Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Narciarski tydzień w Szczyrku


leitner

Rekomendowane odpowiedzi

Druga część relacji z wczoraj

Potem jedziemy na Małe Skrzyczne. Na górze bardzo twardo - betonowo.

67fc7057e0db63495f4b3f644ef509ca.jpg

Z Hali Skrzyczeńskiej jedziemy "czwórką" na Solisko.

66ff35093647ca4d0a1f27017ed70ff6.jpg

Na Suche ogromna kolejka więc jedziemy na Juliany. Pod Rudym Kotem mały pit stop. W ogóle złapałem jakieś przeziębienie czy coś takiego, bo dzisiaj czułem się fatalnie. Kwaśnica z baraniną trochę mnie wzmocniła ;)

bd9ade17b300838ce5c9e39d62386bad.jpg

Na Julianach zaczęła puszczać 10. Poza nią twardo. Na ściance 12 trochę lodu - trzeba jechać na krechę. Czasami uciekam na freeride. Przy wyciągu zaczepił mnie@PIT. Dzięki za pogadanie na orczyku!

0a992c75923285d799ee8512f1c34faf.jpg

68b9467074dbe5e26c2479345b5acb19.jpg

57383442e0aed02bb0b652c9a18378a7.jpg

53d13ab1c35da0833f9466f2719e4bc2.jpg

Po południu na Golgocie cały czas idealnie. Pojawiło się tylko trochę grudek lodowych i pojedyncze kamienie na dole. Na 7 zrobiło się trochę miękko. Na skoczniach wokół trasy skakało się świetnie.

b2437112da05e29f76e9d1f2f865747c.jpg

a814befa2562e82616ffbd63fd64f11c.jpg

Do końca dnia smigaliśmy na Małym Skrzycznem. Na górze jesteśmy po 16:00 i czeka nas długi zjazd 2, 6, 4 i 7 na sam dół.

9da39dbbedeb39388ff1a2c5591377f5.jpg

Na górze znowu freeride, a na "szóstce" niespodzianka... sztruks!

16db526e00abede6beadaaa430989ce4.jpg

fadaef031f5b7077881100c2b5541ec4.jpg

Wieczorem jak zwykle super. Twardo i bez większych muld. To przedostatnie śmigi w tym miejscu o tej porze...

Prawie 85km, prawie 10h i czuję że żyję!

  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, leitner napisał:

 


Muszę się trochę ruszać (ale mało) żeby serce dobrze pracowało.

Przynajmniej klucze ktoś znalazł ;)

Tak jak już ci mówiłem, jazda na nartach choć tak się nie wydaje bardzo angażuje pracę serca. Zwłaszcza podczas ostrych, szybkich zjazdów. Ja swój przypadek zdiagnozowałem nie tyle przy podchodzeniu, bo wtedy wiadomo tętno jest wysokie ale po zjeździe kiedy mnie rozrywało w klatce.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest takie żartobliwie powiedzenie o sexie. Orgazm jest po to, aby się nie za..... na śmierć!  

Na nartach nie dochodzi się do podobnego stanu jak orgazm. Po prostu jak nie masz umiaru, padasz!  Dobrze, że padniecia  nie zdarzają się często. 

 Pozdro i wracać mi do zdrowia, tudzież  umiaru! Nawet w narciarstwie potrzebny jest umiar.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze ze bardzo fajnie sie czyta te relacje, milo widziec ze mozna spedzic tydzien w Szczyrku i z takim entuzjazmem o tym pisac.. Przyznam ze wcale nie myslalem o wyjazdach krajowych w kontekscie tygodniowych urlopow. A mozesz powiedziec jak to sie cenowo przedstawia, ile taki tydzien Cie kosztowal? calosciowo.

pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Relacja z środy (niewiele pamiętam, więc napiszę ogólnie).

Jako, że we wtorek cały dzień jeździliśmy na SON-ie, chcieliśmy nadrobić trochę skrzyczeńskie trasy.
Na FIS-ie świetnie, ale powoli zaczął wystawać beton. Ścianka na Kaskadzie lepsza niż poprzednio – wyratrakowana trzyma się lepiej. Znalazłem na nią sposób – jadę powoli zsuwając się do połowy a dalej cisnę na krechę i skrętami wyhamowuję na dole. Ludzi nie tak dużo a pogoda wyśmienita.

2bbde3ba277bc7abbff59a92fcf88a73.jpg

d2e3050be8210f2a5d1e417dad5d7d00.jpg

8baab6fdebc3df16159eb0710dd77336.jpg

62462de0e42c4fba33880bca6461a77c.jpg

c99314d7ab2918dbd78e7088d919d7e6.jpg

72775070b6042abe461c291e94bdcd80.jpg

d47f3d2847017b661cc7152a83c9b5f3.jpg

Ondraszek też niczego sobie – nudząc się na trasie uciekam obok, pragnąc dostać malutki zastrzyk adrenaliny. Jak się później okazało adrenaliny było trochę za dużo ;)
Najbardziej lubię Doliny – jest zaznaczona na niebiesko, ale tak ciekawej krótkiej trasy nie widziałem.

99e58d562a7baa2680a06b4a7aa50dbe.jpg

Na dół zjechaliśmy dwa razy – raz zamkniętą Kaskadę a raz FIS-em. Na dolnej Kaskadzie rzeczywiście trochę za mało śniegu, ale przede wszystkim w lesie jest moim zdaniem za wąsko. Na dolnym FIS-ie super gdyby nie ten mostek, który psuje cały obraz tej trasy. Za wąsko i lodowe muldy. W Hiltonie mała przerwa a na termometrze 24 stopnie :o

3405f46d6dd11d594e5a0ca30d4f25ae.jpg

775d3d912486b6eb29413a45dad87174.jpg

98e452215af49e1af2a670143a6d5893.jpg

11fde9734f91ea63968a8c5b4808aec6.jpg

2c9e6f66b5a2b145a6913543ec255d41.jpg

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm... jak by to powiedzieć...napisać... kurcze, nigdy nie byłem w Szczyrku na nartach. Latem  i owszem. Z tej i innych relacji wynika,  że to gruby błąd. Sam się zastanawiam jak to możliwe, tym bardziej, że okolice Wisły i Ustronia trochę zjeździłem. CZUJĘ SIĘ ZMOTYWOWANY 9_9

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na SON przenosimy się później. Na łączniku – trasie nr. 3 fajnie, szybko i jak wcześniej, cudowne widoki. Na górze Bieńkuli pojawiły się przetarcia do ziemi, które spokojnie da się ominąć. Czekała mnie jedna niespodzianka – sztruks na „jedynce”. Po prostu miodzio! Na 3 świetnie poza drogą – trzeba przejechać powoli i ostrożnie, żeby nie zniszczyć nart. Na 2 z Małego Skrzycznego do Bobuli twardo i równo. Na 4 i 7 też świetnie. Na 7 bawię się z Maćkiem (bratem) poza trasą – jeździmy na skocznie przytrasowe. Później dołączył się do nas tata. Bawimy się tak do zamknięcia wyciągów. Na końcu zjeżdżamy 6 i 7. Na tym kończymy środowe nartowanie (mimo innych planów – zamiast koleją na Beskid pojechałem karetką do BB ;)).

9e115a2bbbde137e3ebd967abed4d1e8.jpg

817bcbc8571cdd7b38666f0b8757b377.jpg

427851376bf2653ceab3e737a077a3ca.jpg

e818db83da71bf68727ef5b7f58a9538.jpg

50c83d2d4b9554bee607cd2885682a8d.jpg

d4de9bb79139a0a314ad2658f5f5bca4.jpg

72b30b89ad87f4026270c4c005219fa3.jpg

cb5d75b500a7e40fc9381ca3ea539af8.jpg

d1187195ee8a4814be6a7d01bceb99e0.jpg

Relacja z ostatniego szczyrkowskiego dnia - czwartku, będzie jutro :)

Pozdro

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm... jak by to powiedzieć...napisać... kurcze, nigdy nie byłem w Szczyrku na nartach. Latem  i owszem. Z tej i innych relacji wynika,  że to gruby błąd. Sam się zastanawiam jak to możliwe, tym bardziej, że okolice Wisły i Ustronia trochę zjeździłem. CZUJĘ SIĘ ZMOTYWOWANY 9_9

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, endrju napisał:

 CZUJĘ SIĘ ZMOTYWOWANY 9_9

Świetnie! Taki jest cel moich relacji :cool:

31 minut temu, marboru napisał:

Marcin podsumowując Twoją relację - pojeździłeś prawie na zabój :D 

Jutro kolejna część ;) Alpy... W maju wybieram się na narty (tak po maturach) - może pojeździmy razem? Może nie będą to Alpy, ale zawsze coś więcej niż Górka Szczęśliwicka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Relacja z czwartku 16.02 – ostatniego szczyrkowskiego narciarskiego dnia pobytu.

Po środowych przeżyciach wstajemy ok. 9:00. Wszystko robimy na pełnym luzie tak, aby niczego już nie zgubić i nie stracić zdrowia. Nie mając najmniejszego wyboru, do 12:30 siedzimy w domu. Gdyby nie osłabienie, to chyba by mnie rozniosło – jak można tracić dzień w Szczyrku siedząc na kanapie! I bynajmniej nie jest to kanapa podwieszona na linie.
Kiedy zapasowe klucze do samochodu dojechały do Szczyrku (w szpitalu nie miałem nawet butów – wychodziłem w butach narciarskich a tata w klapkach – nasze buty leżały zatrzaśnięte w samochodzie pod COS-em), w końcu mogliśmy pojechać na narty. Szczerze to myślałem, że ten wyjazd mam już zakończony (nawet były już plany wcześniejszego powrotu), ale słowa Pani Doktor napełniły mnie optymizmem. Także tak jak pisałem wcześniej, udaliśmy się do kolei na Jaworzynę.
Na dole było trochę ludzi, ale wejście było na bieżąco. Jako, że to nasz ostatni dzień w Szczyrku, zaliczamy po kolei wszystkie trasy – Ondraszek, FIS, Kaskadę i Doliny. Zaczynamy od Ondraszka – ludzi niestety już się trochę pojawiło. Na dodatek jadę bardzo wolno i asekuracyjnie, żeby serce wypoczywało a nie się przemęczało.

344ff7a15a3f86c603b02b6ff29f083e.jpg

9a48a425f3191c20ac1698af27b452b2.jpg

FIS był już trochę zjechany, ale powolutku i bezpiecznie dałem radę zjechać. Ktoś powie, że, jadąc tak wolno, nie da się czerpać przyjemności z jazdy. Odpowiem tak – większa jest frajda z powolnej jazdy niż z leżenia w łóżku i dumanie nad tym, co się dzieje na stokach.

7751cd71390e41a07e7bc2a02fa36166.jpg

c4348c307ba94ec02f1eecac08a31473.jpg

Na Kaskadzie świetnie, ale ściankę pokonywałem dość długo – podczas zjazdu serducho dawało znać, że to trochę za dużo, więc większość się zsunąłem. Całe szczęście warun nie był taki zły.

4982c4ce0743cc160831f57167ed0b94.jpg

b86d02167c2fa6fe6aa02d44d604cab6.jpg

Kolejka do kanapy – do 3 minut, do talerzyka – 5 minut, do orczyka – do minuty.

Na Skrzycznem działał wyciąg przy schronisku.
112b3c97918357b76ab9921bff3c4356.jpg

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po odwiedzeniu wszystkich tras, jedziemy do SON-u.

Na trasie – łączniku 3, robi się już tępo – Słońce skutecznie rozpuszcza trasy (na Skrzycznem też już zaczęło puszczać). Jedziemy do Czyrnej na 3, potem 5 i na końcu 1. Na Bieńkuli już spore przetarcia na górze, ale niżej jest lepiej – niestety trochę za twardo (na Bieńkulę nie dochodzą promienie Słońca). „Jedynkę” żegnamy jako dobrze przygotowaną oprócz trzech ścianek – początek Młaków, za Migdalską i ta ostatnia (więcej było tam przetarć niż śniegu), ale nie ma co się dziwić – trasa jest oficjalnie zamknięta.

5c809da6df1ec8bed92198daf39091d3.jpg

c672508f2f162068425519481a034a85.jpg

1fad9a79d31e5b4c24533edb0ca3ac54.jpg

Na koniec wciągamy się na Małe Skrzyczne jednym z ostatnich kursów – za nami zamykali już bramki, była 15:58. Na górze trochę za twardo (tak jak lekko zielonkawe jajko po ponad 5 minutach gotowania), ale to jest ostatnia rzecz, o której myślę. Przecież jest tam tak pięknie…
7e2f90a7c4a4cad69d560b7e0012abf9.jpg

6f4b6b2027d41df712b93788d6743b09.jpg

Spokojnie zjeżdżamy 2 do Hali Skrzyczeńskiej.

0dc0ab4c9fbe6b67291385f454390806.jpg

aee4330243f76cfb146aef2e1b7109bd.jpg

9d20b0e46cec15c056e7b496e53794c3.jpg

Tam kilka pożegnalnych fotek i jedziemy 6 na dół. Za odbiciem na Czyrną czekał na nas piękny sztruksik!

ceb27c4690d705bdece7681513506433.jpg

c2498781ff19a34493c79249be5ccead.jpg

50559073e8eefb706efbdad5bb9e6893.jpg

Jeździmy do końca. Na początku na Suchym – 7 i 4. Muldy nie przeszkadzają – cieszymy się każdym zjazdem.

48c03c8a97c9ba287514682a09f5a62a.jpg

Przy okazji zatrzymaliśmy się w barze, którym kiedyś (może teraz też) kierował S.Richter. Po zjedzeniu pyszności, jedziemy pożegnalnym zjazdem na Solisko i przerzucamy się na Golgotę. Tam twardo z muldami (takie jajko na śliwkę, skoro jesteśmy przy temacie jedzenia na stoku). Jeździmy do końca – ostatnie przejście przez bramki o 19:58. Jako ostatni stajemy na górze i jedziemy w dół. Czego żałuję? Że nie mogę wycisnąć wszystkiego na tej trasie, że nie mogę podziękować jej za te wszystkie udane zjazdy, że mój organizm nie jest w stanie rozjeździć Golgoty jak należy. Trzeba z pokorą i dostojnością zjechać na dół. Właśnie. Dostojnie – tak żegnam SON wieczorową porą.

544c3be6ea61b4c71edb05d109caf5d0.jpg

Robię ostatnie zdjęcia wyciągu i mówię w myślach „do zobaczenia w innej szacie”, bo już niedługo będzie tu wielki plac budowy.
Postaram się napisać podsumowanie tego tygodnia, bo warto – dodam też trochę niepublikowanych zdjęć (taki fajny zwrot – brzmi trochę jak zdanie w brukowcu).

Pozdrawiam narciarsko z kanapy
Marcin ~leitner

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Piotr_67 napisał:

Baterie naładowane, więc mniemam że teraz nauka.

PS: no i oczywiście aby wspominany wyjazd w "inne" góry doszedł do skutku.

Taaak... Teraz trzeba się zacząć uczyć. W "inne" góry kiedyś pewnie pojadę, ale po maturze to trochę bliżej ;) Oczywiście na narty.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...