Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

W piątek wiedziałem, ze weekend będzie wolny, miałem plan pokręcić się w okolicach Pilska, ale odezwałem się do Aklima.

Krótka wymiana zdań - 6 rano w sobotę lecimy na szybki strzał na Salatyn.
W sobotę o 6 rano niespodzianka - świat jest mały. Aklim podjeżdża po mnie z kolegą, który kiedyś nocował u mnie w domku na Sylwestra :) W 3 lecimy na Słowacje, o 7 rano jesteśmy na parkingu przy Rohacach. Poza nami 3 inne auta skiturowców. Lekkie zachmurzenie,  słońce przebija przez chmury, dając nadzieję na lampe u góry. Wiatr daje o sobie znać, ciągle w twarz, ale z umiarkoną siłą. Na początku porywa Aklimowi rękawice, dzięki czemu ma dodatkowe 100 m rozgrzewki :D Ale to tylko zapowiedź co będzie dalej.

Wyjśćie na górną stacje wyciągu to 2km, chwile po 8 jesteśmy na miejscu. Moja kiepska kondycja dawała o sobie znać i miałem parę chwil zwątpienia. 
Po 15min przerwy i małym śniadanku ruszamy dalej przez kosówkę, wiatr się nasilna ale jest znośny, widoczność dobra. Poza nami kilka osób idzie do góry różnymi wariantami, w tym 2 narciarzy, idzie z nartami w rękach, wspinając się do góry. Chwila nieuwagi i narta z niezłą prędkościa spada z wysokości połowy żlebu... Plecak i przytroczenie nart to podstawa. zgarniamy nartę i Filip dostarcza ją do góry.

Ja wspinam się bez nart na butach, chłopaki dalej foczą, wiatr się wzmaga, ale ciągle jest nadzieja, że u góry będzie lepiej. Niestety od połowy wysokości tracę tą nadzieję. W pewnych momentach trzeba kłaść się na stoku, by z niego nie odpaść. Ciało, a w szczególności narty działają jak żagiel.


W połowie góry spotykam Polaków, jeden z nich Sebastian proponuje pomoc w torowaniu  - dzięki  i szacun :) Sam nie wiem czy bym się dotargał do góry.


 

W końcu jesteśmy na przełęczy, wiatr nie daje spokoju, rezygnujemy z wyjścia wyżej, ja nawet się nie przebiram, bo bezpieczne wyjęcie czegokolwiek z plecaka graniczy z cudem. Na szczęście poza opakowaniem na foki nic nie tracę.

Zjazd - początek dość twardy a nie lodowy, jednak przy skrętach trzeba uważać, żeby nie popłynąć z wiatrem dużo niżej. Nie jest tam mega stromo, ale w tych warunkach trzeba uważać, bo upadek na tym śniegu mógłby się skończyć niekontrolowanymj obsuwem. Od połowy żlebu zjazd dużo przyjemniejszy, śnieg nie jest jeszcze tak zsiadły jak u góry.

W momencie gdy zjeżdżamy utorowanym przez nas śladem leci już pielgrzymka do góry(widoczne na 1 ze zdjęć)... Wczesny start pozwolił nam się nacieszyć górami w kameralnej atmosferze.
Im niżej tym  przyjemniej i wiatr słabszy.
Robimy przerwe w barze przy trasie, a potem na trasie powrotu na obiad.

O 14 jesteśmy w Korbielowie. Cały przemoczony, głównie przez zawiewający śnieg. Warunki były ciężkie, ale było warto.

Zdjęcia:


 



 

Edytowane przez gregor_g4
  • Like 21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, marcinn napisał:

Piknie Gregor

Mi może uda się jeszcze w tym sezonie poturować jak se buty spatrze  :D

Jak Ci Scarpa nie podeszła, to może Dynafit. Przy małej aktywności ja jestem z tlt bardzo zadowolony, a w przyszłym tygodniu napiszę jak sprawdziły się przy długich, wielogodzinnych  podejściach 4 dniowych. Ponoć dobre buty tourowe robi też La Sportiva,  choć w Polsce z racji słabej dystrybucji mniej popularna.

Edytowane przez marionen
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

buty ciężki temat, też musze coś poszukać, bo o ile moje BD Factor podczas jazdy spisują się świetnie, to przy dłuższym marszu zawsze  1 but obciera mnie w tym samym miejscu- w pięte, robiąc odcisk. Przez to wyjście dzień po dniu jest praktycznie nie możliwe. Na przyszły sezon też chyba pójdę w kierunku pinów.

Rohace polecam zdecydowanie. Byłem tam drugi raz, a pierwszy na turach. O ile jeśli chodzi o stok i wyciągi, to są dobre na 1 raz z rodziną na rekreacyjną jazdę. To opcji skiturowych jest tam sporo, a sam centralny żleb z przełęczy jest na tyle szeroki, że jest bezpieczny na początek przygody z narcarstwem poza trasowym. Ale po opadzie trzeba tam uważać, bo ma potencjał lawinowy :)
 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam Gregora za śmiecenie wątka  (ale jak to mówią celebryci, nieważne dobrze czy źle, aby tylko mówili, sparafrazuję - nieważne na temat czy nie, byle tylko pisali). Może wypowiedzą się w temacie butów doświadczeni skitourowcy. Tak naprawdę wszystko zależy od budowy Twojej stopy Marcinn. Gregor_g4 a wyrypa świetna, im trudniej tym fajniej!

Edytowane przez marionen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marionen dokładnie. Z pozoru prosta tura, ale przy tym wietrze trzeba było się pilnować. 
Poza tym, niby ciepło, wiosna, a przez to ciągłe zawiewanie, człowiek był mokry. Na podejściu mi nie przeszkadzalo, ale jak stanąłem na przełęczy, od razu zacząłem się wychładzać.
Góry to nie tylko piękne słońce i błękit nieba. W takich warunkach można poczuć ich moc. My odpuściliśmy szczyt, bo mimo, że to parę kroków, to w tych warunkach nie miało to sensu.
 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluje tatrzańskiego wypadu :) widzę, że szybka akcja :D

Info z weekendu w Mięguszowieckiej
w piątek była ładna słoneczna pogoda z zimnym lekkim wiatrem, niestety śnieg nie odpuścił :P więc było twarde kalafiory
sob niestety wiatr "huraganowy" szliśmy w stronę Wysokiej, ale nawet na Siarkańską nie doszliśmy, mgła i wiatr który nas przewracał na pewno było >80km/h, ale za to śnieg był dużo lepszy :P
nd ładna słoneczna pogoda, ale momentami znowu porywy wiatru, znowu poszliśmy na Wysoką tym razem już było w planach wyjście na wierzchołek, ale w tym samym miejscu przed Siarkańską nas zwiało :P, zjechaliśmy przez próg Doliny Złomisk, a na podejściu w stronę Wschodnich Żelaznych Wrót wiatr zelżał :P i w końcu zjechaliśmy z Przełęczy pod Kozią Strażnicą :)

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie można dopasować buta do nogi, to ja polecam kupować buty, w których można formować skorupę.
Takie coś produkuje Atomic linia Backland (lekkie około 1000-1200g) oraz Salomon linia MTN (około 1400-1500g).

Ja mam Atomici i sobie chwalę, koledzy bardziej freerajdowi chwalą Salomona.

Ja miałem Atomici tuningowane kilka razy i obecnie jest prawie idealnie, w czasie zjazdu uwiera mnie tylko trochę skorupa w jednym bucie, ale do wytrzymania. Kamil mówi że on by nie miał cierliwości tak się bawić, buty mają pasowac od razu. Filiozofie dobierania się różne.

Jak możesz poświęcić więcej kasy, to można pojechać do sklepu w SK i tam stacjonarnie facet ma bardzo duży wybór rozmiarów i modeli. Ludzie tam z Polski tak jeżdżą i kupują coś na miejscu, patrz http://www.lacnyskialp.sk/skialpinizmus/lyziarky

Warto brać pod uwagę takie firmy: Dynafit, La Sportiva, Scarpa, Atomic, Salomon.
Generalnie odradzamy buty powyżej 1500g do skituringu całodniowego, najlepiej coś koło 1000-1300g.

 

Kwestia jeszcze doboru rozmiaru, to jest wspólny (chyba) algorytm Kuby i mega serwisanta Witka i na tym można się oprzeć na 1000%, sprawdzone wiele razy

http://wyrypy.net/skitury/21-sprzt/26-dobieranie-butow-skiturowych

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie wpadł mi też w ręce poradnik 8a.pl  http://8a.pl/8academy/jak-wybrac-buty-skiturowe/

całkiem sensowy artykuł, trochę za bardzo pomieszany sprzęt zawodniczy ze sprzętem cywilnym, ale można to dostrzec i odrzucić, no i pod kątem jednej firmy Dynafit,

dobór rozmiaru też bardzo prostacki, lepiej się oprzeć na wyrypy.net.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a wracając do tematu posta ;)  , dzięki Gregor za wspólną wyrypkę :D . 

Wiatr faktycznie na górze rozdawał karty , ale takie te góry właśnie są - raz słonko i lampa , a innym razem walka o przetrwanie :) .

Ja nawet nie cyknąłem ani jednego zdjęcia , bo jakoś nie miałem ochoty wyciągać aparatu :o .

Zamieszczam jeszcze jedną fotę autorstwa Filipa 

58bd6359671cc_Salatyn04-03-2017.jpg.4553cb7b1be170985e9f2c14e0096ab4.jpg

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, MarioJ napisał:


Generalnie odradzamy buty powyżej 1500g do skituringu całodniowego, najlepiej coś koło 1000-1300g.

Jak nie "biegamy" na czas po górach , to z tą wagą  bym aż tak nie przesadzał , albo inaczej - nie brał jej za jedyny wyznacznik przy doborze butów . Wystarczy porównać wagę tego samego modelu , ale różne rozmiary i już mamy różnicę pewnie co najmniej 50-100 gramów na bucie +/- 1 rozmiar  ;)  . Buty do skiturów mają być przede wszystkim wygodne , oraz spełniać oczekiwania użytkownika co do właściwości jezdnych i użytkowych ( czytaj sztywność/twardość skorupy , budowa skorupy , jej ruchomość ,  itp  )  . Posłużę się własnym przykładem . Mam Scarpy Maestrale (bardzo popularny , ale też przez wielu doceniany but ) rozmiar 28 -więc wcale nie jakiś bardzo duży , a  ważą 1650g/1 but ( zważone ) . Niby  przekroczyły tę magiczną wartość 1500 g , a dla mnie są tak wygodne , że mógłbym ich używać  w zimie jako butów turystycznych , a tym bardziej na kilkudniowe tury  :) . Dają też radę podczas zjazdów .Dopóki więc się nie rozpadną , nie mam zamiaru ich zmieniać .Reasumując - czy szukanie na siłę butów o te 200-300g lżejszych , ale niekoniecznie spełniających nasze oczekiwania co do przyjemności ze zjazdu ma sens ? Wg mnie nie , aczkolwiek technologia cały czas idzie do przodu , więc być może następne moje buty będą ważyły ok 1 kg/szt , a sztywnością będą co najmniej dorównywały moim Maestralom :D .

Edytowane przez aklim
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie buty 1000-1250g mają sztywność tych starszych 1500-1700g ;)
Nie patrzyłbym tylko na wagę butów tylko na całość (narty+wiązania+buty+foki) w stosunku do masy ciała:
4-6% race
6-10% dobra waga do skiturów
10-15% freetour
15-20% freeride
20% ciezko podchodzic bo mozna nabawic sie kontuzji :P

To nie jest żaden oficjalny wzór, ani wyznacznik, ale z mojego doświadczenia wiem, że 20% mnie prawie zabiło :P o ile zrobiłem 700mH podejścia do drugie podejście do schroniska to był ból w pachwinie. Za to teraz 10,5% jest fajnym kompromisem między podejściem, a zjazdami ;)

A wracając do Salatyna, zdjęcie z komórki z Zadniego Zabratu (stok naprzeciwko Salatyna), ładnie widać Centralny Żleb :):D

Pozdr
Tomek

 

Salatyn.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aklim ja nie piszę o rzeczach oczywistych, bo tutaj doradzamy doświadczonemu narciarzowi :)
Zgadzam się jak najbardziej że wszystkie aspekty doboru buta turowego są równie ważne, czyli:

  • właściwości jezdne i użytkowe (ruchomość, sztywność/twardość skorupy, budowa skorupy) 
  • dopasowanie do kształtu stopy/nogi (czy od razu czy też poprzez tuning/wygrzewanie), dobranie właściwej szerokości buta
  • właściwe dopasowanie rozmiaru buta (długość stopy)
  • waga

Dla mnie te wszystkie elementy są na tym samym najwyższym priorytecie. Sztywność generalnie jest przeceniana w offpiste. Jeśli mamy miękkie narty, to po co sztywność 130 jak na stoku? W zupełności wystarcza umowne 100-110. Ja podaję wagę w granicach 1000-1500g jako wyznacznik zakresu katalogowej wagi, w którym warto szukać buta turowego na całodzienne wycieczki. Oczywiście to może być 950 czy 1550, ale 1600 bym już odrzucał. Chodzi o aktualną dostępność nowych modeli, nie to co kupowane było 3-5 lat temu. Progres w ostatnich kilku latach jest moim zdaniem bardzo duży właśnie w zakresie wagi, przy zachowaniu tej samej funkcjonalności. Zakres 1000-1300 jest wg mnie osobiście preferowany i to zalecam osobom, które dążą do chodzenia po górach wysokich. Jeśli można mieć mniejszą wagę, to po co dźwigać więcej :D

Przykładowo model Dynafit TLT7 biały - waga 1130g, spełnia jednocześnie wszystkie wymagania z punktu pierwszego powyżej.

Takie są moje doświadczenia, wnioski z dyskusji z naszej ekipy oraz rozeznanie w modelach nowych aktualnie dostępnych na rynku. Ja oczywiście rozumiem że są różne filozofie Aklimie drogi, i nasze poglądy się trochę różnią, i niech tak zostanie :)Czytelnik dokona wyboru, tak jak uważa sam.

p.s. Buty do prawdziwego biegania po górach mają obecnie wagę w zakresie 500-800g B|

 

Edytowane przez MarioJ
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki , zgadzam się  z Wami powiedzmy w 99% :D  , chciałem tylko wrzucić taki mały kamyczek do ogródka dotyczący właśnie tej wagi . Jak ktoś już ma jakieś tam doświadczenie w skiturach  , to sam najlepiej wie jaka  aktywność go interesuje i jak celować z doborem sprzętu . Natomiast , kiedy  ktoś dopiero zaczyna tę zabawę , to po przeczytaniu w/w informacji może się zafiksować na  tę wagę ( parametr bardzo istotny , ale jak wyżej napisano jeden z wielu ) nie biorąc pod uwagę innych cech buta . Rozumiejąc to ,że postęp w rozwoju sprzętu jest szybki ,ale nowości kosztują ,  niekoniecznie trzeba wydawać np. 2 tyś złotych na topowy but , skoro można kupić trochę starszy model , cięższy o te 200-300 g , za połowę tej ceny   , a do amatorskiego turowania będzie w sam raz . 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...