Przesiadka ze skitourów na zwykłe narty

[Peruagatka]

Hej,

podpowiedzcie mi proszę jakie narty dobrać, a przynajmniej w którą strone patrzeć, bo się gubię.

Jeżdże na nartach od dzieciństwa. 7 lat temu przesiadłam się na skitoury, bo już mnie nieco znużyło narciarstwo stokowe.Mam Hagany Dragon 155cm, 13m promień skretu,carbon woodcore. To są mega lekkie narty, a do nich oczywiście mega lekkie krótkie buty Garmond. Byłam zadowolona na puchu, ale to nie są narty na twarde  przygotowane trasy. trzęsie nimi, słabo trzmają. Oczywiście to też kwestia butów. Może też mojej wagi - mam 170cm wzrostu i 51kg wagi.

Ostatnio pożyczyłam sobie sprzęt - twardsze narty race, buty flex 120 chyba i doznałam objawienia - jeździło mi się SUPER - dynamicznie, szybko,mega łatwo.

jak jeżdże. Myslę, że dobrze,z wieloma drobnymi brakami technicznymi. Na ogół techniką krótkich skrętów, 'na zajączka' (taki nawyk ze zjazdów freeride).

Chciałabym znowu przerzucić się na sprzet zjazdowy, tym bardziej, że przede mną w tym sezonie wyjazdy w Alpy. I przyznam, że jestem zagubiona które narty kupić.Kuszą mnie twarde slalomki, ale tak naprawdę nie lubię jeździć szybko, wolę dużo kręcić i skakać. Chciałabym jednak nartę, która będzie dobrze trzymać i dostarczy mi przyjemnych doznań na przygotowanych trasach. Ale która też nie zaprotestuje jak wyskoczę nieco off piste - bo na pewno będzie mnie kusić.

podpowiedzcie proszę, bo jakkolwiek myślę, że jeżdzę ok, to na sprzecie nie znam się prawie wcale

Agata

 

Edytowane 9 Luty 2017 przez Peruagatka

[surfing]

Przesiadka ze skitourów na zwykłe narty jest banalna i sama tego doświadczyłaś na wypożyczonych nartach race.

Dobrym skiturowcom nie są potrzebne twarde buty zjazdowe, wystarczą całkowicie flex 80, narty  kup twarde slalomki  160cm

[zaruski]

Nie lekceważyłbym butów. Jeżdżę zarówno na sprzęcie skiturowym i zjazdowym. Buty robią kolosalną różnicę .. Obserwator  z boku pewnie nie odróżni czy dobrze jeżdżący narciarz jedzie w miękkich czy twardych butach,  ale odczucia panowania nad nartami i pewności jazdy dla jadącego w twardych są ogromne.

[gregor_g4]

żadna slalomka.

Idź odważnie weź nartę freestyle, bądź freeride. Nie koniecznie z rockerem, a klasycznie na camberze. Pod butem 80-90mm, długość do wzrostu (+/-5cm) 
Taka narta da Ci wszystkie walory trasowej narty, czyli pojedzie na krawędzi po promieniu narty, a jej uniwersalność sprawi, że nie ważne jakie warunki będą na stoku Ty będziesz cieszyć się jazdą.
Dodatkowo Twoje skiturowe doświadczenie (oraz pozatrasowe) pozwala mi sądzić, że skręty NW (to co nazywasz jazdą na zajączka) masz doskonale opanowane, więc dynamiczna jazda szybkimi skrętami na  jakiejkolwiek narcie nie sprawi Ci problemu.
 

[Peruagatka]

Dzieki.

Roznice w podpowiedziach dokladnie odzwierciedlaja dylematy w mojej glowie

Buty mam i nie bede zmieniac - flex 100, robiona na maja stope, super trzymaja. Choc w przyszlosci pewnie zmienie na ciut twardsze.

A jak zachowuje sie slalomka na puchu? I czy przy wadze 50kg jest sens inwestowac w bardzo twarde narty - myslalam o volkl racetiger sl?

 

Edytowane 9 Luty 2017 przez Peruagatka

[gregor_g4]

slalomka w puchu zachowa sie dokladnie tak jak Twoj skiturowy Hagan, czyli srednio. Twarda narta jest dobra do jazdy na twardych, ubitych stokach, lub gdy potrzebujesz kopa w szybkiej, dynamicznej jezdzie. To narta dedykowana pod konkretna jazde, owszem pojedzie w kazdych innych warunkach jesli umiesz jezdzic, ale do tego są inne narty, ktore pojada lepiej.
 

[MarioJ]

Może Dynastar Legend? Są tanie używane na Allegro. To dobre narty, właśnie Dynastar ogłosił że wznawia tę linię w przyszłym sezonie.

Ja kiedyś kupiłem Legend 8000 165cm za 300zł (mam 173), fajnie jeździ w krótkim skręcie śmigiem czy na krawędzi po twardym, a jednocześnie miło się jeździ po zepsutej trasie. Oczywiście nie jest to jazda jak na slalomce.

Koledzy polecają też Dynastar Cham, dla Ciebie mogło by być 87. Mówią o niej tak: "jeśli miałbym mieć jedną nartą przywyciągowo, to właśnie Cham". Ale to już droższa narta.

Polecam coś w granicach 75-90mm pod butem.

Dużo jest fajnych nart ...

Edytowane 9 Luty 2017 przez MarioJ

[Peruagatka]

O przepraszam moje hagany radza sobie w puchu nienajgorzej. Sa leciutkie i szerokie wiec nie wpadaja pod snieg. Fakt, ze zepsuly mi nieco technike jazdy bo za bardzo zmuszaja do przenoszenia sie na tyly. 

Dynastar Cham fajny - pewnie tworzyli go w Chamonix

Generalnie zdecydowalam - jade w Alpy bez nart i inwestuje w testy. Bede miala do przetestowania Fisher Speed i Progresor. Pozycze tez nartki freeride jak radzicie. Z rockerem i bez rockera. I bede mogla powiedziec jaka jest roznica.

Ciesze sie na to jak dziecko

[gregor_g4]

to zdecydowanie najlepsza opcja, przed zakupem objezdzic kilka roznych par i wybrac to co najlepiej pasuje

Koniecznie daj znac na co sie zdecydowalas

A te Hagany, maja 155cm i 74 pod butem  - jak wezmiesz narte freeride +/- do Twojego wzrostu i 80-90mm pod butem, zobaczysz roznice

 

Edytowane 10 Luty 2017 przez gregor_g4

[Peruagatka]

Napisze

Przyznam, ze pobieglam do sklepu te freeridowe narty poogladac. To nie narty! To 2 snowboardy!  

boszsz.. Zylam w wielkiej sprzetowej nieswiadomosci. Czuje, ze zycie sie zaczyna na nowo

[gregor_g4]

przy Twojej wadze nie musisz brac nic strasznie szerokiego 90 mm i ok 170 cm wystarczy, a doznania będą niezapomniane

 

[Peruagatka]

Hej, hej po powrocie

udalo mi sie pojezdzic na kilku modelach. Objezdzilam slalomki Fisher, Volkl (Racetiger SL) i Stockli SL modele tegoroczne. Poza tym Fisher Progressor i jakies carvingi Volkl (ponoc dobre).

poniewaz w Dolomitach nie bylo w tym roku kompletnie sniegu nie udalo mi sie pojezdzic w ogole w swiezym sniegu (no moze troche jak sie po poludniu trasy rozjezdzily  Wiec nie przetestowalam Freeride'ow

Konkluzje: tylko SL! Swietna kontrola, dynamika - cos jak jazda bardzo dobrym samochodem. Dla kobiety takiej jak ja (drobnej i nie zawodniczki) narta nie moze jednak byc ciezka i za dluga - dlugosc 160cm mnie mocno wymeczyla, 152cm dala genialne odczucia. (Wzrost 168, waga 50)

Carvingi byly ok ale nic szczegolnego. Na czarnych trasach za mala kontrola, nie trzymaly. Progressor mnie mocno rozczarowal - nie umialam sie zgrac z ta narta. Mialam dlugie 165 i jezdzily jak chca. Nic fajnego.

kupie SL - najfajniej mi sie jezdzilo na Stockli. 

Freeridy bede testowac w przyszlym roku i najwyzej kupie drugie narty