Czeskie wiązania MARKER 30 lat. NOWE!

[Tab.Lab]

Witam. Posiadam wiązania do nart czeskiej firmy MARKER. Wiązania mają ok 30 lat i tyle przelezaly zapomniane na dnie szafy więc są nowe, nigdy nie montowane na nartach. Z pudełkiem oraz pełnym opisem. Zdjęcia chętnie wyślę na maila. Orientuję się ktoś ile mogą być warte obecnie? Chętnie sprzedam:-) Pozdrawiam.

[mig12345]

Witam. Posiadam wiązania do nart czeskiej firmy MARKER. Wiązania mają ok 30 lat i tyle przelezaly zapomniane na dnie szafy więc są nowe, nigdy nie montowane na nartach. Z pudełkiem oraz pełnym opisem. Zdjęcia chętnie wyślę na maila. Orientuję się ktoś ile mogą być warte obecnie? Chętnie sprzedam:-) Pozdrawiam.

Pokaż tutaj. .... chyba miałem takie.
Z tą czeską firmą trochę pojechałeś. .. ;-)

[Tab.Lab]

Jeśli pojechałem to z góry przepraszam bo wiązania prawdopodobnie są starsze ode mnie. Po opakowaniu stwierdziłem ze czeskie ale mogę się mylić.

[andrzej1982]

Czeskie jak byk, pisze na opakowaniu,

[andy-w]

11 hours ago, Tab.Lab said:

Witam. Posiadam wiązania do nart czeskiej firmy MARKER. Wiązania mają ok 30 lat i tyle przelezaly zapomniane na dnie szafy więc są nowe, nigdy nie montowane na nartach. Z pudełkiem oraz pełnym opisem. Zdjęcia chętnie wyślę na maila. Orientuję się ktoś ile mogą być warte obecnie? Chętnie sprzedam:-) Pozdrawiam.

Pamiętam te wiązania. Wtedy marzenie. Kupiłem wtedy w CSSR (taki skrót o Czechosłowackiej Socjalistycznej Republiki) 2 komplety.

Wersja na Twoich zdjęciach to chyba już ta zmodernizowana i dlatego nazywa się Rotomat. Wcześniejsza wersja miała wypadającą sprężynę w momencie wypięcia tyłu. Mocowanie sprężyny uwalniało się od tego górnego łącznika obu sprężyn i trzeba było go ponownie tam wcisnąć. a na stoku w wełnianych rękawiczkach nie było to takie łatwe. 

Fajne jest to, że wiązania produkował przemysł filmowy. W tamtych czasach wszystko było możliwe.

Aha, oryginale Markery (chyba niemieckie) w Pewexie kosztowały 30 lub 33 dolary co było dokładnie w przeliczeniu całą miesięczną przeciętną pensją w latach 80 XX wieku. Dlatego jeździło się do CSSR po te licencyjne.

Edytowane 7 Grudzień 2017 przez andy-w

[miraz]

Marker nadal ma fabrykę w Czechach...   w poniedziałek odebrałem przesyłkę i jakie było moje zdziwienie na pudełku z wiązaniami

[pawelb91]

Miałem identyczne w moich pierwszych nartach - Polsportach  

[mig12345]

Czeskie jak byk, pisze na opakowaniu,

Wiązania tak (licencja), firma ( Marker ) nie.

Pietka, podobnie jak w poprzednich wersjach, wymagała przysiadu by je ręcznie zatrzasnac.....

 

[Pinio46]

Jesso miałem takie

[Sierek]

Miałem takie w Fischerach made by USSR. Sprzedawali je w Trampie na Barlickiego - Bielsko (długo trzeba było stać w kolejce).

Wysłane z mojego ONEPLUS A3003 przy użyciu Tapatalka

[Tab.Lab]

Dzięki za informację, tesciowi aż się łezka kręci w oku;-) a ile mogą być teraz warte? Nam się raczej nie przydadzą a ktoś może z sentymentem używać:-) 

[fafek]

Jak się zgłosi chętny kolekcjoner, gotowy przyjechać i je odebrać, to je mu sprezentuj - nie będą zabierać miejsca

Jak się zgłosi dwóch, to zrób licytację od złotówki, bez ceny minimalnej

[Tytus Atomicus]

19 hours ago, andy-w said:

Wersja na Twoich zdjęciach to chyba już ta zmodernizowana i dlatego nazywa się Rotomat. Wcześniejsza wersja miała wypadającą sprężynę w momencie wypięcia tyłu. Mocowanie sprężyny uwalniało się od tego górnego łącznika obu sprężyn i trzeba było go ponownie tam wcisnąć. a na stoku w wełnianych rękawiczkach nie było to takie łatwe.

E, to nie tak. Po pierwsze Rotamat nie Rotomat.

Po drugie - 'poprzednie', te z wypadajacą sprzężyną to też Rotamat (chodziło o obrotową czyli rotującą piętkę). AFAIR nazywały się dokładnie Rotamat. Chyba że piszesz o pierwszych tyłach Markera sprzed roku 1965.

Więcej: https://en.wikipedia.org/wiki/Marker_(ski_bindings)

Swoją drogą jakoś nie odczuwałem tej 'wypadającej sprężyny' jako poważny wady. A wiązania były b. lekkie (znacznie lżejsze niż te MR z tego wątku).

 

Czy coś wygrałem?

[Tytus Atomicus]

40 minutes ago, fafek said:

Jak się zgłosi chętny kolekcjoner, gotowy przyjechać i je odebrać, to je mu sprezentuj - nie będą zabierać miejsca

Jak się zgłosi dwóch, to zrób licytację od złotówki, bez ceny minimalnej

Ja się zgłaszam pierwszy.

Nie sądzę żeby ktoś na tym chciał teraz jeździć. Sprzęt dla kolekcjonera (takiego jak ja), ale wartości muzealnej jeszcze nie ma.

Edytowane 8 Grudzień 2017 przez Tytus Atomicus

[Tytus Atomicus]

PS Z dostępnością tych wiązań w latach 80. czasach wcale nie było tak źle. AFAIR było tego pełno w sklepach Składnicy Harcerskiej i na giełdach narciarskich. Na stokach było to bardzo popularne wiązanie.

[Tab.Lab]

Domyślam się ze obecny sprzęt tak bardzo poszedł do przodu, że te wiązania zainteresują raczej kolekcjonerów niż aktywnych narciarzy:-) powtarzam, że chcemy je sprzedać tylko nie wiemy za ile;-)

[Bogdan B-13]

One są bezcenne, czyli są niesprzedawalne, nie nadają się już do montażu, a nie są i długo jeszcze nie będą zabytkiem.

[mysiauek]

Ja się zgłaszam do licytacji

 Brakuje mi czegoś fajnego do moich drugich nowiutkich Polsportow

[Tytus Atomicus]

OK
Daje 1zl

[mysiauek]

3 hours ago, Tytus Atomicus said:

OK
Daje 1zl

Dowiedzmy się najpierw czy to dalej aktualne...

Edytowane 7 Kwiecień 2018 przez mysiauek