Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

"Poza Trasą" Rafał Urbanelis


Rekomendowane odpowiedzi

Minęło już co najmniej kilka miesięcy od kiedy ukazała się książka "Poza trasą" Rafała Urbanelisa... naszego forumowego @n3l15, czyli Nelisa. Oczywiście było kilka postów na ten temat na forum, ale jakoś tak temat szybko przycichł...

Oczywiście książkę kupiłem, a w okresie świątecznym miałem przyjemność ją przeczytać - sorry Rafał, że tak późno...ale zaległości na moich pułkach są dosyć duże. 

Literatury narciarskiej na naszym rynku księgarskim jest tyle co kot napłakał, więc tym bardziej się ucieszyłem gdy coś się pojawiło!

Poniżej postaram się wszystkich zachęcić do tego, by sięgnąć po "Poza trasą". Dlaczego?

Przede wszystkim dlatego, że to nie tylko narty ale, i również podróże w odległe zakątki naszego globu. Zakątki pełne śniegu i kontrastów... zimowych kolorów.

DSC09660.thumb.JPG.70db050ce2295cff15b4a69ccb7932c6.JPG
 
To trochę opowieść o samotności i kontemplowaniu przyrody nietkniętej ludzką stopą...
Sporo tu również przemyśleń i życiowych prawd.
 
Pozycja podzielona jest na kilka części, a skupia się nie tylko na miejscach, ale głównie na ludziach w nich spotkanych.
Mamy tutaj Javiera z Andów i Chile, Adrienne ze Spitsbergenu, Jijyo z Japonii i wielu innych...
To książka, która jest dosyć osobista. Pojawiają się bliscy Rafała - Tato, Mama, czy małe córeczki.
Przez cały czas przewijają się oczywiście narty poza trasą.
Skitury, freeraidy ale również jazda konna po zboczach gór, mocowanie się ze skuterami śnieżnymi, czy żeglowanie po fiordach i zajadanie pysznych ryb i próbowanie "egzotycznych" trunków.
 
DSC09662.thumb.JPG.d7374aad0ee8298060922f8a98df884f.JPG
 
Co utkwiło mi w pamięci po przeczytaniu "Poza trasą" - informacje o statusie Spitsbergenu :o 

Nie wiedziałem, że mogę się zawinąć ze swoim dobytkiem i spokojnie tam przeprowadzić...

DSC09663.thumb.JPG.76433b3944c74d70a866c3648e32cdb7.JPG

Czytamy z Paulą wiele pozycji podróżniczych i po raz pierwszy spotkaliśmy się z dosyć oryginalnym suplementem do książki.

Rafał u siebie, już po zakończeniu zamieścił w nim dużą ilość fotografii jak również opisów miejscowości, które odwiedził. Podzielił to, tak jakby na małe rozdziały. Początek każdego rozpoczyna mapką, opisem właśnie i zdjęciami.

DSC09664.thumb.JPG.36e8145570255f51adbddf51bbdac506.JPG

Pozycja potrafi wzruszyć...

...już na początku książki wspaniała dedykacja, którą wyłapała Paula i zwróciła uwagę na moc zawartej w niej czułości.

DSC09665.thumb.JPG.c530bf52a26d29729945270974befaa2.JPG

Choć jesteśmy narciarzami trasowymi, to uwielbiamy podróże - często te komercyjne i głośne... ale serca nasze biją do takich miejsc, które opisał Nelis.

Może kiedyś?

Inspirujesz Rafał! Dziękujemy :) 

DSC09666.thumb.JPG.1570a6577a4a0a658c8592fbc9653802.JPG

Tak!

Pasją wypełniłeś karty tej książki. Twój debiut jest świetny.

Gratuluję ja, gratuluje Paula, która oczywiście również przeczytała Twoją książkę.

Inspirujesz nie tylko do podróży, "dziczy", oddychania pełna piersią w życiu ale również, do tego by może podobnie jak Ty usiąść i coś napisać wartościowego...

...może pójdę za ciosem, po Tobie i coś skrobnę w stylu "Na trasie"? Kto wie...

W każdym bądź razie dziękuję - czas spędzony z "Poza trasą" był wspaniały!

Każdego z forumowiczy zachęcam do tego, by kupić i przeczytać powyższą książkę, debiut Rafała Urbanelisa.

 

Pozdrowienia serdeczne dla autora od 

marboru i Pauli

  • Like 14
  • Thanks 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest mi cholernie miło czytać takie słowa... wiecie - Marboru i Paula... zupełnie co innego słyszeć takie słowa od kumpli, znajomych czy rodziny,  a zupełnie co innego od ludzi których nigdy nie spotkałem (mam nadzieję, że kiedyś to się zmieni, i wypijemy jakieś piwo/wino). to dla mnie ważne.

pracowałem nad tym w sumie parę lat - i nagle ktoś czyta, i pisze tak fajnie, wprost... to też mocno napędzające, by zrobić coś więcej, napisać posta na bloga, opisać jakąś kolejną podróż albo pomyśleć nad kolejną książką ;-)

Dziękuję Wam BARDZO za tego posta.

Serdecznie,

Nelis

 

 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, n3l15 napisał:

...(mam nadzieję, że kiedyś to się zmieni, i wypijemy jakieś piwo/wino). to dla mnie ważne.

pracowałem nad tym w sumie parę lat - i nagle ktoś czyta, i pisze tak fajnie, wprost... to też mocno napędzające, by zrobić coś więcej, napisać posta na bloga, opisać jakąś kolejną podróż albo pomyśleć nad kolejną książką ;-)

Dziękuję Wam BARDZO za tego posta.

Bardzo proszę :) 

Książka jest świetna i już nie mogę się doczekać kiedy napiszesz drugą! Oby wszystkie Twoje plany na przyszłe wyprawy doszły do skutku...

...mi osobiście marzy się Nowa Zelandia kiedyś :rolleyes:

Co do spotkania...

...masz Przyjaciela, który mieszka blisko Radomia (na dodatek z mojej branży można tak powiedzieć)  - gdybyś był w okolicach, to odezwij się proszę - chętnie jakiś piwko lub winko zrobimy. Zapraszamy z Paulą do nas!

A wracając do tematu pisania - wiele osób ma w planach, by coś stworzyć, napisać, uwiecznić na papierze. Po przeczytaniu "Poza Trasą" trochę poszperałem, co należałoby zrobić by coś wydać - i już wiem, że nie jest to takie proste ^_^ ...ale pomysł mam - więc jak się spotkamy, to mam nadzieję, że pogadamy również o tym.

W każdym bądź razie dzięki za inspiracje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, johnny_narciarz napisał:

Co do odległych zakątków - jeśli wszystko wyjdzie, to może wystartuję w zimowych zawodach rowerowych "Ice Strom" na jeziorze Bajkał... po lodzie! ^_^

Przywieź mi wędzonego omuła... :x

 

Ja polecam północne zakątki jeziora Bajkał. Parę miesięcy temu spędziłem kilka dni w Sewerobajkalsku. W okolicach jest nawet stacja narciarska, nie mówiąc o możliwościach freeridu...Poznałem tam parę osób, i wiem że są organizowane wycieczki narciarskie skuterami. Góry wręcz dziewicze, mało kto się tam zapuszcza. Może kiedyś wybiorę się tam w zimie.

Edytowane przez Gerald
  • Like 2
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, johnny_narciarz napisał:

Chyba też kupię! Po recenzji @marboru już wiem, że warto! :) 

Co do odległych zakątków - jeśli wszystko wyjdzie, to może wystartuję w zimowych zawodach rowerowych "Ice Strom" na jeziorze Bajkał... po lodzie! ^_^

Warto, warto kupić książkę Rafała - inspiruje :) 

A wracając do Twoich planów... bajkalskich. Syberia, to moje przeznaczenie - mam na jej temat wiele książek - zarówno z wypraw pieszych, ale także kajakowych, rowerowych i innych... Ponieważ interesują Cię rowery w zimowym klimacie, to z mojej biblioteczki podróżniczej proponuję Ci dwie pozycje.

Dlaczego? Bo zmaganie z mrozem, to mega trudny temat - zarówno dla człowieka jak i dla sprzętu rowerowego...a przede wszystkim gum w bajku.

By przybliżyć Ci temat - koniecznie powinieneś sięgnąć moim zdanie po dwie pozycje.

Pierwsza:

DSC09667.thumb.JPG.18782b9f5b24efe94ecb0a7d8ec08dd5.JPG

Chłopaki rozwalają system... Mrozy po -50 :o Ilość kilometrów i ekstremów, łącznie z biwakowaniem w takich temperaturach - to praktycznie, przez całą książkę jazda bez trzymanki. Dla mnie Goście są niesamowici, że tego dokonali.

To ich trasa przejazdu:

DSC09669.thumb.JPG.e4047039522280834410c56d77f8d7b4.JPG

Dla zachęty kilka fotek:

DSC09670.thumb.JPG.e90cf70b73655912417a8c9376cdd5da.JPG

Praktycznie cały czas jazda po zimnikach...

Masz z fragmentem książki:

DSC09671.thumb.JPG.9c45f37eea4461f9690eebecdd632ac1.JPG

Naprawdę warto takich "wariatów" wspierać poprzez kupno książki - nie mogę się doczekać już ich kolejnych projektów.

Tylko patrzeć jak sam coś wymyślę podobnego :D 

Polecam!

DSC09673.thumb.JPG.7096feba30873be5acf977e01cae1946.JPG

8 godzin temu, Gerald napisał:

Przywieź mi wędzonego omuła... :x

Ja polecam północne zakątki jeziora Bajkał. Parę miesięcy temu spędziłem kilka dni w Sewerobajkalsku. W okolicach jest nawet stacja narciarska, nie mówiąc o możliwościach freeridu...Poznałem tam parę osób, i wiem że są organizowane wycieczki narciarskie skuterami. Góry wręcz dziewicze, mało kto się tam zapuszcza. Może kiedyś wybiorę się tam w zimie.

No i Syberyjskie klimaty Chłopaki!

Rowerem po Syberii na rowerze kupionym w Mongolii za parę groszy - da się? Da.

Kolejna świetna pozycja:

DSC09672.thumb.JPG.894c305a28ead9bb409324ffdb1a1d76.JPG

Jakub Rybicki rozwala system...

Jego trasa po zamarzniętym Bajkale:

DSC09675.thumb.JPG.b560bf23a8dc8a0d205fbdc1f1526499.JPG

Dlaczego polecam pozycję?

Dla znawców, i tych którzy kochają syberyjskie klimaty i największe słodkowodne jezioro Świata niech zachętą będzie kilka fotografii z książki.

DSC09676.thumb.JPG.6cd7c9c13ff1b10fa90de616a8d7aca5.JPG

Bezkres, lód i zmagania z przyrodą...

...taki lód do jazdy, to na środku jeziora - przy brzegach raczej pchanie, niż jechanie - tyle śniegu.

Czy warto coś takiego przeżyć? Oczywiście, że warto...

DSC09678.thumb.JPG.d783084d7909d5099d55abff0a836c71.JPG

A Omulaka zjeść - mmmm podobno pycha!

DSC09677.thumb.JPG.9e6594db8a1f5dc5bd91954fc0c9cb0c.JPG

Chłopaki @johnny_narciarz @Gerald, oraz innym.

 
DSC09674.thumb.JPG.66b85616267a26d9bb9baf2b88755bd8.JPG

Na długie zimowe, bez śniegu, wieczory - pozycje idealne do przeczytania.

Edytowane przez marboru
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że odbiegamy trochę od tematu. Mi się książka Rafała Urbanelisa też podobała, leży u mnie na półce.

Coś dla was @marboru  oraz @johnny_narciarz

Zdjęcia które zrobiłem tam kilka lat temu, jakoś w pierwszych dniach maja. Mnie urzekła masa ludzi siedzących na lodzie, i łowiących ryby. Oprócz tego samochody jeżdżące po tafli lodu.

Zdjęcia z okolic Niżenangarska.

Gdzieś w tych górach, które widać w tle, jest przepiękne polodowcowe Jezioro Frolicha.

20727323_1904276423231985_194620789_o.jpg

20746854_1904276046565356_1094788355_o.jpg

20727142_1904273353232292_183224410_o.jpg

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Gerald napisał:

Zdjęcia które zrobiłem tam kilka lat temu, jakoś w pierwszych dniach maja. Mnie urzekła masa ludzi siedzących na lodzie, i łowiących ryby. Oprócz tego samochody jeżdżące po tafli lodu.

Zdjęcia z okolic Niżenangarska.

Piękne foty!

W porze "letniej" ze spinningiem można by tam trochę połowić...

...wyprawa kajakiem z żaglem była by również wyzwaniem na Bajkale :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Gerald napisał:

Przywieź mi wędzonego omuła... :x

Ha ha ha, nie wiem czy będzie czas o tym myśleć... ;) To będzie krótki wypad na 3-dniówkę rowerową po lodzie... Do przejechania 210 km przy -30 st.... ^_^

PS. Super foty! :x

11 godzin temu, marboru napisał:

A wracając do Twoich planów... bajkalskich. Syberia, to moje przeznaczenie - mam na jej temat wiele książek - zarówno z wypraw pieszych, ale także kajakowych, rowerowych i innych... Ponieważ interesują Cię rowery w zimowym klimacie, to z mojej biblioteczki podróżniczej proponuję Ci dwie pozycje.

Dlaczego? Bo zmaganie z mrozem, to mega trudny temat - zarówno dla człowieka jak i dla sprzętu rowerowego...a przede wszystkim gum w bajku.

By przybliżyć Ci temat - koniecznie powinieneś sięgnąć moim zdanie po dwie pozycje.

Dzięki Mariusz! Na pewno się zainteresuje. Warto zebrać trochę wiedzy, zanim tam pojedziemy. :) 

Na razie razem z kolegą teamowym zaczęliśmy rozmowę z polskim organizatorem. Jeśli dostaniemy potwierdzenie, że tak, wyścig odbędzie się w 2019 roku i zechce się podjąć opieki nad nami, to już będzie z górki. Musimy jeszcze zorganizować rowery, bo nie wiem czy warto brać/wysyłać tam swoje. Prawdopodobnie podejmiemy dyskusję z jedny z producentów... 9_9 Choć to będzie długa przeprawa... 9_9

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W temacie książki, szczerze polecam! Spodziewałem się kolejnego wytworu literatury "maniakalnej" (bo napisanej przez maniaka :D ) czyli "weszlim-zjechalim-poszlim do domu". A tymczasem, jest to piękna opowieść, przede wszystkim o ludziach. Łyknąłem już za jednym "przesiadem". Dla mnie bomba!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 years later...

Książkę kupiłem na taniaksiazka. A chciałem tylko znaleźć wątek dla wino i literatura;-) a tu taki kwiatek… na razie czekam na wersję elektroniczną… tymczasem inna para kaloszy. Jak przeczytam tytułową to coś skrobnę.

IMG_8243.jpeg

IMG_8242.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, sstar napisał:

Książkę kupiłem na taniaksiazka. A chciałem tylko znaleźć wątek dla wino i literatura;-) a tu taki kwiatek… na razie czekam na wersję elektroniczną… tymczasem inna para kaloszy. Jak przeczytam tytułową to coś skrobnę.

IMG_8243.jpeg

IMG_8242.jpeg

Rafała nie znam, a jakbym znał od lat. Imię jak Malczewski. Świetny pierwszy rozdział o portillo i Chile, o jeździe z Javierem i jointem, przypomniało mi się Gran Sasso podróż z Pisy, gdzie rezydowałem dłuższą chwilę, a Alpy pobliskie już nie wystarczały, wszedłem strada alpinistica, znaczy rąk trza użyć ale lajt, na szczycie poznani włosi lekko ujarani, zeszliśmy zabrali mnie autem po wzgórzach i bezdrożach, gdy chciałem jakoś zapłacić za podwózkę powiedzieli, że ok, 1k E takim fortelem wybili mi z głowy kasę, fajne chłopaki, piękna góra, śnieg zalegał ale bez nart.

IMG_5626.jpeg

IMG_5627.png

Edytowane przez sstar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, waldek71 napisał:

Na Spotify jest seria podkastów Rafała, jakieś 12 odcinków. Polecam. Fajnie pisze, a i ciekawie opowiada. Tytuł to: "nakreche".

Dzięki. Jak przeczytam książkę będę słuchał podcastów. Drugi rozdział o hokaido, bohaterem

https://www.powderlife.com/blog/par-dahlin-in-focus/

https://www.instagram.com/ppp_par/

przypomniało mi się beskaido, a także Dragan

https://www.facebook.com/100004122725920/videos/420153690667637/

 

Edytowane przez sstar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, kuzon napisał:

Cały czas trzymam w zakładkach link do jego bloga, mając nadzieję, że kiedyś wróci do pisania. A książka jest świetna.

https://nakreche.com/

No właśnie tak do 2020 szło jakoś i stanęło, także na fb i insta. A ja czytam i czytam... teraz o chłopakach z Alaski, Coomb zginął w la Grave na nartach idąc za klientem, kumplem, choć mniej doświadczonym, a Meiner szpanując po pijaku przed laską na schodach każdemu jego karma. Czyta się to znakomicie. Nomen omen Meiner był zwolennikiem akwalungu zamiast abc, no i bezpieczeństwa ponad wszystko. Ostatnio Jirzi opowiadał jak pijany kucharz zimą  poszedł boso i spadł z płaskiej równi między Lucni a Śląskim... na zdjęciu, alkohol nie zawsze służy zdrowiu, taki żarcik, głupi dość.

IMG_5604.png

Edytowane przez sstar
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz Marcin Kacperek na tapecie https://freerajdy.pl/tag/marcin-kacperek/ opisywany z perspektywy mekki frirajdu wraz z dropami i studniami oraz puchem Krippenstein, o którym opowiadał mi Wujot. Postać perfekcjonisty ale związki krótkotrwałe mają niską barierę a długotrwałe wysoką wejście i pozostanie to dwie inne bajki tak o sobie sam mówi i brzmi to jak dźwięk nart po szreni znaczy jeden fałszywy dźwięk w pięknej symfonii skądinąd. Nie kupuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W innym rozdziale o powszechności domek na Alasce, czy w Laponii wszystko na wyciągnięcie ręki, zaludnienie obszarów i turystyka… coś wiem, bo Modry Dul rano w tygodniu, sam jestem w schronisku w Obrim Dole czasem minę dzieciaki na wyciągu, spóźnionego turystę… zdziwienie gdy skiturowców bo ja tu mieszkam jak żaba na bagnach odpowiedziała tonącemu, to mój dom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...
W dniu 6.03.2024 o 08:56, sstar napisał:

Rafała nie znam, a jakbym znał od lat. Imię jak Malczewski. Świetny pierwszy rozdział o portillo i Chile, o jeździe z Javierem i jointem, przypomniało mi się Gran Sasso podróż z Pisy, gdzie rezydowałem dłuższą chwilę, a Alpy pobliskie już nie wystarczały, wszedłem strada alpinistica, znaczy rąk trza użyć ale lajt, na szczycie poznani włosi lekko ujarani, zeszliśmy zabrali mnie autem po wzgórzach i bezdrożach, gdy chciałem jakoś zapłacić za podwózkę powiedzieli, że ok, 1k E takim fortelem wybili mi z głowy kasę, fajne chłopaki, piękna góra, śnieg zalegał ale bez nart.

IMG_5626.jpeg

IMG_5627.png

A propos Chile kumpel był... inne wycieczki też ciekawe http://jean.dolbeault.free.fr/Photos/Chili-Mars2024/

IMG_5775.jpeg

IMG_5776.jpeg

IMG_5777.jpeg

IMG_5780.jpeg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.03.2024 o 09:29, waldek71 napisał:

Na Spotify jest seria podkastów Rafała, jakieś 12 odcinków. Polecam. Fajnie pisze, a i ciekawie opowiada. Tytuł to: "nakreche".

Ciekawe czy Rafał Urbanelis dalej kontynuuje swoją działalność narciarską w takim stopniu. Jego blog i facebook w tej kwestii zamarł.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Gerald napisał:

Ciekawe czy Rafał Urbanelis dalej kontynuuje swoją działalność narciarską w takim stopniu. Jego blog i facebook w tej kwestii zamarł.

Z insta. 2021. Pandemia go wybiła z wyjazdowego amoku. Miał przerwę.

ps ważne by wiedzieć kiedy ze sceny zejść i niepokonanym
 

IMG_9021.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Gerald napisał:

Ciekawe czy Rafał Urbanelis dalej kontynuuje swoją działalność narciarską w takim stopniu. Jego blog i facebook w tej kwestii zamarł.

Przy okazji pozdrawiam świątecznie znajomych i nieznajomych, wszyscy jesteśmy tu jak jedna rodzina, to co, że czasami patologiczna...

IMG_5786.png

  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
  • 2 months later...
W dniu 6.03.2024 o 21:05, sstar napisał:

No właśnie tak do 2020 szło jakoś i stanęło, także na fb i insta. A ja czytam i czytam... teraz o chłopakach z Alaski, Coomb zginął w la Grave na nartach idąc za klientem, kumplem, choć mniej doświadczonym, a Meiner szpanując po pijaku przed laską na schodach każdemu jego karma. Czyta się to znakomicie. Nomen omen Meiner był zwolennikiem akwalungu zamiast abc, no i bezpieczeństwa ponad wszystko. Ostatnio Jirzi opowiadał jak pijany kucharz zimą  poszedł boso i spadł z płaskiej równi między Lucni a Śląskim... na zdjęciu, alkohol nie zawsze służy zdrowiu, taki żarcik, głupi dość.

IMG_5604.png

A propos…

IMG_2643.png

Edytowane przez sstar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...