kmarcin Napisano 6 Styczeń 2017 Zgłoszenie Share Napisano 6 Styczeń 2017 Jedyną rzeczą jaką przejmuję się w takie mrozy, to czy zamarznie mi ON w samochodzie, czy jednak nie 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 7 Styczeń 2017 Zgłoszenie Share Napisano 7 Styczeń 2017 (edytowane) 12 godzin temu, kmarcin napisał: Jedyną rzeczą jaką przejmuję się w takie mrozy, to czy zamarznie mi ON w samochodzie, czy jednak nie Cześć Dokładnie Marcin, zupełnie nie rozumiem tej paranoi. W ziemie bywa zimno - to normalne. Jak są plusy - to tragedia bo ciapa, jak minusy - to "nie sprzyja". Niestety mi już się wytrąciło co nieco i wczoraj pozostały tylko rowery - i to super. Stację znam od lat ale mam wrażenie, że ostatnie zimy spowodowały brak świadomości tzw.ON zimowego. W zeszłym roku byliśmy na rowerach i nartach w suwalskim. Temperatury schodziły poniżej -20 i nie było żadnych problemów ale jeździliśmy na ropie z miejscowej wiejskiej stacji. Po przyjeździe do Warszawy samochód stanął nam na trzeci czy czwarty dzień przy -15 ale już na "miejskim" paliwie. Muszę teraz odprowadzić samochód do kumpla do garażu żeby się ogrzał. Pozdrowienia Edytowane 7 Styczeń 2017 przez Mitek 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FerraEnzo Napisano 7 Styczeń 2017 Zgłoszenie Share Napisano 7 Styczeń 2017 12 godzin temu, kmarcin napisał: Jedyną rzeczą jaką przejmuję się w takie mrozy, to czy zamarznie mi ON w samochodzie, czy jednak nie Heh Jeździłem 4 lata benzyniakiem, mrozów nie było. Zmieniłem na traktor i trend się odwrócił...przypadek ? Ps. Ja wczoraj zalałem jakieś lepsze na Statoil. Zaraz wybieram się do Krynicy, ciekaw jest czy będzie ok. Sorry za OT. Pss. Można założyć wątek o przygotowaniu auta na wyższe mrozy. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 7 Styczeń 2017 Zgłoszenie Share Napisano 7 Styczeń 2017 9 minut temu, FerraEnzo napisał: Heh Jeździłem 4 lata benzyniakiem, mrozów nie było. Zmieniłem na traktor i trend się odwrócił...przypadek ? Ps. Ja wczoraj zalałem jakieś lepsze na Statoil. Zaraz wybieram się do Krynicy, ciekaw jest czy będzie ok. Sorry za OT. Pss. Można założyć wątek o przygotowaniu auta na wyższe mrozy. Cześć Po co? Przecież to są rzeczy oczywiste a że mnie na przykład się nie chce... W każdym razie Tobie życzę byś dojechał bo jedziesz na narty a to priorytet. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
idealist Napisano 7 Styczeń 2017 Zgłoszenie Share Napisano 7 Styczeń 2017 Dziwne, 2 diesle, zawsze tankowane pod Warszawa stacji na literkę O i żaden nie odmówił nigdy posłuszeństwa, jeden na stałe pod chmurką. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig12345 Napisano 7 Styczeń 2017 Zgłoszenie Share Napisano 7 Styczeń 2017 Dziwne, 2 diesle, zawsze tankowane pod Warszawa stacji na literkę O i żaden nie odmówił nigdy posłuszeństwa, jeden na stałe pod chmurką. Poczekaj jeszcze jedno sto tys. km.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
idealist Napisano 7 Styczeń 2017 Zgłoszenie Share Napisano 7 Styczeń 2017 Starszemu stuknie za chwilę 300tys miłej jazdy wszystkim dzisiaj! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lski@interia.pl Napisano 7 Styczeń 2017 Zgłoszenie Share Napisano 7 Styczeń 2017 (edytowane) Ale macie problemy...Wszystko to z powodu późnego urodzenia.My w dzieciństwie,gdy szkołę zmykali,bo było minus 30,szliśmy na łyżwy po rzece,a w wieku średnim ,eksploatując Mercedesy 123/nie 124/ na mrozie czyściliśmy filtr paliwa z parafiny... Edytowane 7 Styczeń 2017 przez lski@interia.pl 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig12345 Napisano 7 Styczeń 2017 Zgłoszenie Share Napisano 7 Styczeń 2017 Ale macie problemy...Wszystko to z powodu późnego urodzenia.My w dzieciństwie,gdy szkołę zmykali,bo było minus 30,szliśmy na łyżwy po rzece,a w wieku średnim ,eksploatując Mercedesy 123/nie 124/ na mrozie czyściliśmy filtr paliwa z parafiny... Taaa.....Mrozy takie były ze światłowody zamarzaly. ... jak psmietam to w czasach gdy szkoły zamykano z mercedesami był w PL niejaki kłopot ilościowy. ... Przy okazji... właśnie dowiedziałem się gdzie w aucie mam aku....na szczęście poprzedni fachowiec go nie przykrecil wiec mogę go ustawić kolo pieca.... ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 7 Styczeń 2017 Zgłoszenie Share Napisano 7 Styczeń 2017 Rano miałem -20, diesel jechał. Jak wróciłem po nartach, było tylko -10. Sprzęt czyściłem w gołych rękach, tak jakoś ciepło było Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bumer Napisano 7 Styczeń 2017 Zgłoszenie Share Napisano 7 Styczeń 2017 Kilka wiadomości dla kierowców. Tzw diesel zimowy może juz przy -22 stopniach utracić płynność. Trochę lepszy jest tzw arktyczny, ten powinien wytrzymać -26. Wystarczy, że w najniższym miejscu zgromadzi się trochę wody, nawet przy najlepszym paliwie korek lodowy uniemożliwi rozruch. Woda lubi zbierać się w filtrze paliwa, a nie każdy samochód ma ten filtr podgrzewany. Do rozruchu potrzeba sprawnego rozrusznika, bez wytartych tuleje i szczotek. Świece żarowe czym starsze tym gorsze. Do rozruchu najlepiej mieć wszystkie sprawne i nowe. Olej winien być jak najbardziej płynny, np 0W40. Kompresja w cylindra tez ma ogromne znaczenie. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmarcin Napisano 8 Styczeń 2017 Autor Zgłoszenie Share Napisano 8 Styczeń 2017 (edytowane) Andrzej wszystko ok, ale jak z paliwa zacznie wytracać się parafina i zatka ci wszystko w tym filtr paliwa, to nic po super stanie samochodu. Mi 3 lata temu przy -17'c jak wracałem z Radomia do Kielc w okolicach Skarżyska zaczęło zamarzać paliwo. 3 razy po drodze przerywało mi jazdę, ale jakoś dotoczyłem się do garażu. Ze 4 lata temu zatankowałem cały bak niby super hiper najlepszego V-Powera na Sh.., wyjeździłem go trochę... i co? Przy -24'c przejechałem 100 metrów i koniec jazdy. Po spuszczeniu paliwa odlałem trochę do plastikowej butelki i na noc postawiłem na balkonie gdzie było już tylko -18'c. Tak wyglądał filtr i ten cały super V-Power Teraz zatankowałem do obu na S... to co w nazwie ma arktyczne i jest niby do -36'c. Dolałem antyżela i póki co obydwa i zapalają za pierwszym razem bez problemu i co najważniejsze jeżdżą bez problemu Edytowane 8 Styczeń 2017 przez kmarcin 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 8 Styczeń 2017 Zgłoszenie Share Napisano 8 Styczeń 2017 15 godzin temu, Bumer napisał: Kilka wiadomości dla kierowców. Tzw diesel zimowy może juz przy -22 stopniach utracić płynność. Trochę lepszy jest tzw arktyczny, ten powinien wytrzymać -26. Wystarczy, że w najniższym miejscu zgromadzi się trochę wody, nawet przy najlepszym paliwie korek lodowy uniemożliwi rozruch. Woda lubi zbierać się w filtrze paliwa, a nie każdy samochód ma ten filtr podgrzewany. Do rozruchu potrzeba sprawnego rozrusznika, bez wytartych tuleje i szczotek. Świece żarowe czym starsze tym gorsze. Do rozruchu najlepiej mieć wszystkie sprawne i nowe. Olej winien być jak najbardziej płynny, np 0W40. Kompresja w cylindra tez ma ogromne znaczenie. Co powiesz o antyżelach ? Jak dużo zmniejszają próg zamarzania? Fajnie to brzmi: lepiej mieć nowe. Ja mam przejechane 170 tys na silniku diesel vw. Po jakim przebiegu warto zmienić świece żarowe. Na razie u mnie palą bez problemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bumer Napisano 8 Styczeń 2017 Zgłoszenie Share Napisano 8 Styczeń 2017 Przenoszę tu dyskusje o warunkach zimowych eksploatacji auta. Tak jak napisałem, diesel zimowy ma prawo wtrącać parafine w -22. Nie piszę tu o oszustach mieszajacych paliwa. Jak parafina oblepila filtr, kapota. Wtedy pozostaje podgrzać filtr ale to z reguły nie na długo pomaga. Wszelkie dodatki do paliwa należy dodawać kiedy jeszcze paliwo jest płynne. Jak zgestnieje pozostaje jedynie nafta i denaturat. Tu jednak jest pewne ograniczenie, nowe diesle mogą tego nie wytrzymać! !! To stara metoda kierowców Starów, Jelczy, Mercow i innych diesle starego typu, nie z pompowtryskiem czy common rail. Dodatek do paliwa nigdy nie zaszkodzi a może pomóc. Świece żarowe dokąd grzeją, nie ma sensu ich wymieniać. No chyba ze ktoś to zrobi choćby dla zasady. Są silniki diesla które nawet po przebiegu 300-400k km mają układ korbowo- tłokowy w doskonałym stanie ( bmw 3 litry, alfa 2,4 jtd, Honda 2,4). Do tego dobra głowica, znaczy się zawory, czyli kompresja, i nie masz problemów z uruchomieniem jak paliwo da wtrysk. Tu jest wiele niuansów czysto technicznych. Trudno wszystkie omówić. Najważniejsze dla kierowcy jest uruchomić silnik na mrozie i jechać. Z reguły za niemożność uruchomienia odpowiada prozaiczne przyczyna. A to zgromadzona w przewodach wraz z paliwem woda, która potrafi wytworzyć korki i zatkac przewody paliwowe. Źle paliwo wytracajace w niskich temperaturach parafine oblepiajaca filtr. Rozładowany akumulator który nie pozwala na szybkie kręcenie silnika przy rozruchu. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig12345 Napisano 8 Styczeń 2017 Zgłoszenie Share Napisano 8 Styczeń 2017 Po jakim przebiegu warto zmienić świece żarowe. Na razie u mnie palą bez problemu. Wymienisz jak przestaną palić. ;-).Na pewno zauważysz kiedy -nawet jak jedna padnue to silnik wyraźnie gorzej startuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.