. Rzadko kogoś polecam ale Doktor Paweł Skowronek jest absolutnym mistrzem w swoim fachu. Zresztą polecił mi go również znakomity ortopeda co dodatkowo świadczy o gościu. Jakby ktoś miał jakieś pytania co do protezowania stawu biodrowego, przygotowań, diagnostyki, rehabilitacji itd. z punktu widzenia pacjenta zapraszam. Idę na rower a później na imprezę plenerową. ;) Pozdrowienia serdeczne 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mifilim Napisano 13 Maj 2018 Zgłoszenie Share Napisano 13 Maj 2018 Cześć No to się coś ruszyło Mariuszu. Wczoraj byłem u przyjaciela, który miał robiona łąkotkę dwa tygodnie temu. Noga mu lekko puchnie i troszkę pobolewa ale już praktycznie jest po podstawowym etapie. Chodzi normalnie, delikatnie biega, jeździ na rowerze itd. Takie operacje znakomicie wpływają na świadomość tego w jakim stanie jest nasz organizm i co możemy zrobić aby było lepiej - nie chodzi o rehabilitację, to tylko impuls. U mnie OK. Rzadko kogoś polecam ale Doktor Paweł Skowronek jest absolutnym mistrzem w swoim fachu. Zresztą polecił mi go również znakomity ortopeda co dodatkowo świadczy o gościu. Jakby ktoś miał jakieś pytania co do protezowania stawu biodrowego, przygotowań, diagnostyki, rehabilitacji itd. z punktu widzenia pacjenta zapraszam. Idę na rower a później na imprezę plenerową. Pozdrowienia serdeczne Świat jest mały...operacja w w Wawie czy Kcach?Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 14 Maj 2018 Zgłoszenie Share Napisano 14 Maj 2018 5 godzin temu, mifilim napisał: Świat jest mały...operacja w w Wawie czy Kcach? Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka Cześć W Warszawie. To, że mały to jedno a to, że Skowronek jest po prostu znany i ma dużą renomę zwłaszcza jako specjalista i nauczyciel "przedniej" techniki biodra też robi swoje. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 20 Maj 2018 Autor Zgłoszenie Share Napisano 20 Maj 2018 Mijają kolejne dni rehabilitacji. Od zabiegu mija już 8 tydzień i jest coraz lepiej. Na basenie jestem w stanie przepłynąć już 12 długości... czyli 300 metrów. Może to niedużo, a dla mnie w obecnej sytuacji, to mega sportowy wyczyn Dzisiaj pierwszy raz, dłuższy, 2 kilometrowy spacer w nierównym terenie. Gdzie? Nad naszą ukochaną Radomką Kilka zdjęć z mazowieckim klimatem poniżej. Wiosenna łąka: Rzeka: Chodzenie poza domem oczywiście w ortezie... ...jakoś się z nią nie polubiłem Ciśnie i odbija się na skórze, noga się poci... i ogólnie jak jej nie zamocują na bardzo sztywno, to spada. Ehhh może się jeszcze przyzwyczaję. U Pauli też już wszystko super Na basenie śmiga już 50 długości basenu. Jeszcze miesiąc i usuną jej drut zespalający złamany obojczyk. Dzisiaj był piękny dzień na przechadzkę No i te wiejskie klimaty... Cudnie! Pozdrawiamy marboru i Paula 8 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 21 Maj 2018 Zgłoszenie Share Napisano 21 Maj 2018 Cześć Mariusz a próbowałeś zakładać ortezę na jakieś długie spodnie, np. taki lekki bawełniany dres albo podklejać tejpami miejsce gdzie przylega? Może wtedy nie będzie spadać. Współczuję Ci tej ortezy bo sam w podobnej jeździłem na nartach i jest to wyjątkowo upierdliwe i niemiłe, uciska blokuje dopływ krwi i w ogóle do dupy. Ja mam luz bo już mogę normalnie chodzić. W piątek pierwszy raz pojechałem na rowerze na małą wycieczkę i przeżyłem szok! Od ponad dwóch lat pierwszy raz jeździłem i nic mnie nie bolało podczas jazdy - to naprawdę wielkie szczęście! Pozdrowienia 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.